Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rekin_Gustaw

Poszukiwania małżonki.

Polecane posty

Gość Zuzia ...
Też pozdrawiam :) Barcelony zazdroszczę... a co tam, jestem kobietą, to mogę po babsku zazdrościć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak nieśmiało się przywitam, bo nie jestem tu mile widziana. Ale czytam Was czasem :) Pozdrowionka 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monsserat
Trzy dni, to troszkę mało, Rybko. Ale liznąć odrobinę się da. Tylko uważaj, żeby Cię nie zaramblowano... Życzę udanej wycieczki i wielu wrażeń. Cudna jest ta barcelońska, stara katedra. Na jej schodach, dobrze po północy, sopranistka Magda, wykonała kilka popisowych arii a capella. Okna się porostwoerały, stanęli w nich ludzie, zaczęli klaskać. Ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monsserat
Cześć, Lingner. Jestem osobą kontrowersyjną ale nie oznacza, że niegościnną. Nie! Ja jestem człowiekem Wschodu. Wschodnia gościnność uchodzi na świecie za legendarną. Proszę, rozgość się i czuj się jak u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monsserat
Zuzia i Justynaaaa, zamiast Rybie zazdrościć, po prostu spakować sakowjaże, wsiąść w samolot i pojechać. Mniam! W świetne pieczywo wciera się smakowitego pomidora. Tak spreparowaną pajdę nasącza się doskonałą oliwą. Na wierzch idzie spłachetek wędliny. A wszystko zapijane doskonałym, choć najzwyczajnieszym w świecie, tanim, stołowym winem wytrawnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problemy z podróżą są \"banalne\" - brak funduszy u wielu. Tanie połączenia lotnicze są tanie głównie w rozumieniu linii lotniczych, a tanie noclegi w samej Barcelonie chyba w ogóle nie istnieją... Ale wiem, wiem, dla chcącego... i tak dalej. ;-) Dzień dobry. :-) Wiem, że krótko, ale i tak dobrze, że chociaż tyle. A kim jest Magda? (poza tym, że sopranistką)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzia...
Cześć:) Fundusze to bym nawet uciułała, ale brakuje tego... Let's go. Czyli mobilizacji. Już z koleżanką F ( z zaprzyjaźnionego topiku) wspominałyśmy coś ... a może by tak kiedyś do Barcelony... pomysł chwili, zainspirowany Krzywym Domem w Spocie. Ale fala wrażeń minęła, został kierat obowiązków. A marzenia jak to marzenia, zawsze są odsuwane na boki i plan dalszy... w końcu życie jest takie długie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzia...
Małżonka pierwsza, dała nogę. Szkoda :( A tak się dobrze zapowiadało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chudy beton
To musiało się coś zmienić. Mnie ostatnia podróż do Rzymu samolotem kosztowała 500 złotych w obie strony, czyli nieprzesadnie dużo. NA trzy dni można nabrać swojego jedzenia, a noclegi załatwiać gdzieś na obrzeżach miasta, najlepiej blisko metra. He, he... Kiedyś szukałem noclegu w Rzymie. Oni tam mają tuż koło schodów hiszpańskich taki hotelik z pięcioma gwiazdkami. Zainteresowałem się apartamentami. Doba kosztowała coś półtora tysiąca Euro. Pokazałem zdjęcia tego hotelu U. i zapytałem, czy chce w nim zamieszkać. Odpowiedź brzmiała: "nie, te marmurowe schody z lwami w holu są po prostu za wąskie". :-) Wylądowaliśmy u p. Joanny prowadzącej B&B w pobliżu Termini.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chudy beton
Tak to już jest z małżonkami, Zuziu... Przychodzą, odchodzą, kiedy chcą. Człowiek się nie może połapać w tym wszystkim. Żadnego tołku nie ma. Zadnego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chudy beton
A teraz już się pożegnam, pownieważ mi pora do p. W. Muszę się zorientować nad możliwościami wykonania pewnego manewru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chudy beton
He, he... Ryba, przyjemności. Będę wznosił dodatkowe modły o dobrą pogodę... Za życzenia dziękuję. Odwzajemniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do zupełnie tak, jak ja. Zwłaszcza w obliczu konieczności włażenia po drabinie na początek piętra. ;-) Ale za to w sobotni wieczór nieco plebejskich rozrywek w postaci kręgli i procentów w towarzystwie dawnych kolegów. :-D Do poniedziałku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 17 września
