Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bambuła

SCHUDNĄĆ CZY NIE SCHUDNĄĆ OTO JEST PYTANIE??????????

Polecane posty

Gość Bambuła
niuniusia2525 - niewykluczone, że święte słowa powiedziałaś, że onI chcieli sie tylko zabawić, bo ona też męża oszukała, że na jakieś szkolenie jedzie czy coś takiego, może zabawiali sie wcześniej, a to przez tą kłótnie jakoś wylazło i zostali nagle postawieni przez faktem konieczności wspólnego zamieszkania, a wtedy różnie bywa.... chyba chciałbym własnie zacząć lepiej wyglądać jak nadejdzie ten moment i powtórzyć wtedy stanowcze NIE-DO WIDZENIA PANU!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nm
nie jest temu winna ale przylozyla sie do tego. dzieci czy maz i gotowanie obiadkow to ie jest usprawiedliwienie do wpieprzaniai nie dbania o siebie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerta
aha i jeszcze coś ... 36 lat i 85 kilo przy takim wzroście ..kobieto ja przy 172 waze 63 i czuje sie gruba ! bierz sie do roboty (mam nadzieje że sie za to śmiertelnie nie obraziż :P bo to taka mała motywacją z mojej strony) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dfgdhdururu: 25 - 30 kg to dla niej za dużo. Chyba robisz sobie jaja. Na razie chyba 10 wystarczy... ;) Odezwę się jutro, a na razie mykam spać. Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bambuła
dfgdhdururu nie jest tragiczna?? :/ toz to waga malego slonia. przed toba ciezjka praca, z 25-30 kg trzeba zrzucic. No dzięki za "dobre słowo" ale nawet nie wyobrażam sobie siebie po wyrzuceniu 30 kg, to przy mojej budowie nierealne, w średniej szkole, dawno, dawno temu ważyłam 60 kg i byłam strasznie szczupła. Ale to chyba były inne czasy, nie byo tyle anorektyczek. Teraz myśle raczej o 15 kg i już bedzie fantastycznie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nm
nie no z 60 kg powinna gora wazyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bambuła
Dzięki pipa - dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bambuła
Dobranoc >pipa< dzięki za wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bambuła
Dobranoc >pipa< dzięki za wszystko. Dziewczyny jestem zbyt "ubita" na tak mało kilogramów, teraz noszę rozmiar 42 w porywach 44 zalezy od ciuchów. Będzie ok dla mnie jak sie zmieszczę w 40! - trochę takich ciuchów jeszcze mam w szafie, bo nie dalej jak 5 lat temu jeszcze w takie wchodziłam, ale po urodzeniu mojej najmłodszej królewny rozmiar mi się własnie najznaczniej zmienił :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma za co, Bambuła ;). Z tymi kilogramami to masz rację, 15 będzie ok. Jednak nie przemyślałam za bardzo tego. Teraz znajdź czas na ćwiczenia, bo to niemal najważniejsze i będzie pięknie :D. Odezwę się po południu, miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bambuła
Ale ci sie nadziękowałam wczoraj - hi, hi - ale warto było oczywiście!Faktyczny powód był taki, że coś mi sie ta strona zawieszała, napisałam - znikało, a potem jak weszłam to nie było tego co napisałam, to ja jeszcze raz i potem jeszcze, a dzis patrzę wszystko jest. Najmłodszą właśnie odprowadziłam do przedszkola, a po drodze zrobiłam zakupy, bo trochę jeszcze wczoraj po nocy o dietach poczytałam. Plan na dzisiejsze menu mam takie : Na śniadanko - jogurt aktivia z otrębami (kupiłam wszystkie :D - a jabłkami, ze śliwką, owsiane i jęczmnienne - czym one się różnią i które najlepsze?) potem muszę wytrzymac do ok 12 i zjem sobie jakąś mieszankę warzyw z oliwą z oliwek kupiłam różniste - sałata, pomidor, ogórek, papryka i oliwę też kupiłam :D ok 14 będzie najtrudniej, bo muszę starszym dzieciakom obiad podać, mała je w przedszkolu i odbieram ją jak starsi zjedzą obiad, może zjem z dzieciakami tylko zmniejszę sobie porcję? :D ok 18 - zjem kolację zjem sobie dwa ugotowane jajka z majonezem, ale ograniczę ten majonez oczywiście I postanowienie ogólne - niczego ponad plan!!! Oprócz wody, herbaty i kawy oczywiście :D Tak będzie dobrze ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak na poczatek dobrze. nie mozesz drastycznie obcinac kalorii, bo bedziesz chodzila zla, glodna a przeciez nie o to chodzi :) co do obiadu - moim zdaniem mozesz zjesc to samo co dzieci( trudno wcina sie salate, gdy inni jedza schabowego), ale mniejsze porcje, np. bez ziemniakow, czy z mniejsza iloscia sosu. najlepiej jakies miesko ( staraj sie uznikac smazonych - choc wiem ze dzieci pewnie nie polubia miesa z pary ;P, ale moze w piekarniku? albo zgrillowac) + salatka :) co do Activii - na mnie nie dziala, tak jak w reklamie - ale ta ze zbozami dosyc fajnie zapycha. i rzeczywiscie - odrobinka majonezu:) ale jajko Cie skutecznie zapcha wiec nie powinnas w nocy wyc z glodu! powodzenia! pokaz (bylemu) mezowi, co stracil!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bambuła
