Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nelly.f.

czy małe dziecko może widzieć ducha?

Polecane posty

Radzilabym rozejrzec sie w najblizszym otoczeniu.. Wybacz, nie przeczytalam calego topiku, ale czasami dzieci tak sie zachowuja keidy cos przykrego ich spotyka w realnym zyciu. Moze np jakis sasiad ja zaczepia? Czy nie daj Boze jakies molestowanie.... Moze jakis wujek robi jej krzywde? Mojej znajomej corka tak sie zachowywala po tym jak molestowal ja "zaprzyjazniony" ksiadz, ktory tam czasem do nich przychodzil :O. Nie mowie ze u twojej corki musi dziac sie taka tragedia, ale czasami najciemniej jest pod latarnia, przeszukaj wszystkie mozliwosci w realnym zyciu, a dopiero pozniej zacznij to tlumaczyc zjawiskami paranormalnymi. pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po przeczytaniu Cie magd_usia mysle ze to jest prostsze niz myslisz. "Ale odkad moja corcia skonczyla dwa latka wiem ze nie jestem z nia sama ,ona czesto placze przez sen a ostatnio obudzila sie i powiedziala boje sie pani i pokazala w strone okna czesto tez powtarza nie ma pani tak chodzby chciala wiedziec ze jest bezpieczna moze ktos pomyslec ze jestem glupia wymyslam ale ja wirze w duchy. Ja z moja siostra widzielismy mojego brata tydzien po jego smierci a mialam wtedy 5c lat a ona 10 " Po pierwsze, dziecko pokazalo wyraznie za okno, czyli swiadczylo by to o przezyciach z zewnatrz, nie wewnatrz. po drugie! Dziewczyno! Ona wyczuwa Twoj strach, Ty sie zaczelas bac, to sie czuje w tym jak piszesz. Moze Ci sie wydawac, ze zachowujesz sie normalnie, ale dzieci super wyczuwaja takie emocje. Jestes niepewna, martwisz sie, ona tego nie rozumie, ale wyczuwa! A Ty znow sie martwisz, ze Ona cos widzi dziwnego, to bledne kolo, ktos musi przestac i musisz to byc Ty, bo jestes dorosla. poza tym Twojego meza ciagle nie ma, to tez rysuje nam piekny portret psychologiczny, czujesz sie niepewnie, Twoja corka ma zaburzone poczucie bezpieczenstwa. Dzieci czesto placza przez sen, ja sama pamietam moj straszny koszmar z dziecinstwa, zacznij z nia od rozmowy. To juz dwuletnie dziecko, duzo rozumie, zapytaj ja, czym sie martwi. Jak powie ze jakas kobieta, zapytaj kto to, popros zeby narysowalo to osobe, popros zeby powiedzialo Ci ze to ona, kiedy bedzie ja widziec- byc moze okaze sie ze to jakas glupia baba, wredna sasiadka, czy dozorczyni, a moze sie okazac ze to tylko wytwor wyobrazni... usisz dac swojej corce silne OPARCIE i byc pewna i zero strachu. Zero. to naprawde bardzo wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam Ci jeszcze na koniec, ze jak bylam mala, wymyslilam sobie kolege, bylam jedynaczka i widoczsnie bylo mi to potrzebne dla mojej psychiki:P Nazwalam go specyficznie, rysowalam--? wygladal troche jak duch na moich obrazkach, ale ja dokladnie to pamietam (a mialam z jakies 4 lata max) i wiem ze to zaden duch nie był. Pamietam tez, ze jak cos nabroilam, to mowilam mamie, ze to zrobil Bidubudu (ten moj wyimaginowany kolega;p) a ona mowila, ze zaraz go znajdzie i mu strzepie tylek, na co ja odpowiadalam z usmiechem od ucha do ucha, ze go nie znajdzie, bo on mieszka w kosmosie :D Takze, badz dobrej mysli, jestem pewna ze to nie jest zaden duch, trup ani inne masakry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość entaliss
ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magd_us_1983o2.pl
Do biologgg jesli chodzi o molestowanie to jest nie mozliwe ona spedza ze mna 24 h nie przychodzi do mnie zaden jej wojek bo jej chrzestny ja olal ksiadz byl ostatnio w tamtym roku na koledzie ale moze masz racje ja sie zle nastawiam potrzebuje czuc sie bezpieczna postaram sie uspokojic widocznie se wmawiam jakos ostatnio nawrocily mnie obrazy z dziecinstwa moze masz racje jestem glupia sama se wmawiam dzieki za rozmowe pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabłuszko35
