Otwieram nowy klubik dla trochę starszych 30 tek

I znowu ja otwieram,może jakiś składkowy expres kupimy,to będę nastawiać, i każda w swoim rytmie będzie kawę piła ;) Dzień dobry ! Wygląda na to,że wiosna pomalutku chce już przyjść :):):):) Najgorsze to to ,że nie wiadomo jak się ubrać,rano jeszcze chłodno ,a później całkiem ciepło......pozostaje ubiór na cebulkę hi,hi,hi,hi....i można zdejmować ;)nawet barchanowe majty :P pamiętacie takie w stylu Briget Jones :D:D:D:D:D:D:D

No tam...umówiłam sie na wieczór.....i nie przyszłam:(:( Ale mam wytłumaczenie..............po powrocie z wojaży..........zasnęłam .snem kamiennym........a dzis rano obudziłam się...............i poczułam ,że jestem jeszcze bardziej zmeczona niz wczoraj............. Nie wiem o co chodzi? Może to nadmiar świeżego powietrza tak działa?:D :D :D ........

Cześć wesoła masz rację. Zimna kawa nie jest smaczna. Moja radość przedwczesna. Dziś pozytywne zdarzenie - nie ma męża. Pojechał na zmianę opatrunku. Teraz kawa

teraz doczytałam, że pisałyście o pomarańczowych nickach ruda tu zgadzam się z kaszubką, są minusy i plusy. Część z piszących się wykruszy ( to nieuniknione ) a inne nie będ miały szansy na wpis, na rozmowe z nami. A to najczęściej ja jestem atakowana i bardzo proszę się tym nie przejmować. Ja się przyzwyczaiłam. Wracając do NK i tej ex przyjaciółki. Jak się okazało skasowała mój komentarz do zdjęcia swojej córki. Napisałam bardzo pozytywnie o małej, wręcz ciepło i serdecznie. Oj, poirytowało mnie to bardzo. Wiecie co? Jestem strasznie niepokorna, nerwowa, taka puszka Pandory. Swego czasu chciałam zarejestrować to jako mój nick.

I podszywałaś się pod pomarańczke.

Rybko.....czuje w Tobie bratnią duszę . Chociaż kiedys bardziej niz teraz. Teraz czasem udaje mi sie trzymac nery na wodzy i gębe też:D............ale bywa ,że wdaję się w niepotrzebne dyskusje...... Nie zawsze. Ja poprostu nienawidze głupoty i chamstwa

Witajcie Jeszcze mam trochę czasu, bo już niedługo wyruszam znów na świeże powietrze..... wczoraj wieczorem zasnęłam snem kamiennym i spałam aż do 9 rano... jedynie moja kociczka ok. 6 rano zbudziła mnie na chwilę prosząc o pieszczoty - dostała swoją porcję, a potem delikatnie wytłumaczyłam jej, że chcę dalej spać... chyba do niej doszło, bo dała mi spokój... hihihihiihi. Swego czasu miałam jedną utrapioną duszyczkę - pomarańczkę, która jak cień łaziła za mną... coś jej się ubzdurało, że jestem jej wrogiem... że jestem osobą piszącą pod kilkoma nickami... parodiowała moje wpisy na innych topikach... trochę nerwów mnie to kosztowało.... ale mimo wszystko ignorowałam to - milczałam.... tej duszyczce wreszcie znudziło się mnie śledzić i dokuczać.... może dlatego, że nie udało jej się wyprowadzić mnie z równowagi i że nie było z mojej strony żadnego odzewu... Teraz mam spokój... O pomarańczach więcej można poczytać właśnie tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Trolling Rebeko - ten szary kotek nie jest mój - szkoda... to rasowy kot niebieski - nie jest tani. Piotrek swego czasu robił montaz mebli w dość zamożnym domu - jedyną żywą istotą, która interesowała się się tym, co robi on i jego koledzy - był tylko ten kotek... chłopak zrobił zdjęcia i dał mi je....

Hejka! Przede mna dzisiaj wyjazd do miasta :P ,takze chwilowo tylko sie witam , porywam kawke i pedze ......ale potem zajrze...miłego dzionka dziewczyny... Kaszubko ...wczorajsza przesylka ,dotarła od rana mam za oknami ładne słonko...

Melduje sie na posterunku ! Do mnie tez powolutku wiosna nadchodzi :-)... dzisiaj pierwszy raz ubralam sie w skore ;-) :-D... i na WE zapowiadaja nam sliczna pogode i temperatury ok 20°C :-) Wesola - to ja sie pisze na ten skladkowy express :-). Amarylis - o ile zasnelas na dobrym miejscu to OK... ja zawsze padam na kanape a pozniej trzbeba robic transfer :-D :-D Rybko - zycie sklada sie z takich malutkich rozczarowan :-(... ale czasami sa tez i wzloty :-). A na pocieche : ludzie typu \"flaki z olejem\" sa cholernie nudni :-) a chyba nie ma nic gorszego od nudy. Duza dla Ciebie ! Aaaa, pliz !! Powiedz mi w koncu co to jest ta \"zupa z glizdy\" ? Ja juz trzeci raz pytam, bo mi to nie daje spokoju :-P :-D :-D Kaszubko - ach te trole :-) :-D. Milego spaceru zycze ! Radosnego i slonecznego dnia dla wszystkich !!

Ania - nie widzialam Cie :-(, wracaj szybko :-) !!

