Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kamcia83

Planujemy dzidzię na czerwiec/lipiec 2008

Polecane posty

Gość Aśka 81
Cześć dziewczyny. Jestem potwornie przeziębiona, szefowa zwolniła mnie do domu, a lekarze dzisiaj nie przyjmują jak na złość, nawet prywatni ale pielęgniarka w Poradni K pogadała z lekarzem i kazał mi leżeć, pić mleko z miodem i czosnkiem i brać rutinoskorbin. Mam cały weekend leżeć pod kołderką a potem sie zobaczy. Też mam pecha. Więc idę leżeć. Nie dajcie sie przeziębieniu i ubierajcie sie ciepło. Buziaki Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymaj się cieplutko Asia, walcz z tym przeziębieniem a potem ciesz się już tylko rosnącym brzuszkiem :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, podobno teraz sporo osób choruje. Ja mam nadzieję, że nic mnie nie dopadnie bo mam remont i nie za bardzo mi to pasuje! A tak nic, piątek...masa pracy... ale dam radę. Myślę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry:-) ja mam dziś wolneeee ale mi się upiekło :-) więc sprzątanie w toku, w międzyczasie forum :-) pogoda marniutka i zimnawo. biedna asia choruje nam, kuruj się kuruj!!! a wy biedne w pracy :-( ja od jutra szkołe zaczynam, co drugi weekend...robię studium masażu nie wiem co mnie wzięło :-) siostra się śmieje ze moge w domu przyjmować stre babcie i masować je hehehe ja narazie zmykam sprzątać bede zaglodała co wy płodzicie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to tylko co chwile na zegarek spoglądam tak już mi do domu się chce!!!!!! Jeszcze 4 i pół godziny. Niby tak mało a tak się dłuży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny moje odliczanie trwa nadal - jeszcze 2 godz i 45 min do 15. Cholernie powoli to leci. MAAAAASAAAKRAA (ale dam rade !!!!!). A poza tym na dworze szaro i smutno więc dlatego nic sie nie chce. Przydałby się dobry film, kocyk i mężuś do ogrzania....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do 15 jeszcze 1,5 h. Dużo nie dużo, ale przetrwać trzeba. Ja jeszcze nie mam wypłaty na koncie, dopiero w poniedziałek-przepisowo pierwszego. U mnie okropnie leje, dosłownie tragedia i coś mi się wydaje że tak już będzie do wieczora. Nawet parasolka mnie przed deszczem nie uchroni. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem dzisiaj samochodem, bo po pracy jeszcze skoczę do banku i do jednego sklepu. Na szczęśćie u nas nie pada. Chociaż też jest brzydko. Na 16:00 idę na manicure :) Odrobina relaksu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakrza
Cześć Dziewczyny! Pozwoliłam sobie do Was zajrzeć, szukam "świeżego"topiku o starających się kobitkach . Ja Staram się o dzidzie od 2-3 miesiecy, narazie nic, ale jestem dobrej mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj zakrza, zapraszamy do nas. Ja sama staram się właśnie 2 miesiąc. Miło że nasz topic się powiększa. Będzie z kim pogadać w te nadchodzące jesienne dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakrza
Mirabelka, to też w sumie mój drugi miesiąc starań bo pierwszy był przed moim ślubem, nie mieszkaliśmy razem więc to był tylko jeden dzień tak na szybko, nawet niewiem czy był płodny. Pierwszy miesiąc starań wypadł akurat w naszą podróż poślubną, no ale niestety dostałam @ ;-( . Teraz jest drugi miesiąc starań ale niestety dopadła mnie infekcja po powrocie z Egiptu. Ginekolog przepisał mi Maxmiror 500 czy coś w tym stylu i odpuściałam sobie dni płodne w tym tygodniu, no może nie do końca hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakrza
Mirabelka, to też w sumie mój drugi miesiąc starań bo pierwszy był przed moim ślubem, nie mieszkaliśmy razem więc to był tylko jeden dzień tak na szybko, nawet niewiem czy był płodny. Pierwszy miesiąc starań wypadł akurat w naszą podróż poślubną, no ale niestety dostałam @ ;-( . Teraz jest drugi miesiąc starań ale niestety dopadła mnie infekcja po powrocie z Egiptu. Ginekolog przepisał mi Maxmiror 500 czy coś w tym stylu i odpuściałam sobie dni płodne w tym tygodniu, no może nie do końca hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakrza
