Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bebula

CZy jest dziewczyna bedaca w zwiazku z grekiem/???

Polecane posty

Gość poloneza
hehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poloneza, ale fajna z Ciebie dziewczyna! Milo sie czytało twoje wypowiedzi:) Btw też jestem w związku z Grekiem od jakiś 3 lat i na szczescie udało mi sie go zagonić do mycia podłog i garów! ;) Ciekawa jestem czy ten watek jeszcze hula?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poloneza
do Karol-ajna ...fajnieze napisalas :) mieszkacie w Grecji ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnk.
Hej A ja poznalam swojego greka w Szwecji. Oboje tu studiujemy on konczy juz druga magisterke ja swoja pierwsza. Czytajac te forum i info o tym ze grecy zdradzaja i ze sa ogolnie same zle rzeczy troche sie przerazilam i zaczlam analizowac zachowania swojego greka. Jestesmy ze soba 4 miesiace. Wszystko jest ok. Gotuje dla mnie bo ja nie potrafie gotowac zabardzo pozatym w kwesti jedzenia on je kompletnie inne rzeczy niz ja, pomaga mi i jest ta bardziej spokojniejsza i rozsadniejsza polowka niz ja. Mieszkamy osobno ale w tym samy miescie. Nie zauwazylam by byl brudasem wrecz przeciwnie sam pierze, sprzata itd. To ze sa dumni to prawda ze zazdrosni tez to zauwazylam :P . Jak mu powiedzialam jakie rzeczy o nich pisza Polki smial sie ale w niektorych przypadkach sie zgadzal nawet w tych mniej przyjemnych. Poznal juz moich rodzicow byl tez ze mna w Polsce i poznal moich przyjaciol. Moje przyjaciolki powiedzialy ze jest wpatrzony we mnie jak w obrazek. W czerwcu mamy leciec do Grecji i mam poznac jego rodzine. Troche sie obawiam Greckiej mamy :) Nie powiedzial mi ze mnie kocha narazie.. nie wiem czy u nich to jakies wyjatkowe bo w Polsce faceci zazwyczaj mowia to swoim dziewczyna po 2 czy 3 miesiacach... ja chyba bede musiala poczekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poloneza
dlaczego ja zawsze musze traktowac zimnym prysznicem! KnM kilka slow, ktore chcialabym zebys zapamietala :) pisze zeby wyjasnic ci mentalnosc grekow, gdyz napewno jeszcze nie zdazylas pozanc dobrze swojego faceta ( sugeruje sie stazem twojego zwiazku-4 miesiace) lipon... 1. sprzata sam? gotuje sam? pierze sam? zmywa sam ?????? tak !!!! robi to, bo nie ma innego wyjscia!nie ma przy sobie mamusi ktora to za niego zrobi ! przyklad? mam szwagra ktory studiowal w Anglii przez 5 lat ! swoim domem sie zajmowal I chuchal I dmuchal, ale gdy tylko przyjezdzal, to nawet swoich skarpetek nie potrafil pozbierac po sobie .. oczywiscie, moze twoj facet taki nie jest, ale ja za bardzo ich znam, grekow, za dlugo tu jestem, zeby "nabrac sie na te sztuczki" 2. juz kedys pisalalm, ze faceta jak naprawde poznaje sie gdy sie z nim mieszka 24 h na dobe -co namniej rok... lub nawet 1.5 roku !!!- AMEN z tego co piszesz jednak przypuszczam , ze to powazny zwiazek albo na taki sie zapowiada -jestescie w siebie zapatrzeni bo jestescie jeszcze w tej 1 fazie zwiazku : zakochanie , zaurocznie. Ja w tej fazie bylm 2 lata a potem sie juz spowalnia :) tak czy siak powodzenia I pisz co u was slychac ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnk.