Moja babcia, nieżyjąca już zresztą od dawna miała sporo historii, które uważała, że są prawdziwe. Była osobą wierzącą, bogobojną więc myślę, że raczej mi bieprawdy nie opowiadała. Większość dotyczy czasów wojny. Pierwsza historia: w wiosce, gdzie mieszkali mężczyzn zabrali na front, pozostały kobiety i staruszkowie. Po jakimś czasie przeszła niemiecka fala przez wioskę i dla wielu rodzin zbyt dobrze się to nie skończyło. W jednej chałupie zabito matkę, która mieszkała z kilkorgiem dzieci(4 albo nawet 6). Dzieci zostały więc same, jak opowiadała babcia to były jeszcze bardzo małe dzieci, najstarsza z rodzeństwa była dziewczynka. Ponoć każdej nocy przychodziła do niej we śnie matka i opowiadała jej co ma robić- to były szczegóły dotyczące prowadzenia gospodarstwa, obchodzenia się z młodszym rodzeństwem, gotowania. Wszyscy w wiosce byli zszokowani skąd ta mała dziewczynka ma taką wiedzę i jak sobie z tym wszystkim radzi a ona mówiła, że każdej nocy śni jej się mama i mówi co dokładnie ma robić. Druga historia dotyczny pewnego mostu- nie pamiętam już dobrze, ale chodziło o to, że Niemcy wywieźli pomordowane dzieci i zakopali chyba w okolicy jakiegoś mostu. Babcia opowiadała, że jak tam przychodzili wieczorem wyraźnie słychać było głośny płacz dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magd_us_1983o2.pl
Zapomnialam wam jeszcze opowiedziec .w tamtym tygodniu w czwartek siedzielismy i ogladalismy do pozna telewizje wkoncu nas zmruzylo Ja poszlam sie polozyc juz do sypialni kolo coreczki a maz poszedl zalatwic swoje potrzeby do wc i jak juz mialam zamknie te oczy z drugiej strony ugielo sie lozko i zaskrzypialo bylam pewna ze to moj maz sie polozyl i powiedzialam zeby byl ciszej bo Julke obudzi ,a on stanol w drzwiach i mi mowi co mowilam ze nie slyszal bo ustawial budzik w telefonie a naprawde ktos polozyl sie na przeciwko mnie nasz materac jest twardy a lozko duze wszystko na nim slychac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm ....................
do osoby piszacej pod nickiem muszętowiedziec - Ty chyba nie jestes do konca normalna, co ? jakies 2-3 strony wczesniej wypisuje chaotyczne posty ... az ciary przechodza - bez ładu i składu. Lecz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Artefakt_Diabła
no i rzuciłam okiem na te historie i znowu będe sie spać bała:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weźcie mnie nie straszcie
jeżeli to prawda to oznacza, że mój dom jest nawiedzony :O Jak byłam mała, to z bratem często widzieliśmy różne rzeczy. Np. diabła, ja oprócz tego widziałam jakiegoś mężczyznę w skórze lwa :O :D na parapecie, a brat widział jak matka boska się do niego uśmiecha i bał się wszystkich św. wizerunków. Raczej to tłumaczyłam, w ten sposób, że jak byliśmy mali to nie odróżnialiśmy wyobraźni od rzeczywistości czy jakoś tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pochmurna chmurka
jeżeli moge coś dodać od siebie to napisze wam kilka swoich historii, prosze wysłuchajcie mnie... bardzo mi zalezy aby komus o tym opowiedziec dokladnie chodzi mi o moje sny, które sie sprawdziły w rzeczywistości... :( :O Otóż 2 lata temu mój tata umarł na raka, przed śmiercią leżał 3 miesiące w szpitalu w bardzo już złym stanie:( w ostatnie 2 tygodnie jego życia przenieśli go do szpitala w Krakowie.. i jakoś dokładnie tydzień przed śmiercią miałam sen.. szłam z działki do domu, a żeby do niego dojść trzeba było przejść przez drewniany most, który był bardzo wąski.. ale przeszłam i na drugiej stronie zorientowałam się że nie ma taty, że jest chory i sam nie przejdzie, musze mu pomóc, chciałam sie wrocic i juz wchodzilam znow na most po niego a nagle tata stał już na tym moście w długiej białej koszuli, był chudy i bardzo chory, stał na samym środku, uśmiechnoł się do mnie i skoczył z mostu do rzeki i popłynął (tata był dobrym pływakiem) i sen sie skończył. tydzień po tym tata zmarł a w senniku siostry szukałam na ten temat info i znalazła, chodziło dokładnie o to ze tata skacząc z mostu zegna sie ze mną już na zawsze, przechodzi w inna rzeczywistosc:( byłam w szoku opowiem wam tez inna historie, kiedys jeszcze za gowniarskich lat mialam chlopaka, potem juz nie bylismy ze soba a ja mialam sen.. ze na mojej klatce schodowej raem z moja przyjaciolka nagle zobaczylysmy wisielca, ktos sie powiesil ale nie bylo widac twarzy, zaczelysmy uciekac przerazone.. po tym snie a jakis tydzien ten chlopak sie powiesil... i jestem pewna ze to byl sen proroczy, tak samo jak wczesniejszy.. co o tym myslicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariamonika87
