zmotywujmy się jeszcze 1, warto! nie 4 lecz 40!

miłego ogladania Kasiu:))

a gdzie sie wszystkie dziewczyneczki podziały...ehhh pewnie obiadek jakis jecie, a ja poki co od koktajlu z musli i jabłka nic wiecej nie jadłam tylko sobie wode popijam i g.łodna wogole nie jestem, ale ok 16 zjem troszke serka bo nie powioze go przeciez z powrotem do domu:o hektolitry wypijanej wody nie daja mi posiedziec na pupie...nic tylko biegam do łazienki ehhh no ale niech sie wszystko filtruje:P teraz jeszcze jedna wycieczka do toalety i moze zabiore sie za sprzatanie w pracy co prawda mamy niedziele ale mam troszke niespozytej energii a do 16 to prawie sie nudzic nie bede:)

witajcie u mnie byla piękna pogoda,a teraz burza zjadlam dziś narazie 3 jajka i kawa z mlekiem była moze teraz sobie zrobię mannę esab- świetnie, ze się pojawiłaś- nawet jak dietki nie trzymasz to bywaj tu. chociaż może trzymasz, nie zorientowaam się. prosiątko- wybrałam to zdjęcie, o którym mówiłaś, ze jak z play- hahahaha--- bo ono najmniej pokzywało- i zeczywiście komentarze były, ze czarno i nic nie widać- hihihi ale mialąś rację- tamte 2, o których mówiłas też moim zdaniem były najmożliwsze, ja miałam takie odczucia-- więc bardzo szczerze oceniłaś---reszta się nikomu nie otworzyła :D

kasia- jak widac dietujesz ;) a ja juz taaak dawno bananow nie jadlam! ale najbierw wyjem ten zapas nektarynek i melona ;) aaa... i jeszcze jerzyny sobie kupilam :D i jedno kiwi :D monika- no ja ciebie dalej podziwiam :) nie bede ci ciotkowala :D ja juz po obiadku... nie jestem glodna. ale zjadloby sie owocki- pewnie za jakas godzinke rusze tylek i zrobie podiweczorek :D aniu- a jednak play... wygral :) ale z ciebie vamp :D co oni teraz o tobie pomysla??!! :D a co do reszty zdjec- no w koncu prosilas o szczera wypowiedz :) a i jeszcze jedno- uwierz w siebie :) dzisiaj na obiad szef kuchni poleca: \"zupa-krem\" pieczarkowo-krewetkowa ;) sama pichcilam :) nawet niezla.. ale chyba za duzo jem tych krewetek. powoli mam dosc!

a pogoda u mnie baardzo kiepska... tzn. idealna na siedzenie w domu i nauke ;) nie pada ale jest tak szaro... i chlodno... pewnie ok 18-20C. wiec idealnie na nauke... spadam do ksiazek. ale co przeczytam rozdzial to tu zagladam :) bo na te ksiazki juz patrzec nie moge :(

hehe prosiatko dziekuje za zrozumienie:P pamietaj jak zauwazysz ze wyrastaja ci takie smieszne długie czułki w okolicy noska i bedziesz sie robic lekko rozowa to nie jedz wiecej krewetek bo to znak ze sie w nia zamieniasz

o matko, zmordowałam serek ale jeszcze troche i urósł by mi w buzi:o czuje sie normalnie wypchana jeszcze tylko witaminki musze połknac i do konca dnia juz tylko wode bede popijac:)

Hej dziewczynki, u mnie dietka też OK. Na śniadanie jajeczniczka, potem na obiad kebab z sosikiem czosnkowym. A ja zupełnie z innej beczki. Właśnie mi się skończyło kilka kosmetyków kolorowych i wybieram się po : - podkład - puder w kamieniu lub sypki - tusz do rzęs. Wielka prośba, polećcie cos dobrego, co sprawdziłyście na sobie. Z góry dziękuję.

