Otwieram nowy klubik dla trochę starszych 30 tek

I se poszły:P Rebeka!! odzyskałam aparat!!! hurra!!! tzn jutro mi przywiozą:) To moze i jakie fotki dostaniecie?:P

Ewanisia - no wlasnie sie wahalm miedzy angielska i londynska ;-)... ale skoro mowisz ze to angielska, to Ci wierze na slowo :-). BT - aaaaa, czemu nie, tak to nie ma problemu ! W zeszla sobote mialismy mala imprazke... a dwa tygodnie temu imieniny u psiapsiolki : z balonami, konfetti, czapeczkami i trabkami ! Ja myslalam ze Ty o balu mowisz... :-). A jak masz ochote to wpadnij w ten WE to cos zorganizujemy ;-) :-)

Nigdzie nie poszly, dalej siedza tylko trzeba sie troche po klawiaturze nastukac ! Znaczy aparat w porzadku ? To ciekawe czemu tak zwlekali z oddaniem (ktokolwiek to byl) ?

BT...ja juz w przebraniu z balonikami ...hihi...... Rebeka....angielska wole.....ja juz jedna noga angol....hihi...zartuje...a tak naprawde babinko to ile Ty masz lat .... jeszcze cyhwila kobiety i ide obejrzec film z M....hihihi........ale jeszcze pozycze wam milego wieczoru......pobawicie sie bezemnie....tylko nie tanczcie cala noc bo ktos musi jeszcze jutro isc do pracy.......

OOOj nie było Waszych wpisów:P A zaraz M wraca a i dziecię po dyskotece musi przy kompie odpocząć więc spadam:) A aparat chyba był w naprawie...ale na 100% nie wiem...głupia sprawa. miłego wieczorku :)

BT - no to czekamy :-) Ja tez uciekam, bo jeszcze przedawkuje i nie bedziecie chcialy ze mna gadac :-O... ale mysle ze wybaczycie bo to po 3 dnaich abstynencji tak ze mnie wylazi :-P ... Milego wieczoru dla wszystkich !! Piszcie duuuuzo, bo czytac tez lubie... nawet nie wiem czy nie bardziej niz pisac :-) Nara ;-) !!

Nic w telewizji nie ma... a tu tez pustki :-(. Chyba pojde wczesniej spac. Dobranoc kochane ! Milych snow !

Okazało się, że mam strasznie ciekawskiego starszego syna.... nie mogłam nawet zajrzeć na topik.... już skręcałam się ze złości, aż wpadłam na iście szatański sposób....powiedziałam, że może zajrzeć, ale pod warunkiem - ja w tym czasie będę odbierać wszystkie jego smsy - prywatność za prywatność - dotarło. Posłałam wnuczce przepis na oponki - bardzo się ucieszyła, chce je zrobić na tłusty czwartek. Już dawno nie czytałam Marka Twaina - dziś wpadły mi jego niektóre fajne zdania.... "Jeśli ktoś cię obraził, a ty nie jesteś pewien, czy zrobił to naumyślnie, nie uciekaj się do ostateczności, tylko wykorzystaj pierwszą dogodną sposobność i po prostu walnij go cegłą" "Nie powinieneś zwalać odpowiedzialności za swoje wybryki na brata, skoro dobrze możesz nimi obciążyć kogo innego" "Zawsze szczerze przyznawaj się do winy.Uśpisz w ten sposób czujność swoich zwierzchników i w przyszłości będziesz mógł zrobić więcej głupstw" "Szanuj lepszych od siebie, o ile tacy w ogóle istnieją" "Opatrzność chce wiedzieć, na czym ci zależy, bo musi dopilnować, żebyś na pewno tego nie dostał" "Wytrwali zawsze otrzymują od losu to, czego pragną. O ile - oczywiście - wcześniej nie rozstaną się z tym światem" Pada deszcz, jutro zostaję w domu i będę mieć więcej czasu dla siebie i dla topiku... raczej nie spodziewam się żadnych gości.

Dzień dobry wszystkim , u mnie już kryzysy zażegnane :D córa ma się lepiej, pies też, chociaż walczy z opatrunkiem i szuka każdej okazji żeby się go pozbyć. Jutro mam wesele, a właściwie przyjęcie weselne więc trochę odreaguję;) Rebeka, dzięki za filmiki :) Annapo, jadłam kiedyś dawno takie oponki, posypane były jeszcze cynamonem, pycha - przepis wypróbuję :) a i mam wreszcie komputer w domu :D stawiam kawę i miłego dnia dziewczyny :)

Dzien dobry Agnieszka-...dzieki za kawke ....milej imprezki.... milego dnia zycze.....i przypominam ze dzis ostatni dzien pracy....dla mnie jutro..... Rebeka-....ja tez dzieki za filmiki..