Południe prawie zrobiłam już sałatkę i wcinam, nawet nie było tak trudno wytrzymać. Zajęłam się sprzątaniem domu i przy okazji sie zważyłam i nie wiem jak to sie stało, ale ważę 82,5 kg czyli 2,5 kg gdzieś mi zniknęło przez miesiąc, bo ostatnio własnie wtedy sie ważyłam. Bardzo! bardzo mnie to ucieszyło - chyba stresik mnie podjadł :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problemowka
BAMBUŁA trzymam za Ciebie mocno kciuki. Prawde mowiac ja odchudzam się z podobnego powodu. Facet powiedzial mi ze jestem za gruba, ze przytylam itp. Oczywiscie juz z nim nie jestem. ale jego slowa byly dla mnie motywacja zeby wziasc sie za siebie.odchudzam sie tydzien i czuje sie ok a dzieki takim kretynom jak nasi "byli" zmienimy sie na lepsze. to chyba jedyny plus:) p.s i nie bierz do siebie tych wszystkich wypowiedzi ze to twoja wina ze nie dbalas o siebie. jak mozna o siebie dbac w odpowiedni sposob kiedy sprzatanie gotowanie dzieci i dogadzanie mezowi na glowie jednej kobietki. trzymam kciuki za ciebie i za siebie nieskromnie tez:) caluski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bambuła
Dzięki ty faktycznie możesz mnie zrozumieć. Jak widzisz ja jestem dosyć silną kobietką i wyczyn męża mnie nie złamał, tak że docinki "miłych osóbek" też mnie nie powalą, ale dały do myślenia. Za bardzo zajęłam się rodziną zapominając o sobie, ale mój sznowny partner gdyby tylko chciał mógł mi sympatycznie o tym wspomnieć - no nie wiem - sprezentować karnet na siłownię albo basen i subtelnie wspomnieć - "nie chciałabyś kochana zrzucić pary ton dla figury" :D, to tekst z ulubionego przez moje dzieciaki filmu Epoka lodowcowa 2. A on po prostu poleciał na młodszą (inną po prostu) laskę i nie do końca chyba chodziło o mój wygląd, bo nie chodzę w roczłapanych kapciach i papilotach po domu, wiem gdzie jest fryzjer i kosmetyczka i zdarza mi sie tam zajrzeć częściej niz raz w roku ;) Ale facet akurat tuszę mi wytknął, no cóż - stało się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbaciara
ja po sowach mojego bylego nie moglam dojsc do siebie szczerze mowiac. ale zawzielam sie. schudne i kiedys zobaczy mnie piekna, szczupla:) na to licze!!!!!!zreszta co to za facet ktory nie akceptuje mnie taka jaka jestem. kiedys bedzie zalowal ale bedzie za pozno. w kazdym razie w duchu nawet dziekuje mu za te slowa bo byly dla mnie mobilizacja i wierze ze dla ciebie tez beda. kiedys trafi sie ktos dla ktorego my same a ni enasze cialo bedzie najwazniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problemowka
to ja problemowka pisalam wczesniej tylko nick herbaciara z innego topiku pozostal :)))) od teraz juz zostane problemowka:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bambuła
Czytałam tu pobieżnie już kilka wątków i widzę, że dziewczyny tworzą taki kółka wzjemnego wsparcia, może my też stworzymy coś podobnego, łączy nas podobny problem i podobny cel. Jak chcesz napisz mi wiecej o sobie - jak wglądasz i ile kilogramów chcesz z siebie wyrzucić problemowko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problemowka
moze nie mam az tak duzego problemu jak ty bo jestem w troszke innej sytuacji. laczy nas to ze w podobny sposob zostalysmy potraktowane. ja nie mam jednak dzieci, zyje sama sobie i dla siebie. mam 173 cm wzrostu i waga wyjsciowa 63-64 kg. niektorzy dziwia sie ze chce schudnac bo przeciez teoretycznie mam prawidlowa wage itd. kiedy poznawalam swojego "bylego " wazylam jakies 10 kg mniej wiec niby mial powody do narzekania. hmmm tylko nie zastanowil sie nad tym ze nak naprawde to roztylam sie przez niego. wieczorne pizze, popoludniowe ciacha i lody, kolacje superrrrrrrr kaloryczne itd. moj facet uwielbial zywic sie na miescie no wiec i ja z nim jadlam te okropienstwa. po paru miesiacach tak mnie przyzwyczail ze nie moglam dwoch dni wytrzymac bez fast fooda. no i wyszlo te 10 kg. dlatego nie zdziwie sie gdy ktos zaraz napisze "co ty chcesz dziewczyno masz siwetna wage nawet teraz" hm jednak ja przyzwyczajona jestem do swoich wystajacych kosci a to ze mi wytknal ze jestem za gruba to dla mnie mobilizacja jak juz wczesniej napisalam to tego aby wrocic do swoich rozmiarow (bo do niego ni e ma mowy zebym juz wrocila:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problemowka
