Beznadziejne teksty na randkach!!!!! Czyli śmiech na sali...

ehhe, moze to nie byla randka,ale w glowie juz switalami mysl o potrojnej randce, a bylo to tak... bylam w gorach z kolezankami, Zakopane, skocznia, robimy sobie zdjecia pojedyncze, ale wpadlam na pomysl ,abysmy razem w 3 mialy. Patrze, obok nas przechodza przystojniacy. Ja ich wolam, czy nie zrobiliby nam zdjecia, oni...nic, wiec glosniej wolam -Ej przystojniaki!!Nie udawajcie gluchych (myslalam ,ze randka wyjdzie, bo my 3 i oni 3). Pozniej jak wracali za jakis czas to poslugiwali sie jezykiem migowym,.. jakos tak glupio mi sie zrobilo, bo zawsze palne cos nie tak:/

W ogole to czasami sama sobie sie dziwie, ze jeszcze nic mi sie nie stalo. Bo w zyciu mialam tyle sytuacji.... Moj 1 szy chlopak- mialam 16 lat, on 19,byl po wojsku, bylo to na wakacjach,. Kiedys poszlismy na spacer, ciepla noc, piekne gwiazdy,i czulam ,ze ze chce mnie pocalowac. Widze ,ze sie przybliza (moj 1 pocalnek!!!!!) i szybko mu mowie:tylko nie z jezyczkiem, bo nie wiem jak sie to robi. A co on zrobil???? wepchal swojego jezyka a ja przestraszona sie odsunelam, bo nie wiedzialam co robic.. tak wygladal moj 1 pocalunek. Pozniej znowu z nim, mial braki w uzebieniu i palil papierosy ,pewnego lipcowego cieplego dnia zapytal sie-potrafisz robisz taka sztuczke jak ja? i wsadzil sobie 2 papierosy w te szczeliny, wygladal jak wampir..bylo to obrzydliwe... Inna randka, juz 19 lat, poznalam milego pana (bylam jeszcze dziewica), umowilismy sie, ze pojedziemy do niego do domu, bo on dobra salatke robi i pyszna kolacje,a ja dobrze. Takze wiec jechalismy tramwajem, pozniej musielismy przejsc przez cmentarz (bytom, w strone chorzowa, za tesco), byla zima, bylo upiornie, zywego ducha. Doszlismy do jego mieszkania, byla ta kolacja, ale chcial idiota czegos wiecej. Ja niesawiadoma, bylam przerazona, bo jak o 23.00 wracac przez ten cmentarz, ucieklabym ale ten cmentarz mnie odstraszyl.. takze wiec zaczelam udawac ze sie i dal mi spokoj:/

Niedawna sytuacja: rozmawiam przez gg z facetem, ktory mi sie podoba (znalismy sie wczesniej), iszemy, goraco zaczyna byc, pisze ,ze mnie wkrotce ogrzeje, bo zima straszna, w koncu wyskakuje:moze chcesz zobaczyc zdjecie mojego nabrzmialego penisa?:/a ja na to: no raczej nie, wystarczy,ze sobie wyobraze:/ Ogolnie koles z problemami, nie stawal mu, mial flaczka, 2 razy poruszal i byl koniec...a chwalic, to on sie chwalil jaki to on nie jest cudownyitd... ale rzeczywistosc go chyba przerosla:)))))

Przypomnialo mi sie cos znowu, randka z niedawno poznanym na imprezie chlopakiem. Na powitanie przyniosl mi starego pluszaka (!!!-gosciu ma 28 lat, ja 26) i powiedzial: Moje nazwisko to rys, dlatego daje ci rysia, zebys o mnie myslala:/ Nie bylo dla niego problemem, by uzywac narkotykow, co otwarcie przyznawal, mowil o problemach z policja, nie zaplacil za moja herbate. Jak mnie odprowadzal w mrozny wieczor, to zaczal opowiadac, ze przychodzi do niego i straszy go duch babci jego bylej dziewczyny.... Jak chcialam zerwac znajomosc, to napisal mi sms, iz zyczy mi bym nigdy nie miala dzieci...

" Tylko sobie nie myśl, że się w Tobie zakochałem czy coś... tylko bawię się z Tobą, wiesz taka imprezowa znajomość, ale mimo to ładna i fajna jesteś "

Spotykałam się z chłopakiem od pewnego czasu, na 3 randce powiedział, że chce mnie o coś poprosić. Pomyslałam, że pewnie drobna przysługa "Nie ma sprawy"- odparłam. na to on "Chciałbym Cię poprosić o chodzenie" Zaznaczam, że miałam wtedy 20 lat, on 21. Mówił poważnie.... Ale hitem tego spotkania było..... Poszlismy się jeszcze przejść z moim psem na spacer, a on - obserwując załatwianie potrzeb fizjologicznych przez mojego psa - komentuje "Borys robi psi, psi".................

zajebiste historie!

