Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kachna-Gubachna

POSTANOWIONE - SCHUDNĘ 15 KILO!!!

Polecane posty

U mnie wczoraj też imprezka. O ile z jedzeniem ok, to z drineczkami dużo gorzej. Zobaczmy jaki będzie wyrok we środę. Zbieramy się właśnie do ikei. Muszę synkowi kupić stół z krzesełkiem bo się na duże pcha i raz już hamował twarzą :( Pozdraiwam ciepło ze słonecznego Poznania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien doberek:) oj wczorajsza jestem jeszcze:) ale imprezka sie udala, bylo super, drinkow bylo sporo i jedzonko tez bylo, ale nie az tak duzo wiec nie mam wyrzutow sumienia, dzis zjem troszke mniej i bedzie dobrze zaraz przyjedzie do mnie brat z corka wiec dzien zabawy z moja bratanica:) milej niedzieli buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wam dziewczynki:) ja też chce schudnąć 15 kilo , mogę sie do waszej grubki dołąćzyć ale od jutra bo dziś już za dużo zjadłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WIAJCIE DZIEWCZĄTKA !!!! Piękny dzionek przed nami! Bo dwa brzydkie weekendowe za nami:P, bo coż jakby tu powiedzieć - była imprezka i nakładali mi wciąż coś na talerz, więc raczej nie mogę powiedzieć, że tego dnia trzymałam dietkę. No i alkohol był, ale ograniczyłam się do wytrawnego wina, ile to sama nie wiem, bo mi tak kilka razy dolewali, lampka do wina była jakaś mała ;) Na szczęście ciasta zjadałam tylko dwa kawałki - jedno moje chciałam sprawdzić czy wyszło i drugie \"z grzeczności\", bo koleżanka chciała wiedzieć czy jej wyszło. Potem trzeba było próbowac jeszcze jedno, ale sie wyłgałam, że potem...Żeby było ciekawiej, to każde z tych ciast było....ze śliwkami hi, hi, hi A w niedzilę u teściowej chciałam mniej zjeść, ale mnie tak pilnowała (chyba wyniuchała coś poprzednim razem), że mi się nie bardzo udało. Usłyszałam nawet: \"moim zdaniem, to ty stanowczo za mało jesz, a nie wyglądasz, zamiast objadać się czekoladami trzeba jeść regularne posiłki\" - prawda, że fajną mam teściową. :P Podsumowując - w środę nie moja gwiazda nieco zblednie :( Ale od dziś znów mam zamiar się dzielnie trzymać! Myśłałam, że będę miała luz w tym tygodniu, bo mężuś pojechał własnie rano na lotnisko i leci do Finlandii jakieś interesy załatwiać :D i była szansa na nie gotowanie obiadków w domu, ale cóż dziecko wczoraj lekko \"katarzyło\", a dziś jak ją obudziłam o 7, to ma takie zawalone gardło, że o pójściu do zerówki nie ma mowy. Tak, że mam berbecia na karku, przynajniej ze trzy dni i coś będe musiała gotować. ----> olusiaa, dzięki za przepis, jak mało cukru, to robię :D, dobrze, że dodałaś o pestkach, hi, hi, hi :D ----> BigGirl - ta praca to już od dziś? ---->Lenka78- witamy cie w naszym gronie, 750 kal to z teorii wiem, że mało, ale każdy u nas odchudza sie jak lubi, raczej słychać u nas po prostu hasło - ZJEDZ MNIEJ, ZJEDZ MNIEJ! :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczeta!! piekny dzionek dzis mamy, myslalam ze letnie buty trzeba juz schowac ale dzis w nie wskakuje, mam nadzieje ze nie ostatni raz, kachna---> w weekendy zawsze jest najtrudniej, a to wlasnie imprezy, a to sam fakt ze niedziela, czyli swieto wszyscy jedza- to dlaczego ja nie moge? ale przeciez nie da sie trzymac diety jak w zegarku, male odstepstwa musza byc i nic sie nie stanie, tesciowa pierwsza klasa, pozazdroscic:) a dzieciatku