Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kinia2121

JA-MOJ NARZECZONY-oraz MOJ PRZYJACIEL..3 osoby TRUDNY UKLAD

Polecane posty

Gość Marekk.
Ciekawe co by było gdybym to ja wcześniej wrócił kiedyś z męskiego wieczoru hehe. A jak juz sobie tak szczerze rozmawiamy: te fantazje dotyczą też męża, jego zachowań? U mnie fantazje nigdy nie tyczą żony, z nią mam wszystko o czym zamażę ;) A że z przyjaciółką nic nie mam... to fantazjuje. Milka dobrze cię zrozumiałem , ale bywam złośliwy i czepialski. wybacz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znów mi coś umknęło. jakiej szkółki? Będziesz uczyć a) SIĘ b) INNYCH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ładnie ładnie dziewczyny raną wstana a my tu starszyzna na topiku takie rzeczy:) no ok to szczerze...nie nie dotycza męża....bo niestety na niektóre rzeczy chyba juz nie licze ...kiedys juz tu sporo o tym pisałam...jeżeli chodzi o moje małżeńskie łózko..to narzekać na pewno nie moge...ale....ale jest kilka rzeczy które chiałbymw zyciu zrobić ...ale wydaje mi sie ze mój mąż (mimo wielu konkretnych sugestii) sie chyba do nich nie pili.... wiesz krew mnie zalewa, że dla niego istnieje włąściwie tylko łózko w sypialnie...no ewentualnie kanapa w saloniku...kurde a przecież mamt tyle innych mebli!!!!!!mamy też kuchnie ...a w niej sie tylko je:( ...no i jeszcze kilka innych taki (ale nie powiem bo sie wstydze:)) No i jakby nie było...część tego wszytkiego odbija sobie w ramionach Młodego.... i póki nic sie w moim małżeństwie w tym temacie nie zmieni tego zmieniac tez nie chce ... Reasumując !:) Moje fantazje nie tylko dotycza innych facetów co róznych miejsc itp. ... a ze złości wyobrazam sobie, że realizuje je zkimś innym teraz ty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje wykształcenie pozwala mi uczyć innych:) ale życie tak sie ułozyło ze pracuje w innym zawodzie i teraz siebie bede dokształcać w tym zakresie :) Wow zczerniałeś:) taa to przez te gadanie o murzynach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm trzeba będzie przenieść topic do życia erotycznego ;) U mnie fantazje nie tyczą sytuacji ale osoby. Z żoną jest urozmaicenie, podobny temperament, itp. A jeśli mojej przyjaciółki nie widziałem nago to wyobraźnia pracuje. Jak wyglądają jej pośladki, piersi ? Mam różne fantazje i w różnych pozycjach, ale nie ma tam niczego czego bym w życiu nie próbował. Próbowałem . Tyle że nie z nią. heh za stwierdzenie o zczernieniu i murzynach masz u mnie duży plus. Moje poczucie humoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak masz racje kreci nas to czego nie wiemy i czego nie znamy...z drugiej ja tam widziałam juz tyłek młodego i wiesz nie pomogło kręci nadal :) Do konca nie potrafie powiedzieć z czego wynika ten problem miedzy mną a moim mężem...jestesmy w tym samym wieku...często o seksie rozmawiamy...ja doskonale wiem co on lubi..wiem jak go zaskoczyć, wiel razy widze w jego oczach bardzo pozytywne zaskoczenie ... jezeli chodzi o mnie ...niestety albo ja jestem mało przekonujaca w mówieniu o swoich potrzebach...albo juz nie wiem co:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh dziewczyny jak wstaniecie dopiszcie tez cos na ten temat....bo inaczej sie zawstydze ze tylko ja tak głupio gadam :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no.. jeśli to głupie gadanie to jest nas dwoje. Ale na wszelki wypadek skończmy na dziś dyskusje bo dziewczyny w szoku będą... i tak będą ;) Dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra myśl:) hehe wiesz ja cały weekend spedzam w szkole wiec sam bedziesz musiał nas wytłumaczyc:P dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem, jestem:)dopiero teraz bo pare zaleglychspraw czekalo noii pospalam wkoncu!!dluzej mmmm temat sie coraz bardziej rozkreca;)ja rowniez mam czesto jakies fantazje, mysli, czesto dotyczyly one mojego przyjaciela, narzeczonego raczej NIE!Jest nam dobrze w lozku z narzeczonym, ale przyjaciel tak mnie pociaga ze................ ;)i tez nam dobrze;/ ale o murzynach szczerze sie przyznam nie marzylam;p to juz wole goracych poludniowcow z temperamentem ognistym:D haha no niezle...a gdzie reszta, jakw am mija weekend? ja z narzeczonym bez zmina, czyli ogolnie beznadzieja.Pogoda tez do bani:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja też jestem :) Moja przyjaciółka przyznaje, że też miewała fantazje na mój temat. Szkoda, że nie chciała ich wcielić w życie. ależ ona ma silną wolę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
walcz walcz, my uwielbiamy sie opierac...a jeszcze badziej ulegac:) A Młodym najbardziej lubie to ze on mnie nie pytac tylko działa...a jednoczenie wiem ze nie posunąłby sie do nieczego czego bym nie chciała... okzałao sie tez ze mamy podobne temperamenty..to samo nas kreci...wydaje mi sie ze on zna lepeij moje ciało po roku niz mój maz po 8 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona wie, że ja też bym działał dlatego w życiu nie wpadła by do mnie do domu. Opieranie się tez jej idzie całkiem nieźle. Kiedy wsadziłem jej rękę pod bluzkę było OK , kiedy gładziłem ją po udach też. Kiedy moja ręka zawędrowała za wysoko po tym udzie delikatnie przesunęła ją w dół ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm ciekawe, że mi kibicujecie. chciałybyście żebym się z nią przespał? Solidarność grzeszników hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mareczku zgadza sie SOLIDARNOSC GRZESZNIKOW;)ojj ja bylam tez ulegla do czasu......A teraz co czuje??chyba nic..chyba mi przechodzi troche,emocje opadaja.Widze ze was niedziela rozleniwila, pewnie leniuchujecie, ja dzis nogi na zewnatrz nie wystawilam, taka pgoda zimnoo-sniegowo-deszczowa.do jutra!piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojj rozleniwiła całkiem Kiniu:) hehe tak Marku kibicujemy ci ogromnie:) a tak na poważnie....jeżeli nie brakuje ci niczego w łóżku przy twojej zonie nie rób tego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepotrzebna wypowiedz
klamstwo... duzo tego u was... znacie syndrom pierwszych 3 lat w zwiazku??... nie krytykuje i tak sie nic nie zmieni, nie znam was, nie zrozumiem (bo zrozumiec kobiety sie nie da:P)... szanuje ludzi szczerych...nie uwazam ze zycie jest krotkie i trzeba lapac co sie da, moze i naiwne... nie zycze wam zle ale chcialbym aby wasi partnerzy dowiedzieli sie ...ale tylko tak na jeden dzien i noc, a potem zapomnieli, bo wiem jak boli i nie polecem ]:^)> tak, tak... pieklo byloby:] ..coz ona mi powiedziala, przeprosila, chciala zostac, ale ja nie potrafilem... popelnialem bledy, ale nie dane mi ich bylo naprawic... tak, tak jestem mlody, zwiazek nie sformalizowany, nie znam sie, sam zobacze jak to jest, itp:P a czytam bo wciaz mysle, kocham:], i chcialbym zrozumiec... taki moj masochizm... pozdrowienia od strony zdradzanej:] kiedys pewnie wspolczulbym wam, dzis juz nie.. niepotrafie... PS czy zdrada ze strony partnera tez jest u was akceptowana??:P hmmm mowia ze karma wraca:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do niepotrzebna wypowiedz - a zastanawiałeś sie dlaczego zdradziła ....a moze mogłes dac jej to wszytko czego szukała gdzie indziej... Rozumiem twoje podejcie, nie dziwie się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepotrzebna wypowiedz
