Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zlota jesien

Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

Polecane posty

Nie chowajjjjjjjjjjjj , podaj tu miseczke!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 Dziekuje uwielbiam wanilie:hihihi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesień na wsi Muzyka: L. Miklaszewski, słowa: A. Przemyska Świeci dobre słoneczko Nad drewniana, nad chatką. Wietrzyk goni nad rzeczką Wesołe babie lato. 2x Pachną dymy na łąkach Płyną z wiatrem obłoki. Jesień polem się błąka Maluje wierzby, głogi. 2x Czasem plucha się skrada Ma parasol dziurawy. Lubi siadać na kwiatach W pióreczka dmucha trawy 2x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wamila nie widzisz mojej miseczki? podaję ci naleśnika z serem ale prosze o lody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grochowiak S., Jedzenie lodów Najpiękniej jesz białe czerwonym językiem Ty lekko niebieska Z piwnicznego chłodu Kleksy zaś kleksom Nierówne Tworzą Małe lodowce W kawiarnianym szkle Czerwone jesz czujnie Brunatne z powagą I tylko dla czarnych nie zgadłaś sposobu Przynosi je długa Kelnerka zielona O niebezpiecznie zjeżonych wąsikach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wanila
Amalke podalam Ci o18:47 nalesniczek pychotka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wanila 38
Sory to ja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmiala
Alisario, cudowne fotki, ile Ty mi radosci sprawiasz:) 👄 Oj jak sie raduje ogladajac i czytajac to wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra Wróżka ALA
To ja Ala:) Zakladam okulary iiiiiiiiiii Zaczynamy Ciiiiiiiiiiiiiiiiiii:P http://www.kalisz.mm.pl/~ulka/grafika/wrozka.gif Bajka na dobranoc - Trzy królewny To było bardzo dawno temu. Tak dawno, że nikt nie wie, czy wydarzyło się to naprawdę? W ogromnym zamku z tysiącem wieżyczek, tysiącem okien i drzwi, mieszkały trzy królewny. Były bardzo piękne. A jakie wystrojone! Sukienki w falbankach i koronkach, a na nóżkach złote buciki. Krawcy nie mogli nadążyć z szyciem nowych sukienek, a szewcy z trudem dotrzymywali terminów dostaw złotych bucików. Na zamku przez cały dzień rozbrzmiewała muzyka, a królewny zajmowały się tym, co lubiły najbardziej - cały dzień tańczyły. Nie chciały się uczyć, nie chciały pracować, nie chciały nawet wyjść na spacer. Król z królową byli bardzo zmartwieni, bo choć królewny pięknie wyglądały, to żaden królewicz dłużej na zamku nie zabawił. Królewny miały przecież zostać królowymi, a każda królowa oprócz tańca musi znać mnóstwo innych rzeczy. Rządzenie to bardzo trudne zajęcie! Pewnego razu król dowiedział się, że gdzieś na skraju królestwa mieszka stara, mądra wróżka. Postanowił zasięgnąć jej rady. Gdy słudzy króla po długich poszukiwaniach odnaleźli wróżkę i sprowadzili ja na zamek, król bardzo się zdziwił. Zobaczył bowiem bardzo stara niepozorna kobietę, trzymającą w ręku zwykłą miotle. Nie tak wyobrażał sobie tajemnicza wróżkę! - Przyszłam tu pozamiatać - powiedziała i nim król zdążył cokolwiek pomyśleć, zrobiła miotłą szeroki zamach. To były najprawdziwsze czary. Z zamku zniknęli wszyscy - król z królowa, służba i muzycy. Dziewczęta zostały na zamku same, samiusieńkie. Dziwna cisza panowała w komnatach. Królewny rozejrzały się zdumione dookoła. - To nic takiego - zawołała pierwsza królewna. Możemy przecież same śpiewać i tańczyć. - Tak, tak - przytaknęła druga - Teraz mamy więcej miejsca do tańca i nikt nam nie będzie rozkazywał - powiedziała trzecia. Tańczyły sobie dalej i śpiewały wesołe piosenki. Tymczasem zbliżał się wieczór. Królewny były głodne, wiec pomyślały o kolacji. - Hej służba, proszę podawać do stołu! - krzyknęła głośno najstarsza królewna. Odpowiedziało tylko echo : -olu, oluuu Z naburmuszonymi minami pobiegły w stronę kuchni, zajrzały do środka... A tu nikogo. Zaczęły podnosić pokrywki garnków - a tam pusto! - Będę płakać - skrzywiła buzie najmłodsza królewna. - Nic się nie bój - pocieszała ja starsza - To sie nam tylko śni. Zaraz sie obudzimy i zjemy cos pysznego. Królewny były tak zmęczone, ze nie miały siły, aby udać sie do swoich lóżek. Przysiadły na kuchennych stołkach, oparły głowy o stół i szybko usnęły. I tak zastały je pierwsze promyki słońca zaglądające przez kuchenne okno. No cóż - nie było to najmilsze przebudzenie. Kuchnia ciągle była pusta, a głód dokuczał coraz bardziej. - Jeżeli tu nikogo nie ma, to może jest ktoś na zewnątrz - wpadła na pomysł średnia królewna. Wybiegły do ogrodu, ale oprócz kwiatów drzew i ptaków nie spotkały nikogo. Były coraz bardziej zaniepokojone, gdy po drzewem ujrzały maleńką wiewiórkę, trzymającą w łapkach orzeszek. Otoczyły ja i proszą: - Wiewióreczko, daj nam orzeszek! Jesteśmy takie głodne! - Dlaczego nie zbieracie orzechów? - zdziwiła sie wiewiórka - Ja juz dawno je zbieram na zimę. Patrzcie, ile