duzo zdrowka zycze:) a ja juz dzis bylam po wyniki badan i u lekarza i wyniki super, a serce bije jak dzwon i to na tle nerwowym te zawirowania wiec zajadam dalej leki na uspokojenie i mam nadzieje ze przejdzie, a dzis wybieram sie jeszcze na pierwsze lekcja niemieckiego po wakacjach, troche sie stresuje:) milego dzionka, piszcie dziewczynki duzo zeby bylo co czytac:) buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc laski :) melduje się po krótkiej nieobecności bylismy na weekend u rodzicow na wsi i postanowiłam że jeden weekend bez komputera - mialam laptopa ale go nie włączyłam :P z dieta było przez weekend różnie ale jakoś sie trzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odchudzilabym sie z wami
Dzien dobry, zainteresowal mnie wasz topik, a ze mam takze 15kg nadwagi , chetnie przylaczylabym sie do was. Jestem teraz w trakcie czytania od poczatku tego topiku, a ze mam za soba juz przerozne diety, musze najpierw sprawdzic czy to co robicie jest tez dla mnie;)zdecydowalam sie na zdrowe odchudzanie. Czy wy sie tez tak odchudzacie, czy stosujecie rozne diety -cud?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do najnowszej koleżanki - nowych przyjmujemy z otwartmi ramionami :D u nas żadnych diet cudownych nie znajdziesz, takie doś podstawowe, a najczęściej u nas stosowana to tradyyjna ŻM! ---> melania - jaka silna wola, nie zajrzeć do komutera przez cały weekend - podziwiam!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Nie wiem dlaczego, bo nie grzeszyłam aż tak bardzo, ale wydaje mi się, że przytyłam:( Myslałam, że jakoś się trzymam, a dzisiaj jak spojrzałam na siebie to jakby nogi mi przytyły:( Poczekam do środy, zobaczę, tylko, żeby tragedii nie było:( Kachna- myslę, że jak zwykle w środę jakiś minus w kilogramach u Ciebie będzie:) Tak mało grzeszysz, że uznać można, że prawie w ogóle. Teściówka chyba zauważyła, że jest Cię mniej, więc pilnuje:) Widać się kobitka martwi- hie, hie:) Mam nadzieję, że dzieciątko szybko wróci do zdrowia. polish girl- dobrze, że wszystko oki z Twoim serduszkiem, a czym Ty się tak stresujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kachna🌼 dziekuje wiec za mile przyjecie, mam nadzieje, ze inne dziewczeta nie beda mialy nic przeciwko temu, ze sie do was dosiade;) Zmienilam sie z pomaranczowej na czarna;), zeby nie bylo , ze jestem jakims tam podszywaczem. Kilka slow o mnie;) Mam 41 lat, czyli juz powazna ze mnie babka:P, a ciagle glupotki mi w glowie co do wyszukiwania diet. Waze obecnie 75kg przy wzroscie 163, czyli rygorystycznie musze schudnac. Wiadomo, jak najszybciej, ale pospiech jest diablem, wiec tym razem zaczynam stopniowo. Moim marzeniem jest 60, ale cieszylabym sie juz z 65kg:D Na razie czytam dalej, bo chcialabym was blizej poznac, zanim zaczne na powaznie brac udzial w waszym zyciu topikowym:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Viola:) Nikt nie będzie miał nic przeciwko, żebys się do nas przyłączyła, warunek jeden- nie rezygnuj po tygodniu. Jak czytasz topik od początku to pewnie zauważyłaś, że niektórych dziewczyn już z nami-niestety- nie ma:( Mam nadzieję, że dobrze się będziesz z nami czuć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam lat 39
