Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pasja

BIESIADA

Polecane posty

Do Edgara Degasa zwrócił się pewien człowiek: - Proszę mi wybaczyć, ale pańska twarz wydaje mi się znajoma. Musiałem ją widzieć już w innym miejscu. - Niemożliwe - odpowiedział Degas - swoją twarz noszę zawsze na tym samym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewien młody człowiek chciał zostać uczniem Beethovena. Gdy odegrał przed mistrzem wybrany utwór fortepianowy, ten orzekł: - Musi pan jeszcze długo grać na fortepianie, zanim pan zauważy, że nic nie umie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozpogodzilo sie,,,wiec juz uciekam! Zycze milej niedzieli. Do zobaczenia🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ BIESIADO! JODELKO 👄 no niestety mam zepsuty zasilacz od naszego laptopka :-( jak tylko kupimy nowy zaraz sie pokaze.Pisze z innego zeby Was powiadimic. Zycze Wam moje Drzewka pieknego dnia i do zobaczenia......... mam nadzieje, ze w krotce 👄❤️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ BIESIADO! JODELKO 👄 no niestety mam zepsuty zasilacz od naszego laptopka i jak tylko kupimy nowy zaraz sie pokaze. Zycze Wam moje Drzewka pieknego dnia i do zobaczenia......... mam nadzieje ze w krotce 👄❤️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ BIESIADO🖐️🖐️🖐️ JARZEBINKO______________witaj🖐️ Ciesze sie ,ze juz szczesliwie wrocilas i dajesz znak.Dziekuje.❤️ Jak bylo? Odpoczelas? Czy pogoda dopisala? A co do komputera,,, A jednak zasilacz!! Natychmiast zerknelam na swoj,,,kto wie,co z nim_____bo tez zdarzaja mi sie takie historie. Wierze,ze juz niebawem do nas dolaczysz.,,,,, Pozdrawiam bardzo serdecznie🖐️🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D:D:D :D Andersen ubierał się bardzo niedbale. Pewnego razu jakiś złośliwiec zapytał: - Ten żałosny przedmiot na pańskiej głowie nazywa pan kapeluszem? Wielki baśniopisarz nie dał się wyprowadzić z równowagi i spokojnie odpowiedział: - A ten żałosny przedmiot pod pańskim kapeluszem nazywa pan głową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętam bardzo dobrze Posluchajmy Jakuba,,,,,:D W mojej pamięci jak w rodzinnym albumie zbieram dobre wspomnienia. Tylko takie, bo takie jest moje życie z Tobą. Znaliśmy się już w przedszkolu. Podczas leżakowania nasze łóżeczka sąsiadowały ze sobą. Twoja po-ściel była w słoneczka, a moja w kratkę. Najbardziej lubiłaś bawić się pluszowym misiem z naderwa-nym uchem. Nienawidziłaś zupy mlecznej. Uwielbiałaś chować się za szafą i cieszyłaś się bardzo, gdy udawałem, że nie mogę Cię znaleźć. Pamiętam… W szkole podstawowej siedziałaś w ławce z rudą Agnieszką. Bardzo jej zazdrościłem. Pod-powiadałaś mi na lekcji matematyki. Pobiłem się z Maćkiem z VI a, który powiedział, że jesteś piego-wata. Pamiętam… W liceum jeszcze bardziej wypiękniałaś. Stałaś się młodą, atrakcyjną dziewczyną. Chodziłem na spacery pod Twój blok, żeby choć na chwilę Cię zobaczyć. Nie miałem odwagi, żeby zaprosić Cię na połowinki. Pisałem Twoje imię po brzegach książek i gazet. Na studniówce tańczyłaś z Bartkiem. Pomo-głaś mi zdać maturę, przemycając ściągę z geometrii. Na pamiątkowym zdjęciu pięknie się uśmiechałaś. Pamiętam… Studiowałaś historię sztuki. Też poszedłem na ten kierunek, chociaż bardziej interesowała mnie informatyka. Na drugim roku wypiliśmy wspólną kawę, tylko we dwoje. Zerwałaś wtedy z Tomkiem. Bardzo mnie to ucieszyło, chociaż Ty chodziłaś przygnębiona. Rok później odbyła się nasza pierwsza randka. Byłaś ubrana w niebieską sukienkę. W parku kwitły bzy. