Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dżoanaaaaa

idzie boki zrywać- z serii jakich ludzi przyjmują do pracy!

Polecane posty

Gość scieszka
aha:) hihihi no chryste skad ona sie urwala!!!!!! dawaj dawaj bo dzieki tobie na forum wesolo!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scieszka
moim zdaniem to ta monia to taki typ czlowieka, ktory podporzadkuje sie gadka i bedzie udawac ze cos np. widzi po to zeby sie przypodobac komus a przez to wychodzi na idiotke!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scieszka
ktos bedzie mowil na czarne biale to ona tez!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak mi sie przy okazji czytania przypomniala stara historia sprzed paru ladnych lat, kiedy moja firma nie byla skomputeryzowana tylko kazdy trzaskał na maszynie do pisania kolega Ryszard, lat ok 40 ma byc protokolantem podczas waznego zebrania z klientami, stuka stuka az wreszcie sie zatrzymuje siedzi i patrzy na ta maszyne, szuka chyba literki jakiejś szefowa - Rysiu co sie stało dlaczego nie piszesz Rysiu - k..wa szefowa tu nie ma \"dz\" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahahhahaa poryczana jestem :D :D :D :D :D :D i jak najbardziej wierzę autorce bo sama znam bardzooo podobną sytuację :P otóż moja koleżanka po 4 latach nauki j. niemieckiego wpisala sobie do CV biegle w mowie i piśmie :P no i dostała pracę w firmie polsko - niemieckiej zajmującej sie transportem posadzili biedaczkę za biurkiem i kazali odbierać telefony od Niemców hahahahahaha :O :P :P :P ona mi sama to opowiadała (bo jest całkiem fajna babka z niej) i mówiła że dzwonil jakiś Niemiec, zapierniczał coś po niemiecku a ona siedziała. słuchała, nic nie rozumiała i cały czas mówiła JA NATURLICH :D :D no i po 2 tyg wywalili ja z hukiem bo zdązyła syfu narobić :D :D :D :D :D także wierzę w to, ze niektórzy nie sprawdzają znajomości języków powypisywanych w CV a ludzie sobie podkoloryzowują :D :D ja zawsze wpisuje znajomość dobra, zeby wlasnie siary nie było :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teoria-ta twoja to tez niezly numer \"ja naturlich\"-niezle!!! Czy uwaza Pani swojego szefa za idiotę? \"ja naturlich\" :-) Ja tez mialam do czynienie z taka panienka w szkole sredniej. Zakuwalysmy caly dzien z kumpela formy czasownikow nieregularnych do niemieckiego i pytamy sie naszej klasowej lasencji \"a ty co uczylas sie?\" ona \"no jasne, wszystko umiem\". Za 2 sekundy opowiada ze byla ze swoim facetem na zakupach i w kinie zupelnie nie zwazajac na to ze nie pasuje to do wersji ze caly wieczor zakuwala. No ale to drobny szczegol. Potem lasencja idzie do odpowiedzi z mina osoby ktora wszystko umie. Pada pytanie o formy czasownika \"sein\" (dla nie niemieckojezycznych tzn \"być\") . Odpowiedz \"ten akurat pominełam\". Potem padają równie \"podchwytliwe\" pytania i efekt jest podobny. Kobieta z niemieckiego chyba jest jasnowidzem bo pyta biedna laske akurat o te czasowniki ktore pominela podczas calonocnego zakuwania!!!Lasencja siada z pała a po lekcji zupelnie bez obciachu komentuje \"co za wredna suka, normalnie sie na mnie uwzięła i pytala sie o najtrudniejsze czasowniki\". Z podobnej lasencji wyrasta nam później pracownik roku czyli Monia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madaaaa ---> :D :D akurat sein to chyba najłatwiejszy do odmnienienia czasownik :D :D :D :D :) no sa przypały na tym świecie ale bez nich kurde nudno by było :classic_cool: ale pod względem kłamania to mojej kolezanki chyba nikt nie pobije :O :O laska ma 25 lat (podkreślam zeby nie było ze to jakaś szczeniara :D ) więc tak : ostatnio tata kupil jej Cienkola - oczywiście miala do wyboru Cienkol albo najnowsze BMW - wolała Cienkola :O :O :P w tamtym roku tata kupił mi Maltańczyka, jej tata tydzień po moim kupił jej rotweilera :O jak chciałam przyjechac i zobaczyć 5 minut wcześniej przejechał go samochód :O :O babcia mojej kolezanki mieszka na wsi i cały czas nam opowiadała ta koleżanka, ze babcia ma stadninę koni, ponad 200 sztuk Arabów i takie tam chciałysmy pojechać zobaczyć - przyszła zaraza i wszystkie konie w nocy padły :O :O no i takich perełek mogłabym tysiące wymieniać ale myślę, ze to Wam wystarczy :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to znowu ja
