Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kfiaciółka - prawdziwa

Najgorsze wesele, na jakim grałam

Polecane posty

Gość Rybka nie stawiaj się
Nie masz racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajcik ciesze sie ze zrozumialas. Jak widdzisz ja od poczatku to mowilam a zostalam zwyzywana. Dlatego wlasnie ze ludzie nie potrafia czytac ze zrozumienim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..najgorsze wesela to te w nie wietrzonych salach,ociekających skroploną wilgocią ścianach,pełnych pijanej do bólu braci wciskającej trochę kasy za dziesięć polek/taniec/,powiadającej,że kapela zagrała tylko dziewięć,braku sceny/podwyższenia dla kapeli/,sale w których unoszą się tumany kurzu osiadającego na spożywanych posiłkach i gardłach wokalistów,instrumentach muzycznych.....i do tego k**wa brak czegoś do zjedzenia i picia!!!Kataklizm totalny!! A tak jeszcze czasem bywa,całe szczęście,że nie przez cały sezon.Potem ktoś wypomina...wy to macie dobrze...najecie się wypijecie i jeszcze dostajecie kupę kasy.Naucz się k**wa grać zobaczysz jakie to zajebiste np.wnoszenie,wynoszenie sprzętu muzycznego/kolumny głośnikowe,racki/stanie na nogach całą noc,wysiłek wokalny i jeszcze masz obowiązek wszystko robić by było zajefajnie,a potem zapakować wszystko i wyp****ć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajcik
nie reprezentuje zespolu - jestem druga strona - klientem, wynajmujacym zespol. Zespol ma za co 'brac'...to Oni trzymaja klimat imprezy - nie bez przyczyny mowi sie, ze jak zespol kiepski, to chocby nie wiem jakie starania sie wlozylo w przygotowanie imprezy - nie uda sie fajna. praca jeszcze kilka godzin przed weselem, pakowanie po, tyrka w trakcie, a pomiedzy weselami doskonalenie repertuaru, proby itp itd. 'Moj' zespol uczyl sie nawet na rozne wesela obcojezycznych (nie anglojezycznych i nie polskich) utworow - bo takie bylo zyczenie klienta. Placimy za zespol 2700 - za 10h. dochodzi koszt w sali (4x160) - ale jest to dla mnie totalnie oczywiste i nie wyobrazam sobie inaczej. kupujac wodke przeliczalam takze to, aby kilka butelek dac zespolowi 'na odchodne'. Nie toleruje traktowania mnie jak wyrobnika w pracy i nie wyobrazam sobie, abym sama traktowala tak innych. Plyna ryby plyna :) ja rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zespół przyhodzi
do pracy za te prace ma placone, a jak w umowie nie ma punktu o posiłkach to powinien sobie sam je zorganizować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajcik
to zycze Ci spotykania na swojej drodze ludzi takich, jak Ty, traktujacych Cie w taki sam sposob. To nie jest kwestia umowy i nakazow prawnych, ale zwyklego czlowieczenstwa i kultury osobistej. ps. popracuj nad ortografia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na swoim weselu mam zespół 3-osobowy, i będą dostawać to samo co goście do jedzenia i picia. Mam to w umowie, poza tym do głowy by mi nie przyszło, że ma być inaczej. Co do zespołu, z moich obserwacji (a na wielu weselach byłam) wynika, że to głównie muzyka decyduje o tym czy impreza jest udana czy nie. Przeważnie chodzimy z moim facetem na wesela w tym samym gronie znajomych i rodziny, i ci sami ludzie przy fajnej muzyce bawią się super, a przy beznadziejnym zespole nikt się nie bawi. Zespół jest odpowiedzialny za poprowadzenie imprezy (przynajmniej mój), mówią gościom co mają robić w danym momencie, zapraszają ich do zabawy (cały czas, nie tylko po pierwszym toaście szampanem), prowadzą zabawy po oczepinach, zapowiadają piosenki, dedykacje, wszystko. To zespół i wodzirej w jednym. A czasem niektóre zespoły grają tak okropnie, że nawet nie wiadomo jak przy tym tańczyć. Każdy grajek gra w swoim rytmie, i wychodzi coś strasznego, a goście bezradnie próbują złapać rytm. Więc nie rozumiem, czemu miałabym sępić im na jedzenie! Zwłaszcza że wiem że ich praca nie jest łatwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba przesadzasz