Poloneza.. dzieki za odpowiedz :) heh bylam w zwiazku przez 8 lat od 16 roku zycia z polakiem i mieszkalismy razem 4 lata.. wszyscy mysleli ze bedzie slub itd a ja spierdzielilam przy pierwszej lepszej okazji... nie pomagal mi wogole w domu doslownie nie robil nic albo z wielka łaską jak juz placzem cos wymusilam . Takze to chyba nie tylko grecy tak moga miec :) Poki co mamy rzeczywiscie faze 'honeymoon' ale staram sie go obserwowac i nie patrzec przez rozowe okulary... jedyne co zauwazylam u jego kolegow i troche mnie przeraza to ze rzeczywiscie maja mnostwo kolezanek dla ktorych sa oczywsicie mili i ze moj grek zauwaza nawet jak jakis facet kolo mnie poprostu usiadzie a jak bylismy w Polsce to obserwowal wszystkim moich kolegow i wypytywal o nich i byl zazdrosny.. Ale dzieki za zimny prysznic to sie przydaje.. moje przyjaciolki tez tak robia tak na wszelki wypadek zeby pozniej nie bylo placzu za duzo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak mieszkamy na Krecie. ;-) Mnk. nie obawiaj sie greckiej mamuski! Moja jest swietna i w niczym nie przypomina tej stereotypowej tesciowej, wrecz przeciwnie! Czasem moze bedzie Ci potrzebna;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak mieszkamy na Krecie. ;-) Mnk. nie obawiaj sie greckiej mamuski! Moja jest swietna i w niczym nie przypomina tej stereotypowej tesciowej, wrecz przeciwnie! Czasem moze bedzie Ci potrzebna;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poloneza
Mnk.. dobrze zrobilas konczonc zwiazek z tamtym polakiem Karol_ajna ahh.. bylam na Krecie w Frangokastello :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polaczka na greckiej ziemi
a ja wam powiem tak..... dawno dawno temu byłam z pierwszym grekiem rok cały... żałosny był ten nasz związek.... szkoda gadać..... łąpę podniósł ale zażekał się że kocha i umrze beze mnie..... potem był drugi grek... cham, świnia niemyta, kłamczuch i naciągacz... zostawiłam go.... potem był trzeci grek... w łóżku był do niczego... czwarty był takim dusigroszem że aż wstyd... piąty dużo gadał, mało robił... szusty nie chciał związku poważnego tylko tak tylko do łóżka.... kolejny świnia nie z tego świata, non stop pornole oglądał..... kolejny był zajebisty, wychodziliśmy na romantyczne spacerki o zachodzie słońca, ale związku nie chciał... koeljny był do niczego w łóżku...skończył zanik doszliśmy do łóżka i zaraz zasnął jak małe dziecko.... kolejny dusigrosz zakłąmany.... następny krętacz....i tak dalej i dalej..... oczywiście z większpością tylko na kawę wychodziłam, ale tych kilku z którymi próbowaliśmy stworzyć związek.... asta na pane.... szkoda gadać..... ostatnio jeden poznany rok temu coś próbował, ale ja z daleka już ich rozpoznaję i prosto z mostu pytam czego chce, i co usłyszałam? chce mnie zadowolić seksualnie..... poszedł w odstawkę.... teraz jeden błaga co dzień, co nos by mu masaż zrobić to on mi się odwdzięczy ... też już odstawiony na wyższą półkę..... co z tego że łądny, fajny i tad, skoro związku nie chce? co mi po takim? nic..... mimo wszystko nadal wierzę, że w końcu jakiś normalny ukochany zjawi się, może nie na białym koniu, może nawet na pieszo przyjdzie, ale przyjdzie...... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polaczka na greckiej ziemi
za to mam bardzo dużo "kolegów" grekó, któzy są niezastąpieni.... dziwne, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość athenianka
