Jak facetowi zależy to poczeka i nie gadać mi tu głupot!

moja poszła ze mną do łózka na 2 randce... jestesmy razem ponad rok i swietnie nam sie układa

Heh, ja po 7 randkach, bo spotykaliśmy się codziennie:) A znaliśmy miesiąc.

wiecie myśle że jestem nie z tej epoki czuje niesmak:O może wypowie sie jakis facet? a wogóle rozróżniacie seks od innych potrzeb, czy to dla was jak zwykła czynność:O

Jest to zajebiście przyjemna czynność, jeszcze raz powtarzam, nie żałuję że nie czekałam. A od Ciebie wieje moherem.

A co wtedy kiedy facet już pragnie szaleńczo na pierwszej randce, a kobieta chciałaby go lepiej poznac, pospotykac się?:)

chyba cos ze mna nie tak ... . nie jest to wykluczone :)

ja sie juz wypowiedzialem.... swex to zabawa, to przyjemnosc, to poczucie pewnej bliskosci dwojga doroslych ludzi... niektorzy nigdy do tego stanu nie dorosną i zawsze beda go traktowac jako straszak na faceta oraz nagrode za dobre sprawowanie

czekasz aż ci ktoś podając się za faceta napisze, że takiej \"przechodzonej\" to się kijem nie tyka itd. BREDNIE tak mówią/piszą tu - na kafe - tacy sami zakompleksieni jak ty, bo mają miesjce gdzie ich wirtualnie chociaż ktoś wysłucha, ale w życiu nie ma tak różowo jak wcześniej napisano, nie ma statystyk i idealnych granic

Komiczne, dokładnie.

ale bywa tez, że seks to miłośc, sprzężenie z uczuciami...a nie tylko fizjologia.

Co okropne? Jakiego wychowania? Co Ty pierdolisz?

OMG!!! To jest przyjemność. A zresztą co ja sie wypowiadam, przeciez ja brzydka jestem i desperatka:P Ręce i cycki mi opadły:P

Ama_leta, jesteś dewotą, która wstydzi się rozebrać i kwestia Twojego wychowania pozostawia wiele do życzenia. Współczuję, że wpajano Ci że seks to zło.

jak to lubicie to bawta sie z kim popadnie powodzenia ja jestem dumna z tego że idac przez miasto z facetem, nikt mu nie powie "mialem ja", myslicie że to jest fajne:O

A Twoja ostatnia wypowiedź jest zapewne ironiczna.

jest wolnosc chca to ida do lozka nie chca nie ida w czym problem?

dla mnie jezeli ktos chce uprawiac seks z Toba [ oczywiscie nie raz, byleby tylko] a i spedzacie czas razem przemawia juz za tym ze mozna ;) bo czas razem spedza sie z jakiegos powodu [abstrahujac od skurieli ktorzy chca tylko tego, ale jak juz pisalam tego nigdy sie nie dowiecie, bo niektorzy moga czekac latami :P ]

chyba cos ze mna nie tak...calkowicie sie z toba zgadzam, a one niech sobie wskakuja do lozka po tygodniu.Tylko zbadajcie sie czy przypadkiem nie chwyciłyscie jakiegos syfa.

Z kim popadnie? Cos ze mna nie tak, mylisz pojęcia. Niektórzy idą z facetem szybko do łóżka, po czym są razem długo i szczęśliwie, tak jak ja na przykład.

ej, no co Wy ludzie, teraz bedziecie najeżdzac na siebie, że mohery, złe wychowanie, dewotyzm????To, że ktoś idzie po tygodniu nie oznacza, że każdy musi. To, że ktoś idzie po pół roku też nie oznacza niczego. Nie ma standardów tutaj!ale ja optuję za seksem z uczuciami, dla mnie to akurat jest standard nie do podważenia:)...ale wiem,że nie dla każdego i nie mam prawa oceniac innych

i nie płaczcie jak was kolejny dupcyngiel przeleci i nie da znaku zycia.

Do diabla!!! A kto mowi ze stosunkowo szybkie pójście do łóżka oznacza wskakiwanie do każdego łózka co sie napatoczy???

yeah a skoro obstawiasz seks z uczuciem to jak moze byc uczucie po tygodniu znajomosci???

Ama_leta, sorry, przyznam bez bicia, że przeczytałam tylko pierwszą i ostatnią stronę tego topiku. Wybacz :)

powielam pytanie nefrytowejkotki

heh, to nie chodzi o to, ze sa jakies zasady ile trzeba czekac na seks. przeciez nie ma takich regul. jednemu pasuje isc do lozka na pierwszej randce a innemu trzeba roku. sesk to jest rzecz intylna i nie mozna moic o tym tak jakby to bylo sikanie. ide sie wyskam i juz, po co robic z tego afere. poza tym czas spojrzec prawdzie w oczy - sa faceci, ktorzy szukaja szybkiego seksu. taki nie rzuci panny po pierwszej ani drugiej ani nawet trzydziestej randce bo bedzie mial seks. rzuci ja dopiero jak zechce miec zone bo w gruncie rzeczy faceci chca miec cnotliwe zony. nie mowie dziewice, ale przynamjmniej takie, ktore nie ida do lozka od razu. wezcie to pod uwage bo chcociaz to szwinistyczne strasznie, to tak wlasnie jest. facet, ktory sam nie zwraca na to uwagi, z reguly przelecial pol miasta i jeszcze troche. a ja takiego tez bym nie chciala.

Dla mnie pojscie z facetem po tygdoniu jest chore.Az tak sie w nim zakochujecie ze sie nie kontrolujecie??Po tygodniu???

właśnie potem pełno tematów, facet to drań, nie dzwoni, zdradzil, ma inna i takie tam, poszanujcie sie dziewczyny a i was poszanują, facetow to bawi ale na krotsza mete, wiekszość facetów jednak za żony chce dziewice, nie zastanawia to was?były już tu takie tematy zakładane przez facetów

Moze z toba zostal taki facet ale wiekszosc facetow takiej dziewczyny nie bedzie chcialo znac i to jest fakt

Na litości... przeciez ta pierwsza randka nie bierze się z powietrza... Najpierw sie jakoś tam znasz, obojetne czy w realu czy w necie, rozmawiasz, poznajesz się, a dopiero potem jest randka. Taka prawdziwa. Nie wyjście wespół zespół gdzieś ale randka. Z kwiatkiem, kawą (anyway.. cokolwiek) i rozmowa troche inna jednak. Ja nie mowie i spotkaniu faceta i po zamienieniu znim 2 słów łózko. Ale co ja tłumaczę...