Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szylusia

Ametyst,Coralbay,MoniaAnia,Miffy,Ja-neczka, itd.ZACZNIJMY OD NOWA!!!

Polecane posty

Dzięki dziewczyny za wszystkie ciepłe słowa naprawdę dużo mi yo dało bo wczoraj podłapałam jakiegoś doła. Ale dzisiaj już lepiej jestem po wizycie ,widziałam dzidzię słyszałam serduszko ...takie to wszystko maleńkie i kruche . Ale lekarz powiedział że jak dotrwamy do 12 tyg to potem będzie lepiej. Nadal mam leżeć ,jutro jadę rano zrobić badania które zlecił mi lekarz. Brzuch boli mnie dlatego że jeden jajnik mam sporo powiększony no i macica może się rozciągać. Dziewczynki narazie tyle potem napisze coś więcej ,musze teraz zjeść obiad Ale niesamowite przeżycie słyszeć serduszko Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobiety!!!! Coral Super wrażenia cooo???? Żobaczysz,ze wszystko będzie dobrze,eee co ja tam gadam JEST DOBRZE!!!!! To już 7 tydzień,ależ te dni i tygodnie lecą.Ani się obejrzysz ,a będzie 10t.c potem 15 itd........aż do 38.Ale spokojnie równie dobrze można rodzić w skończonym 37t.c Ojej ale wybiegłam do przodu. Ale tak własnie musisz myśleć.POZYTYWNIE I OBY DO PRZODU :-) ❤️❤️❤️❤️ U nas dziś cały dzień leje:-( Chciałam wybrac się na zakupy i trochę poprawić sobie humor,ale w taką pogodę wolę siedzieć w domu. Szylusia Z tym testowaniem to na mnie nie liczcie,ale z tego co doczytałam to Miffy będzie robiła jak nie przyjdzie @. Jeśli do czwartku sie u mnie nie pojawi ,to w piątek zrobię test. Ale jak znam życie to już ona ma co do mnie plan :-( Niedługo JAneczka będzie testowac coś ok.17.09 Cholipa,ale człowiek przeżywa to wszystko.Dopuki te z nas które planują -nie zaciąża doputy będę się stresować. Tak bym chciała żebyśmy już wszystkie przeniosły sie na majówki. Ale to życie pisze scenariusz- nie my.A szkoda. Coral napisz coś więcej o tej wizycie.Co z lekami??? Czy masz brać nadal??? PISZ,PISZ,PISZ ;-) Janeczka a jak Twoja cierpliwość??? Dajesz radę??? Bo ja po tym teście mimo,ze zrobionym za wcześnie to jakoś sie tak uspokoiłam.I nawet jak przyjdzie @ to nie będę 😭 Idę się trochę połozyć,bo katar nadal mnie nie opuszcza.Miałam iść dzisiaj do lekarza,ale jakos tak czasu nie było :-P :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie Coral, że słyszałaś serduszko. Nic się nie martw - jest ok. i tak już zostanie. Ja w pierwszej ciąży krwawiłam w 7 tygodniu. Lekarz mówił, że coś się odkleiło ale potem to przykleił :O - nie pamiętam o co chodzi - ale Maja jest i się udało. Potem miałam stracha ok. 25 tygodnia bo na majtkach pojawiło się dużo krwi - jednorazowo. Byłam w szpitalu - nikt z lekarzy nie wiedział o co chodzi -myśleli, że coś wymyślam - dopiero jeden rozsądny lekarz powiedział, że to była stara krew z tego pierwszego krwawienia. Ale powiem Wam , że jak leżałam na patologii ciązy to poznałam kilka fajnych dziewczyn - a jedna jest moją świetną przyjaciółką do dzisiaj, nasze dzieci się kolegują - także z patologii też można mieć miłe wspomnienia. Także trzeba być spokojnym - to najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć moje drogie:) Coral, fantastyczne wieści:) W pracy tylko przeczytałam czy wszystko ok ale napisac już nie było okazji. Cieszę sie bardzo z Tobą, nic sie nie martw, maleństwo rośnie, rozwija się , bije mu serduszko. Nawiasem mówiąc to przepiękny dźwięk :) Dziewczyny, ja dzisiaj tak skonana, ze podstawic mi łózko i legnę i będe spac chyba do rana. A tu jeszcze jakieś uzupełnienie lodówki, z dzieckiem musze siąść do lekcji, wymyślec