Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniamin

zmotywujmy się jeszcze 1, warto! nie 4 lecz 40!

Polecane posty

też mam tą książkę i też parę lat leży- czasem zaczynam czytać, nawet od środka, ale nigdy mnie nie wciągnęło. Za to Małachow twierdzi, że by wyzdrowieć trzeba oczyścić najpierw głowę- jak najbardziej pozytywne myśli itp. Ale co poradzę, że jestem kompletną pesymistką i po 3 minutach \'wewnętrznego uśmiechu\' stwierdzam że to beznadziejne i żałosne bo sama w to nie wierzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprostumonia= to Twoje zdanie i masz prawo je mieć. Ja mówię kategoryczne NIE dla mięsa i nabiału. Jestem prawie weganką, taka moja \'ścieżka\'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniamin
rozza już zlapalam sedno sprawy- ja mam z kolei taką ksiązkę dr tomasza nocunia, ma swoja strone internetowa pt dieta wegetariańska prosta i zdrowa i tam też jest mniej wiecej to, o czym ty piszesz. nie jeść miesa to raz, ale i nabiału, przetworzonej zywności, jest o jodze, czyli prawie to samo. patrzę na to, co jesz obecnie i nie sądzę, zebyś byla jakimś wrakiem:) biały chlebek- mniem mniem mniem a powiedz rozza mniej wiecej w takim razie co masz zamiar jeść np jutro, ok? lub skladniki ogólnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Róża a nie uwazasz, że nabiał jest potrzebny? Z Twoich wypowiedzi wnioskuje że wszystko jest szkodliwe. Życze schudniecia bez efektu jojo. Zdrowym odchudzaniem nie nazwałabym tego napewno a chyba o to tu chodzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tam jem nabial bo lubie... ale nie kazdy musi lubic i wtedy niech je co chce byle zdrowo... mysle ze kazdy wie co robi (przynajmniej mam taka nadzieje) i jego wybor co je...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniamin
asiu, napisze :D, dziękuje za pamiec, lecz w wolniejszej chwilce poprostumonia i rozza- ja po przeczytaniu książki nocunia zgadzam się z nim, czyli sklaniam się ku temu, co mówi rozza. sama tak próbowałam jeśc- miesiąc wytrwałam. jeszcze nie powiedzialam ostatniego slowa. monia pamietaj, ze białko to nie tylko mięso, ale np rosliny strączkowe, a czy wiesz, ze mleko wypłukuje wapń i pijąc mleko zapracowujemy na ostoporozę. to lobby wciska kit, ze jest inaczej mieso- monia, czy wiesz, co to wspołczesny kurczak, czy świnka? to tablica mendelejewa....brrrja poza tym kocham zwierzątka..:( itd..także rozza uważam, ze idziesz właściwa drogą ale oczywiscie, jeśli ktoś je kurczaczka z warzywem, czy lubi mleko (ja piję teraz sojowe), to ja nie zamierzam tu dyskutowac. my mamy swój- nasz cel- szczupłym i pieknym BYĆ- ole!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak wogole aniamin czemu sie nie zaczernisz tylko ciagle na pomaranczowo sie malujesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm nie myślałam nad tym, bo dopiero muszę kupić niestety muszę sie przestawić na wczesny sen i wczesne wstawanie- między 7-9 najbardziej aktywne jest jelito grube, więc o 7 wstać i poćwiczyć jogę. Później śniadanie- największe, obiad mniejszy, kolacja symboliczna najpóźniej o 17stej. Podobno wystarczyłaby 1/4 część tego co jemy- trzeba zostawić sobie uczucie niedosytu. Przyzwyczajanie się troche potrwa, bo przy ogólnym dostępie wszelkiego pożywienia żołądek jest rozepchany.... Czyli np. śniadanie- soczek ze zmiksowanych truskawek, dwie kromki małego razowego chleba (bez drożdży, na zakwasie :) ), pokrojone jabłko z odrobiną oliwy z oliwek + pieprz ziołowy, banan. Obiad- kasza gryczana z oliwą z oliwek + duży pomidor. Albo zamiast kaszy ryż pełnoziarnisty z sosem sojowym pieprzem curry itp. Kolacja- surówka np. owocowa albo warzywna- pomidorki, kiełki, uwielbiam też awokado. W ogóle nasiona do samodzielnego kiełkowania- np soczewica, uwielbiam! I zamierzam wieczorem przed snem biegać z psem, potem krótki zimny prysznic i spać. W piśmie to tak pięknie wygląda. najgorsze jest przypadkowe spojrzenie w lustro i \'boże, ble, dla mnie nie ma już szansy... \' ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie tez czytalam o tym mleku tylko ciekawa jestem ile w tym prawdy... jakby nie bylo to ja lubie mleko i jego przetwory i raczej nic mnie nie odstraszy... tak samo pale papierosy choc wiem ze truja