ALE JAZDA DAWAJCIE DZIEWCZYNKI TE PERELKI!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe jak byłysmy w liceum (chodziłam z nia razem do klasy) i były ferie to przed feriami opowiadała wszystkim, że jedzie w Alpy francuskie :P przez całe ferie ją spotykałam na mieście ale po feriach wróciła ostro wytapetowana najciemniejszym pudrem na ryju (że niby sie na tych nartach opaliła) a na pytanie czy ma zdjecia poleciał standard, ze zgubiła aparat :O :P ostatnio u niej byłam i zobaczyłam nową NOKIE na stoliku więc pytam skąd ma :P ona bajeczka, że jak sie ma \"sponsorów\" w postaci kolesi, ktorzy za nią lataja to sie ma najnowsze telefony :P zeszłam na dół do jej mamy i gadka szmatka i sie okazało, że wzięli jej abonament w Erze (rodzice of kors a nie sponsorzy :P :P :P ) a najśmieszniej jest jak się z nią na imprezę idzie :classic_cool: zawsze sie umawiałyśmy i zawsze mowiła że ona sie bedzie do rana bawić i takie tam pierdoły po czym zawsze ok 23 przyjeżdżał po nią ojciec ( ma surowych rodziców) i zabierał do domu a jak na drugi dzień do niej dzwoniłam czemu sie tak szybko zmyla to mówiła, że wcale nie ojciec tylko że pojechała z jakimś kolesiem do motelu hahahahah pomijam , że ojciec potrafil wejść na dyskotekę i wrzeszczeć na nią ze ile ma czekac jeszcze w tym samochodzie :classic_cool: dlatego już z nią nie chodze na żadne imprezy :D :D no i jak se cos przypomne to napisze jeszcze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znałem programistę, który brał kasę przez rok i nic nie robił a na końcu powiedział, że \"programu nie dało się napisać\", bo - uwaga - \"80% projektów informatycznych kończy się fiaskiem\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie wierze w te historyjki
:O , za duzo ... , no i sa przerysowane..... nie widzicie tego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to znowu ja
a ja wierze ty niewierzycielu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje sa jak najbardziej prawdziwe przysięgam :D i sama sie czasami zastanawiam jak można tak kłamać :O :O przeciez każde kłamstwo predzej czy później na wierzch wypłynie :O :O a najlepsze jest to, ze jak sie juz wyda to ona wogóle nic sobie z tego nie robi tylko kłamie dalej :D ja bym sie ze wstydu spaliła raczej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to znowu ja
JA TEZ KIEDYS MIALAM TKA KOLEZANKE I PEWNIE DO TERAZ TAKA JEST ALE NIE MAM JUZ KONTAKTU A TY JAKBYS WLASNIE O NIEJ PISALA WIEC NIC DODAC NC UJAC!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu krzyczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to znowu ja ---> czyli jednak wiecej jest takich ludzi ? no poprostu ja w sumie żałuję bo nasz kontakt sie znacznie pogorszył i juz nie mam okazji, żeby te perełki wyławiac :D ale przyznam, ze męcząca to znajomość była - weź tu człowieku wyłap co jest prawdą z tego steku kłamstw :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja znam irminę
i ją to ja już podejrzewam o jakąś chorobę psychiczną: - każdej osobie sprzedaje inną wersję, gdzie to niby pracuje, a jak ją spytać o szczegóły, to się obraża - przez kilka miesięcy opowiadała że gdy miała 13 lat, to wielokrotnie gwałcił ją starszy chłopak. w jakiś czas potem zaczęła z nim chodzić... -Trzy lata temu opowiadała, że w wakacje będzie grała w filmie, podpisała już kontrakt. Jak sie ktoś o to później pytał to albo się obrażała, albo twierdziła, że nic takiego nigdy nie mówiła i ta osoba jej to wmawia -jak sama twierdzi, dwa razy była w ciąży i poroniła -jej ojciec ją katuje: np.w nocy napisała że ją tak uderzył że przeleciała przez cały pokój i złamał jej nos. Następnego dnia na pytanie dlaczego nie ma śladów odpowiedziała, że sobie nos nastawiła... W ogóle gdyby jej wierzyć, to chyba spotkały ją wszystkie możliwe nieszczęścia. Dodam tylko, że w początkowej fazie znajomości większość ludzi jej wierzy a ona to wykorzystuje wzbudzając zainteresowanie, wyciągając pieniądze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minesota
