ile osob teraz szuka partnera

Nie wnikam w to, czym się będziesz poruszał, Rincewinde. On z W-wy : się nie wyspałeś czy coś?

Ju nasze fantazje są częścią nas bez nich trudno o radość dnia a Ty jesteś opty czy raczej pesymistką?

TMK - moja poprzednia wypowiedź zawierała zawoalowane pytanie w stylu - skont klikash?

TMK czemu pytasz? coś nie tak? :-)

"dziewczyny dziękuję za odzew jesteście urocze pragniecie akceptacji to takie naturalne" no tak wiesz, z tym tekstem to zajechałeś jak jakiś twardy, obojętny, męski i niedomyty Komboj Dżo w samo południe :P

T_M_K masz łatwość zrażania do siebie ludzi powodzenia :-)

TMK- Tobie się niedomyty kowboj marzy? Na białym koniu pewnie?

Justyna: idę ! chociaż nie umiem śpiewać, ale lubię. On z W-wy: wiem, jestem szczera i tym zrażam, ale tylko tych, którzy nie trawią prawdy :P

Nie umiem śpiewać, niestety :( Ale mogę iść i bezczelnie komentować umiejętności śpiewających :)

trudno mi powiedzieć, bowiem pesymista to człowiek, który twierdzi, że gorzej już być nie może a optymista, że może

ale w jakim mieście chcemy się spotkać na to karaoke? Rincewinde: dla mnie bomba, komentuj do bólu, nalezy mi się bo fałszuję bezczelnie :P

No tak, a czym się różni optymista od pesymisty na cmentarzu? pesymista widzi krzyże, a optymista widzi same plusy :)

Justyna: ale jakie miasto? GDZIE???

lol 2

znów ta Warszawa . Daleko mam.

skoro wy nie śpiewacie, to moze ja poprowadze i potancze ? ;) Optymiści łączmy się ! Kto wiem moze tam czeka na nas nasza druga połowa, byle tylko pasowała :D

Tak, ale na karakoe mozna przecież na wszelki wypadek wziąść skarpeteczki do torebki :D więc nie zaszkodzi sie rozejrzeć ;p

Bardzo chetnie sie z wami zabiorę, tylko gdzie w koncu to karakoe ?? Może uda sie na kafee :D

runal mi caly swiat gdy on odszedl pol roku temu...nie potrafie sie pobierac ciagle go kocham, mam wrazenie ze jestem "za stara" na wszystko....bo niby gdzie kogos poznac? kogos komu zaufam-nic na sile, ciagle kocham bylego....tesknie starsznie...wychodze do ludzi bo sama bym sobie nie poradzila...jednak pustka......

Ziarenko puszczaj muzyczkę jaki kawałek na początek? :)

Nigdy nie rozumiałem tego tekstu o idealnych połówkach. Nie ma idealnych połówek, zawsze jest jakieś niedopasowanie. Dopiero jak się je trochę opiłuje i przeszlifuje tu i ówdzie - zaczynają do siebie idealnie pasować;)

najbardziej boli, gdy wszyscy sie pytaja , a co sie stalo, byliscie tacy idealni. Albo slowa 24 letniej koelzanki ktora wlasnie za maz wyszla. ze do 25 roku trzeba dziecko urodzic, bo potem jest juz za pozno- pierwsze dziecko do 25 roku zycia najlepiej urodzic...wiem o tym tez mialam te same wyklady na studiach co ona....ale co po tym? mial byc slub, mialo byc dziecko....zylam w bajce, teraz tak pisze bo to wszystko iluzja bylo...tylko moja milosc prawdziwa. Taqkie osoby jak ta kolezanka ktora wyszla za maz o takich jak ja mowi ze jestem za stara, ja tez mialam ulozone zycie jak ona i nagle wszytsko leglo w gruzach, co by ona zrobila zatem na moim miejscu?? nie dala by rady, bo wszytsko miala ulozone zaplanowane..... niewktorzy ludzi emaja szczescie, inni nie. Nigdy nie zdradzilam, zawsze wierna kochajaca...to moze blad jest?

http://youtube.com/watch?v=3xbfFAYTN-g proszę, możemy zrobić karaoke na cafe, tu jest link do fajnej piosenki :P

To może zaczne tańczyć a Wy puszccie coś w rytm, ale nie wszyscy naraz :P ja mam lat 25 kobitka-- załóż skarpetki na początek i bądź aktywna na karakoe :)

a jaki kolor skarpetek nadaje się na karaoke? :P

rincewinde--. ale nie wszyscy sobie pozwolą na takie piłowanie i szlifowanie :P To uwłacza ludzkiej godności :D hehe

Hejka. Mnie tez mozecie dopisac do listy szukających partnera. Mogę się do Was przyłączyć?? Wiecie co jest najgorsze, że wszyscy w rodzince pytają kiedy WKOŃCU wyjdę za mąż ( a mam dopiero albo aż 25 lat). Moja mama tez zaczęła już kombinować i podpytywac moich kuzynów czy aby przypadkiem nie mają fajnych kolegów by mnie wyswatać z jakimś. Mówie Wam KATASTROFA !!!! Czuje się jak jakaś "nieporajda" która nie potrafi znależć sobie faceta. Ja tylko nie mam do nich szczęscia, zawsze trafiam na takich, którzy albo nie wiedzą czego chcą, albo zdradzają..itd Rok temu skończyłam studia, zaczełam pracowac i usamodzielniłam się. Zaczęło mi się to podobać - taka dorosłość, dojrzałość...do pewnego momentu tak było...Zaczęło brakować tego Kogoś z kim mogłabym to dzielić...

Noo kawałek niezły :D Tylko chyba trzeba będzie sie rolami podzielić, no i ktos musi wybrac sie na zakupy po skarpetki tak bysmy mieli wszyscy jednakowe ;)

to swatanie to dopiero uwłacza ludzkiej godności :D

mój rozmiar skarpetki to 37 :P