Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze ze mnie panikara

My j jego była w tle

Polecane posty

Gość moze ze mnie panikara

Jestesmy juz ze soba 10 miesiecy. Wczesniej on mieszkal ze swoja byla- bylo 6 lat. I pojawia sie problem. Ciagle do niej jedzie po cos - a to po ksiazke, a to po cd. Nagle pojawiaja sie jej problemy i ona. czy powinnam zaczac sie obawiac, ze on do niej, ona do niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róznie to bywa
co ma byc to bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Farfur
Stara miłość nie rdzewieje... Ja na Twoim miejscu bym poważnie o tym myślał i postawił ultimatum - albo jestem ważna dla Ciebie albo ona - wybieraj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutnie nie stawiaj
ultimatum, tylko zaufanie. jak bedzie chciał to i tak do niej odejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze ze mnie panikara
Ufam ale kiedy slysze o niej, bo ona ma problem z tym i tym... bo on musi pojechac odebrac swoja ksiazke Ciagle powtarza ze mnie kocha ale ja nie chce slyszec o niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12369999
lepiej uwazaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo maja
wspolczuje, jak juz sie zaczal interesowac jej problemami, to bedziesz musiala sie przemeczyc :( ale udawaj, ze cie to nie rusza. Albo popros go zeby wzial od niej wszystko za jednym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze ze mnie panikara
staram sie po sobie nie pokazywac, ze mnie to denerwuje. Juz go prosilam aby wszystko wzial za jednym razem,,,,chociaz zasatanawiam sie czy to nie jest tylko pretekst by sie z nia spotkac. rozstali sie ponad rok temu. mogl wziac juz kiedys wszystko ze soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zorganizuj ciężarówke i kartony, wspólnie pojedzcie po rzeczy i nie bedzie juz wymówek a problemy byłych nalezy ignorowac a nie się na nie navbierać - w 99% przypadków sa wyimaginowane, stworzone w celu zwróenia na siebie uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze ze mnie panikara
problem w tym, ze zaczynam czuc sie zagrozona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze ze mnie panikara
tak ale ile mozna sie wyprowadzac? Rok? i wracac po jedna plyte, ksiazke? Bez sensu to jak dla mnie. A rozstali sie z Jego inicjatywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie wróże z tego nic dobrego, ja byłam w podobnej sytuacji na miejscu tej byłej. Mój facet też był z inną ale często do mnie wpadał i pomimo tego że zapewniał tamtą że ją kocha chyba było inaczej. My też byliśmy razem 6lat i uwierz mi nie da się tak przestać kogoś kochać z dnia na dzień. Zastanów się czy on rzeczywiście jeździ tylko po książkę którą zapomniał? Mój były też się tak tłumaczył jej a tak naprawdę to robiliśmy całkiem co innego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikita chruszczow
wez daj sobie szlaban na ogladanie mody na sukces

