Czy są wśród Was kobietki, które chcą zostać mamami cz. VII - SZCZĘSLIWA

nie dałam rady dzis w pracy:( a po pracy usnęło mi sie i terazx wstałam:( Jutro rano robie bete i wynik będzie ok 13:) Emiczko ja tez mysle ze jak ma byc to bedzie a jak nie to nie:( nadwislanko tak wyszłam za mąz bardzo wczesnie i nie załuję tego:) a minęło juz 15 lat:) a jesli chodzi o dzieci to zwlekalismy bo praca, wystawy ,podroze ,praca ....a potem jak stuknęła 30 to zaczynałam myślec i zawsze było jakies ale... albo maz w Szpitalu ,albo wyjazd ,a potem znow ze mna cyrki w stylu torbiel ,laparo itd... no i potem 2 lata staran... i teraz icsi.... Jak będę miala corkę to zabronie jej zazywac tabl anty:P Ja brałam 10 lat:( a moglabym miec juz nastoletnie dziecko.... Wiadomości od Sabry :):):):):):):) Amelcia wazy juz 1120:):):):) i czuje sie dobrze jest ruchliwa i powoli do przodu:) a Macius dzielnie walczy....w piatek mial cięzką operacje na jelitkach i czekaja az zaczna pracowac. Modlmy sie za Maciusia aby szybciutko doszedł do Siebie i aby jelitka mu zaczęły pracowac serce] Sabra przesyła Wam wszystkim gorące pozdrowienia!!!!! Sabrus 3mamy kciuki i Jesteśmy z Wami:) idę nyny Dzięki za pamięc Emiczko Iwona Sysia Suzinka Zabajonek Menia Paula nadwiślanka golka i dla wszystkich kobitek

Emiczka - dziękuję za buziolka ;) i Tobie również przesyłam aż trzy :D no i modlę się o Wasze szczęście jutro i pojutrze wielki dzień :) ale superowo :D Enigmuś - dopinguję maluchom, dopinguję i wiem że jutro się zdziwisz jak ujrzysz ślicznie piękną i dużą a w szczególnosci rosnącą bete, jutro będę Was śledzić na bieżąco :P Sabruś - tak się cieszę że Amelka już tak dużo przybrała na wadze i że Maciuś się nie poddaje :) wszystko się ułoży i niedługo wyjdziecie do domciu :) Uciekam spać pa pa

Hej!! Mam nadzieję, że udało mi się i jestem dzisiaj pierwsza!!!! Enigmuś - trzymam mocno kciuki za ciebie i za twoją wspamniałą wysoką betę!!!!JAk będziesz miała wyniki to szybciutko pisz. Sisi - widzę, że jak nic to nic a jak się dorwiesz to natrzaskasz wpisów i na drugą stronkę przechodzimy hihihihi zaczynasz nam eseje pisać hihihi Sabruś - to wspaniale, że z dzieciaczkami już coraz lepiej. Amelka widać silna panna i chyba już zaczyna rywalizować z braciszkiem kto silniejszy a jednoczesniej mobilizuje Maciusia do walki. Pogłaskaj ich ode mnie i powiedz, że forumkowe ciotki mocno trzymają kciuki i czekają na ich zdjęcia. Buziaczki. Suzinko - to wszystkiego najlepszego z okazji \"18\" urodzin. Spełnienia najskrytszych marzeń, miłości, szczęścia, zdrówka i wszystkiego co tylko sobie wymarzysz. Buziaczki. Nadwiślanko - widzsz jednak jest światełko w tunelu nigdy nie można się poddawać. Pamietaj będziesz wspaniałą mamą a życie różne niespodzianki przynosi i może być tak, że jeszcze będziesz miała swoje dzieciaczki. Głowa do góry a ja zawsze powtarzam \" co nas nie zabije to nas wzmocni\". I tak trzymać. Dziękuję za całuski na pewno przekażę Emice dla ciebie. A dla wszystkich naszych Aneczek dużo dużo zdrówka, wytrwałości i siły, miłości, radości i spełnienia marzeń. Dzięki, że się tak o mnie troszczycie. Męzuś powiedział, że teraz to kupi mi ochraniacze takie jakie mają hokeiści bym sobie krzywdy nie zrobiła hihihihi. A ja wczoraj się dowiedziałam, że męzuś od 15 paźziernika jedzie na szkolenie na trzy tygodnie do Słupska więc na wizycie muszę pogadać z doktorem by przynajmniej z transferkiem wyrobić się do tego czasu, bo potem to już będzie zima a ja będę się bała jeździć tyle kilometrów. Uciekam do pracy i czekam na wieści. ( miało być trochę a znowu się rozpisałam hihihihi)

