Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bede-mama

Moze sie udalo??? jeszcze tydzien czekania

Polecane posty

to tak jak u mnie w pracy, nie ma szans zeby wyjsc wczesniej:( popieprzone to czasem. znaczy sa szanse mowie ze sie zle czuje i ide, nie moga mi zabronic, ale moze za slaba jestem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Was wszystkie:) eh te baby są okropne;) niby każda z nas mówi że z testem poczeka... ale ciekawość jednak zwycięża;) ja tak miałam ostatnim razem gdy robiłam test... były cykle 26-27 dni... @ nie przyszła więc szybciutko test i dupa- znaczy jedna krecha... a@ przyszła 3 dni później franca jedna... u mnie póki co bez zmian... czekam... zrobię test w niedziele jeśli do tego czasu @ sie nie pojawi- muszę bo uprawiam sport, który w ciąży jest absolutnie zakazany... u mnie dziś pięęęękna pogoda... i pewno stąd ta poprawa humoru... poza tym- to wczorajsze spotkanie:> pzdr Was wszystkie ciepło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna lala widze ze od wczorajszego spotkania to az promieniejesz i mam super humorek, gratuluje wiec:) a ja mam dzis jakis kiepskawy, bo ciagle pada, wieje i zimno. i dzies ten glupi test wyszedl negatywnie. glupia jestem ze go zrobilam, ale co ja zrobie ze juz taka jestem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj... każda z nas tak robi:) spokojnie... do niedzieli jeszcze dużo czasu:) dziś rozmawiałam z moja koleżanką- mamą 2 letniej i 4 miesięcznej córeczek... powiedziała, że jej test pokazał 2 krechy po 2 tygodniach od spóźniającej się @... cierpliwości... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) dobre pocieszenie.:):) u mnie pada juz z kilka godzin, i to tak strasznie ze normalnie wiadra sie z nieba leja. dobrze ze mieszkam na szczescie w taim miejscu ze zalanie mi nie grozi, bo juz czesc anglii zalana. najbardziej ta pogoda mnie dobija, taka spiaca jest strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzi nie ma a miała podobnie jak ja mieć dzisiaj @... ciekawe jak u niej... pisała że będzie dopiero w poniedziałek? kuuupa czasu... u mnie echo- a to dziwne... po basenie, po seksiku... już się coś powinno ruszyć... a na razie tylko boli i boli... nie odrzuca mnie ani od kawy, ani od papierosów... cycki... sama już nie wiem- jakby ich więcej jak jestem w staniku- a bez niego- nie widzę różnicy... Jak u Was?? pzdr Was ciepło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety zuzia zle sie czula i powiedziala ze do domu idzie i napisze w pooniedzialek. u mnie tak samo kluje troche w dole brzucha, i jakies uplawy przezroczyste mam, wygladaja jakby plodne, sutki czuje, troche pieka, ale teraz to juz sama nie wiem tez co mam myslec. a ty smutna lala kiedy planujesz test?? jakas dziewczyna o to sie tez pytala na kwietniu 2008 znaczy o ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym ja tez podpalam troche fajki, i nie widze roznicy chyba, vhociaz ostatnio pale 1-2 dziennie, rzucam, a w sumie nigdy straszna palaczka nie bylam, raczej do towarzystwa, ale za bardzo mnie nie odrzuca. poza tym, ten dzisiejszy test - juz nie wiem, i szykuje sie na nastepny miesiac staran:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli @ nie przyjdzie to muszę zrobić test w niedzielę rano... nurkuję... a to bezwzględnie zakazane w ciąży... a niedzielę wieczorem wybieram się pod wodę więc... muszę wiedzieć.... mam jeszcze trochę czasu...;) zawiódł basen, zawiódł seksik, została ostatnia deska ratunku- idę do wanny... ;) papa:) będę za jakiś czas:) ps. 110581 mogę się do Ciebie zwracać jakoś... bardziej osobowo niż ten numerek:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna lalo
