Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Magdziaa83

Dwie Kreski na teście - termin kwiecień 2008!

Polecane posty

Pigi 100 lat 100 lat niech żyje żyje nam,100 lat 100 lat niech żyyyyyyje nam:) wszystkiego co najlepsze i spełanienia marzeń👄 Iwona wracając do tematu antykoncepcji-to ja też najchetniej zamontowałabym sobie spiralkę ale mój gin mówi że musi minąć conajmniej pół roku od cc dlatego wciąż się zastanawiam nad tymi tabsami przez te 3-4 miesiące:) na dłuzszą metę tabsy odpadają bo fatalnie sie po nich czuję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do antykoncepcji to ja gapa zapomniałam zapytac moja ginke o to...i nie dostałam recepty...wiec chyba póki co zostaniemy przy gumkach...zreszta przy aktualnej aktywnosci to i tak taniej wyjdzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pigi15 - wszystkiego naj!!!:) Mój synuś też mial oczka czerwone w trakcie stosowania tych preparatów co mu aplikowałam, tzn. nie tyle oczy co wokól oczu. Isa22 - ależ zazdroszczę Ci tej super zabawy na weselu:) Ja też chętnie bym gdzieś poszalała, choć nie wiem czy bym dała radę przez całą noc zważając na to, że jestem permanentnie zmęczona i niewyspana... Vincent przed chwilą zasnął więc i ja idę odsypiać... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mnie Suzanka uspokoilas ze Wikus tez mial takie oczka podczas stosowania tych preparatow ale z zcasem mu ustapilo? Dzis przychodzi zabawka z Duo chicco juz nie moge sie doczekac) Zapraszam na ciasto,galaetke,salatke owocowa i kawke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pigi sto lat!!!!!!!! ja sie skusze tylko na salatke owocowa, bo caly czas dieta. no i biegam, chociaz i tak najwiecej miesni to mi przybywa od noszenia malej :) dzisiaj jedziemy na bioderka, mam nadzieje ze wszystko bedzie ok. Tocha ma ostatnio manie przytulania sie do pieluchy tetrowej, przyklada ja sobie do policzka i zasypia cala szczesliwa p.s. wlasnie sie dowiedzialam ze dostane jutro kase za macierzynski... ufff. nareszcie, bo wydatkow mnostwo a kasa powoli sie konczy p.s. 2 wczoraj wrocil aparat z serwisu, wiec popstrykam troche fotek i wysle na poczte :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyszla mi zabawka:)ja tez pozniej wstawie fotke.Cos mialam jeszvze napisac i mi wylecialo z glowy cos do Denim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyszla mi zabawka:)ja tez pozniej wstawie fotke.Cos mialam jeszvze napisac i mi wylecialo z glowy cos do Denim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bioderka ok, Tosia zaplakana, jakby jej p. doktor krzywde robil. uspokajalam ją jeszcze jakies 10 minut po samej wizycie, w ogole to zaczela tego biednego lekarza drapac i szczypac, jak ją badał, no ale nic, on chyba jest przyzwyczajony, ze niemowlaki nie przepadaja za tym badaniem i są rozne reakcje :P teraz mlodociana lezy w lozeczku i probuje nawiazac konwersacje z misiami z karuzeli, ale one jakies niemrawe :P a w ogole to ostatnio duzo sie smieje, najwiecej chyba do mnie, bo spedzam z nia wlasciwie cale dnie. blogoslawie tego, kto wymyslil wakacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w ogole to wyrodna ze mnie matka i fatalna pani domu, bo caly czas gram w age of mythology, jak tylko Tosia zasnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i chyba dzisiaj tylko ja jestem na forum... ;) halooo... echo... echo... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciesze sie że wszystko ok u Toski :) Mój tez coraz bardziej kontaktowy...:) My po 40min histerii..był juz tak zmęczony ze z tej wscieklosci nie mógł zasnac...w koncu w wózku go uśpiłam, a w pewnym momencie ataku smiechu dostałam: pomyslalam jakby ktos ter z mnie widział: oba cycki na wierzchu < puste wiec nie pomogly>, włos rozwiany, energiczne bujanie i głosne szszszszszszsz....i tak rytmicznie :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agoosiaa, ja tez sie czasami zastanawiem co by o mnie ludzie powiedzieli gdyby widzieli jak czasami usypiam mala: zasypia na rekach czasami, powolutku krok po kroczku przenosze ja w strone lozeczka idac na