Jak miałam jakies 10 lat, mój brat miał wstrzas mózgu i był w szpitalu. Ja od dziecka zawsze bałam sie byc sama. Z bratem dzielilismy jeden pokój, więc gdy on był w szpitalu ja spaam sama w pokoju. Pamiętam że wtedy przebudziłam sie w nocy i myslałam o bracie nagle zaczełam mysleć czy w tym szpitalu w którym lezał ktos nie umarł ( niewiem czemu to pomyslałam ale tak właśniebyło) . W pewnej chwili zaczełam słyszeć dyszenie, takie cięzkie oddychanie. Otuliłam sie mocno kołdrą i odwróciłam do ściany. W pewnym momencie to dyszenie było słychac bardzo wyraźnie. Nagle poczułam że coś chwyta mnie za włosy okręca je na palec i zaczyna mocno ciągnąc w dół. Zaczełam cichutko płakac, nie mogłam się ruszyć ze strachu. Zaczełam się w myslach modlić, nie byłam w stanie wypowiedzieć rzadnego słowa. W końcu jak czułam że nie mam juz siły zaczełam mówić idź precz szatanie i wszystko ustało. W pokoju było ciemno i bałam się iśc zaświecić światło. W końcu sie przemogłam i uciekłam spać do rodziców. Jak im powiedziałam to stwierdzili ze mi się to przyśniło a ja wiem że nie. Do dzisiaj to pamiętam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgrtg
mi mama opowiadala ze jak mialm rok i 3 miesice to jak zmarl moj dziadek to do 4 roku zycia chodzilam na fotel do jego pokoju w zupelnie w babcinym domu i bawilam sie z nim, i moowilam ze dzidek kazal torbe wziac i przyniesc czekolade do pokoju zeby sie podzielic ze mna... trwalo to 3 lata, jak podroslam to sie uspokoilo... ale mowili ze to samo nbylo z kazym psem ktory nam zdechl, a bylo ich 3 w tamtym okresie, siedzialam sama i mowilam ze sie bawie z tamta 3 psow, ze sa w niebie ale przychodza mnie odwiedzac... nie wiem czy faktycznie jak sie jest malym to ma sie bardzije wyczulone zmyszly... moze... kto wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam nie wiem jak to nazwac
ale takie raczej deja vu a nie sny prorocze, ale zauwazylam ze wystepuja co 2-3 lata w przelomowych momentach mojego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej to moze ja cos dodam
bedzie moze troche chaotycznie ale mam kila ciekawych historii, zarowno swoich jak i znajomych. wszystko zaczelo sie jakies 2 lata temu kiedy pozanalam pewnego faceta ( spod znaku ryb, mowi wam to cos :) ) on czesto opwodal mi o swoich wizjach, ktorych odswiadcza w lozku tuz przed samym zasnieciem, mowi, ze czuje, ze juz odjezdza jakby zasypial i wtedy sie zaczyna.....slyszy glosy, setki roznych rozmow, zadne nie maja ze soba zwiazku, tak jakby stal gdzies w przypadkowym tlumie, i co chwile sie przemieszczal do innego tlumu slyszac inne rozmowy inne glosy. Ma podobne sytuacje z muzyka, czasami zamiast glosow slyszy muzyke, rozne dzwieki, nie okreslone a czasami nawet taka stara muzyke. KOlejne wizje to twarze, widzi rozne osoby, tak jakby jakis pokaz slajdow, pojawiaja sie na sekunde i znikaja, potem nowe i inee. Kiedys przed pewnym znaczacym wydazeniem w jego zyciu o ktorym nie mial pojecia ze nadejdzie, zaczyley dziac sie dziwne rzeczy u niego w domu. Chate ma zabezpieczona, video kamera, alarmy itp, nie wspominajac o zamkach. Full wypas. Kilka dni wstecz po przebudzeniu sie rano okazalo sie ze wszystkie zamki zostaly odblokowane, alarm wylaczony!!!!!! Ale pomyslal ze moze zapomnial lub cos padlo. Kolejna noc.... ta sama sytuacja, padlo wszystko w domu (cholera ale mi teraz ciary naszly!!) nie dizalal bojler, nie bylo cieplej