idzie boki zrywać- z serii jakich ludzi przyjmują do pracy!

dzięki za uznanie :-) też się później śmialiśmy z żoną z tego, bo właściwie to jednak ta babeczka robiła z siebie błazna ale generalnie mam szczęście do pracowników z głupich to pamiętam tylko jedną babkę z działu handlowego, ale to było już z 5 lat temu, miała parę wpadek miała zadzwonić w jedno miejsce no i rozpoczyna rozmowę, gdy była chwilka przerwy, to mówię do niej "niech pani przejdzie na tryb głośnomówiący", bo też chciałem posłuchać co klient nawija, no a ona zaczyna wrzeszczeć do tej słuchawki, ja po rozmowie zszokowany pytam czemu tak krzyczy, a ona rozbrajająco że "przecież kazał pan głośniej mówić" :-o :-D innym razem mówię jej żeby ustaliła na coś cenę i że może być "bez VAT" (22% to sobie umiem doliczyć) po chwili słyszę jak pyta o ten produkt i pouczającym głosem mówi: "i jeszcze ile to kosztuje? ale uprzedzam, wady w cenie spowodują odrzucenie Państwa oferty!" Boże święty... :-o :-D no ale już nie pracuje tutaj

pracodawca anonimowy > :D hahahaa a tak w ogole to ja nie wiem skad sie tacy ludzie biora :O

do teoria -> fajna stopka :P widzę że też wczoraj oglądałaś wojewódzkiego :D uśmiałam się jak Grabowski powiedział że ma oczy jak wyszczane zimą na śniegu kropki :)

_jolka ---> ano nie da sie ukryć ze oglądałam ;) i nie przypuszczałabym że to wiersz Tuwima jest :D :D Grabowski nie lubię go w Kiepskich bo generalnie tego serialu nie trawię ale koleś jest strasznie fajny ;)

szyjka macicy zamiast szyjka butelki :o

mozecie przetlumaczyc to " Best Regards"? jestem ciekawa a angielskiego nie znam

pracodawco--------nie potrafie sobie wyobrazic,zeby w pracy powiedziec do kogokolwiek ze mam upławy albo mi sie majtki wrzynają w cipke :O obrzydliwośc:Okurna jeśli naprawde jej powiedziałeś o swoim penisie-w ramach rekompensaty-szacuneczek!:D

Hehehe, świetny temat :D No to ja może dorzucę. Moja rozmowa z kandydatem na kierowcę w transporcie międzynarodowym: - Dzień Dobry - Dzień Dobry - Zaczniemy może od Pańskiego doświadczenia w ciężarowym transporcie międzynarodowym ? - No, proszę pani, nie mam doświadczenia. - Hm, no dobrze. Widzę, że prawo jazdy kategorii E + C zrobił pan około roku temu. Czy w tym czasie nie pracował pan chociaż jako pomocnik kierowcy ciężarowego ? - No nie. Nie. Nie pracowałem. (Baaaardzo myślący wyraz twarzy) - Czy wobec tego zna pan język niemiecki lub angielski, w takim stopniu, żeby mógł się pan porozumieć w najprostszych sprawach ? - A nie, języków nie znam. Tyle tylko co z filmów. Ja, bardzo skonsternowana: - Proszę mi zatem powiedzieć, dlaczego uważa pan, że kierowca ciężarowy w międzynarodowym transporcie to zawód dla pana ? - Bo ja proszę pani bardzo lubię podróżować.

:D:D:D:D:D a co u naszej dzoany? Coś nowego zrobila monika?

....Przychodzi nieumowiony na spotkanie mlody chlopak ok 22 lata , siada rozkraczony i pyta o prace . Firma produkcyjna. Pytam co potrafi robic - odpowiedz (zujac gume) WSZYSTKO. Ja : swietnie , wlasnie szukamy fizyka nuklearnego , rozumiem ,ze moze pan zaczac jutro ? Odpowiedz : eeeeee ....nie......chybaaa..... :o

innym razem wpadl mi do biura facet okolo 50-tki co szukal pracy....dla SYNA ! Spytalam czy syn jest uposledzony , oburzyl sie ,ze nie ....wiec spytalam dlaczego syn sam nie szuka pracy. Cos tam palnal i wyszedl :o

swietny topik, dzoana pisz :) do nas tez kiedys ojciec syna przyprowadzil, czekaja w biurze obslugi, sekretarka mowi: to zapraszam Pana do dyrekcji, a tu ojciec sie podnosi, synek nawet nie drgnął :)

