My j jego była w tle

agivp, właśnie o to chodzi - tak powinien zachować się facet, który rozprawil się z przeszłością i ma szacunek dla obecnej partnerki. Dziwne, ale mnie facet też prosił o uczestniczenie w sytuacjach, kiedy musiał coś dać/odebrać od byłej? Ja mu jestem za to bardzo wdzięczna, sytuacja jest wtedy jasna. saro, ty chcesz walczyć jak lwica o faceta, dla ktorego jesteś tylko tą drugą?? Dziękuję, usiądę, dla mnie jeżeli facet nie umie sie zdecydować, trwa wciąż jakby w zwiazku z nią i ze mną, nie warto o niego walczyć. Nie po to się z kimś wiążę, zebym musiała wypłakiwać się w poduszkę zastanawiając się co moj facet robi 2 godzinę u byłej, skoro pojechał tylko po książkę. Albo umie się nakreślić wyraźne granice między przeszłością i teraźniejszością, albo bardzo mi przykro. Ale zgodzę się, że gdyby na horyzoncie pojawiła się rywalka - inn dziewczyna - to też bym zawalczyła. jeżeli facet mnie szanuje, jestem dla niego najważniejsza, to dbam o to, by tak zostało.

gdybym zobaczyła swojego męża z kobietą to natychmiast podeszłabym do nich i mężowi usiadłabym na kolanach. to taka przenosnia, wiemy co mam na myśli. później przystawiłabym go do muru i musiałby mi wszystko wyśpiewać. a jeżeli chodzi o te odbieranie rzeczy na raty, to gdyby to się przeciągało w czasie, podobnie jak agivp, pojechałabym z mężem i pomogłabym mu wszysto zabrać za jednym i ostatnim razem:)

w żadnym wypadku, walczę jak jestem wyłączni tą pierwszą:P chyba teraz są to naprawdę brednie

aha, ja dla pierwszego i drugiego męża jestem tą pierwszą:P

taaak, a później się okazuje że twój mąż był na biznesowym obiedzie,a ty mu podejdziesz i usiądziesz na kolanach, trochę jakby... dziecinne! no to co się pieklisz, autorka tematu nie jest najwyraźniej tą pierwszą, więc po co ma walczyć o chłopa, który jej jak widać nie szanuje, bo woli mieć i jedną, i drugą? może teraz, jak przeczytasz co piszesz, zgodzisz się, że dobrze zrobiła odchodząc od takiego chlopaka? :/

akurat byciem pierwszą dla jednego i drugiego chwalić się nie musisz, bo mi i, przypuszczam, sporej częsci kobiet/facetów to nie imponuje, taka gra na dwa fronty. Dla mnie bycie i pieprzenie się z dwoma facetami/kobietami to zwykłe kurestwo i tyle, tym bardziej, ze jak na dłoni widać twój brak szacunku dla obu twoich "partnerów". Ciekawe jak każdy z nich znosi fakt, ze inny w tobie moczy. Pewnie nie chcą być dłużni i też sobie moczą na boku..

dobrze zrobiła, jeżeli jest prawdą, że faceta ciągnie do byłej, ale tak nie musi być i co wtedy? o tych kolanach to była przenośnia, nie ważne jakiego typu byłoby spotkanie, i tak podeszłabym do nich, a nie podpatrywała zza winkla

wiesz, jak naprawdę kocha to będzie się starał, żeby wróciła. Kocha to poczeka, i jeszcze dostanie dobrą lekcję na przyszłość, zę tak się nie robi.

no teraz to jesteś wulgarna/y:P nie dam się wciągnąć w takie "rozmowy". sorry, ale to nie moje klimaty

i nic nie robię, żeby komuś zaimponować, tu już przesadzila/eś

sara 35 \" aha, ja dla pierwszego i drugiego męża jestem tą pierwszą \" cudowny komfort. Prawie jak bigamia.

każdemu wolno tylko.... jaką się wtedy ma moralność? Czy samicy ssaka?