takze moim celem jest zrzucic ok 10 kg. martwie sie troche bo strasznie szybko ubywa mi wagi .w tydzien zeszlo juz 5 kg. jednak z tego co sie dowiedzialam to woda schodzi bo i ja szczerze mowiac efektow na ciele nie widze.takze zobaczymy co bedzie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bambuła
No problemowka - faktycznie problem mamy innego kalibru :D :D - ja mogę pomarzyć o twojej figurze :D :D a co robisz, że tak szybko spadają ci kilogramy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bambuła
No wiem, że "gnój" - nikt absolutnie się po nim tego nie spodziewł, ani rodzina moja,jego, ani znajomi, a najmniej ja sama. Jak ktoś się dowiaduje to pyta z niedowierzaniem :P No cóż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problemowka
ograniczylam jedzenie.nie jem pieczywa bialego- za to jem wase. nie jem ziemniakow ani tlustych wedlin czy smazonego miesa.ograniczylam slodycze chociaz nie powiem ze nie skubne czasem jakeigos wafelka. pije na przemian herbate odchudzajaca fittime oraz czerwona chociaz nie bardzo wierze w ich dzialanie. i nie jem po 18. jem za to duzo warzyw , ryb, nabialu tez. cwicze , ale tylko 15 minut dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że pomysł z ograniczeniem jedzenia jest dobry przy tych obiadach z dzieciakami. Ale pamiętaj, żeby jeść regularnie. I lepiej małe porcje i częściej niż napchać się jak świnia raz dziennie. Mi też zszedł kilogram w przeciagu ostatniego 1,5 tygodnia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bambuła
Trzymam dietkę drugi dzień, a dziś wybiorę sie poszukac jakichś ćwiczeń na płytkach, bo na razie według własnych pomysłów wymachuję trochę rękami i nogami jak dzieciaków nie ma :D Zaczyna się trudny okres, dzieciaki wypytują kiedy tata wróci, a on ich nawet przez ten miesiąc nie odwiedził :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutne, dzieci zawsze najbardziej na tym cierpią :(. Jeszcze nic nie wiedzą? W jakim wieku są? A co do ćwiczeń, to mówią, że pilates nic nie daje. Tzn. oficjalnie to każdy chwali, żeby reklamować, ale w rozmowach z dziewczynami z siłowni wszystko wychodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może to chore ale ja się ciesze z wystających kości itp. i marzy mi się 57 kg :) wiec pozostało mi tylko 5 kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bambuła
Nie zaglądałam tu przez weekend, bo dużo zajęć z dzieciakiam, zrobiliśmy sobie wypad z noclegiem w górach. Muszę im jakoś wynagrodzić to, ze nie mieli wakacji, a tak czekali na wyjazd z tatusiem, a jak tatuś pojechał sam jakoś nie miałąm siły zorganizowac im czegoś sama. Starsi chłopcy mają 12 i 9 lat, a mała ksiezniczka ma 4 lata. Powiedziałam im już że tatuś zamieszka na jakiś czas poza naszym domem, ale widzę, że jakoś nie mogą rozumieć, bo nadal pytają, na przykład o to kiedy ich odwiedzi, a ja co mam do niego zadzwonić i poprosić żeby łaskawie odwiedził swoje dzieci? Ponure to :P A jeśli chodzi o moją dietkę, to na razie ograniczam spożycie, jakoś specjalnego apetytu nie mam i łatwo mi sobie odmówić, dzieciaki wcinały batoniki przy mni i nawet mi powieka nie drgnęła. Dodatkowo spaliłam trochę kalorii ma wycieczkach górskich. Na razie tych płyt z ćwiczeniami nie kupiłam, oglądałam jakieś, ale nie wiedziałam co wybrać. Pozstanowiłam, że będę sie ważyć co sobotę i zapisywać wagę w tym pisaniu tutaj. Jak będą dobre duszyczki mnie tu wspierać i pomagać , jak ty >pipa< to bedzie mi bardzo miło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kikiiiii
Nie zazdroszczę ci - ale nie daj się złamać. Bądź piękna dla siebie i jemu na złość. TRZYMAM KCIUKI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×