Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Novika_86

To dla nas ostatni dzwonek, szukam młodych dziewczyn, które chca zgubić kg.

Polecane posty

WItam wszystkich :) crazy goes nuts - chciałabym ważyć około 65 kg. Tyle ważyłam jeszcze w zeszłym roku, i w takiej wadze czuję się chyba najlepiej. Jest jednak coś takiego w kobietach, że jak już ma tyle ile najpierw chciała, nadal twierdzi, ze to dużo. Ja w kazdym razie do takiej wagi dążę... Wiecie co, ja nawet nie wiem kiedy te kilogramki sie u mnie nazbierały. Nagle poprostu przestałam się mieścić w swoje ulubione spodnie ... No i masz ci los 76 na wadze... Ja odchudzam się w ten sposób - nie jem zupełnie zadnych produktów z ziemniaków i pieczywa białego również nie. Słodycze odstawione - jedyna przyjemność to od czasu do czasu szklanka coca-coli, która uwielbiam. Piję kawę, i wogóle nie jem dużo - teraz sesja na głowie - zabieganie, nauka, i nawet się człowiek nie obejrzy a już 17 i szaro za oknem :D Pozatym zaczęłam jedzic na rowerku stacjonarnym. Straciłam już 4 cm w udach, 4 cm w biodrach oraz 2 w talii :) Mam nadzieję ze wytrwam i moje ukochane dzinsy nie wyladują w koszu :) Wogóle to mam nadzieję, że nie przeszkadza Wam moja obecność tutaj :) Pozdrawiam Was wszystkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotko, bardzo miło, że jesteś :) ja też zauważyłam, że przez sesję powoli wracam do dobrych starych nawyków, wprawdzie czasem z zabiegania zjem na uczelni bułę ze sklepiku, ale za to już nie jem (bardzo się staram) po 18 i jakoś idzie ;) no i stres robi swoje, kalorie same się spalają :D ach, już mnie głowa boli od nauki, a jutro kolejne zaliczenie... więc znowu wpadłam tylko na chwilkę i siadam dalej do książek ;) 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItam wszystkie piszące Panie :) Dziekuję za miłe przyjęcie :) Ja do wczoraj dzielnie się trzymałam, ale wróciłam z uczelni tak głodna, że zjadłam to co bylo na obiad (zupa jarzynowa), pozniej 4 kromki chleba z szynką (bez komentarza), ale miałam na nie taką ochotę :) No nic, stwierdziłam, ze dziś wsiądę na rowerek na dłużej ;) zobaczymy ile mi z tego wyjdzie crazy goes nuts - jak tam zaliczenie ? Mam nadzieję, że w porządku :)? Ja wczoraj miałam 2 w jeden dzień, kolejne w środę.... No ale już bliżej do końca niż dalej :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, dwa dni, dwa zaliczenia, wyniki wkrótce ;) oj stokrotko, u mnie do końca jeszcze daleko, przeczuwam jedną poprawkę z zal i jeszcze 3 egzaminy, w tym dwa ustne a ja nie znoszę po prostu ustnych - zawsze mnie chwyta potworny stres i wiedza ulatuje ;) no ale jak mus to mus :) z jedzeniem beznadziejnie, dieta uciekła w siną dal, ale zaraz będzie @ i potem może mi się uda coś ograniczyć ;) dzisiaj sobie robię dzień lenistwa dla odreagowania - piwo i film, a od jutra dalsze kucie... niech już będzie połowa lutego :D przepraszam za swoją monotematyczność i rzadkie udzielanie się, liczę na wyrozumiałość :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) katinko - u mnie jeszcze jedno przede mną w środę i pożniej jeszcze egzamin ustny... :/ ale poki co wszytsko do przodu :))) crazy - ja chyba wole ustny jednak :) przynajmniej zawsze mam szanse po minie prowadzącego zorientować się czy mówię bzdury i w ostatnim momencie ugryźć się w język :) a papier to sama wiesz - wszystko zniesie - nawet herezje ... ;) Co do mojego racjonalnego żywienia - zrobiłam przerwę.. Wczoraj znow chlebek z masełkiem :) nie to. zebym probowała sie wybielać, ale