więc jestem pomiędzy Violą a Kachną. Czy też mogę się przyłączyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po zapoznaniu sie z waszymi wpisami, zrobilam sobie osobista tabelke tak , zebym mogla was rozroznic i podsumowuje;) Mam problem jak Melania🌼 caly dzien potrafie przezyc na kawalku chleba, ale wieczorami to moge lodowke opustoszyc. Czyli postanowienie pierwsze: zaczac regularnie jesc!!!!!!! super, ze wazycie sie zawsze w srody:D To moj osobisty dzien wazenia:D wiec sie z checia przylacze:D I jestem pelna wrazen, rzeczywiscie patrzac na wasza tabelke, wszystkie chudniecie:D To nastepny plus , zeby sie do was dolaczyc. Ciekawa tylko jestem co stosujecie? Kazda cos innego? Bo cos wyczytac u wszystkich nie moge.Kopenhandzkie, kapusciane itp odpadaja, juz to przerabialam i dorobilam sie tylko dodatkowych kilogramow w bardzo krotkim czasie. Kachna🌼 twoja dieta mz lub zp bardzo mi przypadla do gustu;) Gratulacje, masz juz o ile sie nie myle prawie 7kg za soba:D Czy zaczynalas sie odchudzac w tym samym czasie, co otworzylas topik, poniewaz nie wpisujecie daty rozpoczecia diety, ciezko mi jest wyczuc;) Jednak nie tylko jesz mniej, ale i jesz inaczej, bez chleba, chyba calkiem odrzucilas weglowodany!!!!Ach, nie calkiem , bo czytam, ze platkami sie zajadasz, a jak wyglada u ciebie z makaronem i ryzem? Podziwiam Klleo🌼 bieganie, skakanki , pilates...za jej wysilek co do sportu. ma dziewczyna wytrzymanie. Ja jestem len co do tego, probowalam juz i jezdzic na domowym rowerku i pilates, i aerobik, 6-weidera...wszystko tylko zaczete i nic nie skonczone. Po kilku dniach dostaje boli kregoslupa i nici, ochota tez mnie opuszcza i zastanawiam sie czy mozna bez sportu tez schudnac?:O Zuzii🌼 wydaje mi sie, ze robisz diete nielaczenia. Cos w tym jest. Trzeba byc systematycznym, ale w ktorej diecie jest inaczej:P Mysle, ze moze dla mnie byloby najlepiej nauczyc sie jesc w ciagu dnia, zapomniec o jedzeniu po godzinie 18-stej i starac sie nielaczyc bialka z weglowodanami, nie mowiac juz o slodyczach, te powinny byc wykreslone z jadlospisu. Zastanawiam sie czy to aby nie za duzo zakazow i odmian jak na poczatek. Co myslicie o tym. Ma ktoras jakis tip dla mnie? To chyba na razie tyle, bo sie rozgadalam jak nigdy i jeszcze mnie przepedzicie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam lat 39
Zapomniałam dodać , że czytam Was od kilku dni i BARDZO PODOBACIE MI SIĘ. Z waszych wypowiedzi wnioskuję, że jesteście SZCZERE>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mało dziś pisałam, bo nianiczę moje chore dzieciątko, a jak chore to i marudne i tysiac rzeczy chce na raz. Teraz włączyłam jej bajkę i na jakąś godzinę mam spokój :D, a potem jeszcze dobranocka, zabiegi wieczorne i ok 8.30 mam ją z głowy - idzie spać. Dziś wieczorem za to nie muszę niańczyć mężusia, więc sobie tu spokojnie poklikam, jak ktoś z was będzie :D, no i może poczytam \"konkurencyjne\" topki ;) Na wynik minusowy w tym tygodniu na wadze przestałam liczyć, bo właśnie skończyłam przed chwilą pestkowanie śliwek na powidła zgodnie z sugestią Olusii, moja dziecina mi dzielnie pomagała, no i przy tym podjadałyśmy niestety, tak, że brzuch mam jak balon! DO jutra tylko woda!!!! --->chałwa cieszę się, że nadal we mnie wierzysz :D --->witam cie Violu, fajnie że do nas dołączysz, jak widzisz każda z nas czasem wspiera inne, a czasem jest wspierana, odchudzam sie dokładnie od dnia w którym sie tu wpisałam po raz pierwszy, to