byłam z grekiem i mi się odechciało bo nic nie robił i na wszystko miał swoją teorię, na to że się nie kąpie codziennie mówił, ze skoro nie pracował bo była niedziela, to poco ma wodę marnować skoro jest czysty? itd... niektóre opinie isę zgadzają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebula
Hej, wiecie co ja ten watek zalozylam , dawno temu:) moj zwiazekz grekiem sie skonczyl, okazalo sie ze jakos nie pasujemy i zreszta mnie zdradzalPotem bylo kiilka i nych roznych przygod, ostatecznie , wyszlam za maz za kogo innego, tez z goraca krwia:)wyprowadzilismy sie z Grecji, mieszkam w zimnycm kraju, ale Grecje odwiedzam co rok, kocham ja bardzo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ochotę wyjść za mąż, ale p
za kogo diladi wyszłaś? jeśli można zapytać? ja nadal mieskzam w grecji i mam nadal nadzieję że ten jedyny kiedyś wreszcie się odnajdzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hellaska
Kalispera! Witam z ziemi Greckiej :) Miałam dwa związki z Grekami...jednemu spieszyło się do ślubu,a ja miałam dopiero dwadzieścia jeden lat,a z drugim nienajlepiej mi się układało.Był zaborczy,zazdrosny i chciał mnie tylko dla siebie.Na moje wizyty w Pl krzywo patrzył więc któregoś razu po prostu nie wróciłam.Obecnie wciaz mieszkam w Grecji...akurat kogoś poznałam ;) Za jakiś czas zdam relacje :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hellas to megalijo su....
hellaska, ile masz lat? w którym mieście mieszkasz? ja mieszkam w Pireusie, mam 30 lat. jak jesteś gdzieś blisko, to może się poznamy? miałam kilka nieudanych związków z gr, ale nie łamię się.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hellas to megalijo su....
a może już się znamy? kto wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poloneza
polaczka na greckiej ziemii... kolegow to ja tez mialam !! ba !! nawet przyjaciela (polaka) mialam ... na kazda potrzebe ktora mialam biegl z pomoca (a mieszkalismy w innych miastach)... a swojej dziewczynie to by nawet "szkalnki wody na pustyni nie dal".. tu nie chodzi o to zeby koledzy byli fajni i niezastapieni .. bo oni sa tacy, ale dla "obcych bab" , a to to zeby nasz partner byl taki !! kolegow to ja sobie moge miec..! dzieki bardzo .. apropos tych "kolegow" to sama niedawno slyszalam od kolegi greka ze miedzy mezczyzna a kobieta nigdy nie bedzie prawdziwej przyjazni, koniec i kropka ... jeden z nich predzej czy pozniej poczuje cos erotycznego i od kolezanki greczynki ktora byla swiadkiem rozmowy dwoch kolegow (grekow)w kawiarni, ktora brzmiala miej wiecej tak: " wiesz, najtrudniej jest zaprowadzic dziewczyne do lozka... a potem juz jest z gorki, nie musisz za nia latac..ona bedzie latac za toba" oczywiscie , nie mowie ze tak jest zawsze, no ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mieszkam w Grecji
a dokładnie Kamatero .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ellhnika
To ja mam pytanie pewnie idiotyczne: po jakim czasie znajomości z Waszymi Grekami poszłyście z nimi do łóżka? Od razu powiem, że jestem trochę starsza od przeciętnej wieku na tym forum ;) dwudziestka minęła jakiś czas temu ;) Poznałam fajnego Greka (standardowy początek wynurzeń na tym forum :) ) i fajnie nam się gada, ale on bardzo śpieszy się do łóżka. Nie ma w tym nic dziwnego, to w końcu dorosły facet, ja też jestem dorosłą zdrową kobietą ze swoimi potrzebami, ale mam takie paskudne obawy, że może Grecy bardzo kochają w nocy, a rano traktują dziewczynę jak... Kurczę, powiedzcie coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wamm też?