po 3 tygodniach diety chyba nic mi sie nie stanie ;) Pozatym nie mam czasu o tym teraz myśleć, poprostu wsuwam co jest. Aczkolwiek moja lepsza połowa proponowała pizze to odmówiłam :D Pozdrawiam Was wszystkie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny :) Przeprasza że tak rzadko tutaj bywam ale mam mase roboty :o Muszę się uczyć a w dodatku mam jazdy wrr i za niedługo prawdopodobnie egzamin :( Co do diety to ha wolę sie nie wypowiadać...:) Za 8 dni ma być okres więc wskakuje mi tryb słodkości :p O ile ten okres nastąpi :classic_cool: A no i witam nową koleżankę :D Mam takie pytanko...Co myślicie o tej sukience ;)?? http://www.allegro.pl/item299386673__nowa_suknia_sukienka_slubna_dostawa_7_dnie.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItam :) Taka jedna kobitka - jest przepiękna ! :):):):) Bardzo mi się podoba - szczególnie góra i tył tej sukieneczki :) Piękna, piękna, piękna :):) Nie widziałam jeszcze takiej (ani podobnej) u nikogo. Bardzo oryginalny fason :) Chciałabym, już sama się martwić o swoją własną ;) :) Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć No mi też się ta sukienka bardzo podoba ale może będzie coś lepszego hmm za 3 miesiące zaczne się rozglądać :) Ostatnio nie mam czasu na kafe... szkoła się zaczęła i brak czasu... :( Dzisiaj juz zjadłam 2 pączki :D A wy jak tam ?? Widzę że crazy też tu nie widać... Mam nadzieję że wszystko jej dobrze poszło na studiach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc.melduje poslusznie ze poczkow dzisiaj nie ma. nie zostaly zaplanowane w jadlospisie i tak zostanie... oj kobitko jak ja ci zazdroszcze byc taka szczesliwa.....ale to taka zdrowa zazdrosc...nie zrozum zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja też się melduję :D nie wiem jak to się stało, ale wczoraj było na wadze równiutko 70,0 :) biorąc pod uwagę ilości jakie w siebie ostatnio wrzucałam i to, że jadłam nawet tuż przed snem naprawdę jest to dla mnie ogromną zagadką :) no i ważyłam się kilka godzin przed @ więc już w ogóle :) powiedziałam sobie, że teraz tego nie spieprzę, no ale niestety, dzisiaj jadłospis znowu o tyłek rozbić, rano niby fajnie, herbatka miętowa zielona i jabłko, ale potem... pół bułki z polędwicą sopocką moją ukochaną, a reszta dnia na paczce ciastek zapijanych sokiem albo mlekiem, obiadu mi się robić nie chciało, a przed chwilą zjadłam ostatnie trzy ciacha i zagryzłam dwoma plasterkami sopockiej :D nie no czas się za siebie zabrać (po raz który ja to już mówię...) kobitko, sukienka bardzo fajna :D też Ci bardzo zazdroszczę, fajnie mieć takie problemy :D stokrotko, jak tam sesja? ja mam jeszcze przed sobą dwa egzaminy, jeden ustny, jeden pisemny, wczoraj pierwszy ustny zdałam na 4 i jestem z siebie dumna :D teraz idę walczyć w środę a potem ostatni egzamin w następny poniedziałek ;) więc postaram się częściej zaglądać;) katinko... zero pączków... stajesz się moim guru, naprawdę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz jakos powoli .powoli spada....ale spada.jak sobacze 6 z przodu to bedzie impreza ze ho ho.oczywiscie z salatka i woda mineralna ....ha ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dopiero dzisiaj się jako tako trzymam ;) po 18 skubnęłam tylko kosteczkę mango i kosteczkę ugotowanej piersi z kurczaka, a to już tyle co nic w porównaniu do tego co było ;) podliczyłam sobie wczorajsze kcal i aż usiadłam z wrażenia, znowu ponad 2000 i to sporo :D ja tu tylko przychodzę i narzekam na brak silnej woli, chciałabym, żeby