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętam… Pierwszy pocałunek był taki nieporadny. Twoje usta smakowały jak truskawki. Byliśmy na koncercie w amfiteatrze i otworzyłem nad Tobą parasol, bo padał deszcz. Pierwszy raz odwiedziłem Cię w domu i poznałem Twoich rodziców. Sernik bardzo mi smakował. Pamiętam… Po obronie pracy magisterskiej wzięliśmy ślub. Kościół był mały i drewniany. Ślicznie wy-glądałaś w białej sukni. Ze szczęścia aż się jąkałem, składając przysięgę przed ołtarzem. W czasie we-sela ciocia Hela śpiewała ludowe przyśpiewki. Wujek Heniek spóźnił się i zabrakło dla niego bigosu. Wszyscy się śmieliśmy. Pamiętam… Noc poślubna była krótka, bo sami zostaliśmy dopiero przed świtem. Pościel pachniała na-szymi ciałami. Twoje dłonie były bardzo ciepłe. Zasnęliśmy wtuleni w siebie. Obudził nas świergot pta-ków za oknem. W blasku słońca Twoje oczy były jeszcze bardziej brązowe. Pamiętam… W kwietniu przyleciały bociany do starego gniazda na dębie. Świat się zazielenił wiosną. Powiedziałaś mi, że jesteś w ciąży. Pierwszy i ostatni raz upiłem się z radości. Tej nocy spałem osobno. Za karę. Pamiętam… Przez dziewięć miesięcy miałaś zmienne nastroje. Narzekałaś na opuchnięte nogi. Na kola-cje chciałaś czekoladę i kiszoną kapustę. Kochałem Ciebie jeszcze bardziej. Kochałem Was coraz moc-niej, bo podwójnie. Pamiętam… Poród trwał trzy godziny. Nie miałem odwagi być razem z Tobą na sali. Wypaliłem cztery paczki papierosów. Zobaczyłem przez szybę zawiniątko w białej pieluszce. Moja córka. Pamiętam… Nieprzespane noce, gdy mała Ania była chora. Czuwaliśmy na zmianę przy jej łóżku. Pierwsze słowo z jej ust brzmiało „baba”, a myśleliśmy, że powie „mama”. Robiąc pierwsze kroki, przewróciła się i skaleczyła nosek. Uspokajaliśmy ją we dwoje. Pamiętam wszystko bardzo dobrze. Dziękuję Ci za te wspomnienia. Kocham Cię. Kocham Was. Dziękuję Ci kochanie za te nasze wszystkie cudowne chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Biesiadę! \"Odnaleźć radość\" Dana Przechodząc zwykłą na skróty drogą widziałam radość... Przemykała między drzewami w parku zwiewnie śpiewnie bezszelestnie... Cichy szum wierzb płaczących jej towarzyszył, zapach kwiatów na klombach rozkwitłych gorących pachnących... I woda cieknąca w malutkiej rzeczce, zieleń gałęzi sięgających wody. A radość ubrana w tęczę i róże czerwone żółte i wonne... To miejsce jest tak bardzo blisko, wystarczy tylko ręką sięgnąć zwinną... Lecz radość spłoszona wzrokiem znikła pomiędzy drzewami pochyłymi. Szum gałęzi zamilkł na chwilę, wszystko ucichło, nawet śpiew słowików. Na chwilę jakby poszarzało niebo. Byłam tam sama, ciebie tam nie było. A radość na dłużej oglądać nie godzi się samotnie.... październik 2003 Pozdrawiam biesiadniczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'Popatrz " Dana Spójrz, przydrożne drzewa dwa co rosną tam od lat radosną szumią pieśń, nutom wspójgra wiatr. Patrz, jak droga sprzyja im ramiona wznoszą swe i do słońca pną. Znowu uśmiech twój w mej głowie Jak uwolnić się, kto powie choć marzenia otulone snem... Spójrz, tam w górze ptaki dwa skąpane w blasku dnia snują trele swe, piórka głaszcze wiatr. Patrz, gałęzie dadzą cień istotom szarym co być ze sobą chcą. Znowu uśmiech twój w mej głowie jak uwolnić się, kto powie choć marzenia otulone snem... Spójrz. potykam znowu się choć kamyk mały jest nie ufam dłoniom tym, co wyziębły już. Patrz, twa twarz rozmyta, że zanika w gęstej mgle a południe wszak. Znowu uśmiech twój w mej głowie jak uwolnić się, kto powie choć marzenia otulone snem... styczeń 2005