bardzo cię przepraszam za moje brzydkie słowa w wypowiedzi ale kobieta, która ma męża i sypia zarówno z mężem jak i na boku ze swoim ex nie zasługuje w moich oczach na szacunek, bo normalnie się puszcza. To musi być rewelacyjne uczucie - śpisz z jednym, wracasz do drugiego, robisz mu np obiad i później z nim idziesz do łóźka. Skoro kochasz swojego exa, ciągnie was do siebie, to może się rozwiedź i się z nim zwiąż, a nie tak, wszyscy ze wszystkimi i jest cacy.. Tobie odpowiada, ze on też jest z kimś, że kocha się z jakąś inną kobietą? Ja bym się czuła jak zabawka, chyba jak szmata.. Ale to twoje życie, nie znam cię, wiec mogę cię osądzać niestety tylko po postach które tu umieszczasz..

był tu taki post o smieciarzach - wtedy sie Sara zdenerwowała.... ale popieram Cie.

obraźliwe posty ze szmatą na czele ignoruję:P:P:P i mało mnie obchodzi, co sobie myślicie o mnie, to wasze zmartwienie, nie moje:P

to marzę o tym aby Cię zaspokoić. Gdzie mieszkasz?

wystawiasz tu swoją historię, więc musisz liczyć się z krytyką, nawet obraźliwą, ale nie zachowuj się jak dziecko. Czasami dobrze jest popatrzeć co inni piszą. Naprawdę się zastanawiam jak wytrzymujesz w takim trójkącie, boisz się zostawić męża? I szkoda, ze widzisz w wypowiedziach tylko obraźliwe słowa.. Naprawdę jestem ciekawa, jak musisz się czuć ze świadomoscią, ze twoj kochanek ma kogoś innego, ja bym nie mogła wytrzymać świadomości, ze dotyka kogoś poza mną na przykład..

:P

żałuję, że nie wzięłam z was przykładu, i nie pisząc nic o sobie, tak zwyczajnie nie zaczęłam się wymądrzać, od czasu do czasu puszczając jakiś drobny wulgaryzm:P krytykę jestem w stanie przyjąć, ale bez niektórych słów, które używacie. nie spodziewałam się aplauzu, i nie po to to napisałam, a wy od razu przyklejacie mi etykietkę:P a to co ja odczuwam, nie powinno was interesować

uciekam już na randkę z exem:D:D:D spokojnie możecie teraz mieszać mnie z błotem, tak jak to lubicie:P:P:P

nie wiesz jak bys sie zachowala gdybys odkryla zdrade i nie mozesz przysiac ze na pewno nie dopuscisz sie zdrady. latwo jest oceniac innych gdy problem nas nie dotyczy

z tej sary. wie po co żyje

Hej. przybylam po kolejnego buziaka od facecika:P:P:P:P sara co u Ciebie?:) U mnie oki, trzymam się !! on ciagle wydzwania, ja nie odbieram, pisze smsy a w nich, ze bardzo mnie przeprasza i ze chce wrocic. A ja jak juz raz złapie faceta na kłamstwie to koniec - nie ma zmiluj sie:) i chyba dobrze mi z tym, ze taka akurat jestem. Czuje wewnetrzna satysfakcje i jeszcze nie zaluje ze postapilam tak jak postąpiłam. Ja czuje ze bardzo dobrze zrobiłam. Najwazniejsze to miec szacunek do samej siebie. Zycze milego dnia:)

Dobrze zrobiłaś! Nie ma tolerancji dla facetów, którzy kłamią! Zasługujesz na faceta z klasą!

zglosic po faceta z klasa. tez zasluguje

facet z klasą sam się do Ciebie zgłosi, jeśli zasługujesz:) A Twoim zadaniem będzie go nie przeoczyć!

chyba nie rozpoznam. nie rozrozniam ich. a kiedy sie zglosi, wiesz? dlugo mam czekac?

ci bez klasy tak klamia ze wygladaja jakby byli z klasa.po czym rozpoznac, moze wiesz?

witam serdecznie, dzięki, u mnie bajka:) panikaro cieszę się, że jesteś z siebie zadowolona to chyba nie było prawdziwe love story, i w takim razie wszystko przed Tobą , nie siedź jednak z założonymi rękami tylko już zacznij się uważnie rozgladać, bo szkoda życia na czekanie ;):D