coś na kolację itp..itd a doba sie nie chce rozciągnąc.Zeby tylko nie spełniło sie przysłowie, o poniedziałku i potem całym tygodniu takim :O Zajrzę potem może będziecie, teraz buziaki i miłego popołudnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauważyłam od wczoraj (pewnie to nic istotnego),że boli mnie podbrzusze jak coś więcej porobię.Ale boli inaczej niż na miesiaczkę. poza tym od kilku dni męczą mnie gazy :-(.dietę mam taką jak do tej pory i dodam,ze nic co powoduje wzdęcia nie jadłam).Może nie tyle wzdjęcia co dość często te gazy uchodzą hmm...... sorry,ze o tym piszę.Pewnie to nic istotnego. Brakowało jeszcze tego,zeby o gazach kto pisał :-) Już nie zanudzam. Idę robic pranie.Pralka mi się popsuła i nie spuszcza wody,no i musze jak za\" króla swieczka\" spuszczać wężem do miski :-( Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reniu kochana, o gazach:) był wczoraj założony topik i są podobno objawem ciązy. Pisze podobno, bo niestety kiedyś nie obserwowałam sie tak jak dziś, kiedy próbuje wychwyćić każdą zmianę w organizmie mogąca sugerowac ciąże i zwyczajnie niektórych rzeczy nie pamiętam :( Zyczę Ci aby wszystkie te objawy były zwiastunem ciązy i nie przmęczaj sie z tą pralką. Zwłaszcza w trzech kolejnych terminach @ powinno się oszczędzać. A dokładnie ile dni po owulacji zauważyłaś jakies zmiany... pytam bo znowu zaczynam sie nakręcać :( Szkoda, ze wcześniej nie testujesz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Ja tylko wpadlam Wam zameldowac,ze dostalam @. Bylam dzisiaj na zakupach z synkiem.Wybaczcie zle sie troszke czuje,pojde sie polozyc. Renia moze jednak nie dostaniesz@.Oby tak bylo. Coral tak sie ciesze,ze u dzidzi wszystko dobrze. to juz 7 tydzien,zostalo jeszcze 30.zobaczysz jak to zleci. wpadne wieczorkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te gazy to tak od trzech dni czyli ok. 8-9 dni od owulacji,a podbrzusze to od dwóch dni tak dziwnie pobolewa. Wogole to bolą mnie bardzo lędźwie. Ale mnie tak zazwyczaj bolą przed @ ,bo mam tyłozgięcie macicy:-( Jejku Janeczka ja też się chyba nakręciłam,a obiecywałam sobie,ze tym razem podejdę do tego ze spokojem. ależ człowiek jest głupi.Jak nie myślało się o ciąży to kolejne cykle mijały z prędkością swiatła.A teraz każdy kolejny dzień do @ to jakby trwał z tydzień. :-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny moja drzemka popołudniowa przeciągła się do teraz,ale tak ostatnio mam zasypiam ok.15 a budzę się o 18 ,19 będę musiała to zmienić bo potem w nocy nie mogę spać. Renka jeżeli chodzi o wzdę cia to ja tak miałam przy tamtej ciąży i teraz też ....i myślę że u mnie mógł to być objaw. U mnie wzdecia zaczeły się stosunkowo wcześnie pbo kilka dni po transferze ,czyli tak jakby kilka dni po zapłodnieniu i męczyły mnie strasznie dodatkowo miałam jeszcze zaparcia. Przy tamtej ciąży jadłam wszystko bo jeszcze nie wiedziałam że będe miała taki problem ,a teraz już od dnia transferu starałam się nie jeść rzeczy wzdymających ,a jednak wzdęcia miałam . Nie wiem na pewno czy to objaw ciąży ...ale ja mogę tę dolegliwość dopisać do objawów🌼Trzymamy za ciebie kciuki Miffy bardzo mi przykro że jednak ta @ przyszła do ciebie a już myślałam że dołączysz do ciężarówek.❤️🌼❤️ Janeczka ....naprawde jesteśmy z mężem przeszczęśliwi ,żebyście go widziały jak on to przeżywał ,taki był zapatrzony w monitor że jak puzniej z nim rozmawiałam i mówiłam że lekarz był bardzo delikatny że nawet nie czułam jak robił mi usg......to mój M był w szoku bo nawet nie zauważył że usg było dopochwowe tak się gapił w ekran......