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ BIESIADO🖐️ KOCHANE DRZEWKA_______obecne i chwilowo nieobecne na BIESIADZIE______________witajcie🖐️ SREBRNA AKACJA❤️ Przybyl mi kolejny przyjaciel_____ma na imie Corbi.Jaka wierna psina.Chodzi krok w krok za mna_____dzieki niemu zadbalam o poranna \"gimnastyke\".Zaliczamy dlugi poranny spacer. Jestesmy juz po,,,,Piesek pozostal na dworze,a ja do kompa,,:D JARZEBINKO_______dzialas cos z tym laptopkiem? Brakuje nam Ciebie!!!!!Daj malutki znak :D Pozdrawiam WAS bardzo serdecznie🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 krokow do pokonania cellulitu: ########################################################## Krok 1 - Zmień dietę Powinna opierać się na produktach niskokalorycznych, lekkostrawnych, bogatych w błonnik, bo takie pobudzają przemianę materii i spalanie tłuszczu. Zapomnij o czerwonym mięsie, słodyczach, dużej ilości soli i tłustych daniach. Częściej natomiast rób zakupy na straganach z warzywami i owocami. Zaczynaj dzień od wypicia szklanki soku ze świeżych owoców (ewentualnie może być gotowy nektar lub sok). Pij około dwóch litrów płynów dziennie, najlepiej niegazowanej wody mineralnej, która świetnie wypłukuje toksyny. Godne polecenia są także napary z ziół (kopru, skrzypu, wiązówki błotnej, krwawnika albo brzozy) oraz zielona lub czerwona herbata. Białe pieczywo i bułeczki zastąp pełnoziarnistym ciemnym chlebem. Zamiast mięsa jedz ryby, co najmniej 2-3 razy w tygodniu. Zrezygnuj z kawy i alkoholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krok 2 - Zacznij ćwiczyć Nie chodzi o uprawianie męczących sportów, jak tenis czy koszykówka. Zbyt gwałtownie rozwijają one mięśnie nóg - wtedy zdeformowana tkanka tłuszczowa przesuwa się bliżej powierzchni skóry i bardziej ją widać. Potrzebujesz lekkiego ruchu połączonego z umiarkowanym wysiłkiem. Codziennie przynajmniej pół godziny spaceruj marszowym krokiem, jeździj na rowerze, pływaj. Taki rodzaj aktywności wyraźnie przyspiesza krążenie limfy w komórkach, pomagając oczyścić je z nagromadzonych toksyn. Ćwicz w domu. Na początek przynajmniej pięć razy w tygodniu po 15 minut. Czas poświęcony na gimnastykę powinnaś systematycznie wydłużać. Tak naprawdę dopiero po 30 minutach gimnastyki zaczynamy spalać nagromadzone rezerwy tłuszczu. Zdecyduj się na zajęcia w klubie fitness. Powiedz instruktorowi, jaki masz problem, wtedy pomoże ci dobrać odpowiednie ćwiczenia. Zwykle jest to tzw. TBC (gimnastyka z obciążeniami równomiernie angażująca do pracy wszystkie partie mięśni) lub BBS (intensywny trening nóg, pośladków, bioder i brzucha). Niezłe efekty dają również ćwiczenia na steperze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krok 3 - Stosuj odpowiednie kosmetyki W skład produktów przeznaczonych do walki z cellulitem wchodzą zwykle określone aminokwasy i kofeina (przyspieszają usuwanie tłuszczu z komórek), algi (poprawiają ukrwienie skóry i zapobiegają zatrzymywaniu wody w tkankach) oraz wyciągi roślinne (wzmacniają naczynia krwionośne, poprawiając mikrokrążenie w skórze). Niektóre preparaty zawierają kwasy owocowe lub enzymy złuszczające zrogowaciały naskórek, dzięki czemu skóra lepiej wchłania aktywne składniki. Przed nałożeniem kosmetyku warto zrobić peeling lub masaż szorstką rękawicą. Można też wymasować ciało specjalnymi przyrządami, np. masażerami wykonanymi z sizalu. Masaż powinien trwać