jesli chodzi o podkład to moge polecic dream mat muse ma fajniutka lekka konsystencje, puder w kamieniu uzywam b.rzadko ale ostatnio kupiłam sobie z inglota taki z zlotymi drobinkami ale to było specjalnie na impreze wiec nie za bardzo moze nadawac sie do codziennego stosowania:o

witam, a ja musze o tych krewetkach poczytać- dokładnie, co to takiego--- już im się przygladałam w sklepie- ale ich jeszcze nie kupłam czy to skorupiaki- ee chyba nie, musze poczytać-- prosiatko, a do jakiego znanego smaku mozna je porównać, i czy chrupią? podsmażone pewnie tak\' prosiątko a w sklepie sa bez wnętrzności?-- he- prosze się nie śmiać a kosmetyki? ja zawsze kupuję coś innego, bo nigdy nie pamietam, co mam----lirene ale kupilam maybeline puder płynny i zachwalam--lepszy od lirene-- teraz też sobie kupię ten oczywiscie vichy też są super, ale drogie, więc nie kupuje często, a raczej rzadko----chyba zaszaleję i kupię sobie krem vichy nawilżający---tez musze kupić kosmetyki a tu w kafe w damskiej torebce są recenzje kosmetyków ze zdjęciami i komentarzami kobiet--- chetnie czytam marzy mi sie winogronko.........zielone---chyba pojadę za godzinkę.....:)

a, dream mat też używałam raz- no, fajne, fajne

jejku jak mi sie nic nie chce:o no moze poza tym ze strasznie spac:P jak wroce do domu to od razu wanna i przytule sie do poduszki, rano musze znow wstac o 6:00:( ale w srode wolne to sie wyspie, a jutro wypłatka bedzie to mi sie poprawi:P

wrzucilam to juz na topic gugajany ;) ale nie wiem czy tam zagladacie- wiec tutaj tez wkleje :D zrobilam sobie przerwe w nauce i oto co znalazlam a myslalam o tym, zeby kiedy tak zrobic! milego ogladania http://wideo.gazeta.pl/wideo/0 ,0,4371700.html ale sie usmialam hehe

no moze teraz pojdzie lepiej :) http://wideo.gazeta.pl/wideo/0,0,4371700.html :)

no niestety- musicie skopiowac caly adres a nastepnie \"skasowac\" dwie spacje miedzy zerem a przecinkiem :) i bedzie dzialac :D

hej, pospałam sobie Monika, dzisiaj był senny dzień nnie kupilam winogronu- jutro kupie i nie jadłam jeszcze salatki- zaraz sobie zrobie- to bedzie pomidor z mozzarellą i 2. pomidor z feta, ogórek się skonczył :D prosiatko- skąd Ty takie rożne rzeczy wynajdujesz? ja na miejscu tek kobiety nie kradłabym krówek- kurcze, jakie tam rolady były- o wszystkich chyba smakach

zjadam jednego pomidora- więcej juz nie mam plus feta i mozarella naraz- a co! :D to jutro fajnie byłoby zobaczyć 96 teraz sobie mogę pomarzyc trochę

idę spać--- kto pierwszy w poniedzialek? ile ważycie? to nasz dzień tabelkowania! rozza, co u Ciebie- odezwij się, nawet, jeśli z dietka problem :) o, wejdę jeszcze na stronę o Oskarze dobranoc topiku

Witam, Dzięki dziewczyny za rady co do kosmetyków. Ja pierwsza na wagę, tabelki zmieniać nie będę bo do 86,7 po urlopie mi jeszcze brakuje ok. 1,5 kg. czyli tak: po urlopie na plus było 3 kg, z czego spadło 1,5kg. No i codzienni ćwiczę !!! I mam duże zakwasy, to chyba znak, że ćwiczenia są efektywne. Siedzę przy kawce i jestem po śniadaniu: kawałeczek pasztetu, 3 pomidorki koktajlowe i jedna parówka.

