Otwieram nowy klubik dla trochę starszych 30 tek

tAK,TAK nawet świetny pomysł z tym hasłem.Ale radzę zrobić weryfikację osób piszących.Bardzo niedawno temu dowiedziałam się , jak to jedna z dziewcząt podszywała się pod pomarańczke tylko po to by uprzykrzyć mi pisanie na topiku.Ja właśnie jestem jedną z nich,która się poddała.Tak,to jest dobry pomysł.

witam Jak to w WE cichutko tu i spokojnie... U mnie okna w domu umyte ,wiec nawet nie dziwi mnie ten deszcz za oknami...to juz norma...nie wiem chyba ktos tam na gorze uwaza ,ze zle myje i musi po mnie poprawic... Rebeko...czyzbys sie poddała chorobsku...machnij chociaz łapeczka ,ze jeszcze zyjesz...i marsz do lozeczka...:) Kaszubko...zgadzam sie z Toba ,ze sa za i przeciw ,jak w kazdej sprawie...trzeba sobie przemyslec i potem niech kazda sie wypowie...ja sie dostosuje do wiekszosci... Wesoła....odpowiadajac na pytanie co robimy: spedziłam dzisiaj dzionek u mojej siostry tulac od niej coreczke...fajnie było!!!!...nawet brzydka aura tego nie popsuje... Rudamaxi...jak juz skonczysz u siebie w ogrodku to moze do mnie przyjedziesz?...bo ja jakos nie umiem sie zmusic...a coreczke masz bardzo madra skoro pilnuje zebys miała czas na kawke... Ok ...urwałam sie na chwilke z obory i teraz juz musze pedzic dalej...Pa....do jutra....

chciałam tylko .... jest mi tragicznie... o Boże

AnnaPo ja uwielbiam pracwac w ogrodzie tworzyc sadzic:D chyba nic mnie tez tak nie potrafi wyciszyc jak wlasnie praca w ogrodzie. rybka co jest?

Macham niedzielnie :) I dalej brzydka pogoda :( Nie rozumiem tego pomarańczowego wpisu. Rybka co chodzi,co Ci jest,co się stało ???

{kwiat] witam Na razie tylko sie witam,ale potem moze jeszcze sie odezwe Qurcze Rybka napisz cos wiecej,bo to co napisałaś brzmi tragicznie.... Tradycyjnie po i ...I do potem

Witajcie... jest dziś ciepło - ponad 17 st. - za chwile wyruszam na zwiady do ogródka.... jestem ciekawa, jak tam wygląda - to że mąż mi opowiada - to za mało. Rybka !!!!! odezwij się - jeśli nie chcesz lub nie możesz na topiku - napisz @ do którejs z nas... proszę.

Witam niedzielnie......... impreza udana......niedawno dopiero przeszedł mi ból głowy;):D.........i czuje ,że moge juz jeść;)...... Rybko .mam nadzieje ,że spotkało cie nic przykrego:( Pozdrowionka.............cieplutkie.u mnie nie ma 17 stponi..zimno....