kilkanaście minut. Preparaty antycellulitowe wcieramy energicznie najpierw w uda, potem w brzuch i pośladki. Należy stosować je co najmniej dwa razy dziennie. Cała kuracja powinna trwać kilka miesięcy. Propozycja: Żel wyszczuplający z kompleksem antycellulit Lipocell Bloker (Ziaja) - zawierający karnitynę, kofeinę, koen-zym A, wyciąg z bluszczu i alg oraz d-pantenol - 10 zł. Żel antycellulitis Alga (Dax Cosmetics) - z wyciągiem z alg morskich i l-karnityną - 20 zł. Lifte & Sculpte Aroma Fit (Lanceme) - żel, który dodatkowo zawiera olejki aromaterape-utyczne z pomarańczy, marchewki i bazylii - 180 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krok 4 - Wypróbuj działanie alg Błoto ze specjalnie spreparowanych glonów morskich jest bogate w minerały, pierwiastki śladowe i witaminy. Składniki te silnie nawilżają i ujędrniają, zaś kwas algowy wiąże toksyny. Zabiegom z algami najlepiej poddać się u kosmetyczki. Pokrywa ona błotem miejsca dotknięte cellulitem, owija ciało folią i otula pledem. Leżysz tak godzinę (co za relaks!), potem folię zdejmuje się i zmywa błotnisty specyfik. Seria algowych kompresów powinna składać się z kilku lub kilkunastu zabiegów. Aby zauważyć rezultaty, trzeba się im poddawać 2-3 razy w tygodniu. Po zakończeniu serii raz w miesiącu powtórz zabieg dla podtrzymania efektu. Proponujemy: U kosmetyczki możesz skorzystać z zabiegów Egypthos, Guam, Thalgo (ceny 130-200 zł). Możesz także przeprowadzić zabieg w domu - trzeba tylko kupić specjalny koncentrat z alg (np. Fanghi D'alga, cena 150-190 zł). Opakowanie wystarcza na ok. 10 zabiegów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krok 5 - Korzystaj z hydromasażu Można się mu poddać w jaccuzi - specjalnej wannie, w której na ściankach i w dnie rozmieszczone są dysze tłoczące pod ciśnieniem mieszankę powietrza i wody. Pod wpływem takiego masującego strumienia poprawia się krążenie krwi i limfy, skóra oczyszcza się z toksyn, mięśnie stają się mocniejsze i bardziej elastyczne. Z urządzeń do hydromasażu można skorzystać w większości gabinetów odnowy biologicznej (cena zabiegu - 15 zł za 15 min). Proponujemy: Codziennie rano i wieczorem masuj ciało silnym strumieniem wody z prysznica. Zaczynaj od ciepłej, a po 30 sekundach stopniowo ją ochładzaj, tak by skończyć zabieg strumieniem dość zimnym. Pamiętaj, aby masaż zawsze zaczynać od stóp, kierując się w stronę serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krok 6 - Poddaj się specjalistycznym zabiegom Jeśli mimo stosowania się do naszych wskazówek wygląd skóry się nie poprawił, musisz poradzić się specjalisty (np. w gabinecie medycyny estetycznej, kosmetologa albo dermatologa), który oceni stopień zaawansowania zmian i na tej podstawie zaproponuje odpowiednie postępowanie. Trzeba się wtedy liczyć ze sporymi wydatkami oraz wziąć pod uwagę to, że kuracja może potrwać bardzo długo. Proponujemy: Drenaż limfatyczny. Jest to specjalny rodzaj masażu, który mogą wykonywać tylko przeszkoleni fachowcy. Podczas zabiegu masażysta, odpowiednio ugniatając ciało, przyspiesza krążenie limfy, doprowadzając ją do węzłów chłonnych, i jednocześnie rozbija grudki komórek tłuszczowych. Zabieg trwa około godziny i jest bezbolesny. Często drenaż limfatyczny przeprowadzany jest za pomocą specjalnych rękawów nakładanych na nogi lub na ręce. W takim "ubranku" stopniowo zwiększane jest ciśnienie (steruje tym komputer), w związku z czym rękawy uciskają ciało, usprawniając przepływ limfy. Inna metoda drenażu polega na