już w tą środę będzie 4 tygodnie, wiele dziewczyn jest od początku :D ale mnie sie w tym tygodniu najbardziej chyba z poprzednich łamie dieta, wiec mnie trzeba wspierać jeśli chodzi o makaron i ryż to przez 3 tyg nie jadłam, w tym jadłam :( Podnieście mnie bo upadłam :( :( ---. a koleżanka 39 niech sie nie krępuje i z nami popisuje :D, jak masz czas to poczytaj trochę, co sie u nas działo w poprzednich tygodniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kachna🌼 przykro mi bardzo, ze twoje dziecie chore, znam ten bol :O Jestem wprawdzie lekko po 40-stce ale mam w domku jeszcze jedno malenstwo(no ;) malenstwo w porownaniu z duzymi dziecmi--syn-19 i corka 15) ma skonczone siedem lat i wlasnie od dzisiaj pierwszy dzien jest bez antybiotyku po 14 dniach ciezkiej grypy. Tym bardziej cie rozumiem. Mysle, ze tymi sliwkami to nie powinnas sie zamartwiac, to w koncu owoc, gorzej by bylo jakbys sie w to miejsce golonki najadla:P Brzuch spadnie najpozniej do wtorku(lepsze trawienie;) ) i spokojnie mozesz skorzystac ze srodowego wazenia:D Ja jestem wlasnie po jogurcie z paltkami owsianymi, dosyc duza porcja byla 300g jogurtu, i to jest juz moim ostatnim posilkiem na dzisiaj, ewentualnie zagryze marchewka;) Niestety mnie juz dzisíaj nie bedzie, najczesciej moge popisac z rana, gdy nie ma nikogo w domciu, na spokojnie, teraz juz zjawia sie powoli reszta rodziny i wszyscy potrzebuja mamy:D Wiec zegnam sie i jak pozwolicie to do jutra:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To do jutra Viola - mnie też najbardziej pasuje dopołudniowe pisanie. Jadę na dwa komputery :D, na jednym pracuję, na drugim mam internet :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chaława - przeczytałam jeszcze raz co napisałaś - ja właśnie też jak przeanalizuję nie było tragedii żywieniowych, owszem zjadłam ostatnio wiecej niż poprzednio na diecie i tyle. Na razie na wagę nie wchodzę bo sie boję, ale mam wrażenie osieżałości, a w poprzednich tygodniach tak mi było lekko. Może obydwie wcale nie przytyłyśmy tylko to takie jakies głupie wrażenie , może to przez księżyc, poprzednio go ubywało, a od 12.09 przybywa :D, taka znajoma mi kiedyś mówiła, że ona jak ksieżyc przybiera w rozmiarach to się gorzej czuje, a jak ksieżyc maleje to lepiej, kto wie, może coś w tym jest ;) a pozostałe dziewczyny - jak samopoczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam lat 39
i BAAARDZO podoba mi się wasz topik. Dzisiaj muszę zwolnić kompa dla reszty rodzinki , ale jutro przeczytam całość i chętnie się do Was przyłączę o ile pozwolicie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny :) Mam nadzieje, ze nie zwatpilyscie we mnie bo ja od zrody znow zaczynam ostro dietkowac :D Wlasnie w srode chyba wroce do domu (o ile moje wyniki beda dobre). Moj maz juz kupil mi nowa wage, wiec tym razem nie bedzie mowy o zadnych pomylkach. I choc startuje z wyzszej wagi niz na poczatku to czuje, ze odnalazlam w sobie nowe poklady sil. Tylko tak mi zal tego co wczesniej wywalczylam... Niby 2 kg, ale dla mnie to duzo :( No ale nie ma sie co nad soba rozczulac.. Witam tez nowe kolezanki :) Kachna i viola- tak mi szkoda Waszych maluchow... Mam nadzieje, ze szybko wroca do sil :) Jej, mam Wam tyle do powiedzenia :) Ale musze juz konczyc. Do zobaczenia w srode(oby!) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kachna- ja na pewno przytyłam, ale zważyć się nie mogę, bo nie mam na czym:( muszę poczekać do środy. Z tym księżycem to coś jest, zawsze się ze mnie w pracy smiali jak mówiłam, że w pełnie się tyje, a to niestety prawda:( No cóż, 66kg. bym nie zniosła, ale z 1 mogę się ewentualnie pogodzić... Czasami myślę o jakiejś diecie 3dniowej, czytałam niedawno na forum, kiedys taką robiłam z moją siostrą i spadło 2 albo 2,5 kg w trzy dni, dawno to było, więc dokładnie nie pamiętam, może to i woda, ale u mnie czasami desperacja bierze górę no i za tydzień ten wyjazd do rodzinki, nie chcę znowu słyszeć, że \"dobrze\" wyglądam, czyli, że jakby to napisać łagodnie mam na czym siedzieć, bo to strasznie wkurzające:( Ale złapałam doła:( Julai- jak dobrze, że się odezwałaś, jak wczesniej pisałam wagą się nie martw, ja też pewnie będę musiała zwalczyć troszkę więcej niż od zeszłego tygdonia, bo spuchłam trochę:) A więc do dzieła dziewczynki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj julai - cieszę sie, że wracasz do nas. Przegnaj precz choróbsko!!!! ZDRÓWKA, ZDRÓWKA, ZDRÓWKA A ja właśnie ułożyłam dziecko do snu i mam wolne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O! cześć chałwa - tak wszytskiemu winien ksieżyc ( tak sie pocieszam) a pełnia 26 już sprawdziłam, tak że od przyszłej środy znów ładnie będziemy traciś kilogramki :D Byle do nastepnej środy!!! Ja sie na zbyt rygorydtyczne diety nie nadaję, z takim spisamym menu to bym tylko myślała chyba kiedy mogę zjeść, a tak to siedziałam sobie i dumałam co by tu dobrego, a jednocześnie lekkiego zrobić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was Ostatnio troszkę czasu mi brakowało, chyba po mału zaczynam się zakochiwać, a wiecie jak to z zakochanymi-czasu nie liczą;) Tak powaznie to nie wiem co się dzieje z moim czasem. Nie mam teraz jeszcze zajęć na cuzelni, a ciągle coś na głowie.Co to będize w pażdzierniku, aż starch się bać... polish girl bardzo się cieszę, że wyniki dobre. Moich ciągle brak. Powiedziano mi dziś tylko, ze majajakieś opóźnienia w laboratorium. No ale muszą być dobre. Innej myśli nie dopuszczam nawet. Chałwa ja też się czuję koszmarnie wielka, obawiam się środy starszliwie. Mam wrażenie, ze się roztyłam, ale oby to było tylko spowodowane okresem, zawsze wtedy czuję sie jak mały słoń Kachna jestem pewna, ze Twoje grzeszki nie wyjdą w środę na wadze. \"rozkręciłaś\" już swój metabolizm i jakos to spalisz. Ale nie grzesz wiecej, po co sobie humor psuć Lenka78 jak dla mnie 750 to katorga, no ale ja ćwiczę więc troszkę więcej potrzebuję jedzonka. Każda droga jest dobra, ale pamięytaj, ze nie chodzi o wyniszczenie organizmu. Oprócz ładnej sylwetkiw arto mieć tez śliczne zabki, włosy, paznokcie i gładką cerę. melania uwielbiam weekendy bez kompa, a jak ejszcze gdzieś komórkę \"zgubię\" to wogóle boski weekend:) witam Violę, świeża krew się przyda;) Co do sportu to ja trochę się uzalezniłam, ale to długa historiai w sumie smutna. W każdym razie nie umiem się nie ruszać, zaraz czuję jakbym obrastała w tłuszcz. Głupie ejst to, że mam na tyle silna wole by zrywac sie w wakacje o 6, 7 rano z łóźka i iśc beigac, albo przepływac 1 kilometr dziennie, a nie umiem niestety ściśle trzymac diety. Ech muszę jakos okiełznac ój apetyt. śliczny masz cytat w stopce. Nawet sobie dziś wziełam