cześć dziewczynki! Wszystkiego naj naj naj dla wszystkich forumowych Aneczek :) pieknych zdrowych bobasków, ślicznych II tłustych kresek, pieknej bety, mnóstwo zdrowka, szczęścia i spełnienia wszelkich marzeń składamy MY - Paula i Patryk Życzenia są ogóle dla wszystkich ponieważ nie wiem która z was ma na imię Ania :P:P:P:P Enigmaa - strasznie ogromnie trzymam kciuki, ale to już tylko formalność :D Menia - ja mam kolczyk w pępku i jak mi przekłuwali to nic nie bolało - miałam bez znieczulenia. Brew chyba jednak jest bardziej unerwiona i może troszkę boleć zwłaszcza że jest blisko oka. No ale ty jestes dzielna i dasz radę ;) Sysia - widzę że nasze łobozy sa bardzo do siebie podobne. Patryk wczoraj też rozrabiał do 22 - nie chcial spać, ale jak padł to momentalnie. A jak nie chce mu czegoś dać, czy właśnie cos mu zabiorę to też ma ataki histerii i siada na ziemie a najczęściej jeszcze rzuca się do tyłu, więc tylko poprostu staje za nim żeby głowa nie uderzył o ziemie i jak juuż się położy rycząć zostawiam go tak, po chwili mu przechodzi, sam wstaje i juz jest ok :P:P:P wyrodna matka - zostawia dziecko na ziemi hihihihihi a co!! nie dam się Sabra - cieszę się że z dzieciaczkami coraz lepiej - oby tak dalej - będę mocno trzymać kciuki i modlić się żeby ładnie przybierały na wadze i żeby szybciutko wyszły do domku. Ogromne uściski i buziaki. Twoje maleństwa są silne i zawzięte do walki i z dnia na dzień będzie coraz lepiej.

Zeby zlych wiesci bylo malo to jeszcze wczoraj...ehhh, szkoda gadac. Zalamalam sie i juz..... Ryczalam nawet przy tesciowej.....:( Co sie ze mna dzieje...Na szczescie dzis przyjezdza siostra meza i spedzamy razem zcas. Ona da mi kopnika w dupe to sie pozbieram:) Strasznie zmartwilam sie wczoraj o meza..Nie moge podac szczegolow. Chodzi o prace. Facet bez zony, prawie 200 km od domu...bez wsparcia, bez mojego slowa...normalnie tak mnie wczoraj bolalo to ze chcialam wsiasc w auto i jechac, choc dopero we wtorek od niego wrocilam. Cyba bardziej ja niz on potrezbowalam jego obecnosci...Oby do jutra.. Wszytskim Andziom moc caluskow!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Enigma-tobie to postkroc, bo to imieniny, urodziny, rocznica slubu...i mam nadzieje ze jeszcze caluski ciazowe...:)