śmiać mi się z niego chciało ,że nie obchodzi go co inny facet mi tam wkłada. No i oczywiście dzisiaj drugie zdjęcie juz wklejone w jego słynny album ,ciekawe czy jutro go wezmie do pracy...ha.ha.ha❤️ Janeczka trzymamy kciuki🌼 SZylusia po takich przytulankach .....to napewno dwie grube krechy będą👄 Jerta u mnie każde ukłucie brzucha budzi niepokój,więc dlatego tak schizuję,myslę że tak będzie do końca ciąży ,ale teraz chwilowo się uspokoiłam następne badanie mam za 3 tyg.i wtedy mam mieć dodatkowe badania.🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za troskę - u mnie wszystko znakomicie! Parę dni temu coś mnie brało - niewyraźnie się czułam (głowa, gardło), ale zjadłam z pół główki czosnku (!) i to mnie uratowało... Ale samozaparcie, co? ;-) Przez weekend sporo się działo w parku pod moimi oknami - miejska imprezka, wesołe miasteczko, stragany z różnościami, i występy gwiazd (Pidżama Porno, Big Cyc, Kombi). Posnuliśmy się tam trochę (wydając fortunę na karuzele dla syna ;-) ), a część występów słuchaliśmy leżąc wygodnie w domku w łóżku (to tak blisko) Dziś miałam dzień zawalony z kolei paczkami - jak to w poniedziałki- musiałam sporo napakować... No i tyle ode mnie... Zdrówka życzę. I powodzenia dla czekających na NIEprzyjście @ :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszyscy jeszcze śpią? U nas okropna pogoda pada drugi dzień. Aż dziw bierze, że klienci chodzą. U taty lepiej. Powiedział, że wcale nie jest tak źle tylko mama histeryzuje i mam się tym nie przejmować. Moja mama rzeczywiście ma tendencje do wyolbrzymiania problemów. Co tam słychać u przyszłych testujących i obecnie zafasolkowanych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki :) Miffy 🌻 tak mi przykro, ze ta @ przylazła:( Kurcze jakbysmy chciały zeby przyszła, to pewnie byloby na odwrót. Zyczę aby ten cykl byl tym szczęśliwym ;) Coral 🌻 nie dziwię się Twojemu mężowi, w sumie to fajnie reaguje. I album pewnie juz w pracy :D Reniu 🌻 jak czytam o Twoich objawach, to dziób mi się smieje, wszsytkie pasuja do ciązy:) Życzę Ci tego z całego serca, a jak dzisiejsze sampooczucie? Szulusia 🌻 Ty pewnie łapiesz oddech, co tam u Ciebie nowego? MoniaAnia🌻 jak patrzę na Twoją stopkę to nie mogę sie nadziwić jak ten czas leci. Czy masz już potwierdzenie kto pod tym serduszkiem mieszka? Jerta 🌻cieszę sie ze sie wyjaśnilo;) Pozdrawiam Was gorąco i 👄 dlka Wszsytkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Obudziłam sie dzisiaj z silnym bólem lewej strony twarzy.Myslałam ,ze zwariuję.Zdenerwowałam się bardzo,bo nigdy czegoś takiego nie czułam.Taki dziwny piekąco -paraliżujący ból.Nawet w tej nocy wstałam się przejrzeć,bo myślałam,ze coś nie tak z moją twarzą.W każdym razie rano wybrałam sie do laryngologa.Mam zawalone zatoki szczękowe,nosowe i skroniowe :-( powiedziałam pani doktor,że jest prawdopodobieństwo,ze mogę być w ciąży,a ta mi na to,że w takim razie nie moze mnie leczyć :-( zapisała tylko leki miejscowe.krople i aerozol.Na osobnej recepcie zapisała antybiotyk.Powiedziała,ze jak się wszystko wyklaruje Czyli,że jak dostanę @ to mam go wykupić i koniecznie brać.Wypisała mi L4 i kazała leżeć (do piątku włacznie). Kupiłam dziś test c. PRE TEST.Jeśli do jutra nie dostanę @ to albo już jutro albo w czwartek zrobię. Powiem Wam teraz,że się bardzo boję.Wolałabym zeby ta @ przyszła. Obawiam się,ze taka infekcja moze mieć zły wpływ na maleństwo (jakby oczywiscie było). Nadal męczą mnie gazy :-(.Bolą