Nikt cię nie zwymyślał. Miał tylko inne (i słusznie) zdanie niż ty. Zaplątałaś się a potem wycofałaś z tego, co pisałaś wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) jutro gramy w Gromadzie,na Żwirki i Wigury... W niedzielę,12.08 przyszli do na s do pubu gdzie gramy na stałe Młodzi.Przyniesli płyte z walcem,którego uczyli sie tanczyc na kursie.Ma byc dokładnie ten,przy innym sie pomylą...Ale przy okazji pytali czy chcemy tak jak jak Goscie 5 posiłkow goracych/bo tyle jest przewidzianych/.Juz nic nie mowiłem,ze 5 posilków to ok 2h w plecy na zabawie,czyli z 10h wesela /od 20 do 5/ zostaje 8h,minus oczepiny - to zostaje jakieś 7h czystego grania;ale nadmieniam:\"A kiedy my mamy to jeść?\" Wystarczą 3.Flaki na początek,obiad jak wszyscy i na koniec żurek.Z lodów zrezygnowalismy.Alkoholu na weselach nie pijemy. Młoda nie mówiła nic,ale młody był niepocieszony...Specjalnie pieczony baran,wszyscy maja skosztowac,kamerzysta też... Zespół nie pije ? Mlody mówi:to ze mna też sie nie napijecie ?Mówie ze nie,bo w niedziele o 16 gramy w knajpie.Przy tym trybie konsumpcji,w niedziele bym sie nie ruszył...Z trudem zrozumiał... Takze - nie ma reguły.Dla jednych jest to normalne,zeby zespół,kamerzystę,dj czy kgo tam jeszcze poczestowac,dla innych - nie.Tak samo z zespołami.Jedni tego nie przezyją i będą histeryzować,a inni zamówia pizzę czy nalesniki z \"Nalesnikarni\".A w tym wszystkim najwazniejsze jest,aby wesela \"nie połozyc\".Tak jak nie ma jednakowych wesel,tak i ludzie sa rózni.No może niektórych trudno porownac do homo sapiens...:o Na \"opornych\"organizatorów sa sposoby by ich złamac.Ale to juz tajemnica zawodowa kazdego kto gra. :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do przedłurzacza
Abstrahując od tematu - piszesz tak, jakby fakt, że chcą ten a nie inny walc (walec :P) świadczył na ich niekorzyść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do przedłurzacza
lol, przecież napisałam przez samo H skąd im się to wzięło? próba klawiatury - abstrahując

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...złamać opornych,czyli grać wolno,wolniutko /same smęty,suche buły i inne pierdoły/,to również metoda na porannych tancerzy...przepije,przedrzemie taki pół wesela a o piątej rano zaczyna tańce i balował by do ósmej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do przedłurzacza
Więc? Dałam swojemu djowi listę utworów toteż pytam czemu to może być źle odebrane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siekba - na odwrot...same szybkie,disco lat 80 i 90,rock&rolle az do wykonczenia...gosci...zero wytchnienia,zadnych lirykow,smeytów,śmundów,staryków...najlepiej przeróbki znanych kawalków /remixy/ w techno...:-p do przedłurzacza - nie o to chodzi :o ja też takie listy dostaje... Czy Odgłosy wiosny,czy Lyzwiarze,czy Nad pieknym modrym dunajem - to walce wiedeńskie.Róznia sie tytułem,codą,ukladem tematów...Mozna miec sentyment do tytułu,ale walc - to walc. Młodym chodziło o to,ze ma byc tempo 164 i zadne inne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..szybkość to też pewien sposób.Dobrze grane weselisko kończy gości,ale wtedy by siedzieli i śpiewali te wszystkie /hity stołowe/melodyjki.Czasem pomagają decybele,starych pogoni do dom...zawsze to mniej.Najgorsze wesele to też takie kiedy goście nie odpływają w odpowiednim porannym czasie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przedłużaczu zrozum ich :) chodzili na kurs, bo pewnie kiepsko tańczą, mają przygotowany pewien układ do konkretnego utworu :) to ich dzień - chcą błyszczeć, a nie dać publicznie ciała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zespół przyhodzi
jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie :P jak twój zespół będzie miał napisane w umowie granie do 4, to o 4 się zwinie i żadne prośby czy dodatkowe opłaty nie pomogą.... stwierdzą, że są głodni i zmęczeni, a w umowie nic o przedłużaniu imprezy nie stoi :P ja uważam, że warto być miłym..... czasem jednym głupim miłym gestem można więcej zdziałać, niż najbardziej przemyślaną umową..... szczególnie w dziedzinie usług, gdzie na prawdę dużo zależy od nastawienia, w umowie jest zawsze zawarty jakiś minimalny standard, a tak na prawdę można zrobić dużo dużo więcej, tylko trzeba mieć dla kogo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa co spadla z drzewa
do zespół przyhodzi - ja tez tak uważam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Ewy
Musiałaś mocno się potłuc a i głowa ci co nieco ucierpiała - twoje myślenie jest wybitnie durne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Ewy
Gdy w środku nocy wracam ze spotkania Klubu Anonimowych Narcyzów Zakochanych bez Pamięci we Własnym Libido, w progu witam mnie mój kot Alik, który trzyma w pyszczku rozkładające się od potu kapcie. W ramach odreaagowania treści poruszanych na spotkaniu, usiłuję złowić w muszli klozetowej Wodnika Szuwarka, a następnie rażąco naruszam zasady pokojowego współżycia, okładając skakanką pluszowego misia i po każdym uderzeniu entuzjastycznie wykrzykując "Sieg Heil"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście zespół należy ugościć, dać im jeść i pić, ale zrozumcie, że to dość spory wydatek. W restauracji, w której organizuję wesele koszt jednej osoby wynosi 160 zł. Dziecko tyle samo, więc zdecydowaliśmy się zapraszać bez dzieci. Nie ma czegoś takiego jak jeden posiłek, jedna porcja ciasta. Albo kogoś zapraszamy i płacimy za całą osobę, albo kogoś nie zapraszamy. Za zespół 6-osobowy nie dość, że zapłacimy 3.500, to jeszcze posiłki: 960 zł, do tego kamerzysta, fotograf, kierowca autokaru i już mamy 1.440 zł. Oczywiście do liczby gości należy doliczyć wyżej wymienione osoby, bo za alkohol płacimy osobno, a tego już wolę nie liczyć. Więc siłą rzeczy do kosztu zespołu należy doliczyć dodatkowy tysiąc za posiłki, napoje i alkohol. Dla nas to nie jest mała kwota. I wcale nie jest tak, że skoro wydajemy kilka tys. na wesele, to jest nam wszystko jedno, czy zapłacimy dodatkowo za 9 osób czy też nie. Nie kupiłam sukienki za 3 tys. kupiłam za 2, żeby zaoszczędzić tysiąc i takie rzeczy, na których zaoszczędzamy mogłabym jeszcze wymieniać. Zespół oczywiście będzie traktowany jako gość, ale nie piszcie, że to śmieszna kwota, albo tak mała kwota, że wręcz niezauważalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak Cie nie stać na zespół to z niego zrezygnuj. Kompletnie nie rozumiem jak mozna w ogóle brać pod uwagę brak jedzenia czy picia dla zespołu. \'Chyba jednak wesele \"ma być\" nawet jak młodzi nie mają na nie pieniędzy i stąd połowa durnych postów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to hipokryzja
Nie dość, że najedzą się za friko, to jeszcze żądają nie wiadomo jakich pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najedza sie za friko? Czlowieczku o wyjatkowo niskim ilorazie inteligencji - ujemnym nawet, jak widze. Stan za mikrofonem i zabawiaj gosci cala noc. Spiewaj, graj i zabawiaj, trafiajac lub nie w ich gusta i gusciki. Wtedy porozmawiamy o tym \"za friko\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to hipokryzja
Grafomanka---> A robią to za darmo? ja też chciałabym w jedną noc zgarnąć 2 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to hipokryzja
W pogodne dni odbywam piesze wycieczki do rezerwatu żurawi w Porcie Szczecińskim i tam śpiewam na cały głos tadżyckie pieśni ludowe, mając odbyt rzetelnie wypełniony kółeczkami "Cheerios".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O ile mnie pamiec nie myli, rozmawiamy o tym, ze zespol ma okazje najesc sie za friko. Za friko to mozna urodzic sie idiota, z moich obserwacji wynika, ze kapela weselna nie dostaje posilku za friko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×