DO NADWIśLANKI Sorki , że tak z gruszki ni z pietruszki się wtrącam , ale podczytuję to forum , bo sama miałam nie lada problem z zajściem w ciążę. Nie przechodziłam co prawda przez dziesiątki lekarskich gabinetów i tysiące zabiegów, ale...Po ślubie nie zachodziłam w ciążę mimo braku zabezpieczeń ,ale było nam to nawet na rękę , ponieważ mieszkaliśmy w małym pokoiku u marudnej teściowej i budowaliśmy dom. Pieniądze szły na co innego, ciągle brakowało czasu, raz na jakiś czas co prawda wracaliśmy do tematu ,ale tak jakoś bez przekonania i nagle cud -po trzech latach małżeństwa jestem w ciąży. Moment oczywiście zupełnie niedobry , właśnie zmieniłam pracę ( ciągnę prawie dwa etaty w dwóch miejscach), dom stoi , ale nie jest wykończony , pieniędzy niewiele. Ale jest radość. Na łeb na szyję zaczynamy wykańczać dom , żeby na lato kiedy urodzi się dzidziuś zamieszkać u siebie. Chodzę do prywatnego , poleconego przez kuzynkę lekarza , zażywam kwas foliowy i witaminki, ale nie oszczędzam się w pracy. Kilka dni przed Bożym Narodzeniem , a nazajutrz po wizycie u lekarza ( twierdził , że wszystko jest ok , ale nagle przepisał luteinę i gdyby coś to kazał jechać do szpitala) krwawię , w szpitalu lekarze stwierdzają obumarłą od kilku tygodni ciążę. Zostawiają jeszcze trochę na obserwacji , podają jakieś leki , ale kolejnego cudu nie było , po zabiegu wracam w Wigilię do domu. Robię niezbędne badania , z których wynika , że ze mną wszystko w porządku, wyniki histopatologiczne płodu nic nie mówią , ot tak bywa. Ale dla nas jest to dramat i pogrzebane marzenia. Mijają kolejne miesiące , kończymy dom , przeprowadzamy się , oczywiście próbujemy dalej , ale nic z tego nie wynika . Mamy mało kasy , więc na razie nie chodzę do lekarza , potem dochodzimy do wniosku , że jednak nie będziemy na siłę zmuszać Pana Boga do współpracy , widocznie ma wobec nas inne plany i skoro nie zachodzę w ciążę , mimo braku przeciwwskazań, to adoptujemy malucha z Katolickiego Ośrodka Adopcyjnego. W tajemnicy przed rodziną umawiamy się na pierwsze spotkanie , jedziemy na nie . Po zapoznaniu się z całą procedurą podejmujemy decyzję ostateczną - wchodzimy w to. Umawiamy się za trzy tygodnie na spotkanie z pedagogiem i psychologiem. A tu zdarza się kolejny cud- znów jestem w ciąży , przerywamy procedurę adopcyjną , bo ciąża jest zagrożona , dwa razy w 8 i w 11 tygodniu ląduję w szpitalu, cały czas leżę plackiem , ale potem przechodzi , siedzę sobie w domku na zwolnieniu,tyję do niebotycznych rozmiarów , ale wszystko kończy się szczęśliwie , dzisiaj mój mały wymodlony cud ma ponad 5 lat i jest mądrym , wesołym chłopcem . Niestety nie mamy już więcej dzieci i pewnie mieć nie będziemy( oboje jesteśmy już po 40-tce). Myślę , że jesteśmy dobrym przykładem na to ,że nie zbadane są wyroki boskie i nie należy nigdy tracić nadziei. Mam również kolegę , którego żona poroniła i lekarze powiedzieli ,że więcej dzieci nie będzie , kiedy zaadoptowali maleńką dziewczynkę , to już po 2 miesiącach okazało się , że żona jest w ciąży . Dzisiaj mają śliczną parę dzieciaków, 3 letnią dziewuszkę i 2 letniego chłopczyka. Nie traćcie nadziei.Na pewno wam się uda. Pozdrawiam serdecznie. Trzymam kciuki.

Witajcie Kochane :) Enigmuś - Odwagi i sił, by porywać się na cele i zmiany, które z pozoru wydają się trudne, a później wprost wymarzone, realizacji planów i nowych marzeń i kolejnych natchnień - jak fal, które pchają statek do przodu. Tego i wszystkiego innego życzę Ci z calutkiego serduszka no i gratuluję z okazji 15 rocznicy ślubu, niech Wam nie braknie miłości do końca życia :) No i trzymam kciukaski! MOCNO MOCNO MOCNO Suzinko - Wszystko, co było Twoim marzeniem..co jest i będzie w przyszłości,niech nie mija z cichym westchnieniemlecz się spełni w całości.Wszystko, co piękne i upragnioneniech będzie w Twoim życiu spełnione! Wszystkiego dobrego Haniu z okazji urodzin :) Goluś - no a jak :D jak ja się dopadnę to muszę napisać :P a ze już się robią z tego eseje to normalnie wszystko przez to moje gadulstwo, ostatnio to buzia mi się nie zamyka :D No a widzę że Ty kolejna do transferku jesteś :) ale fajnie :D mówiłam że w tym roku żadna nie zostanie w tej drugiej tabelce :D trzymam kciukaski by się wszystko udało Pauluś - no dosłownie nie mogę :( był taki grzeczniutki a teraz to urwis że Boże :D a co do histerii to też swojego zostawiam bo inaczej się nie nauczy skubaniec no i widocznie jesteśmy we dwie wyrodnymi matkami :D hahaha Całusek dla Patryczka Emiczko - Ty też masz mi tu dobre wieści dzisiaj napisać bo ja tu ciągle myśle o tym transferku Twoim i o tych córciach co wołają już że chcą do mamy do brzuszka :) trzymam kciuki Wszystkim Aneczkom wszystkiego dobrego, szczęścia co nie miara i więcej leniuchowania :D Ja idę z Tomciem niedługo na spacerek bo ładna pogoda się robi no i o 12 mam zamiar wrócić by położyć Tomcia spać i do Was zajrzeć, no i później ok 16 może nawet 17 wychodzę bo idę do swojego Taty w odwiedzinki ale pamiętajcie że o Was myślę, modlę się za Was i trzymam za Was kciuki