no to zacznijmy od tabeleczki: *****tabelka postepu********* kto********wzrost*****waga p*****waga o****waga dc* monikabox_____164_______86_______74,7_______60__ aniaminka_____ 170______102,7______ 98______ 60__ prosiatko______165_______87________61_______ 55__ asia-k_________180_______84_______ 80_______63__ rozza_________170_______62________59________55__ 156cm 79kg____156_______79_______76,5______ 60__ Skorpio________176_______95_______93_______70__ Luiza29_______ 172______94,5_______86,7______60__ esab_________ 164______ 79,2_______80,5 :/ ____60__ u mnie dokładnie -1kg chodz stawałam na wadze chyba 3 razy zeby miec 100% ze dobrze widze:P nawet nie myslałam ze tak bedzie bo przeciez wazyłam sie dokładnie 5dni temu to wiec humorek mi sie poprawił, ale ogolnie nie za dobrze sie czuje:( zle spałam w nocy bo było goraco a nie dało sie okna otworzyc bo burza szalała jak opentana, no i ta pogoda, czuje ze cisnienie za chwile osiagnie u mnie taki poziom ze zasne na stojaco:o a do 21 daleko no a ja wsypałam juz musli do koktajlu i czekam az sie troszke rozmoczy na obiadek beda koreczki z śledzia w occie i swiezej papryki bo nie chciało mi sie juz schodzic do piwnicy po ogoreczki, to całe men na dzis ale wpisywanie ile to kcal juz sobie daruje zeby nikt na mnie nie krzyczał:P

hehe, spokojnie :) krzyczesc nie bede ;) ja tylko mowie :) dzisiaj u mnie super ;) tzn. dobrze- chudne ksiazkowo ;) jest 60 kg :D czyli naprawde niezle- bioraz pod uwage, ze w tym tygodniu nie wykazalam sie wyjatkowa aktywnoscia sportowa :O no ale niestety- musze siedziec na dupie i sie uczyc ;) a wiec uaktualniam tabelke! aha... wskazkowka byla tak lekko pod 60 ;) pewnie na elektronicznej zobaczylabym 5 :P wszystkim gratuluje zrzuconych kilogramow! *****tabelka postepu********* kto********wzrost*****waga p*****waga o****waga dc* monikabox_____164_______86_______74,7_______60__ aniaminka_____ 170______102,7______ 98______ 60__ prosiatko______165_______87________60_______ 55__ asia-k_________180_______84_______ 80_______63__ rozza_________170_______62________59________55__ 156cm 79kg____156_______79_______76,5______ 60__ Skorpio________176_______95_______93_______70__ Luiza29_______ 172______94,5_______86,7______60__ esab_________ 164______ 79,2_______80,5 :/ ____60__

prosiatko tylko spokojnie z ta waga bo ja usilnie chce Cie dogonic a Ty mi uciekasz:P

witam ja też nie mogłam spać przez komara- straszne są te fruwające stworzenia jestem głodna- piję kawę i herbatę- ojej nawet mleka juz jie mam, więc nie bedzie manny *****tabelka postepu********* kto********wzrost*****waga p*****waga o****waga dc* monikabox_____164_______86_______74,7_______60__ aniaminka_____ 170______102,7______ 96______ 60__ prosiatko______165_______87________60_______ 55__ asia-k_________180_______84_______ 80_______63__ rozza_________170_______62________59________55__ Skorpio________176_______95_______93_______70__ Luiza29_______ 172______94,5_______86,7______60__ esab_________ 164______ 79,2_______80,5 :/ ____60__ mam jeszcze jakieś, ale ono chyba juz sie nie nadaje zaraz musze jechać do sklepu, nie ma rady jak nic nie bedę miała to zjem jajka 2 ja mam 96, powyżej, ale tak jka prosiątko wpisze 96----prosiątko- super- ojej, co to bedzie za chwilę, będziesz ważyć pięćdziesiąt ileś, czyli tyle, co wszyscy szczupli ludzie. Monika, Ty też bardzo duzo schudłaś----powiedz- wieczorkiem naprawdę nie masz napaści głodu? a jeśli tak, to jak sobie z tym radzisz? bo ja późno jem- jem już w sumie mało, ale późno- chciałąbym jeszcze zjeść ostatni posiłek na początek o 19. to by było cos. wtedy rano byłoby pewnie mniej kilogramów w tabelce pozwolę sobie wymazać 156- szkoda, ze jej nie ma , ale chyba juz nie przyjdzie- jak myślicie? nie ma jej od dluższego czasu. a, jeszcze Monika, przypomnij mi, w jakim czasie tyle schudłaś?