wróciło moje podejście jeszcze sprzed paru miesięcy... oby w ogóle wróciło ;) katinko, gratulacje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko na moment.wrocilam wlasnie od adwokata.rozchodze sie z mezem.wiec oprocz pomachania wam nie mam ochoty ani sily na nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katinko aż mi się jakoś tak dziwnie zrobiło... teraz to musisz być dzielna :) Trzymam kciuki żeby w Twoim życiu znowu zaświeciło słoneczko :) Moja waga już pokazała o 3 kg więcej 😠 no brak sił muszę się na nowo wziąść za siebie bo oszaleję !! Kto ze mną?? Najchętniej to bym założyła nowy topik bo tu to tylko leń powoli się zakrada... No oprócz katinki bo ona dzielnie walczy :) Nowe osoby na pewno się przydadzą !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Dziewczyny co tu tak cicho ? ? Ja od wczoraj wzięłam się za siebie :) Te dodatkowe kg były spowodowane przez okres więc na plusie jest tylko 1 :) Mam nadzieję że uda mi się zrzucić chociaż z 4 :) Pozdrawiam 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. kobitko...dzieki za pocieche.ale z moim rozwodem to jest tak. rozwodze sie zeby byc szczesliwa,zeby zyc a nie wegetowac.moze dlatego jest mi juz teraz dobrze,bo wiem ze zdobylam sie na ten krok do szczescia......wiem kiedys przyjda chwile gdzie nie bede taka optymistyczna,ale narazie jest mi tak dobrze jak jeszcze nigdy....wiec...cieszcie sie ze mna.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) Katinko nie powiem że Cię rozumie bo nie przeszłam tego co Ty...ale w jakimś stopniu te problemy były mi bliskei jakiś czas temu...Mam nadzieję,że wszystko ułoży Ci się lepiej i jeszcze znajdziesz swoje prawdziwe szczęście... Dziewczynki na pewno będą Ci pomagać:) A gdzie nasza crazy ??:( smutnooooo tu bez Ciebie:( Ja już 4 dzień na diecie:) Jakoś się trzymam:) Wczoraj byliśmy zamówić salę na ślub... jestem taka szczęśliwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darunia1987
czesc,ja ważę 59kg..zrzuciłam 2 kg w półtora tygodnia,i to za sprawa tego ze mniej jadłam ale nie głodziłam sie i piłam herbatki system slim figura i wiecie co..one naprawde dzialaja..wciaz je pije,1 faze spalanie,na razie sie nie wazylam mija 2 tydzien ale nie czuje zeby mi przybyło raczej odwrotnie:) polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej.jejku ale wczoraj zabalowalam.przyjaciolka odprawiala 40..... dobrze ze moje urodziny dopiero za miesiac to dojde do siebie. kobitko....tak sie ciesze z twojego szczescia...naprawde dobrze wiedziec ze szczescie jest...ze istnieje....wiem ze ja tez je kiedys znajde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katinko... szok... bądź dzielna, rozwód to straszna sprawa, moi rodzice zaczęli sprawę rozwodową jakieś dwa lata temu i do tej pory jest strasznie... sam papierek z napisem \"rozwód\" to jest dopiero początek... opiekujcie się córami, bo one przeżywają to i będą przeżywać tak samo intensywnie, jak nie bardziej... i nie mówię tego ze złośliwości ani żeby Ci przykrość sprawić, po prostu sama jestem poniekąd w centrum takiego bagna i wiem, że trzeba być przeraźliwie silnym człowiekiem, te wszystkie wypływające brudy, ta złość, bezsilność... oby Cię jak najwięcej z tego ominęło... kobitko! no po prostu zazdrość we mnie buchnęła! :) to kiedy ten ślub? i masz już wybraną ostatecznie sukienkę? oj oby Cię to wszystko o czym napisałam wyżej ominęło ;) aż mam ochotę tę zazdrość zagryźć tabliczką czekolady, ale nie dam się ;) w ogóle to mnie dzisiaj dół złapał jak