Nadwislanko - nie poddawaj się - walcz. Dobrze że przyjeżdza twoja szwagierka i niech porządnie cię kopnie w dupę żebyś się podniosła. Dobrze że nie będziesz sama, że będziesz ktoś z tobą w tych trudnych chwilach. Trzymaj się cieplutko. sysia - te nasze łobuzy to już sa niezłe rozrabiaki a co to będzie dalej? Jak podrosną - o shit!!!!! Enigmaa - już nie mogę się doczekać 13.00 :D

na tylko na chwilkę bo mam sporo zajęć dziś, ale myślę nieoparcie cały czas o Was enigma ty chyba chcesz bym ja tu wrzodów żołądka sie nabawiła, komórkę miałaś mi nową podać :-) bardzo mocno trzymam kciuki i wszystkiego najlepszego w dniu imienin i 15-rocznicy, wiesz czego Ci życzę i to sie spełni sysiu dziś moje kruszynki rozmrażają a jutro mam dzwonić i dowiedzieć się co i jak, boję sie jak cholera...... :-( Goluś ochraniacze, jak najbardziej, mój to chce mnie w styropian włożyć :-D nadwislanko kochana, wypłacz sie bo często to pomaga, jak wszystko z siebie człowiek wyrzuci, moze sie ułoży u mężusia - zaciskam kciukaski, kłody pod nogi nie oznaczają porażki, ale może mamy wyżej skakać :-) i być lepszymi skoczkami, główka do góry.... uciekam do pracki, enigmuś zadzwoń do mnie bo nie będę mogła tu zajrzeć szybko dziś, a ciągle o Tobie myślę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

Suzinko:):):):):):):):):):) Wszystkiego naj naj naj Spełnienia marzeń i Duuuużo Szczęścia dzięki za kciukasy :)i życzonka :) beta zrobiona ,,,,wynik ok 11 niech się dzieje co chce:):):):):) lece do pracki ..będę kukać:) buzka:)

Enigmus-to juz za godzinke.Nie moge sie doczekac. Kita 5-dziękuję za śowa otuchy. Najbardziej dzialaja na mnie i moja psychike takie wlasnie przyklady. Byc moze zdarzy sie cud.... Bede Bogu za to niezmiernie wdzieczna. Ale nie chcialabym by adopacja byla jako \"odbicie\" i metode na ciaze biologiczna. Nie z atkim podejsciem zglaszamy sie do OA. Ale jesli dobry Szefa na gorze tak zarzadzi, to kto wie..... Wielkie dzięki!!!!!!!!!

hej my też podchodząc do adopcji nie mieliśmy na myśli , że w ten sposób uda nam się z zajściem w ciążę , po prostu podjęliśmy taką decyzję z prawdziwej chęci ofiarowania jakiemuś dziecku rodzinnego ciepła, a ciąża zdarzyła nam się tak jakby obok ,była po prostu jak zwykła wpadka, bo nasze myśli nie były skierowane na posiadanie własnego potomka. Ale to była najszczęśliwsza wpadka w naszym życiu

Cześć dziewczynki, ja to normalnie jestem dzisiaj zakręcona, zapomniałam kuferka ze sprzętem do paznokci musiałam sie wrócić. No a za godzinke idę do kosmetyczki. Troszke głowa mnie rozbolała, a w brzuchu nie przekłuwam bo nie mam płaskiego brzucha więc nie ma co pokazywać.:)

Łooooooo MAtko no to już prawie 11 :D ale super, kciuki zaciśnięte i czekamy :P Emiczko - to samo, kciuki zaciśniete i czekamy, UDA SIĘ UDA, nie martw się proszę bo oszaleje zaraz, tak bardzo pragnę by Wam się udało, przytulam Cię moja Ty kochana, zobaczysz bedą dobre wieści jutro, teraz Twoje śnieżynki są w rękach fachowców :) Nadwiślanko - głowa do góry, musi Ci być naprawdę ciężko ale na pewno jak nie będziesz się zabezpieczać to się uda i sama ucieszysz się z tego pomimo tego że teraz w to wątpisz, koleżanka Kita5 podała Ci swój własny przykład tego ile czasmi kobieta i jej małżeństwo musi znieść by osiągnąć to czego pragnie

Witajcie kochane. Dziś wielki dzień:) Enigmaa Emika:):):):) Trzymam ogromne kciukasy Suzinko wszystkiego naj naj spełnienia marzeń Sabruniu modlę się za Twoje maluszki, codziennie o Was myslę, cieszę się że Amelka juz taka silna, mam nadzieję że maciuś szybko do niej dołączy i będą razem łobuzować;) Dziekuję Wam za życzonka imieninowe i komplementy dla Naduni:) Pozdrawiam wszystkie kobietki.

