Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dżoanaaaaa

idzie boki zrywać- z serii jakich ludzi przyjmują do pracy!

Polecane posty

Gość ja np. od 6m-cy pracuje
One jeżdżą i jeździły na szkolenia, ale jakoś im sie chyba zapomina poprawna wymowa :-O A co do tej dziewczyny, to żadna z nich (ja także) nie mamy śmiałosci i odwagi tak wprost jej powiedziec, by o siebie zadbała, bo wyglada strasznie niechlujnie i odrażająco. Jest bardzo sympatyczna i wrażliwa, więc żadna nie chciałaby się narazić i bardzo zasmucić koleżanki. Poza tym jest szalenie sumiennym, a prez to cennym pracownikiem, więc... no jakoś tak głupio. :-O Szefostwo (facet) w jakiś subtelny sposób dawqał jej do zrozumienia, że to perfumeria i trzeba byc reprezentacyjnym, ale zdaje się, że nie zrozumiała. Ja, kilka dni temu wpadłam na chytry pomysł -specjalnie w jej obecności zaczęlam mówić, np. "o kurde, muszę umyć głowę, bo już czuję, że mam nieswieży łeb, a widzę, że klientki z niesmakiem na mnie patrzą", albo oglądam ręce i coś tam głośno mówię, że ''wstrętnie lakier mi się zaczyna zdrapywać i gdy kobiety, podczas obsługi patrzą mi na dłonie, to dostrzegam na ich twarzach nieprzyjemny grymas, wywołany widokiem moich zaniedbanych paznokci"... i wiele innych, podobnych tekstów ;-) Zauwazyłam, że te moje zamierzone, krytyczne uwagi względem siebie, , dają pozytywny rezulat. Juz 3 dni pod rząd przyszła z czystymi włosami, pomalowanymi paznokciami i całkiem nieźle pomalowana, a do tego zamiast rozciągnietych sweterków, w koszulach i eleganckich spodniach! :) Nie są to specjalnie modne i wyszukane stroje, ale duuużo lepsze niż te, w których dotąd ją widziałam. Mam nadzieję, że jej się nie znudzi i zadbany wygląd 'wejdzie jej w krew ' ;-) ps- napisalam 'prywatna perfumeria', bo chodziło mi o to ,ze nie jest to jedna z wielkich sieci -Sephora, Douglas, czy Marionnaud, a jeden sklep jednego człowieka. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dobrze że zaczęła o siebie dbać...a jeśli chcesz żeby się lepiej ubierała to oglądaj w gazetach zdjęcia modnych ciuchów i głośno komentuj (tak żeby też zobaczyła zdjęcie ciucha) że ten ciuch jest świetny :) może idąc za twoim śladem zacznie się lepiej ubierać :) i zrobi się z niej kobietę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja np. od 6m-cy pracuje
Ciii... hehe, dobra myśl! ;) Ja i z ubiorem w jej głowie odrobinkę "namieszałam', bo o sobie i o swojej garderobie sporo, głośno rozprawiałam i, jak zauważyłam, ona jakieś pierwsze kroki w tym kierunku poczyniła ;-) Jeszcze musi troszkę popracować nad ich doborem, fasonem i nowoczesnością, ale cieszę się, że w ogóle coś ruszyło;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja np. od 6m-cy pracuje
zabawne jest także to, że reszta koleżanek bardziej przyłożyła się do odzienia:P Kiedy dostrzegłam poprawę w wyglądzie, wczoraj wzięlam się na sposób czytania głośno nazw kosmetyków i perfum, tak niby dla samej siebie, że niby sprawdzam i segreguję towar i przy tym 'tak sobie po prostu' wymawiam nazwy -zobaczymy, czy podziała (?) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie jest ta perfumeria

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja np. od 6-m-cy pracuje
w Warszawie, na Woli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pracowałam z panienką