masażu specjalnymi ssawkami połączonymi z pompką ciśnieniową. Przesuwa się je po ciele, stymulując lepsze krążenie. Pierwsze efekty drenażu limfatycznego są zauważalne dopiero po serii kilku albo kilkunastu zabiegów. Cena zabiegu: 60-90 zł; drenaż przeprowadzony za pomocą dodatkowych urządzeń kosztuje ponad 100 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOCHANE DRZEWKA _______dla WAS dedykacja :D Powiedz Powiedz, ze to juz dzis Okno otworzy sie ulubione Zadrza liter firanki Wyczekane, utesknione Beda tanczyc w rytm serca radosny Powiedz, ze to juz dzis Usmiech duszy mej siegnie celu Nie rozplynie sie w niedoczekaniu Nie zginie w niemówieniu Bedzie tanczyc w rytm serca radosny Powiedz, ze to juz dzis Oczy moje zalsnia gwiazdami Swiatlosc od nich mocniejsza ukaza Slów niesmialosc zablyszcza Beda tanczyc w rytm serca radosny NINKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słońce zgasło. O, jakże zwinne są i młode Zmierzchy czerwca, nim w północ głuchą się przesilą! Po wargach twoich dłonią, kształt czującą, wiodę, Jak po koralach, morzu wydartych przed chwilą... Spleć stopy, przymknij oczy - i nazwij to cudem, Żeśmy razem, dalecy od dziennego znoju! Jakże łatwo zwiać szczęście, z takim oto trudem Rozniecone w ciemnościach twojego pokoju! Łatwiej, niż rozpleść złotą warkocza zawiłość, Niepojętą dla zmierzchów, co zgadnąć nie mogą, Czemu te słowa: cisza i wieczór i miłość - Napełniają mi serce zabobonną trwogą?... Czemu ciebie. poległą snem na mej rozpaczy, Pieszczę tak. jakby w szczęścia przepychu dostatnim Każdy mój pocałunek miał być już - ostatnim... Słońce zgasło... O, błagam, nie całuj inaczej !... Bolesław Leśmian - DOBRANOC BIESIADO🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ BIESIADO🖐️🖐️🖐️ Jestescie na rozjadach,,,,Jarzebinka walczy z kompem_____a ja tu czekam na WAS.,,,, No nic,zabieram sie za gotowanie.Proponuje dzisiaj pieczen z karkowki.Zapraszam!!!! Pieczeń z karkówki Danie najlepiej smakuje na świeżym powietrzu – na pikniku za miastem, na trawie przed domem, na tarasie lub balkonie. Koniecznie z zimnym napojem. Dla dorosłych wskazany chmielowy. Przyprawiona majerankiem potrawa usprawni trawienie, a tłuszcz nie powinien powodować zgagi. Pieczeń będzie bardziej aromatyczna, jeśli dodasz świeżego majeranku. Kupując mięso do tej potrawy zwracaj uwagę, by było świeże i miało jasny kolor. Porcje: 6-8 Składniki: 1,5 kg karkówki, 0,5 kg marchwi, 3 cebule, 1 kg ziemniaków, 4 – 5 ząbków czosnku, 1 łyżka majeranku, 1 łyżka przyprawy typu Vegeta, sól, pieprz, tłuszcz do smażenia. Jak przyrządzić? Umyte i oczyszczone mięso nacieramy solą, pieprzem, majerankiem i przyprawą typu Vegeta. Odstawiamy na pół godziny, by mięso przeszło smakiem i aromatem przypraw. Na dobrze rozgrzanym tłuszczu podsmażamy mięso z obu stron tak, żeby utworzyła się przypieczona skórka, a następnie przekładamy do piekarnika w żaroodporne naczynie z przykrywką. Mięso pieczemy w piekarniku wraz z tłuszczem pozostałym na patelni. Wystarczy około 50 minut w temperaturze 180 stopni C. Co jakiś czas polewamy je kilkoma łyżkami wody. Marchewkę, ziemniaki i cebulę kroimy na grube kawałki, posypujemy odrobiną soli, pieprzu i majeranku. Warzywa układamy wokół mięsa. To wszystko pieczemy jeszcze około 30 minut. Jak podawać? Gotowe danie podajemy z ogórkami małosolnymi lub surówką z młodej kapusty. SMACZNEGO!!!!! Pozdrawiam bardzo serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciasto rabarbarowe z kruszonką - składniki 25 dag