Ja ide własnie na spacerek ale jak wrócę to chcę przeczytać super nowinki :P

Cholercia siedzę już jak na szpilkach:) Ja oczywiście też składam wszystkim Anną wszystkiego co najlepsze i oczywiście spełnienia marzeń a szczególnie tego jednego

LASKI!!!!!!! BETA W 10 DNIU PO TRASFERKU!!!! 61 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D:D:D:D:D:D HUUURRRRRRRAAAAAAAA:):):) KLIKNE POTEM BO JEST U MNIE KOLEZANKA KTOREJ NIC NIE MOGE POWIEDZIEC HIHIHIHIHIHHIHIHI A CIESZE SIE JAK GŁUPIA:):):):):):) ZARAZ SIE JEJ POZBEDE HIIHHIIHHIHIHIIIH:) I KLIKNE Kochane staraczki!!!!!! warto miec nadzieję!!!!!! ja po 2 latach mam swoje szczęscie:):):): mam nadzieje:):):):):) buzka Wielkie dzięki za to ze Jesteście:)

BRAWO BRAWO BRAWO:D:D:D ALE SIE CIESZE. Enigmuś

Enigma tak się cieszę :) Gratuluję :)

enigmuś, mówiłam że jesteś w ciąży HURRRAAAA!!!!!!!!!!!! masz gratulacje od mojego mężusia również mamo bliźniaków...... o ile nie trojaczków.... sysiu siedzę i ryczę ze wzruszenia, że enigmusiowi się udało, że tak trzymacie i za mnie kciuki, dobrze że mnie nie widzicie, jem kanapki i popijam łzami Andziu całuski dla Ciebie i dziękujemy za wiruski dziś wspaniały dzień jest, wiesz enigmuś 26 cyfra to dla nas szczęśliwa, bo my ślub braliśmy 26 czerwca, ja miałam 26lat wtedy i mój rodzinny dom jest pod numerem 26 :-D wierzę że i dla mnie ten dzień będzie szczęśliwy, i że już neidługo i ja oznajmię Wam dobre wieści widzisz enigmuś nie liczy sie ilość komórek a jakość

HUURRAAAAA HUUURRRA GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!! A nie mówiłam. Jejku łzy same mi się cisną do oczu, z radości oczywiście. To mamy następną mamuśkę, ale tym razem to chyba raczej trojaczków hihihihi Teraz się już nie będą mogła skupić na pracy. Emiczko - ja za ciebie teraz trzymam mocno kciukasy i czekam jutro na wieści od Ciebie. Ściskam cię mocno.

Enigam-serio 3 sniezynki Ci zamontowali???!! Wow!!!!!!!!!!!!!Tego jszcze nie grali na formum:) !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ale prezent masz dla meza!!!!!!!!!!!!!!

Sabra-moc caluskow od Cioci Nadwislanki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dla okruszków :)

nadwislanko mówię o trojaczkach, bo podali jej dwa zarodki i jeden z nacięciem, a z tego naciecia mogą być bliźniaki jednojajowe,

Czesc dziewczynki :) Enigma - z całego serducha gratuluje :) trzymaj sie cieplutko!!!!! Koleznaki a mozecie mi pokrotce powiedziec co miala \"robione \" Enigma ???? Dziekuje :D Wszystkiego naj dla solenizantek :D

HHHHHUUURRRAAAAAAAA!!!!!!!!!! :D :D :D

Sabra pozdrowionka ,mam nadzieję ze wszystko bedzie powoli szło do przodu kochana .musi już byc tylko lepiej :)

Enigma GRATULACJE !!! Warto mieć nadzieję :)

Trojaczki!!!!!!!!!!!! Wow!!!!!!!!!!!!!!! Sabra-dzięki :) Widzę, ze odezwały się ciche podczytywaczki:) od dawna nie ujawniające się :)