wody, alarm padl i drzwi byly otwarte, wiec poszedl na gore sprawdzic korki, oczywiscie wszystkie byly wylaczone!!!! po tej nocy wiedzial ze to sa znaki, ale dla spokojnosci poszedl do dzieci zapytac czy nei majstrowaly przy zamkac itp, a ze dzieci w wieku 3 i 4 lat nawet nie wiedzialy jak bojler wyglada na 2 pietrze wiec nie ma szans. Kolejna noc.....zimno w domu, sutuacja sie powtarza.... Natepna, on z zona obudzili sie w nocy, bez powodu, i nagle maz uslyszal glos dziecka, dziewczynki, poszedl sprawdzic pokoj dzieci, ale one spacznie sobei spaly. Do dzis twierdzi, ze dizewczynka stala na schodach i wolala "Mama".... "2 dni pozniej maz musial opusicic dom. Nie bede wnikac czemu ale musial go opusic. Stad te odbezpieczone drzwi, zamki i alarmy. Dom jakby dawal mu znak do wyjscia...... Inna sytuacja, ten sam facet, siedzi na podlodze i bawi sie z corka, ktora zaczela prowadzic dialog przez telefon zabawkowy, taki dl adzieci, a ona sama miala wtedy 3 latka bodajze..... i nagle slyszy rozmowe coreczki "tak, tak.... mamusia nei zyje, nie nie poprosze jej do telefonu bo ona nie zyje"....................... koles zamarl ze strachu, podszedl do corki i pyta z kim rozmawias, na to ona "nie moge ci powiedziec" i odlozyla sluchawke. Pytal sie jej kilka razy kto dzwonil, o czym rozmawiali ale nic nie powiedziala. Inna sytuacja.... ta sama rodzina, ciagle im wszystko ginelo, pozostawione kluczyki znikaly, kubki znajdywane w innych miejscach niz pozostawione, generalnei jakby ktos sobie jaja zn ich robil i przestawial im wszystkie rzeczy.... POzniej okazalo sie ze to prawdopodobnie tesciowa, matka jego zony ktora zmarla ale zawsze ja ostrzegala jesli cos mialo sie wydarzyc. Kolega zostal wyrzucony z domu, o czym ostrzegala babcia otwierajac dom. Zona zaczela powaznie chorowac- stad corcia mowila przez telefon ze mamusia umiera, a ta druga na schodach wolala mama. Ale to jeszcze nie koniec. PO tych calych rozmowach z nim, u mnie w domu zaczely dziac sie dziwne sprawy... Bylo pozno, gasilam swiatla i chcialam sie polozyc, przeszlam przez kuchnie, pogasilam swiatla rowniez tam, i nagle czajnik sam sie wlaczyl! POdeszlam blizej, myslac sobei, no do cholery co jest! Dodam ze zeby ten czajnik wlaczyc czyli pstryknac trzeba uzyc nielada sily!!! NIE ma szans zeby sie obsunal!!!! Chwile na niego spojrzalm rozgrzal sie do czerwonosci bo okazlo sie ze byl pusty! Aha, ja wody nie wstawialam nawet godizne ani 2 przed. Mysle sobie okej, zdarza sie, ale nagle zaczyely spadac wsyztkie obrazki i dekoracje w salonie............. Sytuacja ta powtarzala sie przez kila tmiesiecy, do dzis nie wiem o co chodzilo ale los sprawil, ze urwalam kontakt z tym kolega, przypadkowo zupelnie i nagle wszystko ustalo. Dodam, ze spadaly w domu rozne inne rzeczy typu firnka na pryszmnic, rozne rzeczy w lazniece, czesto slyszalam wchodzenie po schodach. Kiedys rowniez przysniala mi sie kobieta.... ubrana na czarno.... zegnajaca sie z dziecmi :( powiedzialm mu o tym a on prawie zemdlal. ciekawe bylo to ze te rzeczy nasilaly sie kiedy bylismy w poblizu siebie, kiedy rozmwaialismy, tak jakby chcialy nam dac do zrozumienia ze mamy sie do siebie nie zblizac.... dziwne,,,,, jakby probowaly nas rozdzielic, albo nie pozwolic zeby sprawy zaszly dalej niz przyjazn? Nie wiem.... sory ze tak rozpisalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej to moze ja cos dodam
kiedys rowniez doswiadczylam OOBE .... chyba bo do dizs nie jestem pewna czy to bylo to czy zwykly sen. Ta sama rodzina, we snie zobaczylam ich dom, w ktorym nie bylam, wiec nie wiem jak wyglada w srodku, widzialam pokoje, sypialnie, przedpokoj, widzialm torbe na ziemi i cala zasrtawe, opisalam mu to wszystko ze szczegolami co widzialam w jego domu, okazalao sie ze opis sie zgadzal, torba na ziemi ktora zawsze tam lezy a nie wiedzialam o tym bo niby skad, zastawe, talerze, sztucce itp... wszystko sie gzadzalo. POzniej mialam tez sen o starszej kobiecie, siwej, patzyla sie na mnie....czulam jakby ona mnei tam zabrala.... I to byla wlasnie ta wczesniej opisana babcia (nie tesciowa, pomylilam slowa-to byla babcia) ta sama ktora ich ostrzegala o odejsciu meza, o chorobie zony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napiszcie cos jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mhvbnjkh