do milka999 hmmm zwiazek to dwoje, to ustepstwa... czy moglem dac to czego szukala?? sprobowalbym:] poprawie sie, ale juz dla innej:P (chyba...) A czy ona dawala mi wszystko?? heh:]..pomijajac wiele, wiernosc to tez wartosc, wiec odp juz jest... czyli ze co, kwita?? bez inwektyw... bo w zyciu sa rozne sytuacje, ale przyznasz ze sa tez rozni ludzie:P niektorzy po prostu lubia taki styl zycia, niezaleznie od plci, po prostu maja inne priorytety;)... nie chce oceniac... ale brakowalo mi tylko... coz, sam nie wiem... w waszej rozmowie wspomnieniu o bolu tej drugiej osoby... a boli strasznie... mozesz nie wierzyc ale ja chyba nie zasluzylem na takie potraktowanie:P pewnie sa faceci, co pracuja na to dlugo...:] zycze Ci szczescia, ale nie ukrywaj, zbudowalas system w ktorym szczesliwa raczej nie bedziesz:P kazdy zwiazek to ryzyko:P zdrada to zawsze jest zdrada:P koniec z moralizowaniem:P mojej ex powiedzialem ze zycze jej kogos kogo juz nie bedzie musiala zdradzac :-) wam tez tego zycze... badzmy szczesliwi, tylko nie kosztem innych:-) PS zycie i tak jeszcze nas wszystkich zaskoczy... PPS non nocere (Primum non nocere:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do niepotrzebna wypowiedz:) Masz właściwie w każdym zdaniu racje... Czy jestem szczęśliwa? Masz racje nie... cały swiat mysle ze jestem...wiele razy próbowałam zawlczyc o to czego mi brakuje...ale poniewaz to przede wszystkim kwestie fizyczne...taka ciągła walka jest dlamnie poniżająca...jasne nigdy odniego nie odejde ...ale jak jzu setki razy powtarzałam póki nic sie nie zmieni ...od tamtego układu ciezko mi sie bedzie oderwac... przez krótkie chwile czuje sie dobrze...realizuje to czego mi brakuje a potem wracam do normalnego zycia ... byc moze dzieki temu jakos funkcjonuje ... nie robie awantur, nie jestem upierdliwa, własciwie na co dzien jestem idealną zoną...wiem paradoksalne ale tak jest...kocham go za wiele innych rzeczy ...nigdy nie potrafiłabym go zranic odejsciem...byc moze gdyby nie było kogoś takiego jak Młody przechodziłby mi to przez mysl... tak masz racje szczesliwa nie jestem...ale uwierz mi staram sie na co dzien aby mój mąż był szczęsliwy .... Gratuluje ze potrafiłes odejsc, ze ona potrafiła ci o tym powiedzieć...kiedyś myslałam inaczej...ale dorosłam:( i okazło sie ze zycie jest całkiem inne... (czyzby doktorek?:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Milka:) ojj z tym spaniem w poniedzialek ni e ma tak dobrze;) Niepotrzebna wypowiedz---> ja rowniez zgadzam sie z Toba, ale czasami zycie jest tak nieprzewidywalne, ze czlowiek robi cos sprzecznego z jego przekonaniami,wbrew swoim zasadom.Moze to zabrzmi dziwnie,ale jestem raczej przekonana ze gdyby jakies 80%ludzi znalazlo sie w takiej sytuacji jak my,tez by uleglo.Bo to nie jest tak, przynajmniej w moim przypadku, ze na sile kogos szukalam, ze szukalam wrazen, poprostu byl ktos taki przy mnie, byl caly czas, gdy bylo dobrz i zle,spotkania, rozmowy dlugo walczylam z tym, dlugo nawet nie dopuszczalam mysli, ze bedac z kims dojdzie miedzy mna a przyjacielem do czegos wiecej....az wkoncu cos peklo, moje dobre checi, aby sie powstrzymywac nie wystarczyly.Jestem raczej pewna, ze gdyby to byl ktos obcy, nie