piersi i podbrzusze ,no i twarz(ale to raczej nie objaw ciąży) :-) Już sama nie wiem co mam myśleć.Z jednej strony bardzo chcę mieć dzidziusia,a z drugiej boję się o jego i swoje zdrowie. Janeczka A Ty kiedy testujesz??? Jeśli udałoby sie nam obu to będziemy miały równy termin porodu (no może z róznicą paru dni) :-) ❤️ MoniaAnia Super ,ze wszystko dobrze u Ciebie.Musisz koniecznie odzywać sie częściej.No i dawaj aktualne zdjęcia :-) Aż Ci zazdroszczę takiego dobrego samopoczucia.To już półmetek:-) Trzymaj się zdrowo!!!!!!!! 🌼 Miffy,no to znów spore przyjemnosci przed Wami!!!!! Oby tym razem się udało.Trzymam kciuki. ❤️ Coral Jak tam samopoczucie??? Masz jakieś objawy ciążowe??? Czy nerwy trzymasz na wodze??? ❤️ Jerta I chciałoby się powiedzieć \"a nie mówiłam...\" Cieszę się bardzo,ze wszystko wraca do normy. 🌼 Szylusia A co u Ciebie.Odzywaj się.No chyba,ze robotą jesteś zawalona??? A moze Ty już na urlopie jesteś???? 🌼 Oj rozpisałam się.mam nadzieję,ze uda się wysłać. jejku dziewczyny ależ sie boję. Buziaki😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, kot mi się przeziębił. Pierwszy raz coś takiego widzę. Kicha i kicha - a może ma uczulenie np. na kocią sierść? Poza tym w taką pogodę - to człowiek by tylko spał i spał. Szylusia - a gdzie ty się podziewasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. tak się opisałam i wszystko mi znikło, ale może dobrze bo trochę się rozpędziłam i zaczełam narzekać na teściową,w sumie to dobra kobieta ale wczoraj trochę przesadziła jak stwierdziła.....że jak urodzę dziecko to ona przeprowadzi się do nas bo nie ma sensu żebym szła na macierzyński czy wychowawczy bo ona ma czas i dzieckiem się zajmie.....trochę szczę ka mi opadła bo ja chyba nie po to czekałam dziesięć lat żeby tylko jak urodzę oddać dziecko na wychowanie teściowej....całe szczęście że mój mąż się z nią nie zgadza trochę się nawet wczoraj pokłócili.Więc kiedy on wyszedł na chwilę do garażu to ona do mnie z tekstem że mam go przekonać ...bo on jest chłop i się nie zna itp.że jak się do nas wprowadzi to swoje mieszkanie wynajmie i bedzie taniej ,a ja będę mogła pracować. Nie wiem może nie mam racji ,ale trochę wkurzają mnie te jej plany na przyszłość zwłaszcza że ja narazie myślę żeby jakoś szczęśliwie dotrwać do drugiego trymestru ciąży a ona już co będzie jak sie dziecko urodzi. Janeczka album oczywiście w pracy był.....ciekawa jestem tylko jak jego koledzy reagują jak on tak lata z tymi zdjęciami z usg na których praktycznie nic jeszcze nie widać. Renka to trochę masz problem z ta chorobą ,ja na twoim miejscu chyba zrobiłabym bhcg bo wtedy miałabyś 100% pewność odnośnie ciąży.a teraz leż grzecznie w łóżku i stosuj domowe sposoby nic innego narazie ci nie pozostało. Jerta dobrze że wszystko zaczyna sie układac ....szkoda tylko że kot choruję ale może dlatego że sikał w nieodpowiednich miejscach np.na twoje meble ha .ha. Pogoda u mnie też okropna nic się nie chce,ja przesypiam wiekszość dnia. pozdrawiam wszystkie dziewczyny❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie ta Szylusia, zawsze sprawdzała obecność a jak tylko mąż wypłynął w morze, to proszę nie ma, poszła w miasto ;) Coral - ciężko by mi było utrzymać nerwy na wodzy przy takiej teściowej, ale nie mów nic definitywnie. Zobaczysz jak się ułoży może po roku zaproponujesz teściowej, żeby zaopiekowała się dzieckiem, może później. Ale z tym wspólnym mieszkaniem to ja nigdy przenigdy bym nie chciała z nikim mieszkać, no ale ja nie znam Twojej teściowej. Ale