Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

offsec

chudnąc z głową! kto ze mną?

Polecane posty

mysle ze ta waga bedzie ok:) a co do rowerku to kiedys tez taka uradowana chodzilam ze mam rowerek i jezdzialam jak dzika przez pierwszy tydzien:) a potem mi sie nie chcialo:) mam nadzieje ze bedziesz jezdzic regularnie nie tylko na poczatku:). ja sama nie umiem sie zmobilizowac dlatego chodze na fitness, ale gdybym miala taki rowerek pewnie czasem bym pojezdzila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to dobrze ze lubisz jezdzic...oby pare razy w tyg chociaz a na pewno bedzie efekt:) co do jedzonka to zacznij jesc, teraz po tych 2 dniach skurczyl ci sie zoladek zapewne ale lepiej zjedz cos lekkiego nawet jak nie jestes glodna i przyzwyczajaj sie do stalych posilkow-sniadanko, obiad, kolcja +przekaski...tak bedzie lepiej dla Ciebie...a co do wagi-to pewnie zgubilas- to pewnie utrata wody przez te 2 dni ...Trzeba jesc normalnie- w koncu cale zycie nie bedziesz na dietkach:).pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale szkoda mi raczej kase na orbitrek więc zainwestuje w silownie :) będę mieć tam i rower i orbitrek i stepperek i różne inne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bede łaziła siła bo: zamiast gadać z koleżanką bede ćwiczyć :) chodziałam z koleżanką i co 15 minut ćwiczeń i 20 minut pogadanki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny wpadlam sie pozegnac bo nie bede tu juz wpadac. Musze przestac myslec tyle o zarciu zeby wyleczyc siez kompulsow. Pozdr ps. no a forum tego mi nie ulatwia, zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda \"teraz i tu ona\"...no ale skoro tak bedzie dla Ciebie lepiej to rozumiem...trzymaj sie dzielnie, dzieki za wszelkie rady:) teraz na pewno bede sobie pozwalac na wszytsko ale z umiarem zeby w weekendy sie nie rzucac na jedzenie:) kolejny weekend przede mna- zobaczymy jak pojdzie tym razem, no i wpon sie waze:) moze cos pojdzie w dol:) hehe, pozdrowionka dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rusz sie rusz po ta wage niezaleznie od pogody...swieze powietrze odswiezy umysl:) i pozytywnie w plynie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, wlasnie zjdlam grejfruta a Ty tu wyskakujesz z nim:P, ja powiem szczerze ze srednio lubie ale akurat mialam w domku to wzielam ze soba:), malo kalorii ma i zaspokoil moj glod...juz nic nie mam do jedzonka:) teraz juz w domku zjem ok.16.30, poza tym jakos sie trzymam...nie jest najgorzej, wczoraj mialam ochote na cos slodkiego to zjadlam 3 ciacha ale potem poszlam cwiczyc i juz nic, dzis poki co tez dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...abc...
no hejka to znowu ja :):) dzieki kropeczka za odpowiedź, dodalas mi troche otuchy :):) ale najlepsze jest to ze ja nie wiem nawet juz co jesc... dobra warzywa ale jakie? ile? co innego tez ale co i ile tego? kurczaczki no nie mam pojęcia :(:( teraz własnie do domu wróciłam i jestem głodna no ale cio tu zjeśc? ma moze ktoś jakis pomysł ? :) Buźka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...abc...
starterka jak to było do mnie to dziekuje za info :):):):) jestem chetna do zmiany swojego trybu zycia i tego co spozywam :):) usiądze zaraz przed telewizorem, wezme w łapke kartke i dłuopis i postaram sie zrobic mały bilans co jem, i co powinnam jeśc :):) włacze oczywiscie w jadłospic to co napisałas (jajka, warzywa, owoce itp) :):) i teraz wiem tez ze nie wystarczy mi miesiąc wysiłku.... na efekty musze poczekac 2-3 mieś... długo ale postaram sie wytrwac... w końcu 10 kg do zgubienia to nie 100 :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
abc- warzywa takie jak ogorek, pomidor, rzodkiewka, salaty rozne, fasola.brokuly , kalafior, cebula, jedz same albo zmieszane w formie salatki razem np. z serem feta. nie wymagaja przygotowywania wielkiego. poza tym chudy twarog jest ok,jogurty naturalne, tunczyk w sosie wlasnym, ryby pieczone, chude wedlinki, pelnoziarniste pieczywko,jajka na twardo,....pij wode, herbetki-pomagaja zapomniec o glodzie ....ale jesc trzeba tylko racjonalnie!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...abc...