jak na moje oko to jesteś w ciąży. zamiast do ciepłej wanny, która może zaszkodzić ciąży, weź nospę i idź pod prysznic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie- nie chce wywołać @ na siłę... wanna... a konkretnie woda w niej nie będzie ciepła tylko letnia, nospa nie jest konieczna bo pobolewa tylko- po co sie truć... a prysznica nie lubię;) nie mam zielonego pojęcia jak się czuje kobieta w ciąży... i zaczynam się czuć... nieswojo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna lalo mnie tez sie wydaje ze jestes w ciazy.Wstrzymaj sie z kapielami,kup sobie w aptece kwas foliowy i go bierz a jak Cie bardzo bedzie brzusio bolał to wez nospe i sie poloz.Cos mi sie wydaje ze bedziesz szczesliwa lala a nie smutna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a skąd Wy to wiecie co?? jakiś sabat czarownic się odbył bez mojej wiedzy czy jak:> ale cycki nie urosły, palę- bo mnie nie odrzuca i kawę żłopie nadal tak jak żłopałam;) poczekamy... zobaczymy... nic na szybko...;) pzdr ciepło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak dla wiadomosci mam na imie Gosia:):):) mnie cycki pieka i tyle i brzuch czuje i wiecej nic, tez od fajek nie odrzuca, jeszcze kilka dni i zobaczymy. zmutna lalo, fajoskie hobby masz, ile ja bym dala zebym mogla sport uprawiac, albo miec zajecie ktore bardzo bede kochac. niestety moj maz to okropny domator, przez duze D. nie wyjsc, zwiedzic ani nic. ja nie lubie sama rzeczy robic:( morze dla nie ogpada, uczulony na slonce, basen tym bardziej nie umie plywac:) i siedzialby tylko w domu, tylko czasem uda mi sie go na cos namowic:) lepsze to niz nic. najwiekszy minus przeprowadzki do innego kraju to brak znajomych przyjaciol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia !!! :D ja uwielbiam wszystko co związane z wodą- pływanie, żeglowanie, szanty a teraz nurkowanie... niestety nawet na \"głupich\" 8 metrach działa inne ciśnienie niż na powierzchni i lepiej nie ryzykować... eh... mam sporo zainteresowań i coraz mniej czasu, ciężko pogodzić wszystko ale taka już jestem- wszędzie mnie pełno, wszystko robie naraz;) z przeprowadzką to kicha straszna... mój były mąż bardzo chciał wyjechać, były facet ciągnął na stałe do... Australii !!! a ja jestem jakaś popaprana patriotka- NIE CHCĘ WYJEŻDŻAĆ !!! Mam tu pracę, która uwielbiam (pomińmy kwestie kasy;)), przyjaciół, moje wszystkie pasje... Nadal nie wiem skąd wnioski że jestem zaciążona:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znaczy ze dostalas??? przykro mi:( ja w niedziele pewnie dolacze do twojego klubu:( bedziemy smucic sie razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu... ja doszłam do wniosku, że to jeszcze nie ta pora... szczerze CI powiem, że kiedy dotarła do mnie świadomość, że mogę być w ciąży- przeraziłam się- mamy z Ewentualnym Tatusiem Dziecka jeszcze parę niewyjaśnionych spraw i to nie byłby najlepszy moment... Chciałabym, żeby nasze dziecko miało spokojny i pełny dom i obje rodziców... poza tym- miałam zaplanowaną na 11 lipca poważną operacje, którą odwołano z powodu strajku... prawdopodobnie kolejny termin będzie na listopad... chyba muszę poczekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i martwi mnie to, co mi porobiło z cyklami- od 26 do 30 dni... nigdy nie wiadomo jaki cykl będzie... i co- będą mi się tak wydłużać co miesiąc?? Bądź tu człowieku mądry i pisz wiersze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna lalo, na pewno masz racje. jesli juz ktos decyduje sie na dziecko to niech to bedzie najpiekniejszy moment w zyciu jak sie dowie kobieta ze jest w ciazy. tak jak napisalac skoro masz jeszcze pare spraw do wyjasnienia, i operacje do przebycia, poczekaj, i potem na pewno wszystko sie ulozy. mam nadzieje ze nie znikniesz z forum? ja czekam, ale jakos moj zapal przygasa, i nadzieja tak samo. dzis moze spotkam sie z dziewczyna ktora mieszka w miescie co ja, poznalysmy sie przez net, moze bede miala jakas kolezanke, napije sie kilka drinkow pewnie, juz mi wszystko jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co... popisze Wam trochę bo się muszę wygadać... mam 26 lat... właściwie dziecka pragnę od 6 lat- oczywiście z różnym natężeniem... najpierw było małżeństwo- najpierw były nieśmiałe próby płodzenia potomka, potem studia więc brałam tabletki... rozwód... samotność... później mój drugi ważny związek- pierwszy cykl- na spontana, potem tabletki bo mieszkania nie ma, z praca ciężko... w listopadzie odstawiłam tabsy, wszystko się układało w sprzyjającym kierunku- było już mieszkanie, była praca... ale ON jakoś mniej chciał... może sie przestraszył nieodwracalności tej decyzji, nie wiem.... no i popieprzyło do końca... teraz... spotykam się z kimś szczególnym, bardzo dla mnie ważnym, cudownym człowiekiem... nasza sytuacja jest dość skomplikowana ale