ich leży pod drzewem - powiedziała i szybko czmychnęła do dziupli na drzewie. Królewny popatrzyły na siebie, popatrzyły na ziemie i miedzy źdźbłami trawy zobaczyły wspaniale orzechy. - Trzeba przynieść kosze, zrobimy zapasy na dłużej - rozważnie powiedziała najstarsza królewna. Jak pomyślały, tak tez zrobiły, a orzeszki, które same zbierały, smakowały tak jak żadne frykasy. -Byłyśmy niemądre! Ciągle sie bawiłyśmy i teraz nic nie wiemy i nic nie potrafimy! - powiedziała średnia królewna i spuściła głowę. - Ja chce do mamy! - zapłakała najmłodsza królewna. I wtedy do kuchni weszła stara wróżka z miotłą w ręce. Podała najstarszej królewnie miotle i powiedziała: - Widzę że jesteście mądrymi dziewczętami. Jeżeli posprzątacie zamek, wszystko będzie tak jak dawniej. A tańczyć też będziecie mogły, kiedy będzie na to pora. - To powiedziawszy obróciła sie na pięcie i zniknęła. Królewnom nie trzeba było dwa razy powtarzać. Zamek był ogromny i pracy było bardzo dużo. A one tak chciały zobaczyć mamę i tatę! Kiedy przyszedł wieczór, były tak zmęczone praca, ze usnęły jak kamień. Rankiem... kiedy otworzyły oczy, przy ich łóżeczkach stali: mama królowa i tata król. Radości nie było końca! Wszystko było jak dawniej i nikt nie wiedział, czy to, co sie stało było snem, czy tez zdarzyło sie naprawdę. Ale od tego dnia królewny pilnie sie uczyły i pracowały. A kiedy była pora odpoczynku, śpiewały i tańczyły. Na zamku panował prawdziwie radosny nastrój. Tylko król czasem drapał sie po brodzie i rozmyślał, kto to sprawił - wróżka? sen? czy zwykła miotła? DOBRANOC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmiala
Wrozko kochana dziekuje...👄 Bede czytac bajki nawet teraz czytam czetnie... Wtedy czuje sie jak beztroskie dziecko.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmiala
Przepraszam za byki, ale ucze sie stawiac kroki na komputerze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Ciebie Alisaroi bardzo serdecznie twoje zdjęcia jak zwykle sa przeurocze.. dobrze, ze weszłam na ten topik i zobaczyłąm Ciebie.. bardzo serdecznie pozdrawiam Ciebie witam wszystkich na topiku dla dojrzałych kobiet, gdyż zaliczam sie do takowych z niemałym bagazem doswiadczeń jezeli pozwolicie bede wpadac do czsu do czasu i poczytam wasze wpisy.... serdecznie wszystkich pozdrawiam 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapraszamy zapraszamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesienna kobieta
Alisario! Ale Ty masz fotki kurna Felek cudowne:) Wrozko, dziekuje za bajki:) mojej wnusi przez telefon je czytam... Ale sie radowala, ja tak zawsze, nawet przez telefon spiewam jej kolysanki:) Mieszkamy od siebie dalekio to chociaz tak utrzymujemy kontakt... Poczytalam troszku topik, ale tak duzo tego, ze czasu brak... Fajne z Was babeczki, ciesze sie, ze tu trafilam... Lubie cisze i tu znajduje jej komfort... Panuja tu idealne warunki do calkowitego relaksu ... Dla tak coraz czesciej zabieganego i zmeczonego zyciem czlowieka.... M YŚLI Nie szukam w sobie pragnień, które mogą mnie zaskoczyć, ani marzeń bez przyszłości. Szukam ułamka duszy, którym mogłabym się z kimś podzielić i przez to ofiarować cząstkę siebie. Nie szukam w świecie prawd, których nie znam, nieodkrytych lądów, przygód jakiś. Szukam miejsca do powrotów i żalu, by wiedzieć, że jestem u siebie i czuć się tak. Nie szukam w Tobie dzikiej fascynacji, czy niewyśnionej nawet fantazji, ani szaleństwa, które poza zagubieniem niczego nie daje. Szukam naszej wspólnej drogi zrozumienia, miłości która nas zjednoczy, a jednocześnie otworzy umysły i serca na innyc Autor.Nieznany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wanilia38
Ale ladnie umiesz pisac jesienna kobieto;) A wiersz piekny, az zal mi naruszac tej cudownej ciszy, to ja tez sie pozegnam, zyczac Wam milej slonecznej srody :) Dobranoc ....................................................................... "MÓJ ŚWIAT" w moim świecie zieleń gładzi włosy, kwiaty mają słodki smak, a kamienie pachną miłością... w moim świecie słońce rozdaje uśmiech, w czasie burzy spadają tulipany, a wiatr nuci Szopena... w moim świecie kolorowe motylki nie są aż tak kolorowe, bo brakuje szarości otoczenia... w moim świecie łzy płyną tylko ze szczęścia, by ochłodzić rozpaloną radość, a ból pozostaje archaizmem.. w moim świecie nie śmiałbyś się, czytając to, tylko dziwił, że tak skromnie opisuję SZCZĘŚCIE. Wiersze Justyny Zinek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To byla jA:( \"WSPOMNIENIE\" czuję jak znikać zaczynam powoli rozpływać się w powietrzu dłoń już przeźroczysta traci swe kontury głos niewyraźny cichnie jak szum liści wątły twarz też cicha i bez wyrazu stapia się z korą drzewa za plecami jutro nikt już nie będzie pamiętał że byłam tu z wami Wiersze Justyny Zinek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×