racjonalnie czyli rozumiem ze mam sie nie obzerac tylko jeśc małe porcje i wtedy, gdy poczuje głód ? :) ogólnie to za wedlinami nie przepadam ale lubie sobie czasem chapnąc jakąs chudziutką.... myślałam tez zeby kupić sobie garnek do gotowania na parze i tam gotowac sobie miesko albo jakies warzywka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gotowanie na parze jak najbardziej!!! racjoanlnie czyli czasem mozna pozwolic sobie na male co nieco, czasem jak zjesz za duzo odpuscic przy nastepnym posilkyu ale nie katowac sie bo to bez sesnu na dluzsza mete! lece do domku dziewczynki, glodna jak wilk:) ale postaram sie nie najesc za bardzo po powrocie:),

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no no starterka...ostro widze jezdzisz:) fajnie:) ja dzis bez cwiczonek, pogoda marna..hmm...w domu mi sie nie chce cwiczyc...zjadlam troche po pracy ale teraz nie wiem sama co robic:) nie mam pomyslu...obym juz nic nie zjadla bo obiad zjadlam za duzy... teraz na nowej wadze bedziesz lepiej widziala postepy ale pamietaj ze waga to nie wszystko bo ja cwiczysz to przybywa tk.miesniowej i to ona moze tez wazyc...ale sama bedziesz po swoim ciele widziala efekty a to najwazniejsze by bylo widac ze lepiej wyglada cialko i cala Ty:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shakira20
Dzień dobry :) Przywędrowałam tu za Starterką :) Byłam na innym topiku, ale tam już nikt się nie udzielał, więc poradziła mi ona, żebym przeniosła się tutaj, bo podobno jest tu mnóstwo miłych dziewczyn :) Tak więc jestem :) Na początek kilka słów o mnie... Mam 20 lat, 165 cm wzrostu i (o jejku jejku... aż żenująco o tym mówić...) 80 kg wagi. Przez ostatni rok przytyłam 25 kg (zajadanie problemów, źle dobrane tabletki antybociankowe, zmiana trybu życia na zdecydowanie bardziej siedzący i takie tam) i teraz bardzo, bardzo chcę się ich pozbyć. A jak będzie mnie mniej o 30 kg to już w ogóle będę w siódmym niebie :) Stawiam na rozsadną dietę i duuuuużo ćwiczeń. Na razie trzymam się dietki 1000 kcal, bo kiedyś już dużo na niej schudłam i przez 2 latka nie miałam efektu jojo, więc wiem, że na mnie działa. Oczywiście w tym 1000 kcal mieszczą się głównie warzywa, owoce, ryby, nabiał, drób, pieczywo, ryż i makarony pełnoziarniste, czyli same zdrowe jedzonko. Oczywiście jeśli czasem zdaży mi się zjeść coś "zakazanego" nie będę robić tragedii- w końcu zmieniam dietę już na całe życie, więc czy osiągnę cel kilka dni wcześniej czy kilka dni później nie jest przecież aż tak istotne. A przecież od kilku ciastek, piwa, czy kawałka czekolady nikt jeszcze nie utył. No dobra... Kończę na razie, bo nie chcę Was zanudzić na samym wstępie :) Będę się meldować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj shakira!!! bardzo dobre zalozenia masz wiec jesli silna wola jest i checi to na pewno sie uda!!! ja wlasnie ide zjesc jakies sniadanko:), dzis mnie nie bedzie w ciagu dnia bo mam wazny dzien w pracy-spotkanie z szefem itp:) pewnie przez to nie bede miala czasu nawet zjesc w pracy ale mam nadzieje ze pozniej nie rzuce sie4 jak dzikuska na jedzonko:) a tak w ogole to wczoraj nie wiedzialam co ze soba zrobic i poszlam z kolezanka na dluuugggiiiii spacerek nad morze...ponad godzine spacerowania na swiezym powietrzu...super sprawa:) dzis pada jak nie wiem co od rana...jesien jak nic:) do uslyszenia dziewczyny...buziole:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...abc...
