Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

Z moich dziecinnych lat najbardziej pamiętam kiosk który mijałam codziennie idąc do szkoły ... Do dziś pamiętam , ze latem pachniał tak cudownie landrynkami i oranżadą czerwoną... Jak ja lubiłam przy nim przechodzić...:) Do dziś pamiętam ten zapach , chociaż landrynki już tak nie pachną... Pewnie gdzieś zakodował mi się na zawsze ten zapach:-D

A jakie wy pamiętacie zapachy z dzieciństwa , czy młodości ??? W młodości lubiłam zapach siana , powietrze po majowym deszczu, zapach maciejki przed domem i młode ziemniaki z koperkiem:-D A zimą najbardziej mi się utrwalił zapach ciasta z rodzynkami skórką pomarańczową:) Lubiłam tez patrzeć na ogień , który buzował w piecu...

Ale się zadumałam ,,,, wyjdę troszkę na spacer ,,, dziś jeszcze nie wychodziłam z domu...

Jak ty to piknie opowiedziałaś Sabinko czytałabym i czytała:) kocham wspomnienia... Mnie letnie zapachy kojarzą się najbardziej z zapachem bzów , kwiatów, truskawek i malin... Pamiętam zapach ciasta z wiśniami i budyniu z jagodami... Moze dlatego , ze dziadziuś był ogrodnikiem,miał duży sad i w wakacje tam często wyjeżdżałam:) Natomiast zimowe zapachy , to stanowczo zapach pomarańczy , zapach szarych i złotych renet, strucel makowy i lukrowane pierniczki... Które po dzień dzisiejszy zawsze na święta piekę i tradycyjnie sama wieszam na choinkę... Mysle , ze ze zapachy w moim życiu zawsze górują i górować będą... Pozdrawiam WBW

Co tak cichutko?

Czy mogę rozweselić domek?

http://www.kabareciarz.pl/kabaret/503/ireneusz-krosny_teper-i-konserwa/

http://www.kabareciarz.pl/kabaret/404/kmn-klinika_nerwus/

http://www.kabareciarz.pl/kabaret/406/kmn-klinika_uzalezniona-od-tv/

A ja jak to chłop najlepiej lubie3 zapachy...ha ha ha !

Nie powiem jakie bo byście się zgorszyły i mnie wygnały...:-D

Jutro:) # 19 czerwca - Na świętego Gerwazego jest w ogrodzie coś pięknego. # Na święty Protazy każdy się poparzy.

http://pl.youtube.com/watch?v=g4KAc11WHT4&feature=related

http://pl.youtube.com/watch?v=IYDHFuY6Ogk&feature=related Milego wieczoru:)

Kocham zapach róż , lilaków , zapach konwalii i fijolkow... W okresie zimowym:)zapach choinki, cytrusów i pieczonych mięsiw i :-D Nienawidzę zapachu czosnku:) Pozdrawiam

:) A ja lubię mroźną zimę I puszysty śnieg. Kocham narty; Dla mnie zima najpiękniejsza jest. Ktoś tam lubi zimowy zły wiatr, Kiedy rzeki już pokrywa kra. Drugi woli przed siebie wciąż iść, Gdy jesienią czerwienieje liść. A ja lubię tylko lato Wśród słonecznych plaż. Lubię pływać; Dla mnie lato najpiękniejsze jest. Jeden lubi gdy wiosną ze snu Znów się budzi rzek wezbranych nurt. Inny woli lipcowych dni blask, Kiedy miodem pachnie cały las. A ja lubię Wszystkie cztery pory roku, bo Każda z nich: Wiosna, lato, jesień, zima - Przypomina mi Ciebie. /////////////////////((((((((((((((((((((((()))))))))))))))))))))))))))))))))

http://www.wrzuta.pl/audio/sCfMj1dIoL/

http://pl.youtube.com/watch?v=h6AczXJ_HXc&mode=related&search=

http://pl.youtube.com/watch?v=K2qQOub2Ofw&mode=related&search=Eugeniusz%20Bodo%20stare%20kino

http://pl.youtube.com/watch?v=n1u2tT_lEXQ&feature=related

http://pl.youtube.com/watch?v=itvOrUaeOXk&feature=related zmykam:-D

Jestem i wesolutko witam !!! Godzina jest już pozna, ale to mi nie przeszkadza.... Małżonek , pojechał w delegacie to w domku cisza... Bo gdy jest w domu to ostatnio wieczorem mecz się dla niego tylko liczy i jego zbędne komentarze.:-D Ja z letnich zapachów najbardziej pamiętam zapachy lasu , żywicy i igliwia... Przeważnie wakacje spędzałam z kuzynami i kuzynka w leśniczówce u wujka Zbyszka... Mowie wam jak bardzo się cieszyliśmy z wycieczek leśnych , bacznie obserwowaliśmy wygrzewające się na słońcu jaszczurki i podziwialiśmy śpiew ptaków... Zapach zimy przypomina mi zapach świec stroikowych i przygotowań wielu wigilijnych pyszności:)

Pozdrawiam was wszystkich bardzo serdecznie Jutro już czwartek , piątek tez jakoś zleci i znowu wolne:-D hi hi hi ...

Leśmian Bolesław - Taka cisza w ogrodzie.... Taka cisza w ogrodzie, że się jej nie oprze Żaden szelest, co chętnie taje w niej i ginie. Czerwieniata wiewiórka skacze po sośninie, Żółty motyl się chwieje na złotawym koprze. Z własnej woli, ze śpiewnym u celu łoskotem Z jabłoni na murawę spada jabłko białe, Łamiąc w drodze kolejno gałęzie spróchniałe, Co w ślad za nim - spóźnione - opadają potem. Chwytasz owoc, zanurzasz w nim zęby na zwiady I podajesz mym ustom z miłosnym pośpiechem, A ja gryzę i chłonę twoich zębów ślady, Zębów, które niezwłocznie odsłaniasz ze śmiechem

A na dobranoc piękna kołysanka.:) http://moodygirl2.wrzuta.pl/audio/vRic6hSKLW/

Jarzębinko

Lammo Pozdrawiam do jutra koleżanko, miłych snów

pięknie dziołchy wspominacie macie cudowne wspomnienia... Ja pamiętam tylko płacz gdy wakacje się zbliżały , bo zawsze z siostra musiałam l wyjeżdżać na kolonie z taty pracy... Boże , jak ja tych kolonii nienawidziłam , może dlatego nie lubię wracać do tych wspominać... :(

Natomiast zima mi się kojarzy z rannym wstawaniem i chodzeniem na codzienne roraty... Ale wtedy zimy to były naprawdę mroźne, pamiętam jak lubiłam ślizgać się wracając z kościołka... Potem był kub paskudnego gorącego mleka i pajda chleba z malinowym dżemem... I do szkoły :-D A w szkole znowu na dużej przerwie tortury:-D Szklana mleka z kożuchami i sucha bułka dla konia... Ha ha ha ... Widzicie wcale nie ciekawe są moje wspomnienia:)

WINKO JUŻ POLEWAM POYYYYYYYYYYYYYYYYYYY dla zdrowotności:-D