Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PaulinakB

Właśnie się dowiedziałam że mąż mnie zdradza.

Polecane posty

Gość PaulinakBB
Przepraszam. Juz nie bede. Ne powiem, sledze ten topik. Interesuje mnie jak sprawe rozwiazesz i go zalatwisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do \"przestancie\" Pytasz co da ta codzienna czujnosc? Dla mnie sporo ,problemy trzeba rozwiazywac ,nie mam zamiaru tego zostawic i czekac,zeby ze mnie waryjatke robil,przeciez wg niego on mnie nie zdradzil ,to sa kpiny ,nie ma na tyle odwagi zeby sie przyznac . Pytasz gdzie jest miłosc? zaufanie? rozpreżenie? Tego nie ma czy go sprawdzam czy nie, tego juz nie ma , teraz On to musi zrozumiec . On moze miec milosc rozprezenie i zaufanie ,no jasne ze moze miec bo w koncu Ja go nie zawiodlam prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonawar
samotna, powiedz ale co robisz żeby go przyłapać i mieć dowody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samotna, a czemu nie odejdziesz i nie spróbujesz od nowa. Ja mam w tej chwili tyle energii i myślę że mi się uda. Tylko żeby doła nie złapac. Mój nawet jak będzie kłamał to nic, tylko bardziej zmaleje w moich oczach, ale ja wiem ty też wiesz że to zrobili. Może nie warto się męczyc i szukac dowodów. Zacznij życ od nowa, ja spróbuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pococito
dobrze że masz energię, myśl pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestancie - do samotnej
do samotnej z ludzmi to co napisalam było komentarzem do wypowiedzi dziewczyn które pisały ze są teraz szczesliwymi zonami i matkami ale jak czytają historię Pauliny to sie zaczynają martwic o swoje związki i mówią, ze muszą byc uwazne na kazdy krok meza. to jest dla mnie cos nie tak. tak nie mozna. a Twoja sytuacja jest niestety inna. masz wszelkie powody zeby myslec ze Twoj mąć Cię zdradza i nie jest to zdaje sie pierwsza taka sytuacja. w takim przypadku to nie da się życ - wiem ze łatwo mówic ale musisz chyba cos postanowic bo inaczej zwariujesz. i nie wiem czy znalezienie namacalnych dowodów cos dla Ciebie zmieni. po co się tak męczysz? :( tak wiec moja wypowiedz zupełnie nie dotyczy Twojej historii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PaulinakB Nie rozumię Cie,założyłas topik i pisalas ze nie wiesz co zrobisz,a było to wczoraj dziś juz wiesz i doradzasz a nawet dziwisz sie czemu Ja nie odejde ,jestes pewna siebie i stanowcza w wypowiedziach ,ale Ja odnosze wrazenie ze to tylko zaslona przed tym co naprawde myslisz ,nie chcesz sie przyznac do slabosci i pewnie nieraz zmienisz jeszcze zdanie ,nie chce byc zlym prorokiem ,zycze Ci jak najlepiej bo wiem ile nas zdrada kosztuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samotna z ludzmi: nie czepiaj sie dziewczyny, ze Ci radzi. mimo ze jest w ciezkiej sytuacji i ma na swiezo to, co Ty przerabiasz juz jakis czas, rozsadnie prawi. sytuacje z podsluchami rodem z abw i z biura ziobro. przeciez nie maz omamow, to ze nie zlapalas go na goracym uczynku, nie znaczy ze Cie nie zdradza. jesli mu to udowodnisz, sadzisz, ze wreszcie Cie przeprosi i wyrazi skruche? Paulina chce zaczac kolejny etap zycia. nie lubi sie uzalac nad soba i dobrze. nie spotkalas sie nigdy z tak silnymi osobowosciami? pozdrowienia dla Was obu. nie jest Wam lekko, ale ufam, ze wyjdziecie z tego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Pauliny
jak czytam takie cos [mowie o niewiernym ...nawret nie moge go nazwac mezem bo na usta cisna mi sie INNE slowa] to krew mi sie burzy jak mozna- miec wszytsko zone, dziecko, swietne pozycie i brac sie za inne nie pojme meskiej psychiki pierwsza mysl, zniszczyc go i jego ego tak jak on zniszczyl Tobie dzis pewnie sie rozmowicie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina i jak
pogadałaś z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaasssssssxxxxxxxx
cHYBA TAK...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawiałam z nim, przyznał się do wszystkiego. Powiedziałam mu wprost, żeby nie kręcił bo się bardziej pogrąży. Powiedział że spał z nią 3 razy. Pierwszy raz to nawet przy koledze, kolega na podłodze, a oni w łóżku. Powiedział że jej pragną, ale to tylko seks. Dla mnie to nie tylko seks, to aż seks niestety. Powiedziałam mu, że do poniedziałku, ktoś ma zniknąc albo on, albo ja. On myślał, że nic się nie stanie. Mówi, że jestem niepoważna i dziecinna, czasem tak się zdarza ale to nie powód by skończyc małżeństwo. I tu się niestety myli. Dla mnie to napewno koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia 20