a nie rzucam bo lubie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przynajmniej na razie ale w odleglejszej przyszlosci planuje rzucic papierochy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny książki nie książki trzeba mieć własny rozum. A może by tak wrócić do zwyczajnej biologi a nie książek jakiś autorów. Wystarczy znać podstawy biologii żeby wiedzieć czego organizm potrzebuje. Dla mnie odchudzanie bez nabiału to nie jest zdrowa dieta. Preferuje normalne jedzenie w małych ilościach. Najlepsza dieta to MŻ a nie jakieś wynalzaki. Jeżeli tu tak się odchudza to ja się wypisuje. Powodzenia w chudnięciu i do widzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam jeszcze serek zjesc ale chyba sobie odpuszcze bo nie jestem bardzo glodna... zostawie sobie na rano...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprostumonia= szkodliwe nie jest to, co naturalne... niestety to, co leży na półkach sklepowych z terminem ważności 2 lata to przepraszam, ale w cuda nie wierzę. media wciskają kit i dziwię się że to wszystko jest dozwolone. absurd... Po raz kolejny polecam książkę.. wszystko jest dokładnie opisane... wciąga i każe się zastanowić przy kolejnej kanapce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprostumonia nie denerwuj sie... po prostu niech kazdy sie odchudza jak mu wygodnie... najwazniejsze jest wsparcie... nie opuszczaj nas!!! ze swojej strony moge ci obiecac ze bede jadla nabial :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Imie ..............Wzrost....Wagapoczątkowa ......Postępy...... Cel poprostumonia...156.............65...................... ...59........48 asiak................180.............88................. .........84........63 gwiazdazgasła....170............95...................... ....95........70 aniamin.............170..........102, 7....................102,5........60 rozza................170..........62.................... ....62............55 milky_way..........165........67-68.....................47-48....utrzymać wagę ;) Byłam sobie dzisiaj pobiegać, bo na sumieniu mam chipsy.. 4 wafelki i 2 ptasie mleczka, nie wspominając suszonych śliwek. Także ogólnie kalorycznie dziś było. Ale nie przejmuję się, jakoś się to wyrówna. ;) Mimo tego, że wczoraj mało kalorycznie również nie było. Zrobiłam dziś nawet 50 brzuszków. :D Powinnam znowu zacząć ćwiczyć.. Po ćwiczeniach zawsze mam wrażenie, że jestem lżejsza, nie wiem czy Wy również tak macie. :) Przebiegłam 5 okrążeń, trasa mogła mieć jakieś 400 m. Co daje 2 km. Wolnym tempem co prawda. :D Od razu potem pod chłodny prysznic. Mam do wszystkich pytanie: jak poradzić sobie ze słabą przemianą materii? Jestem młodą osobą, a już od dawna mam kłopoty z wypróżnianiem. Dodam, że nie działają na mnie śliwki, nie pójdę do kibelka również po zjedzeniu czereśni, truskawek czy jabłek. Próbowałam również pić oliwę z oliwek - nic nie daje. Szklanka wody czy maślanka lub kefir na czczo również nic. Pomagają mi tylko środki przeczyszczające.. Wiem że nie powinnam, ale od czasu do czasu.. Macie na to może jakieś sposoby? Zastanawiam się czy nie pójść do gastrologa.. Moja mama ma niestety tak samo. Damy radę. :) Pozdrawiam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inność rodzi złość;) end off topic. Odchudzamy sie- a ja raczej próbuję wejść na zdrową drogę a przy okazji się odchudzić. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniamin!!! wzywam!!! alarm!!! kluca nam sie na topiku!!! dajcie spokuj niech kazda sie odchudza jak chce... przeciez nie bedziemy sobie do talerzy zagladac... wazne zeby sie dobrze czuc i zeby chudnac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam, to ja się wypisuję, bo widzę że tu biologia, lekarze, i to co mówią w telewizji a każde inne zdanie to zło. na koniec do milky_way- ja się wyleczyłam z zaparć. \'Swoimi; metodami, ale są tak straszne i niezdrowe że nie będę pisać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milky way ja tez tak mam na mnie nawet herbatki odchudzajace nie dzialaja... bylam u gastrologa bo sie tam leczylam przez jakis czas (ale na cos innego) i gastrolog mi nic na to nie poradzil... ja sie juz z tym pogodzilam... widac taka moja natura...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to nam sie wali topik powoli... mam nadzieje ze nie zwali sie calkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniamin
asia- pomaranczowy od razu widac. myslę, ze nikt takiego nika mi nie zabierze... a pieski, to może teraz o pieskach. tak w skrócie- mam 3 kundelki, ale mialam napisać o tym mega- problemie, a Ty asia ocenisz kto ma większy- otoż mam 2 suczki, przyrodnie siostry, które lata całe zyly sobie w zgodzie. razem jadly, razem się bawiły i razem spały. pewnego dnia jedna napadła na drugą straszliwie tak, że trudno je było rozdzielić. tak jest do dzisiaj. nie pomaga nic. sterydy, nic. nawet operacja wysterylizowania by nie pomogła. wiec... jedną zawsze trzymamy w lazience, a drugą na dworzu. zmieniamy je, ale one nie mogą się spotkac. wyobraź to sobie. tak juz kilka lat. wyjsciem jest uśpienie jednej. kilka razy zdarzyło się,ze ktoś zapomnial zamknać drzwi i wtedy jest strasznie. ....ech co tu pisać o nich. ale poza tym są fajne funia kreska celeron rozza- tak, dla mnie to nierealne narazie tak jeść. to marzenie. ja poprostu postaram się ograniczyć jedzenie, wyeliminować cukier, tluszcz..zobaczymy co z tego wyniknie. no i ćwiczyć- znowu ćwiczyć- najgorzej jest zaczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia-k naprawdę masz identycznie? Mnie się nawet nie chce iść wypróżnić. A jak się już zachce, to z ciężkimi bólami.. :( Przepraszam, że tak bezpośrednio o tym piszę, ale naprawdę nie wiem już co mam zrobić. Przecież mam dopiero 18 lat. :( Niby teraz jestem szczupła, ale czasem czuję się tak ciężko.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozza błagam Cię, napisz mi, jak się z zaparć wyleczyłaś. :( To dla mnie bardzo ważne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniamin
no poprostumonia- nie przestraszaj się nas :D ja popieram to, co mówi rozza, bo w to wierzę. ale przecież sama powrociłam do jajek, do mleka, pije sojowe, ale czasem zwykłe też, dziś zjadłam twarożek ze szczypiorkiem... lubię. tylko troszkę mniej jem niż kiedyś, bo kiedys to normaaalnie samo białe- sery, jogurty, mleko- itd asia, pewnie, jeśli nie jesteś głodna, to po co jeść dziś, kiedy można jutro. a dziś można się czegos napić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawde tak mam... juz sie przyzwyczailam ze jak ide do kibelka na dluzsze posiedzenie to najczesciej raz na 3 dni... tylko ze mnie nic nie boli nie mam gazow czy cos tam po prostu rzadko musze i tyle... no to faktycznie nieciekawie z tymi suczkami swoimi masz aniamin... ale ja tez juz wiele zniszczonych rzeczy (butow szczegolnie)... lubie psy ale juz sie chyba wiecej nie zdecyduje na posiadanie kolejnego... koty sa latwiejsze w obsludze i chyba przy kotach zostane... ehhh te klutnie... a wlasnie jak sie pisze klutnia??? przez \"u\" czy przez \"ó\" bo nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia-k Twój problem to dla mnie żaden. Ja muszę wziąć leki, żeby w ogóle pójść.. Porażka. Jestem straszna. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slyszalam gdzies ze wlasnie przez branie lekow przeczyszczajacych jelita sie rozleniwiaja i pozniej sa problemy ale ile w tym prawdy to nie wiem bo nigdy nie bralam takich srodkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniamin
asia- dziękuję, ze interweniujesz :) no, dziewczyny własnie tu się nie ma na co obrażać sluchajcie każda ma jakies doswiadczenia i każda ma jakąś metodę...dzielmy się tym. to przecież cenne. przecież rozza nic nikomu nie nakazuje, a napewno cos wie. tak jak i poprostumonia. monia wracaj, bo ja cię tam znajdę na tych 15-ach :P witaj milky- zaparcia.... no tak- wiem,ze jedzenie o tych samych porach pomaga, czego ja niestety nie wykonalam nigdy :P poza tym być moze rozlegulowujesz sobie metabolizm tymi herbatkami. tak też mówia. ja recepty nie mam rozza, a czy ty masz na mysli lewatywę za przeproszeniem, skoro to takie straszne, bo to mi przyszło do mojej kapuścianej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniamin ale jak jestes pomaranczowa to ktos sie moze podszyc pod ciebie i jakis glupot naopowiadac, jakies klutnie wywolac itp. wiesz ludzie sa perfidni...(a po co ci to zeby ci ktos opinie szargal???)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×