robilabym z nim tego, bo mialam juz wielee razy takie sytuacje, ze mogkam zdradzic zwyklym pocalunkiem nawet, ale tego nie zrobilam....bo byli dla mnie to obcy ludzie, nic nie znaczacy, i tez nie potrzebowalam nic nieznaczacych epizodow w moim zyciu.Nie poddawalam sie chwili zapomnienia.Nie wiem czy zrozumieiscie mnie o co mniej wiecej chodzilo??;) a umnie jak u mnie, poki co bez zmian..Milka a jak twoj wieczorek z Mlodym, co bylo??;)opowiadaj Anitka jak u Ciebie sie uklada?? Mareczku a Ty co porabiasz?? Margaretko trzymam mocno kciuki aby tym razem Wam sie udalo!! Tyncia , Nowa, Facet napiszcie tez U mnie szaro, ciemno, mokro, zimno, i spac sie chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałem odpowiedzieć \"niepotrzebnej wypowiedzi\" ale właściwie Kinia mnie wyręczyła. Jak już pisałem moja przyjaciółka jest mi bliska jako człowiek , nie tylko kobieta. Poza tym zdaje sobie sprawę, że robie źle. Mam wyrzuty. To forum jest jakimś odreagowaniem na te wyrzuty. Nie mam tutaj jednak ochoty na publiczne dołowanie się. To mam czasem i bez forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinuś jak był? Niestety jak zawsze z nim..przytulnie, namietnie, intensywnie....:) Oj jacyśmy wszyscy inni a jacy podobni:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry Wieczór wszystkim! No tak, widzę Marku i Milko że piątkowa nocna rozmowa była bardzo interesująca.. Fantazje.. któż by ich nie miał.. :P ale to nie czas na to.. U mnie weekend zleciał bardzo szybko, aż za szybko. Chociaż nie twierdze, ze nie był udany...bo był i to bardzo :) tylko że za krótki. U mnie układa się wszystko dobrze.. W weekend robiliśmy z Moim mała imprezkę.. no i był na niej ten kumpel któremu usiadlam wtedy na kolanie.. w sumie jakoś specjalnie nie rozmawiałam z nim, nie szukałam z nim kontaktu.. Także było ok. No chociaż.. zauważyłam jedną rzecz.. jak mi się przyglądał.. jak patrzył na mój tyłek i całą reszte.. Czułam jednocześnie i złość i odrobine radości, ze podobam się facetom.. No ale on.. jest typem podrywacza.. Mój zauważył spojrzenia tamtego.. no i troszcze był zniesmaczony. Zna Go i wie jak potrafa zawrócić kobietom w głowie i dlatego chce mnie trzymać od niego z daleka.. Boi sie mnie stracić. Bałam się z początku, ze przesadza.. ale chyba jednak nie myli się co do niego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no no Margaretko normalnie az sobie przejazałm na nowo twoje stare i ten najswieższe wpisy...hmm i tak sie zastanawiam w których byłas bardziej sobą??ta poukładan Margaretka z tych pierwszych czy tak kokieteryjna z najnowszych:) wiem wiem jedno nie wylucza drugiego.... ale jednego nie rozumiem \"ale to nie czas na to..\" jak to tak:p???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz milka... bo we mnie tak naprawdę jest bardzo wiele sprzeczności. Wiem jak powinno być i jak powinnam postępować - i takie też są moje pierwsze posty.. zrównoważone i poukładane. Ale jak same mówiłyście.. życie różne układa scenariusze.. No i czasem objawia się również moja szalona strona.. Kokieteryjna, zalotna która dobrze się czuje, gdy wie, ze sie podoba facetom.. Ale to na tyle. Dalej się nie posuwam. Sama świadomość, że ktoś szaleje na moim punkcie jest dla mnie taką siłą napędową.. Powodem do dumy :) Może to głupie.. nie wiem. Ale tak się czuję. A słowa \"to nie czas na to..\" miała na myśli, ze teraz nie czas by pisać o moich fantazjach.. bo jakoś nie w głowie mi dzis one :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×