Masz racje kochana...Mezczyznaktory zdradza zone ma szanse ale u innej kobiety...Swiete slowa..Powiem tylko tyle ze znam kobiete ktora maz zdradzal wielokrotnie...za kazdym razem mu wybaczala...7 razy wyprowadzal sie i wprowadzal..maja dwoch doroslych synow..w zeszlym roku dowiedzielismy sie ze ma z jakas suka 8 miesieczna corke....wiesz co zrobila??wybaczyla mu ze strachu przed saotnoscia znow od tego roku mieszka w domu...Co najlepsze jest t ze to inteligentna sliczna kobieta!!!Za ktora 30 lakowie sie na ulicy ogladaja jednak uczucie do niego ja zaslepia..ja nie potrafilabym spac z takim ch...wjednym lozku.Nigdy nie wiadomo z kim gdzie spal.A tobie radzilabym zrobc testy na HIV.nie chce Cie straszyc ale skoro dla niego to byl TYLKO seks to nie wiadomo ile tak naprawde mial takich sytuacji....i z kim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się nim teraz brzydzę, powiedziałam mu to prosto w oczy. Jak usłyszałam że kochał się z nią przy koledze, myślałam że zemdleje. On jest zupełnie niepoważny, a argument, że spał z nią tylko 3 razy zwalił mnie z nóg. I jeszcze tak się zdarza, a ja mu mówię dlaczego mi się to nie zdarzyło, chociaż miałam okazję, nic takiego żadna miłosc tylko seks. Bo go kochałam i nigdy bym czegoś takiego nie zrobiła osobie której kocham a przedewszystkim własnemu dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre bardzo
silna jesteś Paulino. a on ma tupet. nie dosc ze na osiedlu ludzie widzieli ich razem to jeszcze przy koledze sex. a ten kolega to jest wasz wspólny kolega? i jeszcze to jego jego uczucie bezkaralności i mówienie Tobie ze jestes dziecinna? Ty bylas jedyną osobą w tym domu która zachowała się dorośle. trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko gość ten Twoj mąż :( szczegolnie ta akcja przy koledze byla niezla... to tak jak kobieta kolegi tlumaczyla sie, że \"brala tylko do buzi, a to nie zdrada\"... olej leszcza, nawet sladu skruchy.... jeszcze jakby blagal o wybaczenie.... ale tutaj - zero zrozumienia winy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia 20
kochana zbadaj sie...zobaczysz ze los go ukarze...a do Ciebie sie jeszcze usmiechnie...jelsi chcesz rozwod to doradze Ci tylko tyle ze jesli mas zjakies dowody argumenty itp..do zloz pozew 1sza..moze go nagraj siadz z nim pogadaj o tym i nagraj go.Bo jesli nie bedziesz miala dowodow lub on 1 szy zlozy pozew o rozwod i o ubieganie sie o prawa rodzicielskie to mozesz miec mniejsze szanse.Najwazniejsze to abys sie trzymala i nie poddawala.Zrob to dla siebie i dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siedzi w drugim pokoju, powiedziałam mu żeby się już nie wysilał bo wszystko jasne. Tylko niech zdecyduje kto się wyprowadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre bardzo
a wyjasnił dlaczego? przeciez przez te lata malzenstwa waszego na pewno nie jeden raz na jego drodze pojawiala sie ładna dziewczyna i nic nie było. to dlaczego teraz zdradził? nic mu nie brakowalo. powiedzial dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie na Boga
nie doradzajcie jej od razu rozwodu!!! Wczoraj ją zdradził, to jest szok ale rozwód to nie chop siup. Była z nim z miłości i nie tak łatwo o taki radykalny krok. Zresztą nie rozumiem ludzi doradxających rozwód. Chyba nie wiecie co to znaczy do końca. Niech sama postanowi ale nic pochopnie z dnia na dzień..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę że rozwód nie będzie wielkim problemem, mam nadzieję że swój honor ma, bo jak mi będzie robił kłopoty, to porozmawiamy inaczej Komiczne sytuacja z kolegą na podłodze jest wogóle żałosna. Dorosły facet (34 lata), ja bym się przed kolegą wstydziła na jego miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za durne rady - rozwod jest banalnie prosty.... i w tym wypadku nalezy go przeprowadzic jak najszybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejejejejeje
"myślę że rozwód nie będzie wielkim problemem"....coś mi się tu nie zgadza i jedno drugiemu zaprzecza. A może jednak tak bezpodstawnie cie nie zdradził bo to co piszesz to ...pomijając jego zdradę też nie świadczy o tym że kochałaś tego człowieka. Jak można przestać kochać w godzinę czy nawet 1 dzień i jeszcze w tak prosty sposób o tym pisać. Rozwód to tragedia a nie niewielki problem dziewczyno! Coś mi tu lekko śmierdzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani piwonia
Może ma na myśli kwestie formalne w rozwodzie, a nie uczuciowe. Nie doczytałam, żeby pisała, że już go nie kocha, ale mogłam przeoczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to nasz wspólny kolega, znamy się wszyscy też jest żonaty. Nie powiedział dlaczego akurat z tą, tylko że jej pragną, a że był po alkoholu, to zrealizował swoje pragnienie. Niestety nie ma innej opcji, to nie tak że przestałam go kochac z minuty na minutę, ale wspólnego życia sobie nie wyobrażam. Nie chcę życ w strachu, kiedy nie wróci o danej godzinie, jak mu zadzwoni telefon. Nie mam do niego zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani piwonia
Paulina, może jest z Podlaskiego Oddziału SG? Nie bój się, nie robię wywiadu, po prostu wiem, co się dzieje w służbach mundurowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmmmmm
A mnie śmierdzą kobiety, które godzą sie na zdrady, wybaczają w imię jakichs rzekomo wyższych celów (dziecko, rodzina itp.). Sukinsyństwo jest i będzie sukinsyństwem. I można przestać kochać w godzine, a nawet w 5 minut - jeśli odraza i pogarda dla partnera, który najgłębiej nas zranił jest tak wielka,że nie można nad tym przejść do porządku dziennego. Dixi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×