Witam Mam dobra wiadomość-moja córka się zakochała i promienieje radością:D a jeszcze niedawno depresja ją zżerała, chłopak fajny i fajnie by był na dłużej;) bo miły, grzeczny i ułożony no i do tego przystojny;)gdzie tu jest hak?:P Ja tez już lepiej się czuję gdyby nie to ze dzisiaj ten dzień co co miesiąc to poszłabym na dlugi spacer bulwarem nadmorskim-lub bardziej nadzatokowym:P Sukienka zamówiona na allegro przyszła,jest śliczna i moja corka w niej super laska jest;) Pozdrawiam,papa

She - milo slyszec dobre wiadomosci :-). Nie ma haka ;-) , corka jak mama to nie dziwi ze chlopak zakochany :-P. A sukienka na Ciebie nie pasuje ...? Moze Ci corka pozyczy...? Ktos chetny na taras ? Slonko nieco przymglone, ale swieci i jest tak przyjemnie i cieplutko ze mozna stare kosci wygrzac :-P :-D

Rebeko .u mnie tez niestety zawsze transfer:D..............najgorsze jest to przemieszczanie......mózg nie przesyła informacji do nóg....i ręce jakos tak ciągnę po ziemi..........a jak juz pomyslę ,że jeszcze prysznic ........... Na tarasie juz byłam...mnie słoneczko niekoniecznie kocha........ She.......mam dwie córki..tez mnie czekają zakochania.Narazie to takie jeszcze dziec

Nie chcecie na taras to w takim razie na obiad ide :-P...

mam chwilę czasu mąz przy drugim kompie. Rebeko sorki, zapomniałam, niedoczytałam ale już sieszę z odpowiedzią. To była ogonówka. A ja swoją skórę oddałam koleżance. Bo przecież kupiłam płaszczyk. Na mnie była ciut przymała a na nią idealna. Duo lepiej ode mnie wygląda. she dobrze że córcia zadowolona a Ty już spokojniejsza o nią. amarylis serio??? Kiedyś??? kiedy i jak??? Momo żem piekna, zgrabna i powabna i nader inteligentna ( hihi, narcyz się nazywam )to nie qmam. kaszubko dziękuję. I sorki że takie maile smętne piszę. No i ból nie zdążyłam zrobić gołąbków przed pracą :( Teraz pozdrówki i zmykówki

Rybko..........\"kiedys\" .dotyczyło mojego wybuchowego charakteru..........a nie ,że kiedys byłam bardziej z Tobą \"zbratana\";):D.....sorki za przejęzyczenie

Popoludniawa kawa/herbata/czekolada sie klania :-). Tylko uwaga, bo kawe zrobilam \"siekiere\"... zeby nie zasnac :-P

Kawa raz............i do tego lody.......przebijam:D

Amarylis - a masz sorbeta ? Najlepiej malinowo-truskawkowy :-P :-)

Pogoda śliczna, zakupy marne [mało kasy wydałam ], przywitanie przez Kotkę i Psotkę - super. Wybiegły na podwórko, jedna piszczała, druga miauczała.... ocierały sie o moje nogi... wreszcie zaprowadziły mnie do mieszkania. Mądrale - wiedziały,że będę mieć dla nich coś smakowitego.... Kupiłam ptasie mleczko waniliowe - znajdą się chętne???? :D :D :D Jeśli dalej będzie tak ciepło, to zacznę częściej i dłużej bywać w ogródku... na bywanie w internecie zostanie o wiele mniej czasu... ale jaka będę opalona i schudnę... to są akurat duże plusy.

Kaszubko - na ptasie mleczko ? Zawsze !!! A z tego ze wydalas malo pieniedzy to tylko sie cieszyc :-) Ja sie juz nie moge doczekac kiedy bedzie mozna okna pootwierac i pracowac przy (po \"na\" sie nie da :-( ) swierzym powietrzu. Jeszcze tydzian temu mielismy wlaczone ogrzewanie ...

Normalnie wsciec sie idzie :(...jechałam do domu z nadzieja ,ze teraz przy kompie posiedze i co....i pomarzyc...najpierw jedno dziecko,potem drugie ,potem obiad ...a teraz trzeba by po obiedzie posprzatac,ale sie zbuntowałam zrobiłam kawe i na chwilke klapnełam na pupe...w koncu ona słuzy do siedzenia hi,hi:)

Ania - to ja sie z Toba kawy tez napije :-) Tak to czesto jest ze jedno za drugim i nawet sie czlowiek nie obejzy kiedy dzien przeleci...

To i ja wpadam na filiżankę kawy :)

podoba mi się ho,ho,ho.....czasy się zmieniają i już lekarz lekarza może krytykować fiu,fiu nareszcie przełom :)

Wesola - o czym ty mowisz ? Cos przeoczylam ?

mówię o tym,że w Polsce już lekarz lekarza może skrytykować oficjalnie np.jak leczy,jaką postawił diagnozę.

baba jakaś wniosła do Strasburga skargę na ten przepis o zabranianiu podważania własnych kompetencji przez lekarzy i wygrała i dobrze,bo to daje szansę na uczciwe diagnozy i można dochodzić swoich praw jako pacjent powołując się na niezależne ekspertyzy,a do tej pory może sma wiesz,że jako środowisko dosyć hermetyczni byli i raczej nie krytykowali się i rzadko zdarzało się ,żeby jakiemuś pacjentowi udało się wygrać proces o błąd w sztuce lekarskiej.........ufff ale się rozpisałam ;)

Wesola - dzieki za wyjyjasnienie!!! Jestem z Ciebie dumna :-) :-D :-D, faktycznie przeszlas sama siebie i stanelas obok :-D :-D :-D :-D

... i ja tez z tym "wyjyjasnieniem" :-D :-D :-D :-D :-D :-D