o kurcze starterka, ja to widze ze masz niezła kondyche :D ja starałam sie dzisiaj nie podjadac... a jak przyszla do domku około 13 to juz sobie zjadłam wczorajsza bułeczke grahamke z sałatka, pomidorkiem, ogóreczkiem konserwowym i troszke cebulki... wziełam do tego paróweczke w łapke bo strasznie lubie parówki ale nie wiem czy dobrze robie jedzac je?? shakira ja tez jestem tu nowa ale podoba mi sie bo jest bardzo milutko :):) Buziaki dla was dzieffczyny !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello:) ja dopiero wrocilam do domku, dzien ok- troche ciasta zjadlam z szefem:) no ale bywa;), terraz musze sie szykoiwac bo ide na spotkanko z kolega=na randke:) hehe, pewnie jakies piwko albo kawka i moze cos do jedzenia...ale postaram sie nie:) buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shakira20
Dziękuję za miłe przyjęcie :) Dziś dziewiąty dzień mojej diety. Ale ten czas leci. Napewno troszkę już schudłam, bo czuję to po ciuchach. Oczywiście nie są to jakieś oszałamiające rezultaty, bo przecież nie nastawiam się na zgubienie 5 kg w 5 dni, ale dla mnie każdy gram się liczy :) Na razie jednak się nie ważę. Obiecałam sobie, że na wagę wejdę dopiero po upływie miesiąca. Kiedyś miałam obsesję na punkcie ważenia się i nie chcę znów kusić losu :) Ostatecznie nie liczą się cyferki tylko to co widzę w lustrze :) Dietkuje mi się bardzo przyjemnie. Żałuję, że tak długo odkładałam decyzję o racjonalnej diecie. Przez ostatnich kilka miesiący jedyne próby odchudzania jakie podejmowałam to diety cud, takie jak kopenhaska czy 500 kcal. Oczywiście na żadnej nie wytrwałam długo- kończyło się zniechęceniem i jojo. Niewielkim, bo niewielkim, ale zawsze. Teraz jest zupełnie inaczej. Podchodzę to tego w bardziej dojrzały sposób. Bardziej niż na tym, by efekty były szybkie zależy mi by były trwałe. Przeglądam swoje bogate zbiory "Super Linii" i "Shape" (kiedyś byłam prawdziwą fanką zdrowego stylu życia, więc mam tego trochę) i wciąż wypróbowuję nowe dietetyczne potrawy i zestawy ćwiczeń. Powiem Wam, że gdy dieta jest urozmaicona o wiele łatwiej w niej wytrwać. No i wiadomo, że organizm otrzymuje wszystko czego potrzebuje, a mi zależy nie tylko na szczupłej sylwetce, ale też na promiennej skórze, gęstych, błyszczących włosach i zdrowych paznokciach, a przede wszystkim na zdrowiu i formie. Z resztą wszystkie te dania są naprawdę pycha :) Dziś na przykład zjadłam na kolację 4 kotlety sojowe i surówkę z cykorii, 2 łyżek kukurydzy z puszki, 4 śliwek suszonych i 1/3 opakowania jogurtu naturalnego. Zdrowe, smakowite, sycące, a całość ma zaledwie jakieś 300 kcal :) Planuję też rozszerzyc swój zestaw ćwiczeń. Na razie mam rower treningowy (uwielbiam na nim jeździć :) ), steper (ale marnej jakości), skakankę i hantle, ale muszę sobie jeszcze dokupić piłkę stabilizacyjną i taśmę typu thera band (chyba dobrze napisałam...) To jednak dopiero po wypłacie :) Muszę też zacząć ćwiczyć wraz z płytami DVD dołączanymi do "Shape", których też mam kilka w domu. Ostatni nabytek to striptiz-aerobik z Carmen Electrą... Może być ciekawie :) Ups! Znów się rozgadałam! Jak zacznę nie mogę skończyć :) Mam nadzieję, że mi to wybaczycie :) Ten typ tak ma :) No a teraz mówcie dziewczęta jak Wam idzie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
shakirko, z takim podejsciem na pewno sie uda...powoli bo powoli ale za to skutecznie i na dluzej:) ja wlasnie wrocilam w randki:P, ja nie czuje zadnej miety do niego a on widze ze chyba cos wiecej- kolejny problem-jak mu dac do zrozumienia ze ja nie bardzo w kierunku romansu:) herbatke tylko z nim wypilam, zadnego jedzenia wiec luuzz:) nic juz nie jem klade sie spac:). cos ucichlo tu u nas a szkoda....dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starterka...ostro sie wzielas za siebie-podziwiam:). Ja juz z rana w pracy zjadlam kawalek ciasta i 2 pierniki..buuu, od wczoraj ze spotkania zostaly i juz sie nie pohamowalam, predzej czy pozniej bym je zjadla:), no ale coz, dzis ide na godzinke pocwiczyc na step,ale wieczorem znowu wyjscie- mam nadzieje ze w ten weekend tak nie zgrzesze jak ostatnio:), dzis do pracy wzielma tylko jogurt, jablko i salatke...potem w domku rybka z warzywkami wiec looz....ale wieczorem u kumpeli stol bedzie zastawiony no i drineczki itp...bedzie ciezko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezuuu, Ty to masz sile..tylko nie przeholuj z tym rowerkiem:) dzieki za rady...na imprezce bede uwazac:) pewnie cos przekąsze i wypije ale postaram sie byc silna:), zaraz zjem jakbluszko na 2-gie sniadanko:P. no a na jutro planuje saune tak dla relaksu, pogoda marna to akurat:) no i gdyby nie padalo to spacerek na pewno...:) byle w domu nie siedziec bo wtedy najweicej jem bo jest jedzonko i kusi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shakira20