mąki 12 dag masła 5 dag cukru 1 jajko 1/2 szklanki wody szczypta soli 10 dag masła 10 dag cukru 1 kg rabarbaru 15 dag cukru masło do wysmarowania formy Kruszonka: 10 dag masła 10 dag mąki 1 cukier waniliowy (1.6 g) cukier puder do posypania Ciasto rabarbarowe z kruszonką - sposób przygotowania Z podanych składników zagnieć ciasto i wstaw je do lodówki na co najmniej godzinę. Umyty i obrany ze skóry rabarbar pokrój na 4-centymetrowe kawałki. Ciasto rozwałkuj i wyłóż nim wysmarowaną tłuszczem okrągłą formę (o średnicy 28 cm). Na cieście ułóż rabarbar i posyp cukrem. Przygotuj kruszonkę, rozcierając w palcach masło, cukier, mąkę i cukier waniliowy. Rabarbar posyp kruszonką, ciasto wstaw do nagrzanego piekarnika i piecz około 40 minut w temp. 200°C. Przed podaniem posyp ciasto cukrem pudrem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzinne dziedzictwo- skarb czy utrapienie? Każdy z nas dostaje od rodziców plecak z emocjonalnym posagiem. Jest w nim wiele niedocenianych przez nas skarbów, ale i śmieci - przekazów, przeciwko którym się buntujemy. Bywają przeszkodą, która utrudnia nam życie. Kiedy byłaś małą dziewczynką, rodzice byli dla ciebie najważniejszymi osobami na świecie. Mama tuliła cię do snu, koiła dziecięce lęki, opatrywała obtarte kolana, opowiadała bajki i kochała ponad wszystko. Tata był pierwszym i najważniejszym mężczyzną życia. To on uczył cię męskiego świata i pokazywał, jak się powinno traktować kobiety. Gdy weszłaś w okres dojrzewania, chciałaś żyć po swojemu, buntowałaś się przeciwko rodzicom, ustalałaś swoje własne normy, budowałaś włas ną hierarchię wartości. A potem pewnego dnia dorosłaś i odeszłaś z rodzinnego domu. I choć kochasz swoich rodziców, obiecałaś sobie, że twoje życie będzie wyglądało zupełnie inaczej. Silne korzenie Rodzina jest jak system naczyń połączonych, jeden organizm, w którym każdy z elementów ma wpływ na pozostałe. Czy ci się to podoba, czy nie, twój charakter, hierarchia wartości, cele życiowe, stosunek do świata i ludzi - wszystko to ma swój początek w twojej rodzinie. Jeśli do- dać do tego to, co twój partner wyniósł ze swojego domu, macie bazę, z której będziecie tkać wspólny los. Początek związku jest jak okres dojrzewania. Zanim zaczniecie tworzyć swoje "my", najpierw odrzucacie wszystkie ,,śmieci" odziedziczone w rodzinnym posagu. Kiedy wspominasz swoje dzieciństwo, a przed oczami staje ci obraz wiecznie zmęczonej mamy, obiecujesz sobie, że z tobą będzie inaczej. Oczekujesz, że wasz związek będzie partnerski. Chcesz, by twój mąż sprawiedliwie dzielił z tobą domowe obowiązki. On kocha cię i oczywiście z ochotą się na to zgadza, ale kiedy po raz pierwszy okaże się, że nie ma czystej koszuli, będzie co najmniej zdziwiony, bo w jego domu praniem i prasowaniem zajmowała się mama. Pierwsze dwa lata pod wspólnym dachem to właśnie taki czas docierania się i konfrontacji z rodzinnymi przyzwyczajeniami. Jeżeli kochacie się i potraficie rozmawiać o trudnych sprawach, stopniowo będziecie tworzyć własną hierarchię wartości, rodzinne rytuały, zwyczaje itp. Będzie coraz lepiej, ale pewnego dnia ze zdziwieniem zauważysz, że w wielu sprawach jesteś taka jak twoja matka, a mąż traktuje cię podobnie jak jego ojciec swoją żonę. Bo od dziedzictwa rodzinnego nie ma ucieczki. Reguły wpajane w dzieciństwie, rodzinne tradycje, poglądy na świat są jak słowa wyryte w twojej duszy. I całe szczęście. Bo człowiek jest jak drzewo. Siła drzewa leży w jego korzeniach. Twoje korzenie to rodzina, a drzewo bez korzeni usycha.!