Hejka Anna fajne te wirtualne oponki bo i oponka po takowych nie urośnie. Agnieszko też jadłam w dzieciństwie. Pamietam jak sąsiadka na wsi robiła je. Zawsze nam przynosiła, pyszne byly. BT podeślij, podeślij. Ech do d.... był wczorajszy wieczór. Z m sie pokłóciłam. Niby się pogodziliśmy, ale wiem że nie tak do końa, to się czuje. Oczywiście wszystko moja wina, bo to ja coś zrobiłam po prostu nie pomyśalwszy ale m nawet nie próbował mnie zrozumieć. Dziś też idzie w zaparte. Idę do pracy, a jak wrócę to już jego nie będzie, na nockę ma. I dobrze, bo jestem ostatnio bardzo podminowana. Wydarzenia mnie przytłaczają. Takie trochę pasmo niepowodzeń. Ale skądŚ wpłynęła kaska i to mnie wprawia w dobry humor. Powiedzmy. Tymczasem dziewczyny Wam chociaż miłego słonecznego ( u mnie świeci i jest zimno )dzionka.

PS. na pewno wpadnęwieczorkiem.

Witajcie w słoneczny, lecz wietrzny dzień. Rybka... bo z facetami tak najczęściej bywa, że jeśli jest dobrze - to ich zasługa, a jeśli źle - to wina żony. Kiedyś nie potrafiłam tego zrozumieć... teraz mam to w nosie... i jak coś się dzieje, to powtarzam mężowi jego słowa: to twoja wina: ...lub: to dzięki mnie.... i na pewien czas mam spokój. Z facetami nie zawsze jest dobrze, ale beż nich byłoby za na nudno.... dzięki nim mamy zawsze jakąś rozrywkę.

Wiersz Ewy Bender: " Moje marzenia" Zwykłe marzenie? Mieć domek drewniany. W lesie, nad stawem, wśród drzew i pajęczych sieci, na których krople rosy lśnią o wschodzie. Marzenie na dziś? Z deszczem rozwiać o pogodzie. Z wiatrem we włosach wędrować po świecie. Przez mgłę oglądać piękne krajobrazy. Marzenie na przyszłość? Iść w ślady wielkich pisarzy. Codziennie wyjmować kartkę papieru i pisać do utraty tchu. Marzenie, którego nie zdradzę nikomu? Ukryte wśród białego puchu. Leży na ziemi nie znane nikomu. Wciąż jeszcze nie wymarzone. Autorka tego wiersza ma zaledwie 13 lat.... aż trudno uwierzyć.

Witam i o zdowie pytam !! Na zebraniu bylam caly poranek :-O a teraz na obiad bo wszyscy strasznie glodni ;-). Bede czytac i odezwie sie obszerniej jak wroce... dla Wszystkich !!!

Witam! U mnie sloneczko,ale zimno ... Byłąm juz na zakupach,kupilam same jedzonko...syn sobie zazyczyl dzisiaj pierogi i beda pierogi.Jesli idzie o niego i jedzenie to przewaznie mam same problemy...bo on uznaje bardzo malo produktow do jedzenia...a juz jakies miesko ,to moge pomazyc,ewentualnie kotlet z kury,schabowy i mielony...To nawet dobre ,ale ja lubie zmiany a on moze w kołko to samo...a na sniadanie to chleb z ogorkiem lub nutella i ewentualnie sucha bułka...Juz dzisiaj wspolczuje jego kobiecie...Dochodzi do tego ,ze jak jest np.gulasz to on zje ziemniki z sosem a miesko zostawi,kiedys nawet ze spagetti był w stanie powybierac i zostawic na talerzu mielone mieso... Ale sie rozpisalam,bedzie co czytac... Cała reszta rodzinki tak jak ja lubimy rozne rzeczy i jak tu gotowac zeby wszystkich zadowolic... Bede na podgladzie ,a teraz pedze wyjac to co kochana zmywareczka wymyła :P

Dzień dobry,cześć i czołem pytacie skąd się wzięłam jestem wesoła anka..........hi,hi,hi,hi,hi i tak dalej ,ale mi już się nie rymuje :P Pogoda dzisiaj znakomita jak film z Bollywood: czasem słońce,czasem deszcz :) Ale humorek wręcz wyśmienity........i to dlatego,że słoneczka trochę złapałam :) Przebiegając macham do Was :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

marnotrawna sie zglasza.... akurat na sam piatek zwalilo mi sie mase pracy :o jutro rano lecimy do Wloch na kilka dni i chociaz moglabym uzywac komputer mamy, watpie ze bede miala czas do was zajzec :( :( :( trzymajcie sie dobrze kochane!

BT, to dzisiaj prawda? Wszystkiego najlepszego!

