Kopenhaska--STart od DZIS!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 07.08.07

Angeliczka 17...jeśli podoba Ci się Twoje ciało równiez teraz i masz na to ochotę, to czemu nie...zawsze przykład dla innych. A ile Ty masz ial? 17 czy to przypadkowa liczba?

Nonemi...to podziwiam, ja ciągle o tym gadam, o tym, że jestem głodna...jeśli jestem na diecie, trochę go to denerwuje, ale wie, że to dla mnie ważne...ech. Chialabym tak jak Ty...już o tym nie mówić, ale może przejdzie mi z czasem?

angeliczka17- Dzieki Slonce:* ja by sie chyba nie zgodzila, bo sama mam niewiele zdjec jak bylam grubsza:( nie lubie przypominac sobie tego okresu:( ale Kochanie zrob jak dyktuje Ci serce:)

Ja najbardziej lubię zdjęcia na których mnie nie widać:/

Monika a ile masz lat??

Poprawiłam sobie trochę humor zmieniając kolor włosów, ale jak zakładam bluzkę, to i tak wałki widać, więc co to zmienia:/

Ja mam 20.

ja mam 22 lata:)

ale wziełyści sie do pisania, wyłączyli mi nat ana 2 godzinki a tu az 2 strony zapisałyścnie, no no :)

hehe...ja w adresie mailowym też mam 17, bo mi się zmienić nie chciało:)

anna-lenna....to chyba dobrze, zapomina się o głodzie:P Szkoda, ze wieczorami Was tak nie ma.

tak mam 17 lat.w sumie moze sie zgodze:P bede miala pamiatke chociaz z tego okresu:P i bede bardziej sie sobie podobac jak schudne:P czas zrobic 2 jajeczka i pomidorka zjesc:P

Do Moniki- nie podziwiaj TYLKO WALCZ!!! ja tak zawsze mowie do kolezanki ktora tez od dzis jest na kopenhaskiej:) nie mysl teraz jaka jestes tylko ile mozesz osiagnac!!! i zapomnij ze jestes na diecie i jest to jakis szczegolny okres tylko mysl ze to jest twoja codziennosc, twoj chleb powszedni...tak jest lepiej:) ja tak robie i jest ok:)

mam nadzieje ze zawsze nas bedzie tak duzo:) nawet jak skonczymy kopenhaska:)

Chleb...mniem:P

Ja starłam marcheweczkę, jajko...dochodzi:P...zaraz będzie pyszne:P jedzonko;)

anna-lenna- no....musisz nadrobic stracony czas:):0 pewnie ze dalej bede pisac pozniej zakladam topik o south beach:) po kopenhaskiej oczywiscie:)

Nonemi...wielkie dzięki,....zobaczymy wieczorem jak mi się uda walka...chciałabym.

smacznego Dziewczyny:)

monika- damy rade:) mowie Ci..:)

jem okropnego pomidora i zaraz jajeczka bede miala na miekko:)

Dziewczyny postaram sie wpadac tez wieczorem ale czasem jestem po pracy taka padnieta ze juz nie mam sily:)

Ja już prawie po jedzonku, tylko jeszcze trochę marchewki drobno startej...smakuje prawie jak słodycze...mniam:D

Nonemi...to logiczne, że nie ma się czasu cały czas tu siedziec i tak dużo czasu poświęcasz, ale jak któraś może, to późnym wieczorkiem, tak po 20....wpadajcieczy coś:P A teraz mowcie szczerze...co robicie by miec więcek kg w dół? Ćwiczycie? Biegacie? Bo ja...nic nie robię, pewnie mało mi da ta dieta jeśli chodzi o kg.

monika- ja nic nie robia bo caly dzien w pracy jesten na nogach:( a ta dieta i tak oslabia mnie mocno i wiem ze cwiczenia to juz byloby za duzo:(

Ech...wiem, ze całodniowa praca to nic fajnego, ale to pozwala nie myśleć i trochę spalić, więc masz fajnie. Ja siedzę w domu i nic nie robię...ech, a to raczej kiepsko, ale w sumie na studiach wcale bym rady nie dała.

monika- nie zalamuj sie , ja nie uprawialm zadnego sportu i schudlam 9 kilo na niej, wiec mowie Ci - jest ok:)

W tej diecie zabawne jest to, ze wypijając az tyle, bo trzymam się tych 2 litrów, ciagle mam pełen pęcherz:P Zazwyczaj tyle nie pijam, choć chyba się powinno. Wy na codzień tyle pijecie?

a ja biegam pol godz dziennie i robie 500 brzuszkow

na codzien nie, ale staram sie przynajmniej tak 1.5l wszystkich plynow: herbaty, wczesniej kakao i woda oczywiscie:)