On. Pasujesz mi :) Ja. Do czego? Do krawatu ? Koloru butów ubrania samochodu? On. Do Torebki Ja.Thinky -winky On. Thinky -winky skarbie :)

idę sobie chodnikiem a gościu z 2 str ulicy przechodzi na moją i pyta; przepraszam która godzina? odpowiedziałam mu i idę dalej. A on za mną:przepraszam czy można się z tobą zapoznać? ja:NIE! Marek H spacerujemy po mieście a on: ... no i całą noc nie mogłem spać bo miałem gazy........... Marek H siedzimy w kawiarni ja parzę a mu pot cieknie ciurkiem po czole? a on wyciąga chusteczkę wyciera czoło i mówi ale mnie zęby bolą i przegryza apap MarekH zabrał mnie na radkę do muzeum gdzie były same makiety, póżniej do katedry w podziemiach mnie próbował pocałować,przeszliśmy pół miasta- miałam odciski i dziurę na pięcie przez to Ten próbuje się umówić na 2 randkę- : pójdziemy do mnie i pooglądamy pornole a później cię przelecę chcesz? a ja: nie!

dałam się namówić na randkę w ciemno. Najpierw poszłam wybadać jak koleś wygląda, sama powiedzialam że mam zółty sweterek i dzinsówką, a ubrałam się inaczej. On ze czeka na starym rynku ja ok , poszłam, patrzę a koleś skarpety!sandały! i zgrozo.. reklamówka z biedronki!!!!!!! szybko poszłam do domu i napisałam mu że muszę dłużej w pracy zostać. A jak się nie chciał odczepić to napisałam ze wyjeżdżam do pracy za granicę :D

ja ze swoich randek z neta pamietam glownie to ze kobiety zachowywaly sie jak klody, z takim bezmyslnym spojrzeniem ala cielak, nie dziwota ze szukaly kogos w ten sposob, totalne miernoty i polglowki w zasadzie na kilka randek jadna tylko miala w sobie w sobie troche wiecej ikry ale w sumie nie podobal mi sie az tak bardzo, jedna po pierwszej randce zapropnowala mi wyjazd w gory wlasciwie pozniej to robilem sobie z nich jaja np proponuja nie wprost seks albo opowiadajac jakies dziwactwa albo specjalnie nie placac, jedna randke zakonczylem po 10 minutach

spotkanie randka w ciemno z netu.Przychodzi koles i mówi :moze pojdziemy do parku.W parku zaczeło lać to zaproponowałam zebysmy pozli do cukierni,Przy kasie udawał ze szuka kasy,sama za siebie zapłaciłam a jakze.Odprowadzając mnie na autobus zaczal opowiadac o swoich chorobach.Skonczył na tym ,ze ma operowane jadra bo miał wodniaki czy jakos tak.Masakra jakaś. Kolejna randka.Poszłam na spotkanie z kolezanką,taka podwójna randka w ciemno.Przyjechałysmy wczesniej i usiadłysmy na ławce.Po chwili mija nas dwóch kolesi jeden przypominał nam Tytusa z tego komiksu.zaczęłyśmy sie cieszyc jak głupie...Chyba nie musze dodawać kto na nas czekał w umówionym miejscu:P Spotkanie w restauracji na uboczu.Miła atmosfera ,facet jak marzenie.Rozmawiamy sobie miło ,ja go pytam dlaczego sie rozwiodł odpowiedział ze zona go zdradzała ,sama mu o tym powiedziała.A ja tak a jak to zrobiła.A on na to wiesz ja jestem policjantem,wiedziałem ze mnie zdradza.Wywiozłem ja do lasu,przystawiłem spluwę do głowy i kazałem się przyznać....Do domu wracałam szybkim krokiem po ucieczce z ubikacji:P Kolejna randka.Poznaje faceta jest nawet miło.On opowiada mi gdzie pracuje i czym sie zajmuje.Zaczyna narzekac na swojego szefa ,bluzga strasznie.Po chwili mu powiedziałam ,ze go znam.Okazało sie ze to mój ojciec jest owym szefem.Facet pozegnał sie ze mną w tej samej minucie:)

"wyglądasz na zmarnowaną" eeee... więcej się nie spotkaliśmy

No jestem z powrotem :) Huh

Osz te sytuacje... ale dziewczyny.... prawdziwy mężczyzna nie da za wygraną :P

"Możesz uregulować rachunek bo niestety tutaj kartą nie można zapłacić"

nie przeczytalam wszystkiego, ale fajny watek. :)

up, up, up

piękne czasy

up :)

dawno temu byłam na dyskotece i jakiś koleś co chwila podbijał do mnie w tańcu i niuchał. Po czym powiedział mi, że kocha dziewczyny w okularach :D Byłam wtedy zamężna, więc pokazałam mu obrączkę :)

Gdybym miała wypisać wszystkie smęty jakimi mnie raczyli toby mi czasu do grudnia nie starczyło. Kiedys taki tekst w pracy od takiego co do mnie podbijał głupka usłyszałam:lubię jak przychodzisz w miniówie i schylasz sie do zamrażalki bo podoba mi sie ten pasek u rajstop i hehehe taki idiotyczny jego śmiech.(do dzis nie wiem co to za pasek u rajstop ale wcale mnie to nie obchodziło) Masakra ale tam debile przychodzili.

Z pewnością wy nie mówicie głupot na randkach wprost ociekacie klasą, inteligencją i elokwencją. Facet powie lub zrobi coś głupiego i odrazu dajecie mu kosza. Lepiej sobie darujcie i gadajcie z kotami.

Nic dziwnego że musicie się umawiać na randki, zapewne każdy facet przy bliższym poznaniu was olewał. Jesteście nudne, złosliwe, i bez poczucia humoru. Dziewczyna powinna być miła, roześmiana, z dystansem do siebie, inaczej jest dla faceta aseksualna.