ten Twój mąż to taki kochany, że słów brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jerta ja nic się nie odzywam bo być może kiedyś bedę potrzebować jej pomocy.Tylko wkurzyło mnie to że ona wszystko juz zaplanowała a wie w jakiej jesteśmy sytuacji ...ja narazie nie chcę niczego planować ciesze sie dniem dzisiejszym.Poza tym ten pomysł z przeprowadzką ,mogła chociaz zapytać jak my to widzimy a nie tak z grubej rury .Ale dobrze już nie narzekam bo znów tragedia się nie stała ....a u mnie hormony chyba dają znać o sobie. Dzisiaj czuję się wyśmienicie ,naszła mnie ochota na pomarańcze więc zostały mi dostarczone....ale takie jakieś niedobre jednak sezon nie na pomarańcze. Pozdrawiam was wszystkie mocno i sciskam 👄 Janeczka masz już jakies małe objawy? 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ HEJ HEJ 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 PRZEPRASZAM PRZEPRASZAM PRZEPRASZAM Wiem wiem wiem dostane opiernicz,ale coż nie mam teraz za dużo czasu. Fakt mąż wyjechał ale to nie znaczy ze ja teraz szaleję hehehhe:P:P:P Poprostu tydzień znowu zaczął mi się masakrycznie ciężko......wczoraj mąż obudził mnie o 5-ej i tak cały dzień byłam zawinięta,nakręcona..cały dzień miałam szkolenie,wyszłam z pracy o 18.50,pędem do domu,bo sasiadka wykupiła karnety na fitness,no i smigałyśmy na 21-szą na cwiczenia..............wróciłam do domu o 23-ej.............po takiej męczarni na fitness szłysmy sobie na pieszo piłysmy redds\'a i było fajowo. Wiecie jak to super jest sobie rozciagnąć wszystkie mięsnie,poćwiczyc je ehhhhh fakt jest dziś ciężko bo brzusio bolało ale wzięłam no-spe i jest juz lepiej.Teraz piję sobie winko i zaraz zrobi mi się na tyle dobrze,ze pójde spać,bo jutro znowu ciężki dzień. Od dziś mam uczennicę na szkoleniu i cały dzień ja szkolę az do soboty........ciężka jest dziewczyna a ja staram się byc bardzo wyrozumiała.Jutro natomiast śmigam znowu na fitness i we czwartek...wiecie chcę trochę sie wzmocnic zanim dowiem sie ze zafasolkowałam,bo potem już raczej nie będę mogla tak szaleć:P:P No ale mimo,ze jestem tak zalatana to ciesze sie z drugiej strony bo czas szybciej leci iiii nie mam go za wiele na myslenie,wiec to tez dla mnie plus bo znowu bym sobie wkrecała rózne rzeczy............a tak nie myśle,a co bedzie to bedzie,trzeba to zaakceptowac:D:D:D:Dbo i tak nie mamy na to wpływu!!! renka🌼🌼 Wiesz ja tez mialam gazy,bolaly mnie piersi,sutki byly cholernie wrazliwe,bolaby mnie ledzwie i wszystko wskazywało na to,ze bede juz zafasolkowana,ale okazało sie,ze @ przybyla,trwała tylko 3 dni (zwykle 5),ale była i wydaje mi sie,ze duzo daje nasza psychika,to,ze caly czas mimo woli sie mysli i potem nagle mamy sporo objawow swiadczacych o ciazy.......a okazuje sie ze niestety nic z tego Nie pisze ci tego abys sie zdolowała,ale abys sie wyluzowała,bo co ma byc to bedzie,a teraz dodatkowo jestes chora......kurcze ales się załatwiła...mam nadzieję,ze wszystko będzie ok,że jak okarze sie,iż jednak zafasolkowalas to bedzie wszystko dobrze,w końcu na początku dzidzia odzywia sie z ciałka zółtego więc powinno być wszystko ok.Fakt ciężko wtedy cię leczyć ale może jakoś wszystko sie ułoży,a aby sie wzmocnic pij mleczko z miodem i czosnkiem!!! Wszystkiego dobrego życzę Tobie i napewno tak będzie..........no i nie trzymaj nas tak w niepewności tylko zrób test albo betę nie ma sensu abyś sie tak zadręczała i nas przy okazji!!!;););) Miffy🌼przykro mi strasznie,że @ przybyła,ale tak widocznie jest juz na tym świecie,ze jak się czegoś