Chętni do pogadania zapraszam

Witam A co tu tak dzis cichutko???? widze że poniedziałek zacząl się bardzo pracowicie,bo nikt tu nie zaglada.....a może wręcz przeciwnie,wszyscy wyjechali ??????? pozdrawiam Wszystkich bez wyjatku buziole pa.

Ja tylko na chwilke bo prasowanie czeka a wlasnie skonczylam obiad na jutro poniewaz czeka na mnie w dniu jutrzejszym praca:-)Ale bede miec za to jeden dzien wolnego. Dzis pojechalam do miasta tylko po proszek do parnia a wrocilam z spodniami:-) Upatrzylam sobie torbe i mysle o niej ciagle.... Dla wszystkich

Dpbry wieczór Ja dzisiaj spedziłam dzien w plenerze..pogoda dopisała,było ciepło i nie padało...a jak nie pada to dla mnie juz jest powód do swietowania;) ...nie znosze deszczu.. Dopiero wrociłam,zaparzyłam herbatke,mam kruche ciasteczka...i chyba znowu sama zjem...a moze ktos jednak zajrzy?

Superle,własnie przeczytałam co pisałas o koezance ...no kurcze ,jesli sama nie zechce wrócic do zycia i bedzie się umartwiac ,obawiam się ,ze nic nie pomoże....a może klin? jak w ksiązce Chmielewskiej...na nieszcześliwą miłość druga miłość...czasem pomaga...tylko trzeba wyjśc do ludzi...moze mnie tu ktoś zakrzyczy ...ale uważam ,ze zaden facet nie jest wart...tego by marnowac sobie zycie przez niego....

W narodowe swieto witam wieczorkiem:) i co widze? pustki...mam nadzieję dziewczyny ,ze korzystacie z wolnego dnia i pogody....pełen relaks wiec sie nie czepiam,ale jutro nie ma zmiłuj, bede sprawdzać obecnosć;)

Dzien dobry:) Koniec wolnego ,ale tylko na 3 dni wiec nie jest zle:) A teraz kochane prosze się meldowac na kawe....bo zaparzyłam cały dzban i znowu za duzo sama wypije;)

Witam,to może ja podpisze liste obecnosci,bo widze że nasza gospodyni strasznie zła na nasze wagarowanie ;) a na przeprosiny cos ładnego..... Jednego dnia, mały motyl zaczął wykluwać się z kokonu; mężczyzna usiadł i przyglądał się jak motyl przeciska swoje ciało przez ten malutki otwór. I wtedy motyl jakby się zatrzymał. Tak jakby zaszedł tak daleko jak mógł i dalej już nie miał sił. Więc mężczyzna postanowił mu pomóc: wziął nożyczki i rozciął kokon. Motyl wyszedł dalej bez problemu. Miał za to wątłe ciało i bardzo pomarszczone skrzydła. Mężczyzna kontynuował obserwacje, ponieważ spodziewał się, że w każdej chwili skrzydła motyle zaczną grubieć, powiększać się dzięki czemu motyl będzie mógł odlecieć i zacząć żyć. Tak się nie stało! Motyl spędził resztę życia czołgając się po ziemi z mizernym ciałem i pomarszczonymi skrzydłami. Do końca życia nie był w stanie latać. Człowiek w całej swej życzliwości i dobroci nie wiedział, że walka motyla z kokonem była bodźcem dla jego skrzydeł i dzięki temu motyl był w stanie latać, gdy tylko pokona opór kokonu. Czasem walka to coś, czego nam w życiu potrzeba. Jeśli Bóg pozwala nam iść przez życie bez jakichkolwiek problemów to może zrobić z nas słabeuszy. Nie bylibyśmy tak silni jak moglibyśmy. Nie bylibyśmy zdolni do latania.

Sips nareszcie:) ładne i prawdziwe.....zycie to ciągła walka i to nas wzmacnia.....podstawione pod nos juz tak nie smakuje....bardzo to mądre

bardzo sie ciesze że sie podobało :D lubie czasami poszperac w necie i poczytac cos tak wartoścoiwego i madrgo,a przy okazji moge sie tym z Wami podzielic ;) moje kochane jak Wam dzionek mija......pogoda ładna choc coraz chłodniej,ale najważniejsze że nie pada,więc staram sie jak najwiecej przebywac na świerzym powietrzu,bo kto wie co nam zima przyniesie ;)

No tak do zimy coraz blizej....i coraz blizej do swiat....w tym roku bardzo się na nie ciesze ,mam nadzieje ,ze zbeda zdrowe!! i pod kazdym względem piekne:)

oczywiscie Hajduś innej opcji nie ma .....a swoja drogą jak ten czas szybko leci.......we wspomnieniach jeszcze ciepłe morze,piasek pod stopami.....a za oknem.....ech ale najważniejsze że jest co wspominac prawda?

Bardzo szybko sips....ilekroć patrze w lustro, to sie nadziwic nie moge...jak to się dzieje ,ze jestem coraz młodsza;) :D

\\_/> Kawa bo jakos dobudzic sie nie moge,u mnie szaro mglisto pewnie bedzie padac Nie wiem jak usprawiedliwie te moje nieobecnosci;-) Ostatnio naprawde jestem zajeta-interes sie rozwija i jest troche pracy. Do poludnia jedna praca po poludniu druga nie wiem co bym zrobila gdyby rodzice mi nie pomagali-teraz doceniam to ze mieszkaja blisko mnie i moge w kazdej sytuacji na nich liczyc. Dziewczyny myslicie juz o Mikolaju:-D ale nie w tym sensie kochane :-P szykujecie jakies prezenty?

Wieczorowo Patyczak...owszem mysle...ja sie ładnie ubiore,uczesze i bede czekac co mi Mikolaj przyniesie ; :D a tak serio ,to ja mam dorosłe dziecko...oczywiscie dla humoru jak co roku szykujemy mu paczke ,a w niej słodycze ,ktore bardzo lubił jak był małym kajtkiem....z prezentu ,to dziecko poprosiło o kase na kurtke gdzies wypatrzył taką, przez ktora spokojnie spac nie moze ;)..stówki mu do niej brakuje...więc dostanie:)

Wczoraj byłam w teatrze, spektakl super ale wracałam po 23 w deszczu, spory kawałek na pieszo, bo w centrum doszło do wypadku w związku z czym zamknięto główną ulice i pół miasta było nieprzejezdne. Jaki efekt? Nastrój super, kultury trochę łyknęłam ale niestety grzeję się dzisiaj pod kocem popijając sok malinowy, czyli próbuję nie dać się przeziębieniu. A co do Mikołaja to już nie mogę się doczekać: w te Święta w końcu będę w domu z Rodziną! :) :) :)

Superle nie daj sie przeziębieniu!! okres teraz okropny...dzis sie dowiedzialam ,ze na Dolnym \\Slasku zaczyna szalec zapalenie watroby typu a ...tzw choroba brudnych rąk...jeszcze tego brakowało...trzeba sie pilnowac i dbac o siebie dzisiaj postanowione ..ide wczesniej a raczej o przyzwoitej porze spac:) Dobranoc dziewczyny bajecznych snów:)

Superle dzielnie walcz z objawami przeziębienia,dużo zdrówka życze Hajduś a czym Ty nas tu znowu straszysz..... pozdrawiam miłego dnia zycze :D

Ja dzis ciut pozniej bo mezus ma urlop i poranna kawke pilismy razem. Dotarlam do pracy ,chociaz mam dzis strasznego lenia a czeka mnie robienie ozdob choinkowych-dyrekcja wysyla do Szwajcarii bo Polonia organizuje tam jakas wystawe. Wczoraj upolowalam dla syna prezent,rzecz jasna mikolajkowy. :-)

Patyczaku drogi jak ja Ci zazdroszczę! Też bym chciała dzisiaj w pracy robić ozdoby choinkowe! Super! Ja miałam taki dzień, że tragedia, jeszcze trochę i poleciałabym z wymówieniem. Dzisiaj się jeszcze powstrzymałam ale decyzja o zmianie pracy zostala podjęta i bardzo się z tego cieszę. Od poniedziałku zaczynam z zapałem szukać pracy, która nie będzie mnie co rano przyprawiać o skręt żołądka! W moim straciu z przeziębieniem na razie 1:1 czyli ani lepiej ani gorzej. Wczoraj wypiłam hektolitry herbaty z miodem i soku z malin, a dzisiaj planuję ostateczne starcie czyli wytaczam ciężkie działo w postaci nalewki czosnkowej. Obiecuję, że nie będę Wam chuchać :) :) :)

Dziewczyny dzis na chwilke tylko...buziaczki przesyłam wszyskim...niespodziewany gosc mi sie trafił z noclegiem:O i urwanie głowy przy tym mam... Nie daj się chorobsku!! :) Do jutro dobranoc:)

Witam Hajduś spokojnie,zajmij sie gosciem a ja tu na Ciebie cichutko poczekam z kawką i ciasteczkiem,jak gośc juz ulotni sie to zapraszam na chwile relaxu.... Superle trzymam kciuki za powodzenie w poszukiwaniu pracy no i oczywiscie za wygrana w starciu.... pozdrawiam

Dzien dobry:) Sips dziekuje za kawke:) pycha, a głowa mi dzisiaj daje popalic:(

Na miłe popołudnie ...i jako idealny lek na bol głowy....:) http://pl.youtube.com/watch?v=2A2Jt4WOxN8

Hajdus,bardzo ładny kawałek,na ból głowy idealny...odpoczywaj i wracaj do formy buziaczki

Oj czy ktos tu zabalowal,ze obudzil sie z bolem glowy. A jak tam leczenie przeziebienia,pomogly babcine sposoby.Ostateczna bron to czosnek ale pod warunkiem ze sie siedzi w domu.Ja biore-Alitol rozpuszcza sie dopiero w zoladku i nie przenika przez skore. Lece do wanny bo dzis mam zamiar ogladac "Mam talent" Dla wszystkich

Z głowaduuuuzpo lepiej:) nie znosze tych migrenowych boli...ale na szczescie troche przeszło:) byłam po ciacha....o nazwie krówki...zobaczymy co to takiego:) częstować się prosze...mam nadzieje ,ze muuuuuczec po nich nie będziemy :)

ciacho powiadasz Hajduś,no niewiem czy moge sobie pozwolic,a jak pójdzie mi w boczki...kurcze ale Ty kobieto kusisz :D...przecież wiecie ze jestem strasznym łasuchem....ale co tam wirtualne to chyba mi nie zaszkodzi :D

Sips a co bedziemy sobie załować...tyle naszego ;) :D dobre ,tylko słodkie jak diabli...czuje ,ze powoli mnie mdli :D herbatke stawiam więc :)

Niedzielne dzien dobry:) niestety brzydko dzisiaj...deszczowo i szaro...może kawy? :)

Do kawy cos do posłuchania:) http://pl.youtube.com/watch?v=AwBGBElJcuo