pojechałem do niej po ponad 2 latach znajomości internetowej

jakie to żałosne, ze piszesz o wszystkim co sie meidzy wami dzieje, cytujesz ją itd. zal mi ciebie, jej, was. ty sam w sobie jestes zalosny.

czytajac 2 ostatnie strony stwierdzam, ze "fajneizakochany" to CZUBEK!

oo tak. jakie to smutne, ze o "swoich brudach" pisze na forum i to z takimi szczegolami, nie ma nawet z kim porozmawiac. smutne to, oj smutne ja na miejscu tej dziewczyny, bez wzgledu na to jaka jest kopnela go mocno w dupe ( ale chyba ona to zrobiła juz) za takie upublicznienie czyjegos zycia.

Zakochany czubek jak coś ;) Pisząc tu wygaduje się i jest mi na chwilę trochę lepiej. Nic o mnie nie wiecie i o niej też więc powinno wam to zwisać.

porypany jestes i juz (obsesyjnie) idz sie leczyc czubku!

we mnie:D

fajnie zakochany zakochaj sie nawet tak nei pisz, to świr

skad to wiesz?

niezły z ciebie czubek jak taka ona jest popieprzona, to zerwij kontakt i szukaj laski w realnym swiecie tylko pewnie jesteś małym, zakompleksionym szczurkiem i nie masz odwagi na normalną, zdrowa znajomość

fajnie zakochany zakochaj sie : poczytaj pare stron a sama sie przekonasz . pani kuleczka - masz w 100% rację. to zakompleksiony szczurek, do tego chory

jestem zakompleksiony to fakt. Nie potrafię z nią zerwać kontaktu, brakuje mi TEJ dziewczyny, z którą byłem parę dni. Było cudownie i ciągle za tym tęsknię :(

pare dni ? co to za zwiazek, w którym jest fajnie parę dni ? parę dni to ja bym sobie mogła miło spedzić z sąsiadem, który mi zwisa - jest fajny, ma fajną dupcię i pewnie miło byłoby pobaraszkować, ale związek ma dawac szczęście i zadowolenie, a nie być jednym wielkim źródłem nieszczęścia to jest jakiś antyzwiązek

nie bardzo mam czas czytac 32 str:( ale skoro wy sledzicie rozwoj tematu, to pewnie macie racje:( powodzenia wszestkiem zakochanem:) tem fajnem i tem mniej fajnem:D

Nie ciekawa historia.. Nie czytalam wszystkich postow..,Fajnyzakochany : Ale ta druga dziewczyne tez poznales na necie?

Kuleczko może i masz rację, ale zapowiadało się bardzo dobrze. Ten jej wyjazd zniszczył wszystko :(

to nie wyjazd zniszczyl ten wasz pseudozwiazek tylko ona tym ze sie puszczala. gdyby ciebie kochala nie zdradzila by ciebie.

Nie wiem, po co sie nurzasz w jakichś wspomnieniach i wyobrazeniach, co by było gdyby. Gówno by było. Trzeba się otrzepac i iść dalej. Porządny związek ma dawac szczęście. Tutaj nic by z tego nie było. Albo co najwyżej toksyczny zwiazek, po którym obie strony latami by się leczyły u psychiatry

Ta druga dziewczyna "dała mi znak" że się jej podobam, więc siedząc tak i patrzą na nią stwierdziłem "a raz kosie śmierć" i do niej napisałem :) Pisaliśmy 2 dni, potem sama się przyznała, że jej przeszłość nie jest kolorowa, wręcz czarna. Zastanowiłem się drugi raz. Ona to wyczuła i już wtedy pojawiły się z jej strony "no to spierdalaj", ale nie uciekłem. Było coraz milej, ona pisała smsy, piękne, miłe, erotyczne. Chciała przyjechać, ale w końcu to ja tydzień później pojechałem do niej.

chłopie ile ty masz lat ześ taki naiwny i glupi? juz wtedy piszac erotyczne smsy powinnines byl wyczaic ze to zdzira. przyprawila ci rogi na twoje zyczenie

Nie wiem , czy warto liczyc na szczescie z ta dziewczyna... chociaz... kto to mowi.. ja w sumie tez jestem z kims, kogo poznalam 'w ciemno'... i. ciezko jest... :( On ma taka tendencje, ze sprawi mi czyms przykrosc. zrobi cos bez zastanowienia... a potem tylko przeprasza .. ale za kazdym razem mam nadzieje, ze moze czegos sie tym razem nauczy.. i tak juz rok..

szkoda, ze ja nie moge sie puszczac tak jak inne kobitki:D

te erotyki także mnie zaskoczyły, ale Ona pierwsza się zakochała. Nawet płakała ze szczęścia. Była na prawdę zakochana, mówię wam, czułem to! (tzn teraz sądzę że zauroczona) Zresztą ten mój rozmówca, którą ją zna, i z którym spała, powiedział mi, że to Nimfomanka.

Na drugi raz wpierw wymieńcie się fotkami i nie pisz 2 lata tylko spotkaj się dużo dużo szybciej

2 lata pisałem z poprzednią :)

Co możecie wiedzieć o bólu jaki teraz przeżywam!? Nie macie pojęcia jak serce mi się kraje, a łzy cisną mi się w oczy!!! Nic do cholery nie wiecie...Radzicie uciekać, zapomnieć, a to i tak nie pozwala zapomnieć tych wspomnień, cudownych chwil z nią, odwzajemnionymi uczuciami, cudownych oczach, roczochranych włosach o poranku, jej załzawionych oczach po drugiej stronie ekranu.... Nic nie wiecie, potraficie wyzwać mnie od wariatów.....

Nie chce pisac niemilych rzeczy... ale znam typ czlowieka jakim jestes. Koniecznie w centrum uwagi nie? Niewazne w jaki sposob. Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawe, ale to sa problemy emocjonalne, wierz mi. Samo to, ze rozgrzebales na nowo ten topik, no prosze Cie.

to ze cierpisz masz na wlasne zyczenie. ile z nia spedziles dni? i to nazywasz zwiazkiem?? Sam zachowujesz sie jak emocjonalny gówniaz, laska cie zdradza a ty jeszcze jej bronisz. to swiadczy o tym jak bardzo masz zrypane swoje poczucie wartosci albo calkowity jego brak. ile ty masz lat, zeby plakac za jakas tam dziwka i co gorsze rozpaczac i wracac do chwil ktore byly tylko jednym wielkim klamstwem. nie znasz sie na kobietach a z tego co piszesz to ta laska to niezla manipulantka. zagrala na twoich uczuciach a ty jeszcze sobie wmawiasz ze ona cie kocha buhhhhahaha wiekszej glupoty nie slyszalam. gdyby cie kochala nie zdradzalaby. ona jest chora, ty jestes chory, jestescie siebie warci

chłopie, brak ci przysłowiowych jaj. idz się leczyc do psychiatry bo psycholog juz raczej ci nie pomoze.

to autor jest raczej poważnie chory psychicznie (są takie typy w internecie) i chyba nie należy w ogóle komentować jego wpisów, a tym bardziej nie należy go atakować. Powinien się najnormalniej w świecie wybrać do psychiatry po profesjonalną pomoc.

tylko ktory chory zrozumie, ze jest chory. on to tlumaczy miloscia a dla mnie to rodzaj obsesji.