Właśnie się dowiedziałam że mąż mnie zdradza.

Do PaulinakBB: i tak jak dla mnie to frajer z Ciebie jest!!!te komentarze podszywanie-lecz sie bo to dziecko moze byc tak zryte jak TY!

Niedoszla kochanko, grunt to umiec przyznac sie do bledu - i to wlasnie zrobilem. Ladnie tez przeprosilem. Co do Twojego intelektu i jakze wnoszacego tekstu odnosnie mojej osoby - pozwol ze przemilcze. Dyskutowac z Toba nie zamierzam - jestes taka glupia ze mozesz mnie znizyc do swojego poziomu i pokonac doswiadczeniem.

Powiem tak, lepiej nie próbuj, nie prowokuj sytuacji. Sczęście jest bardzo kruche, jeden krok za daleko i katastrofa gotowa. Nie ukrywam dla mnie to katastrofa. Coś co było moim największym szczęściem posypało się zupełnie. Przez te dni ja nie żyję to jest wegetacja, ale mam nadzieję że dojdę do siebie. Raz straconego zaufania nie da się odbudowac, przynajmniej ja nie widzę takiej możliwości, a może boję się przechodzic po raz kolejny przez to samo.

Musisz dojsc do siebie - masz w koncu synka :-) Ja nie prowokuje takich sytuacji - za bardzo kocham zone zeby cos takiego jej zrobic. Ona mnie tez - ale jak szybko moze to sie zmienic pokazuje Twoj przyklad. Powtorze jeszcze raz - nie wiem jakbym wybrnal z takiej sytuacji. Tym bardziej slowa podziwu dla Ciebie.

Paulina, też byłem ciekawy jak postąpisz. Jesteś mądrą kobietą. Trzymaj się będzie dobrze.

ja bym się chyba nie zdecydowała, ale to twoje życie.

jak na taką tragedię rodzinną jesteś zdumiewająco spokojna :o czy to aby nie jest prowokacja? bo wierzyć mi się nie chce, że facet może być takim świnią. po tylu latach malzenstwa zeby zdradzić :o chyba nigdy nie wyjde za mąż!

a ta kobieta z ktora cie zdradzil to jakas mlodsza od ciebie?

tak młodsza ode mnie, ma może 25 lat. Znam ją z widzenia. Myślisz że jestem spokojna. Ja mam taki charakter że wszystko w sobie tłumię. Na zewnątrz wyglądam na twardą może nawet zimną, ale jak ktoś mnie bliżej pozna zmienia zdanie.

i naprawde silna. szacuneczek. i wlasnie dlatego powinnas zrobic z tym porzadek. on cie upokarza, lazi do dziwki oficjalnie pokazujac sie z nia na osiedlu, tamta wie, ze jest zonaty a jednak wlazi mu do lozka! dla mnie to proste. wez sie za to kobieto i zrob z tym porzadek. nie mowie wroc do mezusia bo to byle co jak dla mnie w tym momencie, ale ja bym mu zyc nie dala. i nie gadajcie mi tu o honorze, o robieniu posmiewiska z siebie, o dumie, ze Paulina ma stanowisko itd. ona przede wzystkim jest teraz zdradzana zona i matka!!!! w moim bloku byla taka jedna. tez sie puszczala z zonatym, 20 lat starszym statusialym dziadeczkiem. ona 30stka, tamten 53letni. i co? przyjechala zona, zrobila pare razy awanture pod drzwiami, zrobila z idiotka porzadek to i sie uspokoilo- nikt nigdy zlego slowa nie powiedzial na zone - zawalczyla o meza. o 30 lat malzenstwa! miala to zmarnowac bo gowniarze sie zachcialo odmiany w seksie??? byc z nim nie musisz, ale ja bym im oboje zyc nie dala. i nie jestem prosta baba tylko rowniez wyksztalcona osoba na stanowisku, ale upokorzyc bym sie nie pozwolila w ten sposob. idz do zdziry i jej powiedz co myslisz, zrob awanture, niech sasiedzi i jej srodowisko wiedz co to za jedna.. a mezusiowi rozwodu bym nie dala.. niech placi, ale zero wolnosci. tak latwo nie ma.. sama zostaniesz z dzieckiem. i mieszkania tez bym nie zostawila. w koncu to on wybral kurestwo. powodzenia

naprawdę szkoda mi Ciebie, jesteś w ciężkiej sytuacji. Też zdradziłem dziewczynę, ale ona mi wybaczyła. Jesteśmy razem. Może dasz mu szansę.