Grecja kojarzy mi się z jednym - z ANALEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poloneza
ciezko odpowiedziec na to pytanie.... kazdy facet inaczej traktuje kobiete po spedzonej nocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Judyta252525
Ja jestem z grekiem już prawie 3 lata i jest niesamowitym człowikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaona83
Helo Poznałam Greka tydzień temu, było szumnie w dyskotece-zagadał, zaczepił i teraz tak pisze. Po imprezie i na imprezie zdążył mnie się zapytać czy zechcę być jego kobietą? Byłam w szoku-czy faktycznie ma mnie za taką idiotkę, czy sam jest mało inteligentny. Wydawał sie być inteligentnym facetem, pracuje dla korporacji handlującej wycieczkami, mówi rzeczowo i rozsądnie. Jest rozwodnikiem i ma syna w Polsce. Podobał mi się ale raczej się nie przełamię, nie wiem jaki jest ale te jego wyznania mnie przestraszyły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia kouklitsa
Hahahaahah :D Jak czytam niektore komentarze,to mi sie zal robi ...Masakra! Jestem w zwiazku z Grekiem od ponad dwoch lat! i moge tylko powiedziec,ze zwiazek z Nim chowa sie co do tego,co przezylam z Polakami!!! Opinie tutaj o Grekach sa bardzo mylne... Np to ze sa chamami,bija kobiety itp...Owszem zdarzaja sie i tacy...ale popatrzcie na Polakow..hahaha jeszcze gorsi+alkoholicy... Moj jest uczuciowy,wierny,romantyczny,przystojny...moglabym tak wymieniac w kolko... Znam duzo Polek bedacych z Grekami lata i wiem,ze sa z Nimi szczesliwe... Dziewczyny piszace brednie na ich temat,,czy na temat Polek bedacych z Grekami zazdroszcza,bo nigdy nie zaznaja prawdziwego szczescia... i prawda jest taka,ze same na ich tylko widok rozlozyly by im nogi... Mieszkam tu lataaaaa i wiem jacy sa Polacy,a jacy Grecy!!! Mam samych znajomych Greków i moge powiedziec,ze w kazdej sytuacji mozna na Nich liczyc...Nie odwroca sie jak Polacy!!! Zawsze sluza dobra rada,dobrym sercem i pomoca... Chocby nie wiem co sie dzialo!!! Kali tixi gia oles kopeles pou exoun skiesi me Ellinas! Aksizi!!! Powodzenia dla wszystkich dziewczyn bedacych z Grekami... Jest warto zaryzykowac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga4646
Witam, mam nadzieje ze ktoś tu jeszcze jest ;) moja sytuacja wyglada nastepujaco: mojego Greka poznalam na wakacjach, mialam wtedy 17, a on 22 lata. Rozmawialismy, spedzalam z nim i z jego znajomymi czas na plazy albo w hotelu, w ktorym pracowali, a ja spedzalam wakacje. Pod koniec mojego pobytu chcial sie ze mna przespac. Sceneria byla wymarzona, ale jako ze nie jestem latwa kobieta, nie pozwolilam sobie na to, co on przyjal z wyrozumieniem, nie byl zly, a tym bardziej agesywny. Po powrocie do Pl pisalismy, ale nie wiazalam z tym zadnej przyszlosci. Po 2,5 roku, kiedy nasz kontakt wciaz byl utrzymany, napisal ze wyjezdza do austrii do pracy i czy bylaby mozliwosc zebym go odwiedzila. Na poczatku bylam troche sceptyczna, ale ostatecznie zgodzilam sie przy okazji wyjazdu z kolezanka. Spotkalismy sie, cos zaiskrzylo i spedzilismy razem noc-tak wtedy odwazylam sie uprawiac z nim seks. Bylo wspaniale, wyjazd zaliczylam do udanych, ale co dalej? Po powrocie duzo rozmawialismy, postanowil odwiedzic mnie na miesiac. Przyjechal po 2,5 mies od mojego pobytu w austrii. Godzilam studia