Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

crazy goes nuts

a ja siebie kocham!

Polecane posty

no! tyle tu narzekania, marudzenia, smutku z powodu dodatkowych 150 kcal dziennie... i nie myślcie, że jestem cwana, bo szczupła - mam ogroooomną nadwagę, ważę pewnie spokojnie powyżej 80 kg (160 cm), za mną kilka diet, całe zeszłe lato na rowerku (swoją drogą nic mi to nie dało :D ), ale lipa :D aż tu w tym roku stwierdziłam, że ciałko mam jedno, jest ono moje i tylko moje i co z nim zrobię to moja sprawa. Ale, że siebie kocham, to stwierdziłam, że katować się nie będę - nie jem po 18 i nie robię sobie wyrzutów jak czasem na obiad zjem zupkę chińską, albo wrzucę w siebie kilka ciastek, bo wiem, że potem by to za mną chodziło przez tydzień, a po co? i zaczęłam się sobie przyglądać w lustrze, wyginać się, stroić, tańczyć i jest ok ;) a jak słyszę, że schudłam to aż mi skrzydła rosną :D pewnie jestem teraz lżejsza o jakieś 4 kg, ale czuję się świetnie ze sobą, a wszystko się zaczęło od tego, że się pokochałam, z wałkami tłuszczu, paroma syfkami i rozstępami :D i ciekawa jestem czy jest nas takich szczęśliwych chudnących tłuścioszków więcej?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumburaczka
Crazy, jestes super!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
crazy--> mam takie dni kiedy siebie kocham i wlasnie wtedy najchetniej cos dla siebie robie, cwicze, latwiej jest diete utrzymac..to takie perpetum mobile: lubie siebie wiec cos robie dla wlasnej osoby a to ze cos robie dla siebie powoduje ze sie sobie podobam:) ehhh szkoda ze czasem nadchopdza chwile zwatpienia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 20 lat :) i sama nie wiem jak to zrobiłam, pewnie się nałożyło kilka rzeczy - uświadomiłam sobie, że jeśli teraz nie schudnę, to nie będę nigdy w stanie założyć ciuchów, które mi się podobają, bo za 5 lat już wyrosnę z takiego stylu, ale z drugiej strony naoglądałam się TVN Style, gdzie z dziewczyn takich jak ja robiono cudowne, śliczne, świadome swoich atutów laski :D i też tak chciałam :D więc uznałam, że nie ma co się zadręczać ogromnymi cyckami, skoro można je obrócić w coś wspaniałego, tak samo to, że jestem niska ;) ale troszkę temu trzeba pomóc (bez katowania się), stąd to niejedzenie po 18, rezygnacja ze słodyczy (ale znowu - jak mam ogromną ochotę to zjem), basenik co drugi dzień (40 basenów) i tak jakoś leci :) aaa i \"zobaczyć błysk w oczach byłego\" czy jak to tam szło :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LittleBitch - ale ja też mam czasem takie dni ;) ale mam plan minimum nawet na takie dni i pod wieczór jakoś mi lepiej, poza tym mam kilka piosenek, zdjęć do pozytywnego nakręcenia siebie w razie zwątpienia :) wiesz, chyba najważniejsze, żeby następnego dnia się podnieść z łóżka bez poczucia, że poprzedniego dnia dałaś ciała i wszystko diabli wzięli... tak mi się wydaje :) wtedy idzie znowu łatwiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super! To jest właśnie podejście, które powoli przyswaja mi mój chłopak - efekt?!? Widać w stopce. Wcześniej chodziłam ciągle z nosem na kwintę, kolejne diety paliły na panewce, z kupieniem firmowych spodni czekałam na wieczne jutro itd. Aż w końcu, po woli... Lubię się i się rozpieszczam, nie jedzeniem, bo to mnie gubiło, ale w każdy inny babski sposób. Facet nie może się ode mnie odkleić, zaczęłam dietę, w której nie wyznaczyłam sobie dead-line\'a i ... się kręci :) Pozdrawiam, crazy! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anulko, no bo to jest takie normalne podejście do siebie, cieszę się że Ci się podoba :) bo tak naprawdę nie masz powodu, żeby siebie nie lubić, prawda?:) nadal masz 19 lat czy to nieaktualny nick?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
