Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PaulinakB

Właśnie się dowiedziałam że mąż mnie zdradza.

Polecane posty

oj, blad w rachunkach. 1/4 to wiernosc, ale jak sie doda uczciwosc to wychodzi 1/2... niestety, czesto bywa tak, ze cialo raz puszczone w zdrade, ciagle sie w niej babrze. jesli ktos ma tendencje, to sie ich nie pozbedzie ot tak. nie ma co z siebie robic zyciowego meczennika. paulina ma o tyle dobra sytuacje, ze jest niezalezna finansowo i jej decyzja o wybaczeniu badz nie wybaczeniu zdrady nie jest argumentowana mozliwosciami samodzielnego funkcjonowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co nowego
?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie ... co nowego
i mam jedno pytanie ... czy Twój mąż wogóle Cię przeprosił??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie ... co nowego
i mam jedno pytanie ... czy Twój mąż wogóle Cię przeprosił??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie ... co nowego
i mam jedno pytanie ... czy Twój mąż wogóle Cię przeprosił??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie ... co nowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hallo GDZIE PAULINKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PAULINKO WRACAJ
CZEKAMY....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperka
Paulinko czytałam Twoją wypowiedź i czułam się jakbym to ja napisała, podejrzewam męża o zdradę to długa historia, ja jestem na 99 koma 9 pewna że ma inną ale on się zapiera idzie w zaparte, wyprowadził sie bo chce separacji, a miałobyc tak pięknie.... Tez mamy syna, któremu to ja musiałam tłumaczyć że tata zamieszka osobno i też cały mój dotychczasowy świat runął w gruzach i nie wiem jak się pozbierać, są dni kiedy nie myślę zajmę się czyms ale są i takie kiedy rozmyslam i to mnie zabija jak rak komórka po komórce. Kiedys moja maksymą zyciową było ,,Co cie nie zabije to cie wzmocni'', teraz ,,Nigdy nie mów nigdy''...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż wyprowadził się w czwartek, wynajął sobie mieszkanie w bloku obok. Tak przeprosił mnie, na koniec powiedział że ma nadzieję że to tylko na jakiś czas. Przez głupotę nie możemy stracic wszystkiego. Nie czuję się dobrze, ale tak musi byc. Syn nie rozumie dlaczego tato z nami nie mieszka. Dzisiaj jest z nim u babci. Straszne że musimy przez to przechodzic, ale nie wyobrażałam sobie życia pod jednym dachem z mężczyzną który tak mnie zawiódł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha....777...
Ktoz moglby cie nie zrozumiec.. Kto wie, moze kiedys dojrzejecie do tego, zeby do sibie wrocic, ale poki co badz sama i dojdz do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GrzesiekP
odważna jesteś, przechodzisz przez to wszystko z twarzą. Trzymam za Ciebie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewciapr
wydaje mi sie ze my kobiety nigdy nie mozemy byc pewne mezczyzn i to w dodatku swoich, ja stoje z gory na przegranej pozycji, mamy dziecko i niestety ja za malo zarabiam zeby sie tam jakos usamodzielnic. To jest cos okropnego jesli pracujesz i masz jeszcze swoja kase ale jesli kobieta jest calkowicie uzalezniona od meza czyli musi sie prosic o pieniadze to jest okropne i tego ja najbardziej sie boje. trzymaj sie Paulinko, mam nadzieje ze zla karta kiedys sie odwroci i to jego spotka to samo co on tobie zrobil!trzymaj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewciapr
acha i wydaje mi sie ze powroty sa beznadziejne tylko ze zawsze bedziesz z nim jakos zwiazana bo dziecko przedszkole czy szkola itd. Faceci sa beznadziejni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widziałam dzisiaj tą dziewczynę, była w kościele z jakimś mężczyzną. Po mszy kiedy szłam do domu dzień dobry mi powiedziała. Ona żyje swoim życiem, jest szczęśliwa, a my przechodzimy przez piekło. Najbardziej żal mi syna, dzisiaj był z ojcem u babci cały czas mi o tym opowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....aha...777
Niezle. Ja bym powiedziaal, ze faktycznie byl to dla niego sport, tak samo jak dla tej dziewczyny. Co nie zmienia faktu ze za malo myslsl o tobie a za duzo o przygodzie :o Ciekawe czy uwaza ze warto bylo? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On nie myśli że było warto, ale co ciekawe nie spodziewał się takiej reakcji z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzynazk
Paulina ale nie masz wrażenia że postąpiłaś zbyt pochopnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarzyna, nie mam wątpliwości. Nie postąpiłam pochopnie, dla mnie mieszkanie z nim było teraz męką. Dla niego chyba też, dlatego dobrze się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperka
Rozumiem cie Paulinko ja tez wolałam aby mąż sie wyprowadził choć serce mi z bólu krzyczało bo go kocham, ale czuję sie oszukana, zdradzona choć nie do końca mam pewnośc że ma kogoś, ale nie ma wątpiliwości że miał przede mna tyle tajemnic przez te 14 lat bycia razem. Ja mam podbramkowa sytuację studiuję i przez 11 lat siedziałamw domu opiekując sie synem bo tak chciał mąż, a teraz zostałam sama na lodzie i jestem od niego zależna, nie poiwme daje mi kasę ale to strasznie upokarzajace pluje sobie w twarz że zrezygnowałam z pracy dla dziecka, teraz siedzę i zastanawiam się co dalej wiem że musze znależc prace ale taka aby nie kolidowała ze studiami i wychowaniem syna bo to ja się nim przez te 11 lat zajmowałam, jest b chorowity mąż sobie mieszka osobno i wszystko ma w nosie bo on musi sobie wszytko poukładać , kurna a ja to co , to on odszedł to ja poiwnnam rozpaczac nie wiem ciężko mi jest znowu zaczynac wszystko od nowa, zwazywszy na to ze jestem sama nie mam nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pococito
Ty jesteś fajną dziewczyną, ale masz niestety cechy przywodcze. W pracy się to może sprawdza ale w życiu niekoniecznie. Z twoich wypowiedzi wynika jedno jesteś silną kobietą masz zasady, ale nie bardzo potrafisz wybaczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esmeralda zza okna
Daj spokój...jak można wybaczyć zdradę i to przy braku jakiejkolwiek skruchy? Zdradził raz, zdradzi znowu tylko będzie ostrożniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuźźźźźźźźźxwa gdzie się
rodzą takie głupie pindy, co sypiają z mężem, a potem bezczelnie kłaniają się żonie?? szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esmeralda zza okna
Czemu pindy? Tamta nie ma męża i wolno jej robić co chce. To mąż jest bezczelny, który liczył na to, że nie poniesie żadnych konsekwencji. Nie rozumiem tego plucia jadem na tamtą dziewczynę. TO MĄŻ ZDRADZIŁ i nie ma znaczenia z kim. Nie zdradziłby z tą to zrobiłby to z inną. Myślcie logicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esmeraldo
tez jestes taka glupia pinda? ze sie odzywasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to że nie mam męża to nie
oznacza że wolno jej robić wszystko. Epoka dinozaurów dawno się skończyła. Są chyba jakieś prawa, nawet te niepisane, które większość normalnych osób przestrzega. A np. to że nie idziemy do łóżka z żonatym facetem bo to nieuczciwe wobec jego żony a i nie honor dla nas. Jest ich wiele i nie tylko jej mąż tu jest winien. Winny jest zarówno on jak i tamta dziewczyna, która coś mi się wydaje że nie ma 14 lat i wie co jest ok a co nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak ona nie ma męża
to może robić co chce. Szlag mnie trafia jak czytam takie wypowiedzi! Sama padłam prawie ofiarą takiej jednej łajzy, która zaproponowała mojemu mężowi seks "nikt się nie dowie". Dziewczyna kolegi męża. Doskonale wie, o moim istnieniu, o tym, że mamy dziecko. Ma to centralnie w dupie. Dla niej liczy się tylko ona sama. Nikt normalny nie robi takich rzeczy. Dla sportu, dla zabawy. Zachowała się okropnie, robiła różne podchody do mojego męża. Jak się spotkałyśmy to udawała, że nic się nie stało. Przeliczyła się co do mnie. Z natury jestem spokojna, pogodna, nie spodziewała się mojej reakcji. Nigdy wcześniej nikogo tak nie potraktowałam jak wtedy ją. I wiecie co, zasłużyła sobie. Mam rodzinę, dziecko. Nigdy bym tego drugiej kobiecie nie zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esmeralda zza okna
Dajcie spokój, facet który zdradza to łajza i nikt inny poza nim nie jest tego winien. Próbujecie wybielać zdrajców i dzielić winę po połowie. Tak robią kobiety, które próbują wytłumaczyć, że biedny mężuś nie chciał zdrady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby pindy się
na to nie godziły to nie bylo by zdrad, bo faceci nie mieliby z kim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WINA LEŻY ZAWSZE
PO OBU STRONACH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×