ze spedzaniem z nim czasu. Bylo niesamowicie. Sprzeczalismy sie o niektore sprawy, ale w kazdym zwiazku nie jest zawsze idealnie. Rozstanie bylo okropne, ale zaprosil mnje do siebie, chcial pomoc finansowo na co ja sie nie zgodzilam. Kupilam bilet. Wyjazd na 3 tyg. Wiem duzo o jego przeszlosci, spal z wieloma kobietami, co nie ukrywam jest dla mnie cholernie trudne, ale nie chce o tym myslec. Wiem jak zachowuje sie wsrod moich znajomych i rodziny, teraz czas na wspolne mieszkanie przez 3 tyg i poznanie jego srodowiska. Staram sie mu ufac, choc jest ciezko, znajac jego przeszlosc, mysle ze po powrocie bed3 miala jakis zarys tego jaki jest naprawde. Wie, ze studiuję i sam mowi ze musze ukonczyc nauke. Sam zaczyna uczyc sie niemieckiego i wyjechac znowu do austrii, znalezc lepsza prace, byc blizej mnie. Jego brat wyjechal do czech do pracy na stale. W domu w Grecji mieszka sam, duzo pracuje. Jest mi z nim naprawde dobrze mimo tylu kilometrow ktore nas dziela, ale nie mowie hop, bo nigdy nie wiadomo. Troszke sie rozpisalam ;p zyczcie mi powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilka faktów . Powtarza sie schemat -dziewczyna z PL poznaje Greka przy robocie najczęściej ona-zmywak itp czyli sam dół hierarchii . do tego na ogół młoda /b. młoda . Dla siebie może i cwaniara a naprawdę łatwa do manipulacji . Mentalność . Zapominacie że przez 500lat Grecja to była turecka kolonia . To nie mogło nie pozostawić śladów ... Także biologicznych -dziś starożytnego Greka (byli jaśniejsi ) w Greku dzisiejszym nie ma prawie wcale . Najgorsza jest spuścizna mentalności . Lenistwo ,niechlujstwo , pogardliwo-cwaniacki tak naprawdę stosunek do kobiety -w tym bliżej im do Turków niż do Europy zach. czy nawet do nas . Pamiętajcie ze tam nie było Renesansu ani Oświecenia , chyba aż do końca XIXw.uniwersytetów -NIC . Zapominacie jeszcze o jednym. Tak naprawdę to przed wojną Polska była cywilizacyjnie i prawnie daleko przed Grecją -stąd jak któraś zauważyła uznanie kobiet za człowieka godnego praw nastąpiło tam w dopiero latach 50tych XX w. (sic!) Do połowy XX w. to był kraj dziki pełen analfabetów . Tylko przez wojnę i PRL Polska stoczyła sie tak że Grecja (korzystająca z pomocy USA i EWG ) wyprzedziła nas trochę -ale obecnie to sie wyrównuje . Pamiętam jak ojciec koleżanki pojechał tam w latach komuny spodziewał się cudów "jak na zachodzie" a zobaczył na prowincji taki syf jak u nas albo i gorszy. Ale i tak jak któraś ma chcice na śniadego to Grek lepszy 10 razy od Araba -przynajmniej nie dokona "zabójstwa honorowego" nie obrzeza dzieciaka za plecami matki ani go raczej nie odbierze na zawsze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caelgr
Mieszkałam e Grecji dwa lata, dobrze poznałam tych typków i ich kulturę. Faktycznie mogą się zakochać i wtedy zapewnić swojej wybrance wszystko co najlepsze ale prawda jest jedna i niepodważalna. Prędzej czy później znajdzie sobie kochankę oczywiście nie odchodząc od żony i jeśli przy jednej kochance pozostanie to i tak będzie wyczyn. Oni po prostu mają to w swojej kulturze, jak picie wina do obiadu. Na pewno za ta są wspaniałymi ojcami, wiec jeżeli ktoś może zaakceptować, że nie będzie jedyną to taki związek można brać pod uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×