oboje marzymy o wspólnym dziecku... córeczce... tylko pytanie kiedy... mam sporo starsza siostrę, gdy zachodziła w swoją pierwszą ciąże myślałam że na pewno nie będę taka stara jak ona... miała 26 lat... czemu to życie jest takie skomplikowane? nie może być ... PO PROSTU... dwoje ludzi, wielkie uczucie, dzidziuś... w tej chwili dziecko... żebyśmy się dobrze zrozumiał- byłoby straszliwie kochane... ale być może wychowywało by się tylko ze mną... ... poczekam na NIEGO i spełnienie moich marzeń bo wiem że warto... ale wcale to nie jest łatwe... dziękuję za uwagę... lepiej mi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna - no rzeczywiście masz trochę pokomplikowaną sytuację. Chyba jednak warto poczekać z dzieckiem. Piszesz, że oboje chcecie córeczki - ale potem piszesz że być może dzidzia wychowywałaby się tylko z Tobą. Trochę dziwna sytuacja z tego wynika. Najperw to Wy musicie wiedzieć, czy będziecie razem, czy stworzycie dobre warunki dla dziecka. Czy będziecie oboje za nie odpowiedzialni, ale przede wszystkim czy będziecie pewni siebie. Nie wiem, nie znam dokładnie sytuacji. A co do wieku na dziecko. Masz dopiero 26 lat. Ja jestem świeżo po ślubie. O dziecku marzę ładnych parę lat, ale dopiero teraz przyszedł czas na małżeństwo, zakup mieszkania i świadome planowanie dzidzi. A mam latek.. 30. Wierzę jednak, że to dobry czas. Bo najważniejsze, żeby dziecko nie służyło jako karta przetargowa albo gwarant bycia w związku z kimś. Życzę Ci żebyś miała już na tyle komfortową sytuację w związku, żebym na spokojnie podjąć starania. Żebyś nie miała dylematu czy ta ciąża to jednak w dobrym czasie jest czy nie. Życie Cię doświadczyło, wiec teraz czas na te przyjemne chwile. Będzie dobrze!!!!!!!! Musi być :) Ciekawe czy to co napisalam trzyma się ładu i składu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Louisa bardzo się trzyma... dziękuję Ci za słowa otuchy... kiedyś Wam to wszystko wyjaśnię obiecuje jeśli będziecie miały ochotę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna - będzie diorze :) Widocznie dzidzia chce przyjść, jak już wszystko u Ciebie będzie uporządkowane :)) Jak będziecie mieli komfort psychiczny i nie będziecie myśleć o stworzeniu dzidzi ciągle - to ona przyjdzie właśnie wtedy :))) U mnie cisza przed burzą. Nic mnie nie boli, oprócz piersi, nie mam wahań nastroju - co trochę dziwne. Muszę jeszcze cierpliwie poczekać 4 dni. Test leży w gotowości, ale mam przeczucie że sobie poczeka do następnego cyklu na pewno ;) Ale to dopiero moje początki, więc się nie martwię. Przynajmniej pomogę mężusiowi jeszcze w remoncie :) Ciekawe jak tam u Gosi i zuzi :)) Trzymam kciuki za wszystkie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, to ja gosia;) u mnie nic sie nie dzieje: znaczy wczoraj wyszlam do pubu 2 drinczki sie napilam, troche w glowce zaszumialo:) a co do tej malpy @ to jutro sie pewnie zjawi, brzuch mnie nie boli, ale w sumie nigdy prawie mnie nie boli. cycki, hmmmm, tez nie bola, troszke te sutki pieka, ale nie wydaje mi sie zeby to moglby byc objaw. bardzo chce dzidzie, ale jakos nie zasmucam sie jesl dostane@. smutna lalo, zycie jest popllatane jak bluszcz, ciezko konce znalesc (ale porownanie:0) ale w koncu wszystkim kiedys sie ulozy, bo przeciez jestesmy dobrymi luudzmi. ja bylam swiadkiem zwiazkow, rozwodo takich ze to czasem myslisz ze to nierealne. tez mam 26:) a np moja siostra, z ktora nie widzialam sie ponad 2 lata (nie rozmawiamy-dluga historia-i przykra) jest starasza o 6 lat ode mnie, byla w ciazy, w 3 chyba mies poronila, a to ze3 lata temu bylo, i teraz nic, nie jest w ciazy ciagle jakies wazniejsze rrzeczy wypadaja jej 9wiem to ze slyszenia) ale tez jest jasna strona, zobacz npna topik o mamach po 40stce:) to jakos mnie podtrzymuje na duchu, bo ja chcialabym miec 3 dzieci, kocham dzieci i dzieci mnie kochaja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a poza tym temp mi spadal wiec @ sie zbliza. nie powiem ze jest mi przykro bo jest bardzo, ale trodno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety, niedziela rano i juz prawie dostaje okres szkoda, moze w nastepnum cyklu. mam nadzieje ze innym dziewczynom sie uda, komus musi pozdr i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×