Gość gość Napisano Luty 25, 2014 manko i nadwyżki wpisane są w zawód kasjera Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 25, 2014 Aga! A co robiła policja, oprócz niańczenia Ci dzieciaka? Sprawdzili co było w torebce? Widzieli co wypisuje pracownica Pepco? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 25, 2014 Nie karmić TROLLICE. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 25, 2014 Po pierwsze policja nie niańczyła mi córeczki. Po drugie bluzeczkę z torebki wyjęłam sama, ekspedientka rzuciła ją na stos innych ubrań. Po trzecie policjantka nie widziała jak sprzedawczyni spisywała towar. Powiedziała tylko przez ramię, że wszystkie są w tym samym rozmiarze i podała kwotę. Policjantka nie sprawdzała ani nie widziała ubranek. O coś jeszcze chcecie zapytać? Aga Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do Agi Napisano Luty 25, 2014 No to teraz przenieś się na forum Policji i opisz, że ktoś nie dopilnował całej sprawy i zostałaś wrobiona! ha! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 25, 2014 Nie karmić TROLLI ha ha ha Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 25, 2014 teraz zacznij policję bombardować swoimi wywodami, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 25, 2014 no właśnie przecież oto chodziło na początku , że córka się wystraszyła , czyli od początku te wypociny powinny być na stronie internetowej policji Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 25, 2014 Ale wy jesteście głupie, aż żal. Śmiać mi się chce z niektórych wypowiedzi. W przeciwieństwie do ekspedientki Pepco , policjantka podeszła bardzo profesjonalnie do dziecka. Gdyby nie małolata, która była głucha na wszystkie moje prośby, sprawa potoczyłaby się zupełnie inaczej. Wiecie co miło czasami poczytać wywodów niektórych Pań, humor mi się od razu poprawia. Dziękuję sobie że nie jestem taka GŁUPIA. Aga Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 25, 2014 Na Pani prozby niby jakie?? Takie ze Pani zaniesie dziecko i wroci??? Jezeli by kasjerka tak zrobila to by stracila prace a Pni tyle by bylo widac. No ale to nie jest wina kierownika ktory spisywal protokul tylko policjantow ze nie dopilnowali tego. Tak wiec niech sie teraz Pani tam uda i wyjasnia cala sytuacje. Tylko ciekawe co na to wszystko dziecwczyny z tego sklepu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 25, 2014 No ale mi Pani humor poprawiła. Aż miło poczytać osobę posługującą się tak barwną i poprawną polszczyzną. Aga Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 25, 2014 Jasne . Wszystkiemu winien kasjer . A to ze on boi się wieczorem wyjść z pracy to nikogo nie interesuje. My tez mamy swoje rodziny dzieci a musimy uganiać się za złodziejami. serdecznie współczuje tej kasjerce która jest obwiniana ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 25, 2014 Wie Pani mi tak naprawdę też jej szkoda, to " dziecko " miało może z 19 lat. Została zupełnie sama w sklepie z jeszcze młodszą kasjerką. Był piątek a ona nie ogarniała. Szkoda, że nie widziałyście co działo się na zapleczu. Istny horror, jak tam weszłam to nie wiedziałam gdzie mam usiąść. Pod stertami kartonów i ciuchów był taboret. Szkoda słów. Pozdrawiam i życzę spokojnej nocy. Córcia śpi, czas do pracy. Aga Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość do gości Napisano Luty 25, 2014 Rety! Jaka zawzięta baba! Bardziej Ci zależy na wyjaśnieniu sprawy czy do.*******iu kasjerce? uważasz się za mądrą? taaa...tylko jakoś słabo wychodzi Tobie trybienie paru ważnych kwestii^^ To jak było z tą Policją? Były jakieś zaniedbania? ^^ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 25, 2014 Pani po prostu czuje się urażona, że młodsza dziewczyna ją udupiła.Może jeszcze kasjerki miały Pani sofę postawić, żeby księżniczki mogły się rozsiąść. A jak to "dziecko" wezwało ochrone i policje, a robi się to od razu, to miało PAnią puścić do domu, żeby Pani dziecko zaprowadziła i co? wyszła by na idiotkę?Niech Pani już sobie idzie, wtedy już nikt nie będzie o Pani mówił i będzie spokój, idź kobieto do psychiatry/psychologa, żeby się wygadać, albo zadzwoń na jakiś telefon zaufania, może Ci pomogą, bo tutaj nikt Ci chyba nie współczuje.Gubisz się w swoich wypocinach po prostu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 25, 2014 Pani Ago, może po prostu Panie kasjerki dobrze się trzymały, bo skoro ta która Panią tak obraziła, miała MOŻE 19 lat a ta na kasie byla jeszcze młodsza to chyba coś tu nie gra:D A w ogóle Pani wyciągnęła bluzeczke/bluzeczki ( bo tych Pani wersji kilka było), a kasjerka rzuciła na nie masę rzeczy które Pani, niby podrzuciła:D koń by się uśmiał:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 25, 2014 To macie dziewczyny dobrze z tymi nadwyżkami w kasie. U nas jest tak że jak ci brakuje to musisz przy rozliczeniu oddać a jak masz za dużo o te kilka groszy to ch... wie gdzie te pieniądze idą! Bo w końcu kilka kasjerek jest, niech każda ma co któryś dzień kilka groszy bo ten klient zostawił bo temu my nie mamy wydać... I po jakimś czasie można uzbierać na kawę czy choćby papier toaletowy bo chemii, kawy i cukru to u nas brakuje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 25, 2014 Pani Agnieszko/Jolu, skoro pani weszła na temat poprawnej polszczyzny, pozwolę sobie zacytować pani wypowiedź ze strony 128 :) "Ja się nie chwalę. Próbuję uświadomić niektórym " życzliwym" Panią , że córeczka ma wszystko i nie potrzebuję kraść. Czy kiedykolwiek powiedziałam, że jestem " lepsza". "życzliwym PANIĄ" :D Tyle w temacie. :o Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 26, 2014 Witam wszystkich! Postanowiłam w końcu pójść do sklepu Pepco otwartego w Miliczu. Powiem wam że tak jak weszłam było ok. Towaru dużo jak zawsze. Na półkach "na bogato" sielanka trwała dopóki nie podeszła do mnie kasjerka! Masakra! Myślałam że umrę... Widać że zadbana bo i makijaż był i paznokcie zrobione... Dopóki nie zapytała w czym pomóc. Ludzie takiego smrodu z ust jeszcze w życiu nie dane mi było poczuć! Myślałam że zwrócę wszystko co tego dnia jadłam. Rozumiem że to może być jakaś oznaka choroby ale na miłość boską chcąc pracować z ludźmi dbajmy również o nich. Są odświeżacze czy gumy do żucia. Chyba ostatni raz poszłam tam na zakupy bo jak zapytać o coś a tu taki chuch? :-S Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 26, 2014 hahahahahaha...sory, ale gum nie wolno żuć ;p a cukierków czy innych może nie miała :P Luzuj, każdemu się czasem zdarza.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 26, 2014 Nie wiem co z tym sklepem jest nie tak. Wczoraj wpadłam przechodząc. Pomyślałam, że kupię córce leginsy. Chodzę, szukam w końcu znalazłam tylko nie taki rozmiar. Podchodzę do sprzedawczyni i proszę grzecznie czy mogła by mi pomóc poszukać większego rozmiaru. A ona do mnie " są tam na pewno chyba że Pani jest ślepa" Zamurowało mnie. Poprosiłam o kierowniczkę, z zaplecza wyszło to coś , natapirowany, wymalowany babsztyl, chyba coś jadła bo miała pełną buzię jedzenia. W czasie rozmowy OPLUŁA MNIE JEDZENIEM . Wyszłam i już nigdy tam nie wrócę. Obrzydliwość. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 26, 2014 ALe Bajki jestescie lepsze niz Andersen.Hahahha Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 26, 2014 prześmiewcze :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anni88 0 Napisano Luty 26, 2014 Znam sklep Pepco. Byłam, widziałam... taka droższa wersja sklepów po 4 złote,mam wrażenie. Czasem coś się kupi-nie powiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 26, 2014 Ej, coś tu nie gra. Ktoś wykasował kilka stron wątku. Przecież to forum, tak nie można. Widać komuś nie było to na rękę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 26, 2014 Witam. Kilka dni temu przyjechalam do Krakowa Nowej Huty.odwiedzic kuzynke.Przy okazji zobaczylam sklep PEPCO.byl to sklep osiedlowy,nieduzy.Poprosilam o pomoc w znalezieniu rajstop i organizera do szuflady.pracownica oderwala sie od wykladania towaru i szybko znalazla interesujace mnie produkty.Bardzo mila obsluga pani przy kasie.panie na sklepie mile i usmiechniete.jestem bardzo zadowolona.Napewno przy kolejnych odwiedzinach tez tu wstapie pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 26, 2014 A o czym było tych kilka stron? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 26, 2014 Witam. Jestem w szoku, dzisiaj córcia po przedszkolu chciała iść do Pepco. Trochę byłam zdziwiona. Z wielkim oporem poszłam. Mała wpadła jak burza, wybrała sobie 2 figurki, poszperała jeszcze po sklepie i z uśmiechem poszłyśmy do kasy. Kasjerka przy kasie bardzo miła, jestem pozytywnie zaskoczona. Jestem w ciężkim szoku, że mała tak szybko zapomniała. Chyba będziemy znowu tam zaglądać - po żarówki i baterie. Pozdrawiam Aga Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 26, 2014 Żarówki i baterie nie mają klipsów!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 26, 2014 hahahahaha Aga idź już stąd! Co za bzdury! Kogo to obchodzi?! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach