Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

a1sa

rocznik1964 , kto w to wchodzi

Polecane posty

brawo , u mnie nigdy ,ani kalafior ani brokuły nie wychodziły:( a je uwielbiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę , brakuje mi doby :) Dziewczyny , znalazłam przepis w internecie na winko , Marysia mnie zmotywowała :D i spróbuje zrobić :) . Najwyżej obie z Małgosia swoje winka wylejemy - ona wiśniowe , ja winogronowe :). Tylko że ja musze jeszcze trochę poczekać aż winogrona dojrzeja . Gosia , u nas nie ma wcale komarów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszko to teraz czuje się już zaproszona na to winko :). Małgosia twoje wiśniowe tez wypijemy:):):):):):)P)):):):):)?A tak na poważnie to miłego sobotniego popołudnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie dziś tak zimno i brzydko, że na serio jakiś grzaniec byłby wskazany. Rok temu zrobiłam 10 litrów wina z wiśni, było bajerskie, ale żeby mi ktoś głowę urwał, nie przypomnę sobie jak. a potem robiłam z białego winogrona z dodatkiem owoców róży cukrowej, tej z której robi się knfiturę. Mówię Wam, aromat był nieziemski... Ale ponieważ ja lubię experymenty, z przepisem zawsze jestmkrucho. Brrr... teraz czas na jakieś ciacho...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w domu jakies oczne fatum zawisło :( Ja jeszcze cały czas nie wiem co z moja gradówą - okuliste mam we wtorek wieczorem - mam nadzieje że ominie mnie zabieg , bo choć nie znikła całkiem , to jest zdecydowanie mniejsza . To dziś mój mąż oberwał gałęzia w oko i bardzo go boli , ale musi czekać do jutra , bo dzis nikt go nie przyjmie :( mówie wam jakaś masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziś ostatni dzień wakacji,trochę smutno:( a słonko tak pięknie świeci. coś okropnego wlazło mi w nadgarstek i boli okrutnie,w nocy nawet się budziłam. Nic sobie nie przypominam żeby coś z nim zrobiła mam nadzieje że to nie stawy ,bo na to to jeszcze za wcześnie. A jak wy gotowe na początek roku szkolnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi chłopcy po 1 dniu w nowej szkole . jeden zadowolony adrugi chce się przepisac do innej klasy. Co mu mam poradzić???A mnie smutno mam doły jest mi jakoś dziwnie od niedzieli. sama nie wiem co to za stan ale mi z nim żle . Dobranoc:):):):):):)> Trzymajcie za mnie kściki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam jakieś problemy z netem ( nasza kochana TP sa :( ) Troche wyprostowują mi9 sie sprawy szkolne , no ale mały też już zaczał szkołę i muszę mu poświęcić więcej czasu bo nie chcę żeby się zraził do szkoły . Marysiu , porozmawiaj z synem spróbuj mu wyperswadować zmianę klasy , ale jeśli będzie bardzo chciał .. to mu pozwól . Dziecko nie powinno być w szkole nieszczęśliwe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojemu syna nawet zaczyna się klas podobać .Ma czas do poniedziaku . A ja jestem myślami w obłokach zbliżają się moje urodziny i rocznica naszego ślubu.Ale mi będzie żle. DOBRANOC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia , jak tam mały pierwsze dni w szkole . Mój dziś siedzi i przepisuje zeszyty , bo nakupował sobie 100 kartkowych w grubych okładkach , i plecak ma ciężki jak sto nieszczęść . Kupiliśmy cienkie i w miękkich , więc musi przepisać . Na szczęście duzo nie ma .:) Marysiu , niestety urodziny obchodzimy co roku :D Najbardziej na pewno będzie ci przykro podczas rocznicy ślubu , ale my będziemy myslami przy tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak na złość kupiłam sobie sliczną blużkę na urodzina a za okna zimno i oogody nie będzie> wiecie jak słucham moich panow opowiadan o szkole to pękam z smiechu z haseł i opowiadań ale tego mi terzeba czasami . Zyczę miłego ciepłego wwekendu:):))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marysiu , na pewno będzie jeszcze niejedna okazja żebyś załozyła nową bluzkę :) Mój mały coś mi zaczyna niewyraźnie wyglądać . Chce mu się wymiotować źle się czuje . zastanawiam się czy to nie zaczyna się jakas choroba :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bluzki nie włożyłam ale nowet swetr kupilam i