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze ze mnie panikara
a rozstali sie poniewaz ona przestala dbac o zwiazek, o nich. Bylo tak przez dluzszy czas i wkoncu on powiedzial dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj obecnie juz mąz tez dlugo sie rozstawal ze swoją byłą ona go zdradziła i zerwala znajomosc, a potem - kiedy ja i on bylismy juz razem ten koles pusił ją w trąbę i chciała wrócić hehehe idiotka ich związek trwał 3 lata i tez się obawaiałam siły straszego uczucia kontra nasz dopiero kiłkujący związek i zaczęło się - wymy slanie idiotycznych problemów, aby tylko przyjechać, czatowanie na niego pod dome, jakieś prezenty postawiłam sprawe jasno - nie życze sobie kontaktów z nią, nie odbieraj nawet telefonu, zigonoruj...przestała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze ze mnie panikara
*Agula85* nie pocieszylas mnie wcale:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postaw sprawe jasno. Albo ty albo ona. Wydaje mi sie że to najlepsze wyjście. Po co sie męczyć i zastanawiać co on u niej robi. Niech wybierze a wtedy przekonasz się jak jest naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze ze mnie panikara
Czerwona wisienko - chyba tak zrobie. Ale boje sie tego, ze wybierze wlasnie ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam Cię tylko uświadomić jak może być. Sama widzisz że rozstali się nie dlatego że ona go zdradziła, tylko dlatego że przestała dbać o związek. Ale po tylu latach to jest normalne. I pewnie ona teraz bardzo tego żałuje. Ja nie wierzę że on o niej nie myśli. Uwierz mi że to nierealne. Mój mężczyzna na początku nie chciał do mnie wrócić ponieważ nie chciał zranić tamtej. Wszystko się potem jakoś ułożyło i znów jesteśmy razem. Czasami takie rozstania uświadamiają nam ile ta druga osoba dla nas znaczy. 6lat to naprawdę dużo czasu i nie tak łatwo zapomnieć i przestać kochać tym bardziej że nie był to jakiś poważny powód rozstania. Dziewczyna mojego byłego zabroniła mu spotykać się ze mną i co myślisz że nie spotykaliśmy się? Widywaliśmy się prawie codziennie a ona o niczym nie wiedziała. Nie chcę dołować być może w twoim przypadku jest odwrotnie. Może naprawdę Cię kocha a do tamtej pojechał tylko po książkę którą zapomniał. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli postawisz sprawe w ten sposób ja albo ona to nie licz na to że i tak sie z nią nie będzie spotykał. Pewnie będzie tylko ty wtedy nie będziesz o tym wiedziała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze ze mnie panikara
Jasne ze bedzie dobrze. Ale jestem tym wsyztskim taka skołowana. Najwyrazniej bylam tylko od tego by pocieszyc, by mog sie pozbierac i zrobic mnie w jajo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Agula nie dołuj jej. Każdy facet jest inny. Twoj wrócił do ciebie, A mąż H. PILTON wybrał ją. Różnie może być. Nie możesz sugerowac sie tylko tym jakbyło w twoim przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak wiem że wcale tak nie musi być w jej przypadku :) Ale pomyślcie też ile byłych par do siebie wraca? naprawdę dużo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze ze mnie panikara
Poprostu nie wiem co robić. Pokochalam Go, myslalam ze i On mnie kocha- przynajemniej tak twierdzi. Jeszcze nie rozmawialismy o jego bylej, tak wprost. Boje sie tej rozmowy, ale wiem tez ze jesli dalej to bedzie sie ciagnelo to chyba zwariuje.Zaufanie , zaufaniem ale to boli kiedy ukochany spotyka sie z byla i do tego jej problemy staja sie najwazniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, wiem Agula ja wracałam 3 razy, ale to zupełnie inny przypadek, bo mój obecnie już mąż jeśli wtedy z kimś był to krótko a nie latami, ale mniejsza o to. My j jego była w tle - porozmawiaj z nim szczerze, jeśli cos jest nie tak to lepiej żeby skończyło sie teraz a nie np. za rok, bo to tylko strata twojego czasu. MUSISZ ZARYZYKOWAĆ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze ze mnie panikara
Zaryzykuje:) Dzieki Dziewczyny Za pomoc:) Potrzebowalam sie wygadac. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myślę ze nawet jeśli spytasz go o jego byłą to nie powie CI prawdy. Zresztą czego się spodziewasz że jest z tobą i powie Ci: tak kocham swoją byłą! jasne ze Ci tego nie powie! Będzie Ci wmawiał ze kocha tylko Ciebie a tamta się już dla niego nie liczy. Ale to są tylko słowa, on widzi że się tym martwisz dlateg nie będzie Ci chciał robić przykrości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem wam ,ze nie znam ani jednej pary ktora do siebie wróciła, naprawdę co nie znaczy że uważam takie sytuacja za niewiarygodne jak dla mnie nie wchodzi się 2 razy do tej samej rzeki, i jesli cos nie funkcjonuje dobrze za pierwszym razem to nie ma sensu próbować drugi raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×