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Los powtórzony Anna uświadomiła sobie moc rodzinnego dziedzictwa, kiedy sama została mamą. - Patrzyłam na swoją córeczkę i umierałam ze strachu, że może stać jej się coś złego. Mąż zupełnie nie rozumiał moich lęków. Po jakimś czasie udało nam się na ten temat porozmawiać. Okazało się, że w jego rodzinie choroba dziecka to było coś naturalnego. Dzieci po prostu chorują i tyle. Kiedy ja lub brat łapaliśmy katar, moja mama była przerażona. Zawsze powtarzała, że dzieci dobrych matek mają apetyt i nie chorują. Krystyna zdecydowała się na życie w pojedynkę. Praca była dla niej wszystkim. Miewała krótkie związki, ale nie było to nic poważnego. Dopiero kiedy poznała swojego obecnego męża i zaszła w nieplanowaną ciążę, okazało się, że serce mówiło jej co innego. - Wcześniej wydawało mi się, że nigdy nie zdecyduję się na dziecko, ale kiedy okazało się, że jestem w ciąży, byłam pewna, że urodzę. Nie mogłam zrobić nic innego. Po porodzie byłam w depresji. Dopiero terapeutka uświadomiła mi, że mam poważny konflikt. Otóż moja matka zawsze powtarzała, że albo dom i dzieci, albo kariera. Dla mnie jedno i drugie jest jednakowo ważne. Nie chciałam rezygnować ani z dziecka, ani z pracy, ale przekonania matki tkwiły w moim sercu jak bolesna zadra. A ty? Ile razy uświadamiasz sobie, że choć starasz się żyć po swojemu, zachowujesz się tak jak twoja matka? Krzyczysz na dzieciaki, choć wciąż pamiętasz z dzieciństwa jej wrzaski. Albo przeciwnie, jesteś niezwykle tolerancyjna, dajesz swoim dzieciom mnóstwo wolności, ale one nie potrafią tego docenić, a nawet mają o to pretensje. Ostatnio, córka wykrzyczała ci, że nie interesujesz się jej życiem. Inny przykład: kiedy poznałaś rodzinę swojego partnera, przerażał cię despotyzm jego ojca. Obiecaliście sobie, że wasze relacje będą inne, ale twój mąż i tak sam podejmuje decyzje, a gdy pyta cię o zdanie, i tak robi po swojemu. Czasami marzysz o tym, by zerwać z rodziną, wyprowadzić się na koniec świata i wymazać z pamięci bolesne wspomnienia z dzieciństwa. Ale to nic nie da. Nawet jeśli przez wspólne lata udało wam się stworzyć solidne granice chroniące waszą rodzinę przed wpływami świata zewnętrznego, przekazy rodzinne działają. I bunt nic nie zmieni. Ani obwinianie się nawzajem. Z dziedzictwem rodzinnym nie dasz rady walczyć. O wiele lepiej poznać je i podjąć decyzję, co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Remanent w walizce Jak to zrobić? W wolnej chwili weź kartkę i zapisuj swoje przekonania na temat życia, rodziny, pracy. Na przykład: nie da się pogodzić kariery zawodowej i zajmowania się domem; mężczyzna powinien więcej zarabiać i utrzymywać dom; kara to skuteczna metoda wychowawcza; kobieta powinna być uległa. Żeby uprościć sobie zadanie, zapisuj przede wszystkim te przekonania, które najbardziej utrudniają ci życie, bo np. wywołują poczucie winy albo są powodem konfliktów z mężem. Przypuszczalnie twoja lista będzie się rozwijać. Ale kiedy będzie już dosyć pokaźna, wtedy ją przeanalizuj. Prawdopodobnie okaże się, że większość punktów to przekonania wyniesione z domu rodzinnego. Kiedy już sobie to uświadomisz, masz trzy wyjścia: te punkty, które są w zgodzie z twoimi poglądami, możesz przejąć w całości, np. kobieta powinna czuć się bezpieczna u boku mężczyzny; te, z którymi się nie zgadzasz, odrzuć bez skrupułów, np. rolą kobiety jest zajmowanie się dziećmi i domem; jeszcze inne zaadoptuj na własny