wyglądam nie żle . Wieć nie piszę bo dziś ten smutny dzień nastał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ się za Wami stęskniłam... chociaż już nic mnie ze szkołą nie łączy to poczatek września zawsze mam baaardzo zakręcony. Bądź co bądź, samego biskupa najważniejszego przyjmowałam i 40 podobnych rozbójników... z tymi zołądkowymi sensacjamito ostatnio dużo sie dzieje, poprzednią niedziele przeleżałam plackiem a słyszę że ludzie znacznie gorzej przechodzą podobne zjawiska. A dziś byłam znów na przeswiatleniu górnej czesci kręgosłupa i w piątek mam się dowiedzieć w czym jest przyczyna mojego uciążliwego stóp, bo twierdzą uparcie że najpierw trzeba jej szukać w dokładnym przebadaniu kręgosłupa właśnie. A co z Twoim oczkiem Agnieszko i tym do pary też"?... Życzę szkolnych sukcesów Waszym dzieciom i wielu powodów do rasdości!! buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co to zjada mi dziś 3 raz tekst > napiszę do WAs jutro >DOBRANOC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okulista mi na razie odpuściła , dał jeszcze leki na dwa tygodnie , bo gradówka sie zmniejszyła . On ma nadzieję że zniknie całkiem . Mój syn ostatni codziennie ma mdłości , nie wymiotuje , ale mówi że go mdli , po dwóch godzinach mu przechodzi . Nie mówi że w szkole coś sie dzieje , mówi że wszystko w porządku , niczym się nie stresuje , wiec nie wiem od czego te mdłości . Postanowiłam ,że jak za kilka dni mu nie przejdzie , to zrobie mu wszystkie badania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie jesteście ?????????????? .U mnie za oknami super pogoda Idę na spacer.Przynosę WAM jarzębinkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marysiu, też lubię jarzębinkę. Agnieszko, pamiętam,że mój syn też miał taki problem i to trwało kilka lat. ywały silne bóle brzucha aż bledł. Też robiłam mu wszystkie badania włącznie z usg, a wszystko wychodziło dobrze. Zawsze mówił że wszystko w szkole jest ok, jednak ostatecznie stwierdzono ,że to jakaś szkolna nerwica. Był ambitny i mądry, ale należał do fizycznie słabszych, być może to było przyczyną. Sama nie bardzo wiedziałam jak z tym postępować a szk0olny psycholog jeszcze bardziej go dołowała, do tego domowe problemy. Już niczego nie zmienię, ale Ty przypillnuj tego dokładnie. A może to tylko jakiś wirus albo problem dietetyczny? Teraz właśnie szyję sobie sobie ciuch na wesele i nawet nie wiem czy pójdę, bo jeżeli tak, to raczej znowu sama. Mój mąż ma nietety okres . Mam go dość i poważnie myslę o wniesieniu sprawy rozwodowej, bo rujnuje mi zdrowie., i nie tylko... A Małgosia gdzie się podziewa? uziaki dla Was...narka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia , przykro mi z powodu twojego męża :( a może najpierw separacja :( , tylko tak naprawde , to jeśli człowiek jest zdecydowany odejść , to chyba lepiej definitywnie . Co do mojego syna , też jest bardzo ambitny , bardzo dobrze sie uczy , a porażki go strasznie dołują . Niby mówi że wszystko w porządku , a w nocy przez sen płacze , zaczął znów lunatykować , a kilka lat mielismy już spokój . Wiem że to wszystko od szkoły , bo w domu jest spokój i nic złego się nie dzieje. Dziś rano już było lepiej , już go nie mdliło , więc mam nadzieje ,że najgorsze za nami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marysiu , dzięki za jarzębinkę , wygląda przepięknie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o właśnie,Agnieszko, lunatykowanie też było jeszcze w 4 i 5 klasie, więc to jest podobna sytuacja. Mówisz o separascji, ja już mam orzeczoną separację. Wyprowadziłam sie z domu w którym wcześniej mieszkaliśmy, a była to własność moich rodziców. Kupiłam obecny domek na kredyt hipoteczny i jeszcze 18 lat muszę go spłacać, więc potrzebuje siły i zdrowia do pracy,nie żeby żeby on mnie niszczył A przyjęłam go tutaj, bo przysięgał że koniec z pijaństwem, leczył się i przez pewien czas starał sie coś poprawić. Jednak odkąd poczuł trochę pewniejszy grunt pod stopami, zaczęło wracać stare. Nawet do tej pory nie raczył się przemeldować do tego domu, ale to dla mnie lepiej. Tamten jest już sprzedany i właściwie w każdej