Aniu w piatek mineło dokładnie 7 tygodni wiec wychodzi mi niecałe 2kg na tydzien ale w pierwsze daw było wiecej, no i dwa tyg stało tez w miejscu wiec jakos nie staram sie usredniac, a napadami głodu wieczorem jest u mnie tak ze jadłam wczesniej o 18 i miałam zakodowane ze pozniej nie moge nic zjesc wiec nie jadłam, wczoraj zjadłam sniadanie o 10 ni i serek o 16 a siedziałam z siostra i ogladałam film na kompie do połnocy czyli 8h po ostatnim posiłku i wogole nie miałam nawet ochoty nic zjesc natomiast w sobote do 2 w nocy klepałam pasjansa jak nakrecona i nie mogłam sie oderwac ale tez głodna nie byłam. mimo ze wczoraj poszłam pozno spac a dzis o 6 wstałam to rano tez głodna nie byłam, no ale pogoda jest tez jaka jest wiec nie ma sie co dziwic ze na nic człowiek nie ma ochoty:) tak sie zastanawiam czy uda mi sie w 3tyg zrzucic jeszcze te 4,7kg ale zmobilizuje sie bardziej do cwiczen do ostatnio mam lenia w tyłku i nie tykam nic, no wczoraj tylko ogladałam film krecac na rowerku ale chyba tylko z godzine bo juz mnie pupa od siedzenia bolała

acha, fajnie masz, ze głodna nie chodzisz myślę, ze mozna zgubić tyle w 3 tygodnie, szczególnie przy Twojej diecie a ja wcinam wlasnie moja mannę :) potem szykuje sie i wybywam :)

kurde bardzo bym chciała to zgubic do 1.09 bo wtedy mam wesele, a jak wyskacze przez cała noc sie troche to mysle ze najdalej po tygodniu zobacze jako pierwsza cyfre w wadze 6:) a tego bardzo bym chciała no i chce miec sie czym pocwalic jak wroce na uczelnie, no w koncu staroscina roku powinna byc chociaz troszke reprezentatywna a co do jedzenia wieczorem to tez jadłam wczesniej, nawet czasami o 22 zdarzało mi sie frytki smazyc, a teraz Misiek otwiera paczke chipsów jak cos ogladamy a ja nawet na nie nie spojrze bo nie mam zwyczajnie ochoty, zmienił mi sie zupełnie smak, wszystko jest dla mnie zbyt słodki lub zbyt słone:o

Monika- masz jeszcze sporo czasu a ja zrobilam pyszne zakupy nie ma to, jak zjeść coś dobrego, mniam :)

Aniu oj oby Twoje słowa były prorocze:P ja tez zrobiłam zakupki i jutro na obiadek bedzie tofu sojowe hehe ciekawe jak to smakuje oby sie nie okazało ze niedobre bo w akcie buntu nie zjem nic innego:)

ja jadłam kiedyś tofu sojowe- zjaliwe, nawet dobre w sałatce- a ja sobie kupiłam tofu normalne oh, dzisiaj pojadłam- same dietetyczne jedzonko, ale zawsze suma sumarum- jutro tez się tak zapowiada- zobaczę, co waga na to :)

uwielbiałam też parowki sojowe, ale to w bułeczce- a że nie wolno mi jesc buleczki, to i parówek nie jem