użytek, np. nie zgadzam się z tym, że mężczyzna nie powinien zajmować się domem, ale jeżeli to on więcej pracuje zawodowo, wówczas kobieta bierze na siebie większość obowiązków domowych. To najważniejsza część zadania. Pamiętaj, że taką analizę warto powtarzać, zwłaszcza jeśli w twojej rodzinie narastają konflikty, albo jeżeli o coś masz do siebie pretensję, czy nie możesz zrozumieć, dlaczego zachowujesz się inaczej, niż byś chciała. Taki zabieg pozwoli ci lepiej zrozumieć samą siebie i bardziej kontrolować swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pielęgnuj dobre uczucia 1. Pamiętaj, że rodzice dali ci wszystko, co w ich poczuciu najlepsze i wychowali cię najlepiej jak potrafili. Doceń i podziękuj za skarby, które dostałaś w walizce z emocjonalnym posagiem. 2. Nie obwiniaj rodziców za swoje niepowodzenia. Oni chcą, byś czuła się szczęśliwa. Poza tym jesteś już dorosła i sama odpowiadasz za swoje życie. 3. Nie obwiniaj partnera za to, że jest podobny do swoich rodziców. To przecież zupełnie naturalne. Zawsze jest czas na tzw. wieczorek rozpoznawczy u teściów. Kiedy następnym razem będziesz u nich z wizytą, przyjrzyj się relacjom tam panującym. Po powrocie do domu możecie o tym porozmawiać. Jeśli np. uważasz, że twój teść agresywnie odnosi się do żony, zastanów się, co ona robi, że na to pozwala. Jeśli nie chcesz, aby twój mąż traktował cię jak jego ojciec swoją żonę, nie zachowuj się tak, jak twoja teściowa. 4. Przy każdej okazji poznawaj historię swojej rodziny. Kiedy poznasz np. losy kobiet w kilku pokoleniach wstecz, łatwiej ci będzie zrozumieć swoją własną kobiecość i własną historię. 5. Kiedy masz problem, zapytaj mamę, co ona zrobiłaby na twoim miejscu. I nie chodzi o to, byś ty robiła identycznie, ale łatwiej ci będzie zrozumieć pobudki twojego działania i skorygować rodzinny przekaz. 6. Zastanów się, ile razy robisz w życiu coś nie dlatego, że tak chcesz, ale dlatego, by odczarować rodzinny przekaz, np. pracujesz na kilku etatach, bo nie chcesz być kurą domową, tak jak twoja mama. A może wystarczy, że umówisz się sama ze sobą, że nawet jeśli pracujesz mniej, to zamiast robić domowe porządki, masz prawo ten czas przeznaczyć na rozwijanie hobby. 7. Pamiętaj, że twojej rodzinie należy się szacunek, bo gdyby nie oni, ciebie nie byłoby na świecie. Monika Radomska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Biesiadę! 6.\\Magda Schubert Tak bardzo pragnę wyrazić, co czuję: radość, cierpienie, nadzieję, czy smutek, lecz nie potrafię, to siedzi wciąż we mnie... Jest tam ~ na samym dnie serca mojego... I pragnę tylko powiedzieć to jedno: nie umiem!, nie dam sobie rady! Ale nie mogę, bo znowu spodlą, wyszydzą, zhańbią,... będą pokazywać palcami i mówić: to ta, co nic nie potrafi. Serce mi z bólu pęka... I znowu upadam,... wyciągam rękę, wołam: pomocy!!! i nic... nie ma nikogo... tylko słyszę śmiech ~ coraz głośniejszy i głośniejszy, bardziej szyderczy... Nie mam już sił... Lecz cóż to?! Co ja widzę?! Ktoś podchodzi! Już stoi przede mną... to Jezus, tylko On chce mi pomóc, wyciąga ku mnie swą dłoń. Tak Panie chcę! Pomóż mi! Wyciągam rękę, ale... to Ty stoisz, to Ty podajesz mi dłoń, by pomóc mi powstać. Dziękuję!, och jak bardzo Ci dziękuję, że pozwoliłaś mi ujrzeć w Tobie Chrystusa!, że tak jak On nie zawahałaś się wyjść z tłumu i mnie uratować! Wszystko, co mam, to skromne dziękuję. Weź... proszę... tylko to mogę Ci dać... 1995 Pozdrawiam biesiadniczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×