palcach, caly czas w pozycji w ktorej zasnela, delikatnie pochylam sie z nia do lozeczka, jesli jest przytulona, to caly czas przytulona pozostaje bo inaczej sie budzi, klade ją, zaznaczam ze jest caly czas przytulona do mnie, czyli wyglada to mniej wiecej tak, jakbym siedziala w jej lozeczku. wysuwam reke spod pupy potem spod glowy i powoli sie od niej odsuwam. po czym po cichutku opuszczam pokoj. normalnie jak waraitka ale to jeszcze nic: moja mama jak bylam mala, kladla mnie do lozeczka, po czym powoli znikala z mojego pola widzenia, klekajac na podlodze, i na czworakach wycofywala sie z pokoju. wiec nie jest ze mna tak zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam tak samo jak wy..mistrzostwo świata to odkładanie do łóżeczka dziecka,które ma dziąsła zaciśniete z całej sily na cycku..i tak odkładam z nadzieją,że puści a ona trzyma z całej siły,cyc się wyciaga ,to ją do góry..za moment próba nr.2...i tak wiszę nad łóżeczkiem z tym dzieckiem i cyckiem >)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pigi wszyskiego naj naj mi lekarz też przepisał tabletki ale jakos nie mam przekonania ale chyba zaczne stosować bo dzisiaj sniło mi sie że jestem w ciąży koszmar.Moja dzidzia już śpi zasnął biedulek w łóżeczku teraz bedzie piekny okres a jak tam wasze maluszki dalej ssią rączki mój nawet smoczka nie chce tylko łapki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas walka..chciałam zeby nauczył się zasnąć sam w łózeczku..tzn my obok i szyszam tak ze mi slabo sie robi (szszszszszsz....) teraz M poszedł ale cos czuje ze zaraz go weźmie..o juz przyszedl z blagalnym wyrazem twarzy...\"może ja go jednak wezmę?\" ehh...cos mi się wydaje że nie uda nam się ta nauka :( Pigi a jak mąż?? a co do smoczka mój mówi absolutne NIE każdemu rodzajowi...a byłoby łatwiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IWona, musi byc piekny widok :D ja wlasnie wrocilam z wizyty od nietesciow. pierwszy raz od kiedy sie ostro poklocili z M. i jestem wsciekla. po prostu nieznosze tego cieciania sie do malej, mowienia wysokim tonem, jakby nie mozna bylo normalnie, pouczania, ze ma miec czapke, ze jest glodna, bo wklada raczki do buzi (nie jest, tylko dziasla ją swedza), ze na pewno kupe robi, bo sie robi czerwona (nie robi, bo robila rano), ze jej za cieplo, za zimno, ze nie lubi tego czy tamtego, zeby jej tak nie trzymac tylko inaczej, ze wozek brudny itd. tak sie ciesze ze są wakacje, a pozniej nie wiem co. bo ogolnie z nietesciowa byl taki schemat ze mala przez dwa tygdonie do nich nie chodzila, bo sie okazalo ze nietesciowa robi nam łaske, wiec przez te dwa tygodnie bralam ze sobą młodą na egzaminy a kilka dni zostala z nia moja mama. nie wiem co bedzie od pazdziernika. nie chce Tosi zabierac kontaktu z dziadkami, bo wiem, ze to wazne, ale nie chce tez zeby mala byla wychowywana w kulcie \"mama jest zla\", \"tata nie umie cie wychowac\". tym bardziej ze caly czas pamietam, jak traktowala mnie w ciazy mama M> znalazlam zlobek w poznaniu, dosyc duzo pozytywnych opinii, w centrum, byloby nas stac, wykwalifikowana kadra, a my i tak bedziemy codziennie dojezdzac do poznania, ale..... no wlasnie ale. zlobek to zlobek, to nie rodzina. sama nie wiem, pewnie mala pojdzie do nietesciowej, ktora do konca zycia bedzie nam wypominac, ze nam dziecko odchowala, a my nie mamy slubu koscielnego i co ludzie powiedza. p.s. moja nietesciowa taka jest i n ie da sie z nia pogadac ani jej nic wytlumaczyc, wie lepiej i tyle, a ja \"mam sie sluchac starszych, bo nic nie wiem\"... (jej slowa) ech... no... fajne to nasze forum... ulzylo mi :D ale tu dzis pustki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsze pytanie mamy M.? ile mala wypija? ja mowie ze 120 ml, na co ona standardowo: za malo, ona musi pic wiecej, bo inne dzieci pija wiecej, wnuczka Kowalskiej pije 180... :0 i tak za kazdym razem jak sie widzimy. to jest pierwsze swiete standradowe pytanie. nie jak sie mala czuje itd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adaś i Vicuś rewelka :) Adas jakie ma słodkie minki :) a Vic jużtak się sam trzyma w pionie?? wow ;) Ja też właśnie wrzuciłam na poczte Igulę :) Denim rozumiem Cię , ja tez zamiast ogarnąć i zrobić cokolwiek z rzeczy zaległych ...siedzę na necie (głównie naszej klasie :P ) :P a co tam....;) za chwilkę idę pobiegać. (specjalnie to napisałam żebym jednak poszła bo mi się nie chce, a przecież nieładnie się chwalić i kłamać :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Denim - jeeeeeezu współczuję !!!!! nienawidzę tego porównywania ! no nic nie poradzisz - na teściowe jeszcze nic nie wynaleziono póki co .. ;) tak na marginesie moja tez często pija 120 i jest ok :) !!! Pigi - gratki z okazji urodzin :) co taki tajemniczy don pedro jesteś i nie zdradzasz która to wiosenka - ale niech to zostanie Twoją słodką tajemnicą :) Agosia, Iwona - ale się uśmiałam - dobre :) Moja Majeczka usypia w łóżeczku SAMA :) !!! po wykąpaniu, mleczku i herbatce odkładam ją do łóżeczka i ona jest teraz zachwycona tą karuzelą z projektorem i muzyczką- śmieje się całą buzią, gaworzy, macha rączkami to tych swoich rybek, ogląda światełka na ścianie i suficie, oczka jej latają prawie dookoła główki :) - no aż się serce śmieje jak ją widzę taką szczęśliwą - i po jakimś czasie usypia sama .... może i u Was to by podziałało - choć wiem każde dziecko inne, ale może akurat ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja ostatnio tak : mówię że słyszałam ze w Ameryce dzieci od maleńkości piją wszystko z lodówki (niepodgrzane) a u nas tak się chucha na te maluchy. i że chyba to dobrze bo te dzieci podobno tak nie chorują a teraz pediatrzy mówią że gardełko trzeba hartować. a teściowa....no tak w tej Ameryce to same dziwactwa.(czy jakoś tak ) hi hi ;) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, nie wiem co się ze mną dzieje, ale ja nie mam ani troszkę ochoty na seks ... mąż mnie atakuje - to wymyślam, że nie mogę, bo mi szwy po cesarce strzelą heheh - ale ile mogę zmyślać - kurde jakiś impotent się zrobiłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Mój Niko też zasypia przy karuzeli maxymalnie trzy nakręcenia i jest w objęciach morfeusza:) czesto bywa też tak że nawet karuzela jest niepotrzebna bo zasypia w drodze do łóżeczka:) (jakieś dwa metry mam do przejścia) Agoosia wiem że to trudne ale jak się poddacie to potem bedzie coraz ciężej:( ja po prostu Nikosia odkładam do łóżeczka nawet jeśli nie spi to nakręcam karuzelę i wychodzę z pokoju...wiem że to trudne-ja przez pierwszy miesiąc spałam z Nikosiem,ale na szczeście udało się go od tego odzwyczaić. W niedziele mamy chrzciny,już się boje co to będzie:) Niko pewnie da taki koncert że ksiądz będzie musiał msze przerwać:) Isa22-nie powiem ze ze mnie demon sexu zrobił sie po porodzie ale od czasu do czasu bywa całkiem miło:) (myślę że to strach przed ciążą tak nas blokuje) ide spać-złapie jeszcze pare godzin snu zanim moja paskuda się obudzi na jedzenie:) pozdrawiam dobranoc🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiec mama the real Vicula trzyma pion podtrzymywany przez kogoś. On w ogóle nie lubi leżeć tylko w pozycji pionowej być... Ewentualnie na brzuszku. Tak wogóle to on uwielbia sypiać na brzuchu. Troszkę sie boję tego wszystkiego co czytałam o nagłej śmierci łóżeczkowej niemowlęcia ale on na brzuszku najszybciej zasypia i najdłużej śpi więc mu na to pozwalam. Tym bardziej, ze sam odwraca sobie głowę na boki jak ścierpnie na jednej stronie. A Wasze dzieciaczki jak śpią? agoosia Trzymam kciuki aby udało Ci się nauczyć zasypiać synusia w łóżeczku, ja też zamierzam wkrótce taką walkę podjąc, bo na razie łóżeczko go parzy, nie przespał tam ani jednej nocy!!! W dzień też trudno go tam ulokować:( denim, 1967\\ ale się uśmiałam z Waszych opowieści z odkładania dzidziulów do łózeczek:) Ja podobnie robię odkładając mojego micha do wózka, bo w łózeczku nie śpi. Tyle że mój najczęsciej potrzebuje trzech podejść, za pierwszymi dwoma po najbardziej delikatnym na świecie odłożeniu Vic otwiera najpierw jedno oko, rozgląda się gdzie jest, gdy dojdzie do niego, ze to wózek a nie ramiona mamy, otwiera drugie oko, upewnia się i rozpoczyna przeraźliwie krzyczeć... Isa