Witam serdecznie wszystkie kochane panie W piatek zwalilo mnie z nog, ledwo do domu dotarlam a jeszcze mnie po drodze przelalo dokladnie, wiec od razu pod kolderke ucieklam. Teraz, po prawie 48 godzinach wyrwalam sie spod kontroli M i ucieklam z lozka :-P. Juz mnie bola plecy, przeczytalam 3 ksiazki (z tego sie akurat ciesze, bo nie ma na to nigdy czasu :-) ), chyba po raz pierwszy zalowalam tego ze nie mamy TV w sypialni ;-) ale za to wyspalam sie za wszystkie czasy :-)(z tego tez sie ciesze :-) ). Gardlo juz nie boli, jeszcze tylko kaszle tak ze slysza mnie chyba wszyscy sasiedzi wokolo... ale to juz ich problem :-P :-D Rybko - maszyny super, plaszczyk bomba, laska z Ciebie ze az milo popatrzec :-), wszyscy Cie kochaja... wiec skad ta depresyjka :-( ? Duza dla Ciebie i glowa do gory !!! Ania - : troche spoznione ale jest ;-). Z oknami mam to samo... juz przestalam sie bic z wiatrakami :-). Dzieki za troske i przepraszam za wczorajsza nieobecnosc ;-) Rudamaxi - trzymie kciuki za mame i za Wiki ! Amarylis - goscie to fajna rzecz :-), nawet jak trzeba sie troszke napracowac przed i pocierpiec po ;-) Kaszubko - napisz jak w ogrodku :-) Wesola - no i co, stracilas te 3 kilo :-) ? A co do tego forum na haslo ... Moja opinia : mnie osobiscie pomarancze nie przeszkadzaja, jak mowi Kaszubka : nie ma tu duzo takich wpisow, wystarczy je ignorowac... te wulgarne i obrazliwe sama redakcja usuwa. Ale ja sie dostosuje, bo bardzo nie chcialabym zeby sie nam panie \"wykruszaly\" z tego powodu... Tyle na dzisiaj bo M jak sep nademna krazy i pod kolderka wygania... Po cichu Wam powiem ze nawet mi to nadsakaiwanie pasuje ;-), chyba bede musiala czesciej chorowac :-P... okazuje sie ze swietnie sobie ze wszystkim radzi a jak ja jestem \"na chodzie\" to jakos \"nie umie...\" :-D Milego wieczoru zycze i do jutra slonka Posylam wirtualne zeby nie zarazic :-)

Na samej działce było ciepło - dochodziło do 19 st - wszystko obejrzałam... nie zapomniałam oczywiście pochwalić męża za dobrą robotę. Znalazłam jedynie 2 kwitnące narcyze, parę niezapominajek, hiacynty, pierwiosnki ... ale wszystko lada dzień ruszy kolorami - widac pąki....lawenda przetrzymała zimę pomimo jej brzydkiego potraktowania jesienią.... Siedziałam sobie przed altanką,a Psotka tak długo kręciła się, aż w końcu wskoczyła na krzesło znajdujące się obok mnie... i wtedy razem ponad 0,5godziny wygrzewałysmy się na słoneczku. Lubie patrzeć jak wszystko budzi się do życia... dla mnie wiosna to najpiękniejsza pora roku.

Dzień dobry :) Znowu pierwsza ?:P To już biegnę po kawę........................jestem :) Dla wszystkich wystarczy :) Obiecywali w tv zmianę pogody na ładną.........ciekawe? Rebeko niestety nie ,za dużo pyszności było w WE ;)

Witam i ja i do kawy sie dosiadam :-). Pracowity tydzien sie zapowiada (moze tym razem tez w zla godzine powiem ;-) ) a ja dalej slaba jak mucha w smole :-O... dobrze ze nikt mi nie kaze kankana tanczyc :-D. Milego dnia zycze i jestem na podgladzie :-)

witam No nie wiem czy sie załapałam na kawke,ale na pewno na serniczek tak...Zostal jeszcze od wczoraj wiec prosze sie czestowac... U mnie ładnie na dworze chociaz zimno ,ale słoneczko chyba tez dopiero po porannej kawie zacznie grzac... Tez zostaje na podgladzie....a tradycyjnie posyłam na nowy dzionek po i dla kazdej z pan...

Witajcie u mnie pogoda względna - rano niebo było zamglone - teraz sie przejaśnia i nawet słońce się pokazuje. Nieobecne dziewczęta - lista obecności czeka......:D :D :D Rebeko - szybko wracaj do zdrowia, lecz mężowi tego za bardzo nie pokazuj - niech jeszcze trochę pochodzi koło Ciebie. Stawiam następną kawę do tego serniczka [ jeśli jeszcze coś zostało].... Dziś co chwilę zanika mi internet - mam nadzieję, że ten wpis dojdzie....

Cześć laseczki Nie mam czasu na nico Deprecha związana z tym, że nie mogę się z własnym chłopem dogadać. Normalnie koszmar Wrrrr Ale jest lepiej. Dzieki za mie słowa i pozdrowki serdeczniste dla wsiech miłego dnia.