która miała się za bardzo inteligentną i wszystkich traktowała z góry(mimo że np mieli wyższe wykształcenie niż ona) a słownictwo miała jak z jakiejś wioski bez dostępu do cywilizacji. Co zapamiętałam, np martwiła się czy id szpilek nie zrobią jej sie "haklusy" albo chwaliła się że teściowa pracuje na "oddziele" jako pielęgniarka. A najbardziej mnie śmieszyła jak podchodziła do mnie na"zwierzenia intymne"- a ja byłam dla niej obcą osoba, wcale się nie kolegowałyśmy jakoś szczególnie- dopadała mnie na osobności i opowiadała ze szczegółami co ,z kim, ile razy, w jakiej pozycji...I wypytywała o antykoncepcję, albo: ile powinien trwać stosunek, a jej wiedza w tym temacie była na poziomie podstawówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to zrobicie z koleżankami prawdziwą kobietę z tego dziewczęcia...a ładna brzydka ?? czy taka sobie?? z ciekawości pytam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli chodzi o figurę
to OK, ale twarz do wymiany. I te wąskie usteczka wygięte w wiecznym grymasie pogardy dla wszystkich...Po co robić z niej kobiete, twierdzi że jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zabawne jak dzięki delikatnej sugestii można zmienić ludzi wokół siebie :) kurczę muszę to wykorzystać :D to taka delikatna manipulacja...ten patent jest wykorzystywany np. w sprzedaży produktów :D np. głośno rozmawiasz z koleżanką a obok stoi sobie klijentela i coś tam niby przegląda a ty mówisz że np. twojej mamie pomógł nowy krem na zmarszczki i pada nazwa :D :P takie pozorne sugerowanie ...albo jak dziewczyna z wąskimi ustami to mówisz że kupiłaś sobie nowy błyszczyk który powiększył ci usta o dwa razy na 10 h :D musze to kiedyś wykorzystać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uUu...to biedna jak twarz do wymiany....bo w sumie twarz jest najważniejsza :) ładnym zadbanym i pięknie ubranym sprzedawczynią klientki bardziej ufają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ups chyba za kogoś odpowiedzia
m, sorki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja gdy przyszłam do pracy, ciągle psułam xero, a kawę nauczyłam się robić w sytuacji kryzysowej, gdy przyszedł gość, byłam sama i nie mialam wyboru:D Ale nikt się nie śmiał i jakoś przeżyłam:D Prosimy o Monię! Monia na scenę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze jeszcze jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabadabadu...
U nas do pracy przychodził Maciuś-syn szefa. Jąkający się studencik patrzący na wszystkich z góry. Guzik umiał ale się panoszył a ludzie sie powstryzmywali aby go ni strzelić w pysk. Nawet do ojca się odnosił po chamsku. W koncu chyba się obraził i przestał przychodzic. dowiedzieliśmy się że mimo tego że jest przystojny i bogaty to nie ma dziewczyny a koledzy po kolei zacyznają go unikac. Może to jakis pedał był?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szef zatrudnił kilka tygodni temu do naszego biura chyba po znajomości, fajną panienkę - smarkula po ogólniaku, bez żadnego doświadczenia, więcej robi szkody niż pożytku a zarozumiała jak mało kto... Po pierwsze - wyobraża sobie że praca w biurze polega na klikaniu na GG z kolegami, bawieniu się komórką i słodkich uśmieszkach. Po drugie - robi sobie makijaż a`la maska na ryju, tj. gęba brązowa a poza linią twarzy skóra o parę ładnych odcieni jaśniejsza, przy czym wyobraża sobie że jest najpiękniejsza w okolicy. W ciągu dnia lata sto razy do sracza z kosmetyczką nakładając kolejne warstwy tapety, także po całym dniu pracy wychodzi z biura jeszcze ciemniejsza na mordzie niż przyszła. Po trzeciej jest nieprzeciętnie zarozumiała i potwornie głupia, przykłady: - pyta, czy ma wysłać klientowi oryginał czy kopię faktury. Mówię jej, że oryginał po czym ona wysyła kopię i jeszcze się ze mną awanturuje że właśnie tak jej kazałam zrobić... - każę jej wysłać jakieś dokumenty a ona je wkłada w kopertę bombelkową, kiedy zaś ma wysłać do klienta plytę z oprogramowaniem, to ładuje ją bez okładki w dodatku do zwyklej koperty... - od trzech tygodni nie potrafi się nauczyć obsługi faksu ani przełączania