ZAZDROSZCZĘ tego samodzielnego zasypiania w łóżeczku, Majka to aniołek nie dziecko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście kapitulacja..ale on tak się drze aż sie zanosi, krztusi i wyje...juz sama nie wiem co dalej...zobaczymy...mój tylko na brzuchu sypia wiec karuzela odpada...smoczka nie bierze...a jak sie rozhisteryzuje to dluuugo uspokajac i w sumie przewaznie tylko cycek pomaga...ciężki chłopak do wychowania... Denim..a Twoja mama nie może się małą zająć?? szczerze Ci powiem że ja wolałabym oddać małą do żłobka albo znaleźć niańke niz dawać do takiej kobiety...na serio...ja wiem ze ona dziecku krzywdy pewnie nie zrobi ale to WY jesteście rodzicami i ona musi się w pewnych kwestiach podporządkować...a skoro wie ze nie macie wyboru to potem bedzie tylko gorzej...takie jest moje zdanie...i bez względu na to co robicie ona nie ma prawa Was krytykować...a potem moze tez tak przy małej i kiepsko z autorytetem...ja jestem baaardzo wyczulona na tym punkcie i może dlatego tak stanowczo piszę..ale musicie tę kwestię dobrze przemyśleć.. zmykam spać..dzielne laski z tą dietą jesteście...ja w sumie juz żadnej nie trzymam...moze kapuchy nie wcinam i smażonych ostro ale reszta na luzie...no i przez to nic nie ubywa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agoosiaa, moja mama bylaby cala w szczesciu gdyby sie mogla Tosia zajmowac. to jest taka rowna babka. wie co robic, wyslucha uwag i moich prosb, zawsze doradzi ale tak jakos zyczliwie, a jak mi cos nie pasuje i jej mowie, to nie ma ze robi po swojemu tylko szanuje ze ja jestem mama i do mnie nalezy \"ostatnie słowo\". now lasnie, ten autorytet, az sie boje, jak ona Tosie przeciwko nam nastawi, albo nagada jakich to mala ma niedpowiedzialnych rodzicow (kto to widzial dziecko z \"wpadki\"--> nienawidze tego okreslenia notabene). no a co do mojej mamy, to mloda jest, bo dopiero 48 lat i do emerytury jej sporo brakuje, a pracowac musi, tak wiec pozostaje nam dokladnie przemyslec sprawe zlobka. to nie tak, ze ja nie doceniam pomocy nietesciowej, bo naprawde jestem jej wdzieczna, bo przez caly miesiac moglam jezdzic na zajecia i sie nie martwilam, ze maluda zostaje z kims obcym. ale jak slysze te jej \"dobre\" rady, ktore zupelnie mi nie pasuja no to wybaczcie, ale mam naprawde dosyc. staram sie przy M. nie okazywac tej niecheci, bo to jego mama, ale on sam ma dosyc tych jej cudow. tym bardziej, ze uslyszelismy juz (podczas rozmowy na temat tego, co ma nietesciowa robic a czego nie chcemy w stosunku do malej), ze jak nie chcemy, to ona nam dziecka bawic nie musi, a nietesc dodal, ze to jest tylko jej dobra wola i ze mamy byc wdzieczni. wiec same widzicie. ja wiem, ze powinnam sie cieszyc, ze mam kogos z kim moge zostawic Tosie i ja sie ciesze, ale jesli ja mam cale zycie calowac ją po rekach, to nie chce takiej pomocy. ech no, ale mam dzis wieczor marudy.... chyba sie przespie, bo moze faktycznie przesadzam. moze jutro spojrze na to inaczej... dobranoc mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teściowe do gazu, chętnie bedę odwziernym w jakimś obozie zagłady teściowych! a mój ojciec powinien leżeć w trumnie zamiast mojego brata! BOGA nie ma!!!!!!!! p.s jestem w domu nigdzie nie jadę bo muszę zadbac o mamę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu-trzymaj się... Denim podziwian Cie ze jeszcze ja potrafisz bronic... a my dopiero wstalismy tzn ja wstałam.....moi panowie śpią oczywiscie z przerwami ale i tak... i co ja mam robic:P odciagam...ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam a umnie agoosia odwrotnie jak mały zobaczy cyca w czasie szalonego ryku to dopiero zaczyna wrzeszczeć chocby diabła zobaczył ale ogólnie mam wrażenie że mniej ryczy i te jego uśmiechy najlepsze o 5 rano hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agoosia Jakbym czytała o swoim synku... Identyczne zachowanie!!! W łóżeczku potrafi się tak rozedrzeć, że nic nie jest go w stanie uspokoić oprócz cyca... Jak znajdziesz na to jakiś sposób to proszę o radę, bo ja momentami wymiękam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×