Mirabelka, to też w sumie mój drugi miesiąc starań bo pierwszy był przed moim ślubem, nie mieszkaliśmy razem więc to był tylko jeden dzień tak na szybko, nawet niewiem czy był płodny. Pierwszy miesiąc starań wypadł akurat w naszą podróż poślubną, no ale niestety dostałam @ ;-( . Teraz jest drugi miesiąc starań ale niestety dopadła mnie infekcja po powrocie z Egiptu. Ginekolog przepisał mi Maxmiror 500 czy coś w tym stylu i odpuściałam sobie dni płodne w tym tygodniu, no może nie do końca hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żegnam się już dziewczyny, jeszcze tylko 15 min i spadam stąd. Niestety wracam jutro :(, ale trudno, ważne że dziś tylko chwila i mnie nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakrza
Mirabelka, w sumie to też mój 2-gi miesiąc starań. Pierwszy był przed śubem, wtedy jeszcze nie mieszkaliśmy razem, więc to było tylko takie jedno spontaniczne zbliżenie w połowie cyklu, które nie można nazwać staraniem. Drugi miesiąc był w naszej podróży poślubnej, no ale niestety dostałam to głupią @ ;-) Teraz jest trzeci ,ale trochę odpuściłam sobie bo nabawiłam się infekcji w Egipcie. Ginekolog przepisał mi Maxmiror 500 czy coś w tym stylu i muszę brać aż 12 dni. Mimo to nie wytrzymałam tego czekania i wczoraj doszło do zbliżenia tylko że to chyba już był dzień po owulacji;-( Czytałam trochę wasze wypowiedzi i widze że jest bardzo miło. Niestety zaraz kończe pracę wieć dopiero będą mogła zajrzeć do was w poniedziałek, bo jeszcze nie mam internetu w nowym domu, ale już niedługo. Zycze Wam wszystkim udanego i słonecznego weekendu, bo u mnie w Jeleniej Górze beznadziejna pogodna. A tak na marginesie mam imie Ewa i mam 28 last.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aśka 81
Temperatura mi wzrosła, czuję się fatalnie. Mam potworne skurcze brzucha i jajnika. Ale mam nadzieje że fasolce nic nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj zakrza na naszym topicu i trzymamy kciuczki :-) asia..nie denerwuj się, będzie dobrze, jutro pewnie poczujesz się lepiej. fasolka da sobie radę :-) to tylko przeziębienie a w życiu jeszcze niejedno ją czeka, głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITKA KOBIETKI Witam Cię Zakrza :) Życzę ci powodzenia w staraniach :) Dzisiaj dziewczyny jeśli chodzi o mój remont nie zrobiłam nic :) Mój mąż pracował... Ja nie miałąm ani siły ani ochoty. Także maż gipsował ładnieściany :D Jutro sobota, wyśpię się... przynajmnije o 9 :D Potem kawka na tofiku naszym. O Mirabelciu, słonko ty jutro w pracy jesteś prawda???? Nie budź nas o 8 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. Mikulina dziękuję za miłe powitanie. tak, tak ja już w pracy i zapowiada się długi dzień (8 godzin najmniej :(), ale za to potem idziemy ze znajomymi do baru na pyszną sałateczkę, więc mam na co czekać :). Śpijcie smacznie dziewczyny. A tak poza tym to wczoraj znalazłam fajną kuchnię, dużo tańszą od poprzedniej i bardzo fajną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZEŚĆ :) MELDUJĘ SIĘ NA POSTERUNKU.....z pysznym śniadankiem i herbatką :) Kawa...potem no i jeśli mnie Mirabelcia zaprosi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Mikulina, oczywiście kawka z rana razem obowiązkowo. Ja dziś jadłam pyszne śniadanko mmmmmm mniam mniam (wysmienite kanapki, karkóweczka z sosem żurawinowym - pychotka). A teraz sobie siedzę, na razie nie mam dużo pracy. Spotkanie ważniaków się zaczęło i na pewno nie skończy się do 15 więc będę tu tkwiła dosyć długo. Nie mam żadnych zaległości w pracy więc nic nie muszę robić, a nadgodzinki lecą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×