do serca te słowa i spotkałam się zkimś bardzo waznym, by poczuć troszkę szczęscia;) Julai fajnie, że do nas wracasz:) Kachna i Viola dużo zdrówka dla dzieciaczków, samam widze po siostrzeniczce jak to serce może się krajać z powdou katarku u maleństwa, a jestem zaledwie ciocią, a nie mamą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kleo - zakochanie fajna rzecz!!!! :D - ja już prawie nie pamietam, jak to było???? A ztym sportem niesamowita jesteś - gdzie by mi sie chciało 6-7 wstawac i biegać albo pływać 1 kilometr! Kilometr???? To już wolałabym 3 dni nie jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heeeeeeeeeej no ja tez chce schudnac 15 kg, zaczynam od 26.09:))) odnosnie diety 750 - dobrze piszecie, trzeba sie z glowa odchudzac, bo organizm jest \"madry\" i odpowiednio zareaguje na wstrzymanie dostaw - spowolni metabolizm, wyregulujesz sobie spalanie, zniszczysz sobie zycie, poczytaj sobie watki o obzeraniu sie:| kazdy kto przezyl jojo wie o czym pisze... tego nie jestes w stanie do konca kontrolowac aha no i jaka rada? wydaje mi sie, ze dostosowac ilosc kalorii do zdrowej wagi - np waze 79 kg, powinnam ok 65 (23 lata i 173 cm i mam duzo miesni bo cwicze), wiec zmniejsze kcal z 2340 (79x30) do 1950 (65x30). to trwa i trwa, ale wydaje mi sie, ze jest baaaaardzo bezpieczne. liczac 7000 kcal na kg tluszczu, 15 do zrzucenia... no to bede laska za 3 kwartaly, akurat na lato:) znalazlam jeszcze jedna diete, ktora mnie przekonala, jest w miare racjonalna i co ciekawsze - mimo, ze dosc drastyczna (dostarczasz ok 1000-800 kcal) - NIKT nie pisze o jojo. dieta dr Ewy Dabrowskiej warzywno-owocowa. przekonam sie sama - za tydzien, zaczynam 26.09:) bede na tym watku, i na Waszym bo jestescie fajne:) zdrowia zycze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha - plus dla Was, forumowiczki zauwazylam roznice w moich i Waszych postach - dopiero zaczynam i jestem niezle sfiksowana, czytam duzo i licze... dobrze, ze Wy jestescie normalne, po prostu uwazacie na to co jecie i jestescie wytrwale i tego sobie tez zycze ale ta warzywna to musze wyprobowac... czy ktoras z Was ma juz za soba? papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny - dzisiaj trzymam dietkę, czego i wam życzę!!!! żadnego zbednego jedzenia i marudzenia wieczorem!!!!!, a po tych śliwkach to nadal jestem jak balon :P jjuly - zaczynasz od 26.09 czyżby zgodnie z fazami ksieżyca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Nie wiem jak to się dzieje ale czuję się jak hipopotam, mam wrażenie jakbym strasznie przytyła. Jakaś taka obżmiała jestem :(. Nie wiem muszę chyba mniej płynów zacząć pić. Lekarz już dawno mi mówił, że mam za dużow wody i powinnam się nieco ograniczyć, echhh. Drżę przed środą jak osika, obawiam się dodatkowy kilogramów :( chałwa- u mnie to samo, jakaś taka opasła się czuję. Może faktycznie pełnia, mhhmm? Julai - wracaj do nas szybko i dużo zdrówka :* Klleo- do zakochania jeden krok ... lalalal... :) polish girl - super, że wyniki ok i mniej stresu życzę, wiem jak to potrafi wyniszczać. Viola - witaj witaj! jully - pisz pisz i pisz, my tak lubimy czytać :) Kachna - mam nadzieję, że przepis się przyda. Dużo zdrówka dla maluszka i wytrwałości dla ciebie (maluszki dają nieźle popalić jak chore i marudne są :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×