a ja wlasnie wrocilam z kina, bylam na "Paranormal Activities" i powiem wam, ze jest dobry. To tak tylko apropo tematu..... reakcja moja i publicznosci na sali byla dokladnie taka sama jak na zwiastunie na youtubie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PSG1
do Dariamonika87 : to czego doświadczyłaś to był paraliż senny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge
wszystkim polecam ksiazke pt."This house is haunted.The real story of poltergeist at Enfield" jesli ktos zna dobrze angielski, jesli nie to mozecie znalezc polska wersje. To najbardziej w historii opisany i udokumentowany(niezalezni swiadkowie naoczni-w tym sasiedzi,przechodnie,psychologowie,psychiatrzy,fizycy,dziennikarze,telewizja BBC,radio,szanowane gazety etc.) przypadek obecnosci "niecielesnej istoty" w czyims domu. Straszne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge
do hej to ja cos dodam- ten pan z pierwszej historii powinien sie udac do psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniec rozrostu
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opowiem Wam pewna historię, nie pamiętam kto mi ją opowiadał, choć mogłabym przysiąc, że mój były chłopak i dotyczyło to (niby) jego kolegów... Otóż, pewnego dnia grupa chłopaków pojechała na rowerach do lasu... Nagle w tym lesie ukazał się domek z ogródkiem, małżeństwo i córeczka... Kobieta zaprosiła ich na kompot, napili się, podziękowali i odjechali... Na drugi dzień pojechali w to samo miejsce i w miejscu domku stał tylko stary stół, a na nim dzbanek i szklanki... Szczerze mówiąc oczywiście może to być tylko zmyślona opowiastka, ale mnie historyjki o duchach, te prawdziwe i nie zawsze skutecznie potrafią przestraszyć:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marokostyle sklep
sklep rekodziela marokanskiego marokostyle.com zaprasza na ostatnie przedswiateczne szalenstwo zakupowe. Oryginalne i niepowtarzalne prezenty swiateczne www.marokostyle.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdlkjfdsfdkjgsl
uppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu są bardzo ciekawe historie xD Najbardziej zadziwiła mnie historia oraz zdjęcie (którego nie mogę zobaczyć :/) ducha Jana Pawła II. Jestem na s. 22 i mam zamiar czytać do końca :) Może ktoś w między czasie mi odpowie dlaczego boję się (od świtu do zmierzchu) pokoju babci, która żyje i ma się nieźle, a mój kot kiedy w owym pokoju przebywa chowa się pod szafką, patrzy wielkimi oczami jak 5 zł. z tego miejsca w stronę drzwi pokoju mojego brata i się jeży? Może to ma jakiś związek z tym, że w pokoju mojego brata spali rodzice babci? Muszę Wam powiedzieć, że u babci stała lalka z czasów II WŚ. Strasznie się jej bałam. Na szczęście lalkę babcia podarowała 3 letniej córce mojej kuzynki, ale strach do pokoju i miejsca, w którym była lalka pozostał do dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicia kicanka
slyszalam ze dzieci w wieku3-4 lat maja zdolnosc do przypomnienia sobie kim byli w zyciu poprzednim:) sprawdzilam ta informacje na mojej siostrzenicy ktora miala co prawda niecale 3 lata ale wedlug mnie takie dzieci jeszcze nie potrafia klamac:) no i zapytalam" kim bylas jak bylas duza???" a ona odpowiedziala ze detektywem i miala, lupe czapke i palila fajke..i ze szukala sladow" bylam w szoku ale wtedy weszla moja siostra i zaczela wrzeszczec ze robie z jej corki laleczke czaki wiec sie nie dowiedzialam nic wiecej.. teraz juz jest starsza jak wrocilam do tematu to zawsze mowi "ciocia, przeciez ja dopiero bede duza":) POLECAM sprawdzic:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×