No dobra dziewczyna nawalila z udawana znajomoscia angielskiego ale takiej kolezanki jak ty na pewno nie chcialabym miec :0 Wydaje mi sie ze po prostu zazdroscisz jej tego super wygladu. Ona ang moze sie jeszcze nauczyc ale ty jak jestes brzydka to juz raczej tego nie zmienisz ;)

No dobrze można by jej było wybaczyć ten angielski gdyby: nie napisała ze zna BIEGLE angielski niemiecki francuski i hiszpański no proszę cię ...ona nie zna w ogóle języka jakiegokolwiek (choć autorka topiku nie napisała jaka jest znajomość reszty języków ale skoro nakłamała z jednym to reszty też nie zna) na dodatek zachowuje się jak jaśnie księżniczka a jest zwykłym debilem i nic nie potrafi oprucz świecenia cyckami a robi z siebie wielce inteligentną obeznaną we wszystkim lady :) tego nie cierpię i z tego chce mi się śmiać najbardziej.

OPRÓCZ a nie OPRUCZ :O :O nie wyzywaj innych od debili jak sama pisac poprawnie nie umiesz :P :P :P

przepraszam że napisałam źle...a błędy ortograficzne robi każdy.wyzwałam pannę Monikę od debila bo na to najwidoczniej zasłużyła ...przynajmniej z tego co opowiada autorka topiku.

up

"a błędy ortograficzne robi każdy" - nie uogolniaj , bo nie kazdy robi bledy :) ja np. nie robie :))) ps. polskich znakow nie uzywam CELOWO :)

pracodawca rewelka!!!!:-D uśmiałam się do łez, jakbym miała Wam dlaej pisac o moni to chyba cały dzień musiałabym posty płodzić, już się chyba do jej głupoty wszyscy przyzwyczaili.

ulubione powiedzonko moni to teraz \"oł maj gasz\" hehehehe:-D chyba gdzieś w młodzieżowym serialiku podpatrzyła i używa tego aż do orzygania. dzwooni do niej jakiś klient, a ona\"oł maj gasz, zaraz sprawdzę\", \"oł maj gasz proszę poczekać\", \"oł maj gasz prawe drzwi na lewo\", \"oł maj gasz rozmaiwałam przez telefon\"

:D:D:D

a na karteczkach na szkoleniu posłała kolesiom liścik, że ale nudy czy coś tam, i zatytułowala: \"hey gays\" zamiast \"guys\"

ale walnęłam: prawe drzwi na lewo hahahahha:-D głupieję przy tej moni:-D

Dżizys - a, dziękuję :-) Wcale nie było mi tak łatwo powiedzieć o tym penisie, bo normalny człowiek ma kurde jakąś barierę wstydu, no ale stwierdziłem, że warto by zobaczyć jej minę. No i było warto :-D Jeszcze historyjka z firmy kolegi. Kolega zatrudnił młodą babkę, w sumie to był rodzaj ...hmmm krótkiego zauroczenia, w każdym razie miała ponoć znać się na komputerach. Szybko wyszło w rozmowie jednej czy drugiej, że jej wiedza jest minimalna, mniejsza niż przeciętnego zwykłego użytkownika. O jej zwolnieniu (była tylko na okres próbny) przesądziło, gdy powiedział jej że ma zabezpieczyć kompy w firmie tak, by nie pracownicy nie mogli wchodzić na YouTube (bo siedzieli godzinami i oglądali teledyski). Generalnie sprowadzało się to do założenia jakiegoś filtra na serwerze. Ona spojrzała ze zbolałą miną "o co chodzi", ale przyjęła zadanie. No i patrzy, ona zostaje po godzinach, coś tam dłubie przy swoim biurku i już sobie pomyślał, że może jednak się doucza i da radę. Następnego dnia przy każdym monitorze była przyklejona karteczka z napisem (fakt - że wydrukowanym w Wordzie :-D) - "NIE WOLNO WCHODZIĆ NA YU TUB - ZAŻĄDZENIE SZEFA" (pisownia oryginalna). No i Piotr już nie zdzierżył. :-D

bomba !!!! YU TUB !!!!! Buahahahaha.... no i pisownia.....

bomba !!!! YU TUB !!!!! Buahahahaha.... no i pisownia.....

BOMBA !!! YU TUB !!!! Buahahaha.. no i pisownia....

BOMBA !!! YU TUB !!!! Buahahaha.. no i pisownia....

BOMBA !!! YU TUB !!!! Buahahaha.. no i pisownia....