chce to się długo na to czeka !!!:(:(:(:(:( jerta🌼🌼 Kochana miło,ze tak ci mnie brak na topiku hehehe,no tak potrafie rozweselic dzionek piszac jakie mam glupkowate mysli :P:P:P:P Ale fajnie,ze ktos za mną teskni:P:P:P Ciesze się,ze u taty coraz lepiej sie dzieje,fakt mamy potrafia rozdmuchac sprawe na wymiar wrecz katastrofy......a potem okazuje sie,ze nie jest tak żle:D:Dale mimo to zyczę ci abyś zebrała sporo zamówień i żeby było lepiej:P:P Ja też mam kotka Budda sie wabi ,spryciarz jakich mało,ale na moje i jego szczęście moja kuzynka jest najlepszym weteryniarzem w Trójmieście,a może i dalej i ma własną lecznice ,wiec jakby moejmu kotkowi cos było wtedy ciociula sie nim zajmie!!! ja-neczka🌼🌼 Ja tylko chciałabym wiedzieć w końcu ile bedziesz mnie jeszcze męczyć,kiedy ten dzień w którym bedziemy wiedziały czy ty zafasolkowana już????? Coral❤️❤️ Kochana jak sie ciesze,ze wszystko układa sie dobrze ,oczywisice chodzi mi o fasolke i ciebie,ojjjj nawet niewiesz jak bardzo bardzo sie ciesze:D:D:D:D:D:D Mąż wcale sie nie dziwię,ze tak reaguje hehe tyle czasu czekal na ten cud!!!Niech sie chlop cieszy a co :P:P A co do teściówki to cóż ja tez podobnie kiedys mialam,tylko moja teściowa mieszka na mazurach na wsi,ma 63 lata jest schorowana i ma 125 kg.sama nie potrafi wejsc na 3 pietro do nas ,a tez swego czasu cos napomknela,ze jak bede w ciazy to ona przyjedzie i bedzie sie nim opiekowac,co oczywiscie oznacz,zeby z nami zamieszkala...........no ale ja bym po tygodniu osiwiala wiec moj maz tez wie,ze taka opcja nie wchodzi w gre,no i teraz nie ma nawet takowej dyskusji. Więc kochana badz dzielna i nie daj sie, mów zawsze to co myslisz,nawet jakby miała sie obrazic w ońcu to wasze szczęcie i powinna zrozumiec,ze jak jzu dzidzia bedzie na swiecie to chcecie sie nia cieszyc kazdego dnia,a jak bedzie trzeba to poprosicie o pomoc!!!! Tylko sie nie potrzebnie nie denerwuj bo nie ma sensu.pogadaj z mezem powiedz co o tym myslisz i powiedz zeby porozmawiaj ze swoja mama jak nie zrozumie,bo ty nie mozesz sie teraz denerwowac,bo masz jeszcze duzoooo czasu do tego czasu zanim fasolka bedzie na swiecie wiec spokojnie teraz ciesz sie tym cudnym okresem.....:D:D:D DZIEWCZYNY DAJCIE ZNAć CO U WAS,CO SLYCHAC,JAK SAMOPOCZUCIE??????🌼🌼 paaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane!!! I cóż mam Wam napisać. Otóż zrobiłam dziś rano test.Po 3 min.nic nie było.Pojawiła sie tylko jedna kreska (albo ja nie widziałam tej drugiej).W kazdym razie wysłałam męża po ten antybiotyk zebym już zaczęła brać (w końcu drugiej kreski nie było).Ale nie wyrzuciłam tego testu tak od razu. Mąż pojechał odwieźć małą do przedszkola,a ja poszłam do łazienki celem wyrzucenia testu.Spojrzałam na niego i patrzę,a tu druga trochę bledsza kreska.Stwierdziłam,ze mam jakieś zwidy i zaczekałam aż maż wróci.No i wrócił i też zobaczył drugą kreskę(bo wcale nie jest taka blada).Co prawda wynik odczytałam po ponad 3-ech minutach,a ponoć jak odczytuje się później to test jest niewiarygodny.Jestem zupełnie wygłupiona.Powinnam dostać @ dziś lub jutro.Poczekam jeszcze do czwartku i w piątek zrobię test ponownie.Mąż wydał na antybiotyk 40zł,a i tak nie mogę go na razie brać i nie wiadomo czy wogóle bedę mogła. Nic już nie wiem. Sama nie wiem czy się cieszyć czy nie. Potem postaram się jeszcze coś napisać. Teraz wstawie pranie i pójde się położyć. P.S podbrzusze boli mnie nadal,piersi też i jeszcze żyłki na nich zrobiły się bardziej widoczne.Poza tym mam strasznie sucho w ustach. :-( A może mam ciażę urojoną .........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