mario, nawet nie wiesz jak mi ciężko, siedzę teraz sama, syn śpi, a ja ciągle myślę o tym co się stało. Wyobrażam sobie jak to będzie jak już się wyprowadzi. Od tego czasu minęło niewiele czasu, czasem wydaje mi się że to się nie zdarzyło. Narazie tak musi byc, męczymy się razem.

kochana a jak się wyprowadzi będzie Ci lepiej? Aż tak go nienawidzisz?

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2737334&start=1650

Nie muszę czytac, choc to pewnie zrobię, ale życie pisze własne scenariusze. Może kiedyś napiszę że mi się ułożyło i jestem szczęśliwa. Mam taką nadzieję.

Paulina szacunek za sposób rozwiązania sprawy. Dziwne tylko ze nie chcial walczyc, jest taki pewien ze tamta go przyjmie? Jestem tez ciekawa jak zachowa sie panna puszczalska gdy spotka Ciebie przypadkiem. Ja bym chyba zapadla sie pod ziemie. Powodzenia

PaulinkoB jak sobie radzisz w obecnej sytuacji. Napisz prosze co dobrego u Ciebie bo Twoja historia bardzo mnie poruszyla. Pozdrawiam

oczywiscie,że Ci sie ułoży.Trzeba tylko czasu i to chyba duzo czasu.:

Hej. jak sobie radzę? Niestety źle, dzisiaj zawaliłam ważną sprawę i to w tak banalnym szczególe, że zrobiło mi się wstyd. Mąż szuka mieszkania, syn się chyba domyśla że jest źle. Odzywamy się do siebie, ale jakbyśmy się nie znali, jeśli dotkniemy się przypadkowo to aż iskry idą. Jemu jest przykro, mnie jeszcze bardziej, ale konsekwencje swoich czynów trzeba ponieśc. Pisałam kiedyś że ta dziewczyna mnie nie interesuje, mam ten \"komfort\", że wiem kto to jest. Dla mnie winny jest tylko mój mąż ponieważ wiedział co robi.

Szczerze wspolczuje sytuaji. Wnioskuje jednak,ze jestes silna osoba i sobie poradzisz.. Wybacz,ze to napisze - ale debil z Twojego meza! Przekreslil wszystko co Was laczylo.. No ale...moze tak juz musialo byc...badz dzielna! Pozdrawiam!

No niestety, zdecydował się nas zdradzac, teraz będzie miał wolną rękę. Niech przemyśli swoje postępowanie. Również pozdrawiam

ale może jescze spróbujcie, w końcu to tylko seks. On cię kocha

trzymaj się.. życze Ci bardzo, żeby Ci się powiodło, skoro zaczynasz życie od nowa....

mnie też zdradzał, ale mu wybaczyłam. Małżeństwo jest nie tylko na dobre ale na złe. Ty jesteś egoistką, on się pomylił daj mu szansę, możecie jeszcze wszystko uratowac. A ty zawzięta nie i nie. Wyprowadzi się i co będzie Ci z tym lepiej. Szczerze wątpię.

katarzynazk, a ciebie maz tez nie przeprosil nawet i rzucil \"to byl czysty seks, tylko 3 razy\"? gratuluje podejscia do zycia w takim razie! Szerokiej drogi!

ona nie napisała że jej nie przeprosił, tylko że się przyznał. Ja myślę że on się jej poprostu boi. Po jej wpisach widac co z niej za kobieta, wstyd jej że mąż ją zdradził. Dlatego go wyrzuca.

:0 Co z niej za kobieta? Odp brzmi: wierna Co z niego za maz? ???

wierność to nie wszystko :P

na kafe z 80 % watkow sie wokol tego kreci :D w przysiedze malzenskiej to 1/3.

tylko 1/3??!! No popatrz! :D