byk, zobaczyłam zdjęcia swojego byłego z jego nową dziewczyną i prawie się poryczałam, bo jak to jest, że on już kogoś ma, a ja ciągle sama, straszne rzeczy sobie człowiek w chwilach załamania jest w stanie wmówić ;) ale pocieszam się, że ona nie jest wcale taka ładna :D i po cichutku, bardzo po cichutku sobie mówię, że może nawet jestem nieco ładniejsza już powoli od niej? ;) ech ;) no nieważne ;) w poniedziałek mam ostatni egzamin, do tej pory wszystko pozdawane, nawet całkiem nieźle, tak sobie myślę czy na jeden dzień w przyszłym tygodniu nie skoczyć nad morze odreagować... ale najpierw egzamin :) więc uciekam się uczyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w ogóle to zerknęłam na swoją stopkę i tak mi się głupio zrobiło, od końca listopada nic nie zmieniłam... ale powoli ruszam tyłek, dzisiaj 70,6 ale to dlatego, że się rozchorowałam i wypociłam w nocy chyba z litr z siebie ;) ale poza tym już nie jadam po 19 i nawet zrobiłam wczoraj litr soku w sokowirówce tak, żeby trochę witaminek wpadło ;) a dzisiaj też znowu tak dużo nie zjadłam, więc kurka wodna no, czas zacząć znowu zmieniać stopkę :) zwłaszcza, że prawdopodobnie w maju jadę na dwa tygodnie się opalać i sączyć drinki z palemką w Turcji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
crazy.jak na razie....i mysle ze tak zostanie....rozchodzimy sie w zgodzie.jeden adwokat ktory zalatwi wszystko,razem szukamy mu nowego mieszkania,wiem ze bede musiala mu pomoc bo sam sobie nie poradzi.tak samo beda momenty ze ja bede potrzebowala pomocy od niego....dlatego jestem szczesliwa ze toczy sie tak jak w \"bajce\"jak to nazwala moja adwokatka.dziewczynki,wiadomo ze im ciezko ,ale jak widza ze rozchodzimy sie normalnie to dla nich tez wazne.widza ze jest normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja od jutra cwicze .....no i moj basen czeka.... jak nowe zycie to juz na calego...nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No katinko pewnie :D Powoli do celu a Twoje życie z każdej strony będzie o niebo lepsze ;) Dobrze,że rozstajecie się w zgodzie :) Ccrazy no wreszcie ja już myślałam że nas opuściłaś !! Gratuluję zdania egzaminów :) Mój narzeczony jeden już oblał... a poprawka 50 zł :o no nic mówi się trudno... A co do Twojego byłego to skąd ja to znam... Ale powiem Ci że teraz kiedy schudłam uważam że ma czego żałować i Ty też tak powinnaś myśleć :D Nie ten to będzie lepszy warto czekać :d Ja jak szukałam to go nie było a jak odpuściłam i powiedziałam że konioec z facetami on mnie znalazł i to gdzie...Na fotce hahaha:D A co do ślubu to będzie dopiero 12.09.2009 bo nie było wolnej sali szybciej:( Już ostro oglądam sukienki i obrączki :D A co do Turcji to pomarzyć można... Mój najbliższy wyjazd będzie w podróż poślubną ... Teraz brak kasy... A co do tematu naszego topiku to moja waga pokazuje 60 :) Jestem 4 dzień na diecie i jest jak na razie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rany kobitko, to aż tak ciężko z salami? w życiu bym nie pomyślała, że trzeba rezerwować ponad półtora roku przed... nieźle... oj no ja też się staram myśleć inaczej teraz, jak już mam te kilogramy zrzucone, ale tak mnie straszliwie ukłuło to zdjęcie, że ach... ale wszystko przede mną, niech no mnie zobaczy na ulicy, ponad 20 kg lżejszą, to może jego też zaboli :D katinko, no to oby tak zostało, ze mnie przy słowie \"rozwód\" wypływa co najgorsze, ale mam naprawdę szczerą nadzieję, że u Ciebie będzie inaczej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×