Fakt, strasznie trudno jest trzymać dietę na imprezach. Ja, gdy odchudzałam się ostatnio robiłam taki manewr- na początku imprezy robiłam sobie drinka i później powolutku, powolutku sączyłam go przez całą noc. Gdy ktoś proponował mi jakieś alko mówiłam poprostu "Nie, dzięki, mam jeszcze drinka" :) Starałam się też unikać wszelkich przekąsek, ograniczałam się do kilku orzeszków, paluszków, czy malutkiej porcji sałatki. Wyjątkiem były jakieś naprawdę ważne imprezy jak moje urodziny czy wesele mojego brata- wtedy robiłam sobie dzień dziecka :D U mnie z dietką ok. Dziś miałam dzień wolny od pracy, więc mogłam naprawdę poszaleć z ćwiczeniami :) Ech... Marzy mi się brzuszek- kaloryferek... ;) Mam nadzieję, że kiedyś, kiedyś... :) Przede mną weekend. Mam nadzieję, że się nie złamię. Na szczęście nie zapowiadają się żadne pokusy, które mogłyby mnie skłonić do porzucenia dietki :) Zaraz idę z kumpelą na kawę (niesłodzoną ;) ) i spacer, jutrio wybieram się ze znajomymi do kina i na kręgle, a w niedzielę... jeszcze się zobaczy :) Trzymajcie się dziewczyny i odzywajcie się często!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jakie czeście ciała chcecie odchudzić??? ja brzuszek i talię :) chciała bym mieć max płaski brzuszek i żeby się nie fałdował jak siadam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonka23
Witam Ja waże 63 kg, wzrost 170 cm. Chciałabym ważyć 55kg :) od jutra zaczynam. Trzymajcie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...abc...
hej laseczki :):) ja dzisiaj troche zaszalałam i zjadlam sałatki kilka lyzeczek bo zrobiłam taką dobra (tzn rodzina mnie poprosiła zebym zrobiła bo jak kilka dni temu debiutowałam to strasznie im smakowała) :):) - jak chcecie to dam wam przepisik :* a teraz przygotowuje sobie obiadek czyli kilka fryteczek (w koncu to z ziemniaka) gotuje na parze... a do tego brokuły i fasolka szparagowa :):) mysle zeby zrobic sobie jeszcze do tego jakąs sałateczke bo lubie sałatki a tak na "sucho" to nie bardzo :D witam serdecznie nowe dziewczyny i trzymam za wszystkich kciuki :):) Buziole !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...abc...
starterka ja tez sie martwilam ze topik opuściłyście.... mi dzisiaj rano spadl cukier (tak sobie to tłumacze) i zjadłam 3bita :((:(( ale wieczorkiem wskocze na orbitrek i pomacham ze 30 minutek i mam nadzieje ze sale tego batonika :):) postaram sie pic dzisiaj duuuuzo wody.... a i kupuje (jak wyjde z domu) gazetke SHAPE... ostatnio jak kupiłam to był striptiz z carmen electrą :D ale niestety DVD mi sie rozwaliło i nawet nie mam jak spojrzec na to jak to wszystko wygląda.... (ale mamuśka obiecała ze niedług kupi nowe wiec mam nadzieje ze co drugi dzien sobie pocwicze) :):) znając mnie to bedzie cwiczenie przez dwa tygodnie (bo później juz mi sie odechciewa) ale teraz sie zawezme :):) powoli łapie stresa po za półtora tygodnia mam egzamin na prawo jazdy i wiem ze bede sie stresowała ( a musze zdac bo to moje drugie podejście i moje dwie psiapsióły juz zdały nawet za pierwszym i nie chce odstawac od nich :D) dobra koncze juz bo zem sie rozpisała :):) a i tak w ogóle robiłam sobie arzywka gotowane na parze i sa pyyychotka POLECAM !! papa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...abc...
nie tylko nowy tydzien ale i nowy miesiąc :): i trza w nim wytrwać :):) kidys jak zjadłam cos "zakazanego" to watpiłam w siebie i przerywałam wszystko bo myslałam ze nie warto... a teraz jem od czasu do czasu to na co mam ochote ale za to wlaczyłam w swoją dietke warzywa, owoce, sałatki... i mięsko którego dotychczas nie jadłam.. musze jeszcze mamce powiedziec zeby mi rybe kupiła czasami to tez zjem :):):) do tego cwiczonka i mysle ze może bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×