chwili może stac sie bezdomnym. Ale nic do niego nie trafia, bo on uważa że jak pracuje, to jego sprawa co zrobi z pienioędzmi i na tym koniec rozmowy. Wcziraj nie wrócił, dziś też nie, zdarza się to nie pierwszy raz, bywa po kilka dni. Własciwie nie mam męża tylko uciążliwego lokatora. Jutro na wesele idę sama, koniec i kropka. Długo nie zabawię, bo 3w niedzielę do pracy, ale idę. Przecieżnie żyję za karę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gokja nie będę Ci pisac banałow bo chyba je słyszysz ciągle > moja rad a zrób z panem porządek > Twoje zdrowie TWoje zycie a obojętni e co się kiedyś stanie i tak wina będzie Twoja > To znam z autopisji ze moja wina a ja czekaąłm na cud i tak było zle a teraz to jestem obwiniana o śmierc męża przez teściową . Więc zastanawiam się co by było gdybym isę rozwiodła wtedy kiedy mi było zle miałą mój mąż jeden taki roczek w zyciu ale była potem poprawa > MÓj pracował kase dawał i kochaąl jak mu pokazano w domu rodzinnym gdzie panuje chłód to mało powiedziane. Moja cora idac do babci bierze lek uspakajający a chłopcy nie chcą iśc teraz wcale. Więc Gosiu nie marnuj siebie > Ktoś mi powiedziaął że trzeba kochać siebie by móc kochać bliżniego.i Trzeba a o siebie dbać . WIęc myśl o sobie >BĄDZ EGOISTKĄ zadbaj o swój spokoj masz do niego prawo i wobec siebie obowiązek i nie słuchaj banałów ślubowałaś chciałas . TY sie liczysz .Przemysl to bo ja żałuję kilku decezji i nie mogę czasu cofnac ale mogłam inaczej rozegrac pewne sprawy może by teraz mój mąż żył a we mnie nie było bólu tęsknoty i żalu że emoże gdybym zrobiła cos inaczej to może by byłoitd i ttp > A i nie melduj go bo potem się go nie pozbędziesz to teraz przerabia znajom po rozwodzie , To działa na TWOJą korzyś , NIE melduj . SOrry że tak sie rozpisaąłm ale wiem co czujesz i wiem o moich błędach wie c chce CI tylko pokazac inny punkt widzenia > Małgosiu trzymaj sie i myśl o sobie SOBIE .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Marysiu, włśnie tak myślę jak radzisz, a wiem już z doświadczenia że na niego wpływa tylko ostre postawienie sprawy. Takie trochę nieładne hasełko mi przyszło na myśl, króko za pysk i dlugi bacik... inaczej wszystko na nic. Wszyscy zostalibyśmy bez dachu nad głową bez środków do życia, a dzieci bez żadnej przyszłości. A Ty się o nnic nie obwiniaj, bo każdy dorosły sam odpowiada za to co robi, sam musi ponosić konsekwencje swoich wyborów. Teściowa niech zrewiduje swoje sumienie w kwestii relacji z synem i niech pomyśli w czym ona pomogła Tobie i Wam wszystkim. Dobrze jest dzielić się takimi doświadczeniami,, to często pomaga bardziej niż materialny podarunek. Moi teściowie też nigdy nie zrobili nic dla nas, tyle ,że Teściowa za życia przyznała mi rację. A teraz idę się przygotowywać na wesele i muszę sobie znaleźć kogoś, kto mnie zawiezie. Rok temu mężowi kupiłam auto, a sama mam rower.. Pozdrawiam też Małgosię i Agnieszkę, życzę Wam udanego wekendu. Buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu , życzę ci udanej zabawy , myslę tak jak wy , należy być także troche egoistą , żeby zachować szacunek do samego siebie . I rób co ci serce i rozum dyktuje :) Marysiu , a teściową ( przepraszam ) za wyrażenie olej , nie odbieraj telefonów , nie odwiedzaj i nie zapraszaj do siebie . Wstrętna baba !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieńdoberek. Na weselu byłam dobrze się bawiłam wróciłam o północy teraz idę do pracy... Zyczę Wam wspaniałej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia , fajnie ,że zabawa była udana . Ja zbieram się do kościoła . Życzę wszystkim miłej niedzieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życzę Wam miłej niedzieli > Gosia dorze że się dobrze bawiąłś > Tak TRZYMAJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszko ja z kościoła wrocilam i obiad gotuję .Kiedyś był po przyjści jadla bo maż gotoawł i robił mi moje kluseczki inne niż dzieciom a mnie sie nie chce . I znów dziś za nim bardzo tęsknie . Dzieci wybyły a mnie smutno wiec do Was zagląam > CHoć pędze sprawdzić mięsko , MIŁEGO DNIa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×