ja się zastanawiam po co ludzie kłamią!! Mam dwie koleżanki na studiach, które też kłamią, a co lepsze studiujemy pedagogikę, to może dlatego lubią "kule toczyć"?? Ja czasem mam ochotę powiedzieć po co kłamią, ale wiem jedno, że to ja wyjdę najgorzej, bo nie mam siły przebicia w grupie, ale koleżanka jednej już to powiedziała to ta i tak dalej kłamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorada
a wiecie co pracuję w markecie 9 sumie to dorabiam) i tam zatrudniają naprawdę "dziwadła" bo widać nie mają kogo. Była tam taka pewna dziewczyna, nie nauczyła się przez miesiąc czasu obsługiwać wagi! klienci mówili jej co jak ma ważyć - kody jej czytali. Na polecenie sprawdź cenę nektarynek (chodziło ot o aby poszła z koszyczkiem pod czytnik) to ona wzięła pisaną ręcznie cenę nektarynek (taki czarny plastik, na którym się pisze białym markerem nazwę produktu i cenę) i poszła z nią pod czytnik, gdzie nie ma nawet kodu kreskowego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foradil
jakby to powiedzieć są ludzie i parapety, a większość patrzy właśnie na wygląd, ja czuję się brzydka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja znam irminę ===> no prawie jak ta moja koleżanka z tymże jest taka różnica że ta \"moja\" nawet jak jej w twarz powiesz że klamie to zaraz taką bajkę wymyśli że na koniec to nie wiesz kto miał racje :D :D z traceniem dziewictwa też miała różne wersje, począwszy od takiej że pierwszy raz miała w 3 klasie podstawówki :O :P a kiedyś spotkałam jej byłego z którym była 4 lata i on mi powiedział, że przez cały ich związek nawet mu penisa do ręki nie wzięła a nieraz i nie dwa musiałam wysłuchiwać czego ona nie robiła z nim w łóżku :P :P a on mi powiedział, że sie dziwi jak mógł z nią 4 lata wytrzymać bo ona jego tez tak okłamywała :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przypomniala mi sie jeszcze moja kolezanka z pracy, która twierdzila ze wysyła córke na ferie w alpy SZWEDZKIE :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracodawca anonimowy
mam pracownicę, która początkowo sprytnie kłamała, bo to były kłamstwa wprawiające mnie w zakłopotanie dwa autentyczne jej numery: pytam ją czemu się spóźniła, a ona "szefie, bo założyłam nowe majtki i strasznie wrzynały mi się w wargi sromowe, musiałam wrócić do domu i się przebrać" pytam, czemu projekt niedokończony (miała kilka godzin na to, a pracy było na 15-20 minut) ona: "przepraszam, ale ciągle musiałam chodzić do WC, mam straszne upławy, po prostu mnóstwo śluzu, chyba pan rozumie itd" nie dość że były to kłamstwa (w tym drugim przypadku na 100% widziałem, że do kibla wyszła może raz, a tak to siedziała sobie na necie) to tak spreparowane, by były ambarasujące dla mnie i faktycznie, prawie się czerwieniłem gdy to słyszałem i dawałem spokój te dwa przykłady były chyba najbardziej "hard-core" ale były też dziesiątki pomniejszych w tym stylu ale w końcu poradziłem sobie, po prostu zacząłem jej odpowiadać pięknym za nadobne jak mnie spytała czemu tylko 300 zł premii (dostaje normalnie 500) to powiedziałem, że wszytskim dałem mniej bo cały dzień bolał mnie penis i jestem sfrustrowany i tak dalej - szybko załapała o co chodzi, i przestała tak łgać to znaczy czasem kłamie nadal, ale już bez tych szczegółów dotyczących jej kobiecości, już widzi że to nie działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżizys
pracodawco :D !!!!!!!!! dobre! :D:D:D no nie moge!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to znowu ja
a mi kolezanka zawsze mowi ze ona t tylko praca w biurze a d kilku lat tylko dzieci bawi albo ciuchy uklada na polkach sklepowych ale dalej na swoje sie upiera teraz idzie na kurs zeby pracowac w banku:) zobaczymy co z tego wyjdzie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolipopk
teoria kiedy ślub z mateuszkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolipopk ---> yyyy a kto pyta ? :P :D nieprędko :P mamy w planach tak za 2 lata dopiero bo nam sie nie spieszy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam kiedyś bardzo rozgarniętą koleżankę na praktykach uczniowskich . Szefowa poprosiła ją aby poszła do sklepu kupić jej 1 litr mleka 2% . Pochwili panna przychodzi i melduje , że nie bylo litrowego i dlatego kupiła dwa mleka 0,5 litrowe ale 1% . Jak się zmiesza to będzie ok . Po prostu umarłam !!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×