rozmów telefonicznych. - uważa, że gdy jej każę się zabrać za jakieś najprostsze zadanie, to się nad nią znęcam i zaczyna strzelać fochy... - nie potrafi wypełnić żadnego papierka ze wzoru, zawsze coś spieprzy a potem zwala na któregoś z pracowników że jej tak kazał, przy czym jak przychodzi ten, na kogo zwalała, to zaczyna mówić że jednak to ktoś inny ją wprowadził w błąd. - podpisuje dokumenty nie czytając ich treści - obsługa niszczarki to jej ulubione zajęcie, chociaż przez pierwszy tydzień i z tym miała poważne problemy - nie potrafi wydać złotówki reszty z 10 złotych, obsługa kalkulatora też jest z resztą bardzo skomplikowana... Tyle tego jest że godzinami moglabym pisać :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia Drypcia
Jak to, i ją trzymają? o kurcze z rożna !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga_taka jedna
Czerny charakter :D :D 🖐️ pierwsza czesc opowiesci - no lalam :D tylko gdzie dzoanna :( i jej monisia ! u mnie w pracy jeste dziewczyna, blondki, kreci tyleczkiem, fakt sliczn i nawet mila ale TAK glupia, ze glowa wysiada ... oststnio rozprawiala w biurze przy wszytskich w tym starszej babki na temat swojego zapalenia pecherza ... ze to taaaakie nieprzyjemne i ze boli a najbardziej to przy seksie :o ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maciuś25
A ja was mam gdzieś prostaki, cieszcie sie ze stary was w ogle zatrudnia bo byście z głodu pomarli ofermy życiowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze jeszcze jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delektyna
Matko, tu jest jak w kabarecie, ...:)" pod zakurzonym żyrandolem "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i no i no i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dajcie spokój z takimi praco
wnikami i pracodawcami. wyjeżdżam :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczególnie mocno zdziwiona
Pracodawcy nie patrzą na komptencje i umiejetności tylko na twarz. Jak ktoś atrakcyjny fizycznie to go przyjmą, bo klientów zwabi, zagada, szybciej załatwi jakąs sprawę niż przeciętniak, albo nawet brzydal (nie bójmy się tego słowa). Zawsze można go wyszkolić i zrobić z niego/niej porządnego pracownika, a nieładnemu na operacje nie da kasy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jest prawda _
Pracodawcy nie patrzą na komptencje i umiejetności tylko na twarz. Jak ktoś atrakcyjny fizycznie to go przyjmą, bo klientów zwabi, zagada, szybciej załatwi jakąs sprawę niż przeciętniak, albo nawet brzydal (nie bójmy się tego słowa). Zawsze można go wyszkolić i zrobić z niego/niej porządnego pracownika, a nieładnemu na operacje nie da kasy ---------------------------------------------------------------------------- ladni ludzie maja lepiej w zyciu zostalo to sprawdzone i potwierdzone wielokrotnie ((((((((((( :classic_cool: ))))))))))) ======== "w CV biegle dwa języki itp. itd. wczoraj dostała maila z Francji, miała odpisać z kopią do mnie i jak to zobaczyłam to myślałam, ze padnęęęęę!!!!!!! facet podpisał jej się Best Regards! a ona odpisała mu: Dear Mr. Best Regards!" buhahhahhahaha dobre:D pewnie po kryjomu chapie dzide szefowi:D =========== "Przyjęto do Nas do pracy laskę, blondyneczka, duży cyc, nogi po szyję, nos w chmurach. będzie naszą ekonomistką. Dyro zachwycony..." "...najbardziej mnie wkur***, że dyr ciągle ją zachwala!😡" a inna rzecz, ze autorka tematu jest po prostu zazdrosna o ta piekna blondynke z duzymi balonami :D Pa pa zawistne paskudy :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedziela bedzie dla naaas
no ten temat byl zajebisty ! sledzilam go swego czasu - szkoda ze juz padl ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×