Rybko, wszystkiego najlepszego. Z okazji dzisiejszej i tej, sprzed siedemnastu dni :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, bardzo Ci dziękuję, za pamięć i życzliwość. :-) 😘 Teoretycznie, naznaczona od dnia narodzin takimi datami, powinnam być bardzo agresywna. Albo przegrywająca. ;-) Jak sie mają sprawy z gliną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzia ...
A zatem dla Ciebie Rybko 🌼 z życzeniami, żebyś zawsze wygrywała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzia ...
Swoją drogą daty masz faktycznie ciekawie zestawione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dziękuję, Zuziu. :-) 😘 Fakt, coś w tych datach niewątpliwie siedzi. Żeby było zabawniej, rodzice do końca byli przekonani, że będzie chłopiec, któremu nadadzą pięknie brzmiące imię Igor, a i same narodziny miały nastąpić dwa tygodnie później. A tu proszę, podwójna niespodzianka. ;-) Pytanie tylko, czy to naznaczenie takimi datami okaże się ostatecznie wygraną czy przegraną?... Pozdrawienia! :-) RzW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrześniowa niespodzianka
Nie ma się co zastanawiać, Ryba. Twoi Rodzice spodziewali się syna a urodziła im się córka. Moi rodzice w ogóle się niczego nie spodziewali, a pojawił im się na tym padole trzeci syn. 17-ego, tyle że czerwca. W momecie moich urodzin nastąpiło jakieś szpitalne zamieszanie, w związku z powyższym, moja mama przypuszcza, że ja zostałem podmieniony i że ja, to wcale nie jestem ja. Kołowacizny można dostać, kiedy się myśli o moim pochodzeniu. Zresztą, ja cały jestem mocno pokręcony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrześniowa niespodzianka
Cześć, Zusiu :-) Miło Cię widzieć. Jak się mają sprawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrześniowa niespodzianka
Ryba, glinianka ma się bardzo dobrze i w ogóle. Stan moich nerwów jest już nie tak dobry. Codziennie przeżywam niespodzianki i rozterki inwestora. Nawet wyżalić się nie bardzo mam komu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzia ...
Cześć Sasza Moje sprawy mają się dobrze, a nawet bardzo dobrze. Nic nie buduję ... a to bardzo upraszcza życie . A wyżalić zawsze możesz się nam. Pokażesz ludzką twarz Rekina G. Bardziej fachowo pewnie też możesz wyżalić się koleżance F. (mam nadzieję, że nie będzie miała mi za złe).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrześniowa niespodzianka
Ryba, jestem Ci winien garść informacji: 1. Sopranistka Magda, zwana także Piszczałką, pochodzi ze Szczecina. Jest wykształconą śpiewaczką, pracującą na stałe w Hamburgu bądź Monachium. Straciłem z nią kontakt, a szkoda. Bardzo sympatyczna panna. Z dużym poczuciem humoru. Byłem z U. na jej ślubie w Kamieniu Pomorskim. 2. Kobiety w moim domu nie ma i nie będzie - to jest odpowiedź na wyrażoną przez Ciebie wątpliwość, co do mojej przyszłości. Kto to wie? Ja wiem. 3. Budowanie domu przeznaczonego dla nikogo jest pozbawione sensu. Osobiście wystarcza mi apartament, jakim jest przyczepka campingowa do malucha, w której jakiś czas temu sobie zamieszkałem. 4. Wziąwszy pod uwagę punkt trzeci, oraz przypuszczenie, ża ja, to wcale nie jestem ja, trzeba wprost sobie powiedzieć, że ja jestem po prostu pomylony facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrześniowa niespodzianka
Nie, nie mogę się jej wyżalić, Zuziu. Ona ma dość zawodowych kłopotów budowlanych. Nie chcę jej dokładać swoich. Nie należy nadużywać życzliwości "f...." ki. Z budowlanych kłopotów, oraz wszelkich innych, mężczyzna powinien mieć możliwość wyżalić się swojej kobiecie, a ja takowej nie posiadam. Więc o wyżalaniu się nie ma mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzia ...
Wiesz S. tak i nie. Oprócz tej właściwej i jedynej kobiety, której znalezienia z całego serca Ci życzę, chodzą po świecie jeszcze ludzie, których możesz nazwać przyjaciółmi. Myślę, że w ich stronę ścieżka też jest właściwa. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babie_lato
Uprzedzając dalsze indagacje: zrobiłem sobie chwilę przerwy, a skołatane nerwy koję sobie taktami "Domini est terra", kompozytora Schuetza :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×