Ania - dzieki za sernik :-).... byl pyszny ;-) ! Kaszubko - no jasne ze jeszcze sobie troszke "pobieduje" ;-) :-D... nadmiar czulosci jeszcze nikomu nie zaszkodzil :-D Rybko - noooooo, od razu lepiej :-) !!! Strasznie dzis glodna jestem :-O... zoladek przez WE rozciagnelam cy cus ;-) ? Zdaje sie ze dzisiaj ja bede o obiad pierwsza wolala :-D

ach te literki :-D... chyba sobie zostawie okienko w tle zamiast tak co chwile sie logowac... :-)

Rybko - takie problemy ma każda z nas..... ja pomimo tylu lat spędzonych z mężem wciąż nie zawsze potrafię sie z nim dogadać - często mówimy innymi językami.... to, co dla mnie jest ważne, on uważa za błahe i na odwrót. Bardzo mało jest u mnie dni bez jakiejkolwiek sprzeczki... zawsze jest jakiś powód. W sumie - nie narzekam - są dni dobre i są dni złe...... Znam małżeństwo, które wyglądało na bardzo szczęśliwe - a to był tylko pozór..... po kilkunastu latach rozwiedli się - w ich małżeństwie panowała nuda i same grzeczności.

Rybko...kochana z tymi naszymi chłopami juz tak jest ,ze nie mozna czasami wspolnego jezyka znalezc ...z chłopem zle a bez chłopa tez żle...ale wydaje mi sie ,ze oni to samo moga o nas kobietach powiedziec,wiec chociaz czasami trudno ,coz zrobic?...Dobrze ze juz lepiej....i tak trzymaj ... Rebeko...kurza twarz nie krzycz glosno o obiadek ,bo u mnie jeszcze conajmiej 3 godzinki do tej przyjemnosci...a w dodatku sama musze go zrobic:( Kaszubko...mnie sie wydaje ,ze jesli juz tyle lat jestes z Twoim M to jednak w ogolnym rozrachunku nie moze byc najgorzej :)

Przyznam Wam że przez ostatnie dni czułam się obrzydliwie, strasznie, paskudnie. Byłam ostro podłamana. Całe wieki temu sie tak czułam. Okropny stan. Już myslałam, że poddałam się depresji. kaszubko oj masz rację. Mąz ma zwolnienie i naweręża tą swoją łapę, az dostal dziś zje.. od lekarki. Dobrze mu tak. A skoro ma zwonienie to ja przezywam horror. Mam serdecznie go dość. Ja cchę do pracy!!! Aniu też Ci przyznam rację. To z kolei on mówi że jestem nietolerancyjna i ograniczam go. Chociaż koleżanka moja znając sprawę przyznała że ona by podobnie reagowała na zachowania swojego męża jak i ja na mojego. Rebeko nic szczegolnego nie będę miała na obiad bo skrzydelka z ziemniaczkami i jakąs surówką, ale zapraszam. ruda wesoła amarylis mam Twoje zdjęcia. Fajna z Cię babka. Ale jakiego koloru masz oczka to nie widać :P she Mam chwilę czasu. Mąż z córką wyszli do parku. Moje dziecię nadal chcore, jak sie okazało ma zaożone oskrzela. Nie wolno jej chodzi do szkoły, natomiast zaliczać spacery może. Nie nadrobiałam zaległości, nie przezcytałam co pisałyście. A to dlatego że najczęściej mąż siedzi teraz przy kompie ( cholera jasna ). Z płaszczyka jestem zadowolona ..... będę go musiała już wyprać. To jest takie - tylko bialy. Byliśmy w sobotę na dniu otwartym przyszłej szkoly mej starszej dzieciny. Jestem pod wrażeniem. Jest cudowna, wspaniala i pieję wszelkie ochy i achy. Juz jestem spokojna. Wiem , że przy jej zdolnościach zda śpiewająco. Chyba żeby .... się zacięła czy coś. Tfu 3 razy przez lewe ranię. Lecę te zimniaki dogotować. A potem do pracki. A pan mąz w domu z chorym dziecięciem ( hihihi ) Jeszcze raz - miłego popołudnia

