Czekam na księcia z bajki. Kto się przyłączy?

a kogo to książe przyszedł?

Oczywiście. Same księżniczki (z bajek?).:)

no tak :O

a potem żyli dłuuuugo i szczęśliwie :O

w jedynym mężczyźnie. Przyznajesz się do tego. Po tych topikach i wypowiedziach wysnuć można że myślisz o nim często i marzysz żeby on był z Tobą. Tzn żeby tak się życie ułożyło żeby był z Tobą

Długo to może niekoniecznie, ale pełnią szczęścia na pewno.:)

Jetsem piękną aczkolwiek niesmiała księżniczką i cierpliwie czekam sobie dalej :)

"Żaba na zawsze pozostanie żabą, a książę - księciem. " kurcze no chyba duzo w tym racji :o ale ten koleś tak mnie omotal i oszukal ze naprawde bylam pewna, ze to książę!!!!!

ja też ... ale nie umiem przejać inicjatywy więc to mój książe by musiał ...

Autorka jest zakochana Oczywiście że jest zakochana. Ale zdrowo, tzn. tak, że miłości starczy i dla Księcia.:)

a ja nie jestem pieknym ksieciem na bialym rumaku, tylko sfrustrowanym gburem :O

przekonaniu bo zawsze będzie myśl że to nie jest (imię i nazwisko tego człowieka którego znasz) I tak to się będzie kończyło. Najlepiej byś chciała zeby jego dziewczyna rzuciła (bo jak on to byś może czuła się winna) i on by chciał być z Tobą

Tłumaczyć się nie zamierzam, ale to prawda, poznałam Kogoś, Kto uświadomił mi jakiego mężczyzny potrzebuję. :):):) Kiedyś trzeba się określić, nie?:P

hej, ja też szukam księżniczki, która będzie spełniać wszystkie moje podstawowe wymagania. jestem pewnien, że spotkam ją niebawem i będę mieć się do kogo przytulić. :) pozdrawiam z ulicy Pileckiego w wawie.

polecam najblizszy ulicy Pileckiego w Wawie sklep z misiami do przytulania :O tanio, zdrowo i nieklopotliwie :O

Nie znajdziesz takiego w swoim Nieprawda! Jak się kocha, to chce się szczęścia osoby kochanej. A ja chcąc jej szczęścia i widząc, że w pełni realizuje się z inną (świetna kobieta), nie zamierzam nawet go kokietować. Ale przyjaźń będzie, to na pewno! Niczego więcej chcę. :)

i Ty nie masz nic do gadania. I sobie możesz tylko marzyć o nim. Odrzucając wszystkich innych

Książę!:):) Widzisz, miałam rację pisząc, że wrócisz. Słuszna decyzja. :P Jestem księżniczką - oświadczam Ci to na piśmie przecież, a dla mnie słowo pisane ma wartość i znaczenie ogromne.

Ja myślę że to on cię nie chce To Ci odpowiadam, że nie wiem co Mu dokładnie w głowie siedzi. Lubi mnie, szanuje i podobam Mu się jako kobieta. Mnie to wystarcza. Do szczęścia.:):):)

I po co Ci taka namiastka ? Nie lepiej odciąć sie od niego. Poczekać troche aż się wszystko w głowie poukłada i znaleźć kogoś kto istnieje

Książę, wierz, wierz. :) Nie spodziewałam się, że się Ciebie tak szybko doczekam. Cieszę się bardzo.:D Gdyby książę był z Wawy, byłoby optymalnie. ;)

Lizard, ale to nie namiastka! To coś, czego szczerze chcę i czego chciałam od samego początku. Z główką i jej zawartością u mnie wszystko w jak najlepszym porządku.:) Wiesz, jestem realistką, więc nie potrafiłabym czekać na kogoś, kto nie istnieje. Ja się chcę tylko porządnie zakochać. Czy to źle? Książę, jesteś pierwszym - i jedynym. Ale - na moje nieszczęście - jest to wiele księżniczek, więc to ja mam konkurencję.

Ejże, podpuszczacie mnie! :) A ja spowiadać się nie zamierzam, bo nie o tym topik. Więcej grzechów nie pamiętam i przejdźmy może wreszcie do rzeczy. :D

Spotykanie sie z zajętym facetem ci odpowiada. ? Pewnie byś nie dała mu spokoju jakby powiedział od siebie że nie chce sie spotykać bo widzi że to się jakoś nie podoba jego dziewczynie Oczy by Ci nie wyschły

Kafeteryjny, dlaczego tylko wirtualnym?

Justynka :D jak milo Cie \"widzieć\"

Książę, czyżbyś tchórzył? A słyszałeś może też o tym, że w nowoczesych wieżach warszawskich są windy? :D

czemu mam wrazenie, ze nigdy tego swojego ksiecia nie spotkam?:(

Lizard, nie sądzę. I wiem co piszę.:)

Linger, witaj! Spotkasz:). Prędzej czy później, choć raczej prędzej.:) Z moich analiz wynika, że ja swojego spotkam już niebawem. :P Książę, nie popisałeś się tym ostatnim postem. Czuję się obrażona.