...............milego dzionka kobietki................. Annapo....my kobiety to mamy problem z ta kuchnia co .....u mnie na szczescie jak podrosli to zaczeli wszystko jesc ale wczesniej same maczne potrawy......a dzis serwuje sledzie w smietanie z ziemniaczkami......mniam sama lubie ostatnio do sledzi dodaje magi ...wierz mi ze smak inny i lepszy ..moze ktos juz probowal?.... Wesola Aniu.....ciesze sie ze u Ciebie promiennie.....u mnie dzis wiosennie..cieplutko .nawet od dwoch dni chodze w ocieplaczu wyobraz sobie.... BT-.....WSZYSTKIEGO CO NAJ I JESZCZE WIECEJ..... Rebeka.....wpadnij wieczorkiem na bibke..opijemy impreze BT... Dea.......sliczne serduszko zrobilas....a w ktore okolice lecisz do Wloch..........milego wypoczynku.... Kaszubko.....to do wieczorka... Agnieszka.....co slychac?... Rybka.....raz na wozie raz pod wozem........bedzie lepiej dla reszty niewymienionycyh ......sorki ale czasami sie gubie

Kaszubko - musze sie przyjrzec dokladnie czy Ci pomiedzy wlosami takie malenkie rozki nie wystaja... ;-) :-D. Ja tez zawsze mowie ze co za duzo to nie zdrowo... M sie na szczescie nie pcha do mojego topika... tylko czasami slysze : \"No i co tam slychac, Rebeka72 ? \" Agnieszko - no widzisz, kazdemu kiedys zaswieci slonko Ewanisia - no to sie rozumie samo prze sie. Zdrowie BT trzeba wypic !! Rybko - ja tez czesc wieczoru sama spedzam dzisiaj to razem sobie \"odreagujemy\", na wirtualnej imprazie. Ach te chlopy... z nimi zle, ale bez nich... :-P jeszcze gorzej :-D Annapo - M tez strasznie wybredny byl... ale trafila kosa na kamien ;-) :-D i teraz je to co dostanie... jak nie to glodny chodzi albo po pizze jedzie :-). Twoja przyszla synowa sobie poradzi... zebys tylko Ty przetrzymala Wesola - ale sie dzisiaj rozgadalas ! Czesciej bym Cie chciala widziec w takim humorze !!! Dea - no to wysokich lotow i przywiez jakas dobra butelke z tych Wloch ;-) Kawa na stole : \\_/\\_/\\_/\\_/\\_/\\_/\\_/... jakby braklo to jeszcze przyniose ;-) !

Wesoła Aniu, może i czasem slońce ale wieje strasznie :( Moje dzieci jedzą prawie wszystko oprócz pieczarek i oby nie było za dużo zielonego ;) Dea, miłego odpoczywania z rodziną :) Ewanisia, śledzia z maggi nie jadłam...jeszcze ;) u mnie dziś też ryba, ale pieczona z pieczonymi ziemniaczkami a jutro idę do fryzjera, niech mnie zrobi na bóstwo i na balety ;) stawiam poobiednią kawę :)

Rebeka :D uprzedziłaś mnie z kawą :)

Ewanisiu, jade do rodzicow w okolice Bolognii. Dziewczyki, zdrowie BT dzisiaj!!!!! a teraz lece pa pa

E tam, Agnieszko, wypijemy po dwie :-) !

Rebeko - od dawna mam dwóch zięciów, męża, synów... potem doszło nowe pokolenia chłopców... jeśli chcę normalnie egzystować - to trudno i darmo.... muszę pamiętac, że tez mam język, którym moge się bronić..... Inaczej nie dałabym sobie rady z nimi... a część dziewcząt z nowego pokolenia też posiada ostre języczki.... uczą się już jak w przyszłości postępować z niesfornym facetami. Dużo jednak narzekać nie mogę.... wnuk przywiózł mi następną partię książek z biblioteki.... nawet nie zdążyłam go o to poprosić... pamięta chłopiec. Tadków niejadków jakoś w mojej rodzinie nie ma... jedzą wszystko i zbytnio nie wybrzydzają - zwłaszcza ta męska część. A słodycze trzeba przed nimi czasem nawet chować - bo zaraz wszystko zniknie. Paskudny wiatr jest u mnie, mam nadzieję, że jednak prąd będzie... choć różnie to bywa. Na morzu sztorm... w domu cieplutko...

bez torebki no to zycze sto lat w szczesciu zdrowiu i mlodosci:)

Isa - zapomnialas o milosci :-)... bez tego ani rusz !! Kaszubko - z tymi slodyczami to jest moj horror :-O. M bez tego nie moze zyc, wiec musze zawsze cos w domu miec... A jak juz jest to ja tez wezme... i tak sie rodza nadprogramowe kilkgramy :-P ;-). Ja strasznie lubie patrzec na takie rozszalale morze... nawet pojechalismy kiedys specjalnie nad morze kiedy zapowiadali silny wiatr :-)... i nie zawiodlam sie :-)

u mnie wieje strasznie :) ale idę już do domu, to potem jakiegoś grzańca wypiję ;) zaglądnę wieczorem

Agnieszko, u mnie również pada.... jednego grzańca wypij za mnie, narobiłaś apetytu... Rebeko, ja mieszkam nad zatoką - tu jeszcze nie jest tak strasznie. A dla Ciebie najlepszym miejscem do zamieszkania byłby półwysep helski - i to w najwęższym jego miejscu . Tam bywa,że w czasie sztormu fale Bałtyku przelewają się do zatoki - półwysep jest wtedy odcięty od lądu. Boję się gniewnej wody i tam na pewno bym nie mieszkała. Lubię bezpieczne, ciche zakątki. Ellisa, fajno, że się pokazałaś - już myślałam, że o nas zapomniałaś. Pokazuj się częściej.