Zapraszam na gołąbki.............. U mnie słońce dziś grzeje mocno......zaplanowałam sobie na dzis ogród.......ale musze wyjechac:(.więc znów przekładanie.Nie lubię zmieniac planów. Rybko.fajnie ,że wyjaśniłaś o co chodzi.....i podpisuję się pod tym co powiedziały koleżanki......raz jest lepiej a raz gorzej. Może nie doczytałam........ale ........ile lat jestes po slubie? Rybeńko.ciesze się ,że zauwazyłas moja \"niekonwencjonalną \"urodę ;);):D.......a oczka mam ...niebiesko-popielate........takie ni pies ni wydra.więc dlatego zasłaniam:D Pozdrawiam wszystkie

jem obiadek przed wyjściem i na chwil jeszcze zajrzałam amarylis jestesmy po podpisaniu paktu 13 lat. JUż mi się wydawało że znam małża jak konia łysego ( łysy to już jest :D ) A tu bum. Znów niespodzianka. Chłop to takie niobliczalne stworzenie. Poproszę o 3 gołąbki z sosem pomidorowym, ewentualnie z keczupem.

Ania - sorki ;-)... ale poprawy nie obiecuje :-P bo co jak co, ale apetyt mam ostatnio niesamowity :-D... na figurce sie narazie nie odbija za bardzo wiec co sobie bede zalowac :-D. Rybko - pomimo calej milosci i co tam jeszcze kto chce tez nie jestem w stanie zniesc mojego M 24 godz/dobe... Dlatego tez nie protestowalam kiedy zaproponowal wyjazd do Polski w listopadzie zeszlego roku. Nie wiem jaki charakter ma Twoj M (moj jest pod tym wzgledem okrrrropny : nie usiedzi na miejscu przez 5 minut !!) ale przypuszczam ze siedzenie w domu tez Go meczy... i tak sie meczac, meczy innych ;-). Duuuuuzo cierpliwosci zycze ! I po cichutku, zeby sie Anie nie zloscila ;-) : dziekuje za obiadek :-) Kszubko - masz racje, nuda jest jeszcze gorsza :-) Amarylis - tez po cichutku ;-) : golabki sobie zostawie na kolacje... moge :-) ? Popoludniawa kawe stawiam : \\_/ \\_/ \\_/ \\_/ \\_/ \\_/.... i musze troszke popracowac... niech wiedza ze mi za cos placa :-) :-D :-D :-D

amarylis a ja z kolei niczego nie lubie planować, bo potem większe rozczarowanie jak wezmą w łeb. A skoro musisz to życzę miłej podróży. Są u Ciebie korki? Wrocław jest w szczycie zapchany na maxa.

Rebeko praca nie zając :D moje szczęścio - nieszczęście jest skorpionem. A to zodiak straszny w obsłudze :D On własnie lubi dom i przesiadywać niomal całe dni przy kompie. To mnie by nosiło po świecie, to ja jestem wiatr. Teraz to już muszę naprawdę uciekać. Pa

Rybko...to ja jeszcze Ci powiem na pocieszenie ...nie masz tak najgorzej bo ja ze swoim M spedzam 24 /dobe...i czasami sie dziwie ze to wytrzymuje a czasami nie wyobrazam sobie jak mozna zyc inaczej? Rebeko...mozesz juz głosno mowic o jedzonku,u mnie teraz brzusio pełny po brzegi i chyba tylko miejsce na herbatke sie znajdzie... Amarylis...oj jesli jeszcze masz te gołabki to ja tez baardzo chetnie porwe jednego na kolacje...a Twoje oczka to podobne do moich ,chociaz ja swoich nie zasłaniam... Ok lece po obiadku posprzatac....

To ja Was uraczę surówą z kapusty :D:D:D:D:D

Ania - no to w takim razie herbatka dla Ciebie : \\_/ :-) Wesola - no to kolacje mam z glowy, tu golabki, tam surowka i sie uzbiera :-D:-D:-D Teraz przerwa na tarasik ;-) :-)... zapraszam !

No i nie ma to jak ktoś zaprosi :) żeby jeszcze jak kradzione nie tuczyło ;)

Dobrze,że parasol mamy ,bo oczywiście kropić zaczyna :(