crazy--> zgadzam sie z Toba, plan minimum to sposob na najgorsze chwile, po prostu trzeba pamietac ze to zawsze dziala :) jeb--> nie mam sznas wygladac jak laski w telewizji bo jestem jedyna w swoim rodzaju i pracuje nad tym, zeby \"oszlifiowac diament\". To nie jest lastwa praca, czasem jestem zniechecona, ale w efekcie odczuwam duza radosc. I nie mowie tylko o dbaniu o wyglad, ale takze o dazeniu do realizacji celow i potrzeb. A Ty co robisz dla siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeb - a ja sama nie wiem co o nich myśleć... to są zwykle bardzo młode dziewczyny, stają na głowie żeby nie wiadomo co komu i po co udowodnić... mam koleżankę, bardzo dobrą, która teraz przez takie mniej więcej gadanie wylądowała w szpitalu - bo tu miała pryszcza, tu się obżarła, więc leciała do kibla, drapała twarz, wyrywała włosy, a na ścianie Angelina Jolie i jej podobne... i wiesz, pierwsze pytanie - czemu jej mama pozwalała pić litrami senes? czemu nie reagowała na początki tego? i jak na to patrzę to serio nie mam nic do swojej nadwagi, bo miałam do niedawna fantastycznego faceta pod tym względem, nie narzekam na wyniki w szkole/na uczelni, mam świetnych, prawdziwych przyjaciół, którzy nigdy mnie nie zawiodą, ani ja ich, i generalnie jedyną skazą dla mnie była ta waga, ale nie będę z tego powodu się zamartwiać, ryczeć w poduszkę, nie wychodzić z domu ani nic takiego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusika
little a ile wazysz i jaki masz wzrost???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość intrygantkaaaaaaaaaaaa
autorka topiku-super!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ja tez do tego doszlam balsamy diety to bzdura-to biznes nic wiecej \ madry facet nie zauwazy nawet tych kilku kg wiecej........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulko (masz na imię jak moja siostra i jesteś w jej wieku :D ) - a ja jestem pewna, że te kompelsy co najmniej w 80% są wyolbrzymione, tak było u mnie przez dłuuugi czas, i na pewno jest u większości dziewczyn. bo nadwaga (nie wiem jaką masz, więc tak ogólnikami rzucam) rzecz nabyta i można się jej pozbyć ;) nikt Ci nie każe jej mieć do końca życia, ale to nie może być Twój jedyny cel - na pewno wyżej sobie cenisz całą masę rzeczy - np. dla mnie priorytetem jest być kiedyś fajną mamą z fajnym mężem i jeśli mam wybierać czy będę chuda i sama czy tłusta i z tym o czym marzę, to dla mnie to nie pytanie :D i do wielu kompleksów tak można podchodzić ;) czemu one Ci mają zatruwać życie już tak wcześnie, co?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeb - wydaje mi się, że taki facet ma komedię do końca życia za free :D (pytanie czy wytrzyma) autentyczna scena w sklepie: \"kochanie weźmy jeszcze wodę\" \"a jaką chcesz, gazowaną czy niegazowaną?\" \"yyy... kotku a która ma mniej kalorii...?\" facet wyglądał na rozwalonego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulko to zapraszam ;) może Ci ucieknie część kompleksów ;) i już w swoim blond łebku zauważyłam stopkę i wagę ;) długo zajęło ale zawsze ;) rozmarzona kaska - głowy nie dam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie bylo dokladnie tak samo w styczniu powiedzialam sobie koniec z dietami cud.to one doprowadzily mnie do 86 kg.zaczelam inaczej jesc i chodzi na basen i w czerwcu bylo 80 kg.bez wiekszego wysilku.potem niestety dlugie wakacje we wloszech.za dlugie.przybylo mi niestety 2 kg ale od jutra znowu wracam do nawykow wioseenych.wtedy naprawde czulam sie super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katinko, no właśnie ja też się czuję super, i to mi najbardziej odpowiada ;) jakby się bliżej przypatrzeć, to pewnie to, jak jem pod jakąś dietę się kwalifikuje, ale o ile mi lepiej, kiedy o tym nie wiem ;) i super, 6 kg to całkiem nieźle :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anulko waze wiecej niz bym chciala, z milosci do siebie przestalam palic i teraz waze 67 kg przy 167 cm, chce wrocic do poprzedniej wagi tzn 60kg, mysle ze powoli osiagne ten cel :) wpadne do Was pozniej, bo teraz ogladam szklana pulapke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×