renka🌼 Wiesz ja miałam dokładnie to samo,czyli też zrobiłam test i po jakiejś godzinie od pokazania sie grubej jednej kreski chciałan go wyrzucic i okazało sie,ze jest druga bardzo cienka i prawie niewidoczna,ale była ...tez wydawało mi sie,ze moze jeszcze za wczesnie dlatego jest taka słaba,ale po kilku dniach byla juz tylko jednak gruba:(:(:( Kochana nie martw sie na zapas,moze akurat w Twoim przypadku bedzie inaczej,ale faktem jest ,ze po 3 minutach nie powinno sie patzrec na test bo nadal zachodzxa w nim reakcje ale napewno nie jest wiarygodny po tym czasie!!!! Niewiem w takiej sytuacji czy ty bys chciala byc teraz w ciazy czy nie,ale mam nadzieje,ze bedzie wszystko ok tak czy siak:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szylusia, kobieto, a czy ty nie bierzesz pod uwagę takiej opcji , gdy mimo, że jesteś w ciązy to @ i tak może się pojawić. @ trwała tylko 3 dni - nie bardzo wierzę, że psychika może aż tak zadziałac, żeby mieć takie objawy. Moje meble mają się dobrze, nadal w stanie spoczynku, w kartonach. A mój mąż powiedział, że "powoli" może zabierać się za remont. Najbardziej denerwuje mnie stwierdzenie "powoli", bo wolniej , niż dotychczas to już się chyba nie da. Ostatnio urwała nam się rynna - to naprawiał tak "powoli" , że w końcu sąsiad ją naprawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jerta🌼 Kochana ja nie jestem w ciazy,bo gdybym była to mialabym jakies objawy juz,przeciez to bylby gdzies 6 tydzien,wiec nic z tego!!! Nic mi nie jest objawow juz rzadnych nie mam,wszystko mineło z przybyciem @,byłoby miło ale niestety :(:( Zobaczymy co będzie teraz,@ ma przybyc 24-ego września,przytulanie było w jajeczkowania początek.............. Jak narazie nie myslę o tym,bo i po co, zajmuje sobie czas roznymi rzeczami,aby glowa nie miala czasu robic mi takich numerow jak ostatnio:(:( No i dlatego dzis znowu szaleństwo na fitnessie:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reniu, nie wiem jak to odbierzesz, ale wg mnie jesteś w ciązy:) Testy mogą dać wynik fałszywie ujemny, ale dodatni tylko wtedy jak są brane hormony, głównie chodzi o zastrzyk z pregnylu. Ja nigdy nie miałam drugiej kreski nawet słabej jak nie byłam w ciązy, a patrzyłam w test jak sroka, nawet go wyciągałam z kosza:P A antybiotyk niech mąz spróbuje oddać, wiem, ze apteki nie przyjmują, ale niech użyje swego czaru, czasami przyjmują, widziałam na własne oczy. Nie jest to łatwe, ale niech spróbuje, bo raczej nie będzie Ci potrzebny :) Szylusiu, możesz nie miec objawów, nie wszsytkie kobiety mają, poczytaj był taki topik że kobieta która już miała 3 dzieci zaszła w ciąże nieplanowaną i miała 3 miesiące okres, ale inny niż zazwyczaj, w 4 się dopiero zorientowała. Takich przypadków jest wiele. Druga opcja, ze ciąża była, ale się nie utrzymała :( Coral co u Ciebie? Pozdrawiam Was kochane i miłego dnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja-neczka 🌼 A ja nadal twierdze,ze nie było ciązy,a wszystkei objawy były wywołane przez moja psyche i chęć aby tak było:):) Zobaczcie jak jest w przypadku ciąż urojonych,kobietom zatrzymuje sie okres,maja wszystkei objawy,tyja nawet,a okazuje sie,ze nie jest w ciazy.....wiec w moim przypadku nei bylo to az tak drastyczne,ale były jakies objwy mogace swidczyc,ze moglabym byc w ciazy,no albo bardzo chcialam aby byly i sie pojawiły:P:P A Ty kochana pisz kiedy testujesz i jak sie czujesz,bo ja to juz temat przeszly,a @ bedzie za 12 dni,wiec krotko przed bede sie stresowac:P:P Jak u ciebie objawy jakies sa???przeczucia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szulusia - a nie mogłabyś spytać się Twojej kuzynki , czy jak kot kicha, a poza tym zachowuje się normalnie - tzn. mam apetyt, chodzi na dwór itp, czy ja muszę iść z nim do weterynarza, czy to może samo minie jak u człowieka? Bo nie chcę tej mojej kici stresować niepotrzebnie, ona jest taka domowo-podwórkowa i nie za bardzo lubi jeżdzić samochodem, w jakiśm koszyku do przychodni. Ale jeżeli Ci nie wypada zajmować jej czas to zrozumiem i jakoś sama się dopytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szulusia - a nie mogłabyś spytać się Twojej kuzynki , czy jak kot kicha, a poza tym zachowuje się normalnie - tzn. mam apetyt, chodzi na dwór itp, czy ja muszę iść z nim do weterynarza, czy to może samo minie jak u człowieka? Bo nie chcę tej mojej kici stresować niepotrzebnie, ona jest taka domowo-podwórkowa i nie za bardzo lubi jeżdzić samochodem, w jakiśm koszyku do przychodni. Ale jeżeli Ci nie wypada zajmować jej czas to zrozumiem i jakoś sama się dopytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JERAT jak tylko sie dodzwonie to zapytam,ale wiesz ona jest teraz na jakis seminariach daje wykłady czy jakos tak i nie bardzo odbiera telefon,ale jak mi sie uda ja zlapac w przerwie to dam znac Kurcze nic mi nei przychodzi do glowy czemu ten twoj siersciuch kicha,a moze zmienilas mu piasek w kuwecie na inny albo jedzenie jakies.Cos poprostu innego ma niz do tej pory i dostal alergii,albo sie przeziebil,plus taki,ze je i ma energie czyli nic zlego az tak sie nie dzieje. A sluchaj ile ma lat ten twoj kot??i czy byl szczepiony na nosówke??? Na chorobę tę zapadają najczęściej szczenięta w wieku 3-6 miesięcy, rzadziej koty roczne, dwuletnie, sporadycznie - starsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! poleżałam sobie dziś trochę i czuję się lepiej.Same kropelki,a jednak pomogły. Janeczka Jak robiłam test w sobotę , to też nawet pod koniec dnia wyciągałam z kosza :-( i nie było nic.Nawet zarysu.Było białe pole i na nim czerwona kreska (jedna).A teraz ta druga jest widoczna,ale trochę bardziej rozlana niż ta testowa.Nie jest tak intensywnej barwy i nie ma wyraźnych brzegów,ale jest. W piątek testuje jeszcze raz (jak nie dostanę @) Może Szylusia ma rację z tą ciążą urojoną. A Ty kiedy zrobisz tescik??? No i czy masz jakieś objawy??? Pisz prędziutko :-) Szkoda ,ze nie pamiętam objawów z poprzedniej ciaży. Wiem,ze jestem ostatnio monotematyczna co pewnie Was irytuje. Postaram się teraz odezwać w piątek po kolejnym teście,no chyba ze przyjdzie @ wcześniej. W każdym razie już nic wiecej do tego czassu nie napiszę,bo pisałabym tylko o ciąży,a nie chcę zanudzać. Dlatego....do miłego... Szylusia na razie nie myślisz,a raczej starasz się zająć głowę czymś innym,ale zobaczysz jak będzie się zblizał termin @ to (mogę się mylić) myślę,że ta Twoja głowa bedzie zaprzątnięta czymś innym:-) choć oczywiscie życzę Ci zdrowego rozsądku i zachowania zimnej krwi. U mnie coś innego wzięło górę,ale raczej nie jest to zdrowy rozsądek.Przyjemnosci na fitnesie :-) Jerta Raczej na kotach się nie znam,choć miałam kiedyś jak byłam młodsza,to nie bardzo pamiętam czy zdarzało mu sie kichać.Wiem,ze dziwnie czasem prychał,ale to nie było kichanie. A moze wybrałabyś się z nim do weterynarza??? :-) Coral Gdzie się podziewasz??? Co tam u Ciebie ??? Paaaaa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×