Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hajdus

Chętni do pogadania zapraszam

Polecane posty

no tak Hajdus jak na prawdziwą kobiete przystało :) cieplo może i jest ale u nas przelotny deszcz wiec nie ma co liczyc na jakis spacerek no chyba że w deszczu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kochane dziewczyny:) I nie padało,słoneczko swieciło:)...szkoda t6ylko ,ze juz tak szybko ciemno sie robi....wczesne wieczory a frekwencja na topiku bardzo słabiutka!! niu niu pogozic musze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ mam nadzieje Hajdus że to Twoje pogrozenie pomoże bo smutno tu strasznie,a jeszcze do tego ta pogoda bry,chociaz jest szansa na poprawe,zawsze kiedy mój mąż jedzie w trase jest ładna pogoda a jak wraca to pada. Pozdrawiam buźka pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry No i leje!! okropnosć od rana deszcz:( sips jak widac nikt sie nie przestraszył i nie zmobilizował ...dziewczyny strajkuja jak nic:O szkoda ,ale my sie nie poddamy ;) Jak twoje pannice...zdrowe? zaczyna sie niestety okres katarów i innych wirusów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczynki zdrowe....narazie,ale troche sie martwie bo dowiedziałam sie że w szkole jedno dziecko zachorowało na ksztusiec,to choroba zakaźna i można się nia szybko zarazic a chlopiec dosc długo z tym chodził do szkoły,codziennie przegladam dziewczynki czy aby nie maja jakiejs wysypki,troche mnie martwi że rodzice bywają nieodpowiedzialni i bagatelizują takie chorubsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to co??????? tyle sie napisałam i nic nie ma :O jeszcze raz w takim razie.... Sips może są odporne i nie zachorują!! krztusiec daje wysypkę? moj syn jak chodził do podstawowki ,wszystkie dzieci chorowały na wiatrówke a on sie nie zaraził...podobno ,to niedobrze ,bo takie choroby lepiej przechodzic w dzieciństwie,ale co zrobic na wiatrowke nie chorował do dzis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,Hajdus masz racje ksztusiec nie daje wysypki,koleżanka nawciskała mi ciemnoty,dziś weszłam na stronke i poczytałam troche,dzieki ze sugestje. U nas dzis ponuro,deszczowa i smutno,bo co robic w taka pogode? Pewnie pobuszuje troche w kuchni,zrobie troche gołąbków,tak na zapas. Pozdrawiam buźka pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sips dzien dobry:) Kochana zawstydzasz mnie....gołabki na zapas...no wiesz? ;) jak Ty to robisz ? ja się z ledwoscią na bieząco obrabiam :D U mnie tez paskudnie,pada i wieje silny wiatr...kawa o! ide zaparzyć,bo nie dotrwam do wieczora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuunia
Zwabił mnie zapach kawy hajduś :)👄 Sips,mam nadzieję że dziewczynką nic nie będzie. U mnie szaro,buro i ponuro :O.....Pada,pada i zimno:( Kawka mnie postawi na nogi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuunia
dziewczynkom* miało być:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kunia 😘 Dobrze ze jestes ...kawka zaparzona ,siadaj chociaz na chwilke i mow co u ciebie...jeszcze nie wiem jak było nad morzem!! nic nie opowiadałas :( ale chyba powoli zaczynasz juz zapominać ,ze było lato i wczasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuunia
oj nie zapomniałam kochana:) Morze kocham i każdy wyjazd pamiętam jakbym tam była 5 min temu. Wbrew przewidywaniom pogodę mieliśmy super:).Temp ok 20-25 st,duuużo słonka.W dniu przyjazdu tylko padało ale po południu już cieszyliśmy się słońcem. No i najadłam się rybek...hmm uwielbiam smażone rybki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kunia no i wpedziłaś mnie w rozmarzony nastoj:D słysze jak moze szumi.... a tu zima przed nami:( ale super,ciesz się ,ze było fajnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuunia
Ja cały czas sobie marzę by w końcu pojechać nad morze późną jesienią lub zimą.Tak choć na sobotę i niedzielę.Wiem,że to może dziwne o takiej porze roku ale chciałabym zobaczyć wtedy moje ukochane morze.....Mam nadzieję że w końcu sie uda :O:D A co u Ciebie hajduś?Zdrówko dopisuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuniu dziekuje...własciwie nie moge narzekać,może troche za mało wolnego czasu,ale jakos sobie radze Musze Ci sie przyznac ,ze dla mnie morze o kazdej porze roku jest cudowne....oczywiscie najczescie odwiedzam je latem...ale dla mnie to juz cała wyprawa,mam troszeczke daleko Lubie wode,spacery po plazy ...ech cos wspaniałego ostatnio zauwazyłam,ze coraz czesciej jestem zmeczona miejskim zgiełkiem i ciagle bujam w obłokach ...to morza mi sie chce...to niedzieli za miastem...;) :D marudze troche w domu :D i czasem juz maja mnie dość :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hajduś,musze robic zapasy,bo kiedy mój mąż przyjeżdza to tylko wymienia słoiczki zostawia puste a zabiera pełne :) Kuunia wprawiłaś nas w rozmarzony nastój w taka pogode tylko wspomnienia pozwalają nam jakos przetrwac do następnych wakacji hihi Pozdrawiam i zycze spokojnej nocy pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,no może to nie jest wymarzony poranek,ale......narazie nie pada :) dziś będe cały dzień leniuchowac a co tam,musze czasami sobie pozwolic na odrobine szaleństwa :D a tak naprawde to strasznie boli mnie brzuch niestety to te dni @ ech my kobiety.... dostałam dzis piekny wierszyk od kolezanki i musze sie nim z Wami podzielic oto on Jeśli któregoś dnia poczujesz, że chce Ci się płakać, Po prostu zadzwoń do mnie... Nie obiecuję, że Cię rozbawię, ale mogę płakać razem z Tobą... Jeśli któregoś dnia zapragniesz uciec, Nie bój się do mnie zadzwonić... Nie obiecuję, że Cię zatrzymam, ale mogę pobiec z Tobą... Jeśli któregoś dnia nie będziesz chciała nikogo słuchać, Zadzwoń do mnie... Obiecuję wtedy być z Tobą i obiecuję być cicho. Ale jeśli któregoś dnia zadzwonisz i nikt nie odbierze, Przybiegnij do mnie bardzo szybko... Mogę Cię wtedy potrzebować... ***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry Sips ,bardzo ładny i co najwazniejsze!! dobrze miec kogoś ktowysłucha i czuc sie komus potrzebnym ide na spacer ,poki nie pada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogoda nawet ładna po spacerku,po obiadku....moze jeszcze się gdzieś pochodzić wybiore:) Jak tam mija sobota dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuunia
Sips.....to piękne i mądre słowa....:) Tak ważne by mieć kogoś tak bliskiego. U mnie ładnie yło rano ale teraz się zachmurzyło więc poprawiam sobie nastrój kawką:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuunia
Hajduś:) Ja już też po spacerku Jesienne barwy natury dobrze na mnie wpływają:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzionek mija nawet miło,świeci sloneczko wiec wybrałam sie z dziewczynami na spacer,chciałysmy nazbierac troche kasztanów,ale niestety nie znalazłyśmy ani jednego :( wszystkie wyzbierane,w tym roku dzieciaki zbieraja je i sprzedaja,dużych pieniedzy z tego nie maja ale pewnie im sie opłaca bo trudno znaleźdz chocby jednego małego kasztanka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kunia ,ja tradycyjnie na kawkę;) Sips to zapraszam do mnie ...u mnie jest masa kasztanów ,w parku się dosłownie potykamy...dlaczego nikt ich nie zbiera? sama zbierałam będąc dzieckiem ...uwielbiałam jak razem z tatą siadalismy w domu i robiliśmy ludziki,zwierzatka...na wspomnienie az się łezka w oku kręci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie się ostatnio sentymentalna robie...marze ,wspominam jak nic chyba sie kurcze starzeje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuunia
U mnie też mnóstwo kasztanów:) Hajduś,mam identyczne wspomnienia z kasztanami co Ty.....też z tatą siadaliśmy i robiliśmy ludzili i zwierzątka.Jak ja uwielbiałam ten czas i też się łezka w oku kręci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj pamietam te ludziki z kasztanów,to były czasy,siadalismy z rodzicami i robilismy różnosci,ale musze przyznac ze te kasztany nie były tak ważne jak te chwile z rodzicami,którzy zawsze byli zajęci,zapracowani ale zawsze znaleźli chwile aby sie z nami pobawic,mimo ze byli bardzo zmeczeni.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×