Termin czerwiec 2008

hej brzuchatki melduję się na posterunku. o widzę że szalejecie na zakupach, ja jeszcze nic nie kupiłam ale cięzko mi już przechodzić koło stoisk dziecięcych, jak narazie rozglądam się i już kilka rzeczy upatrzyłam, potem pozostanie tylko iść do sklepu i kupić. Co do palenia to niestety też paliłam dość długo(w sumie od 8 lat z przerwami na ciążę i karmienie i teraz jak test pokazał 2 kreseczki też rzuciłam, miałam to szczęście że poprostu odrzuciło mnie od palenia, ale mimo wszystko czasem mnie ciągnie ale jakoś sobie radzę i od czasu jak rzuciłam nie zapaliłam ani jednego. Nadal mam problemy ze spaniem, co godzinę budzę się na siusiu i do tego łapią mnie skurcze pośladków(śmieszna przypadłość) i oczywiście jak leżę na jednym boku za długo to mnie boli. Ale pocieszam się że to tylko do czerwca.

no tylko do czerwca te nocki sa okropne mnie strasznie bola mnie boki

ide troche sie teraz połozyc i popatrze na tel .Własnie wrociłam z zebrania ze szkoły od corki oceny bardzio dobre nawet nie mam na co narzekac zobaczymy co bedzie dalej :)

Czesc brzuchatki ciezarowki :) Widze, ze wy zakupy, i inne ciekawe sprawy poruszacie a ja zawalona robota :O Nie mam czasu do was skorbnac pare slow, ale widze, ze dyskusja przez dzien swietnie sie rozwija :) Melanio, sliczny brzuszek, taki malutki i zgrabniutki. Moj jest wiekszy, ale przed ciaza jz byl z tych \"wiekszych\" ;) Poki co jak dzis sie wazylam nadal jestem 5 kg na plusie :) I brzuchalek okolo 20 cm do przodu w obwodzie ;) Co do papieroskow, to na szczescie nie mam z tym problemu. Po prostu nigdy nie nauczylam sie palic :D Pozdrawiam serdecznie wszystkie czerwcoweczki. U nas wszystko dobrze, Michasia w brzuszku szaleje na zmiane..jeden dzien bardziej, drugi mniej, ale zawsze cos ja poczuje :) Jak tata przyklada reke to wtedy jest cichutko jak mysz pod miotla ;) Jeszcze nigdy mezus jej nie poczul.

hej, moj maz poszedl do roboty, widzialam sie z nim \"AZ\" 1,5 h i sie poklocilam, ze musialo sie skonczyc placzem ..moim oczywiscie. Eh zle sie czuje,on juz na nocce, a ja czekam, kuzynka ma wpasc na kawe.. juz nie wiem czy to ze mna cos nie tak czy co.. ale mam juz dosyc. poza tym bylam dzis kupic tusz do rzes i podklad bo mi sie skonczyl, stoja dwa Buce (czyt ekspedientki) i pytam sie czy maja jeszcze tusze double extension loreala ale w czarnym opakowaniu, nie tym srebrnym a jedna mowi do drugiej: idz sie zapytaj czy mamy, a ta druga: to ty idz sie zapytaj i sie sprzeczaja :/ ja stoje jak idiotka i czekam , w koncu ktoras mowi: kup inny, a ja mowie, ze niechce innego a ona:ale inne tez sa dobre a ja mowie ze nie chce a ona:a maybelline??a ja,, ze NIE, a ona:ale on jest dobry, a ja mowie , ze nie interesuje mnie to ,chce tamten, i wkoncu zadna nie poszla sie spytac, tylko wygrzebala z koszyka z przecen jakis jeden ten co chcialam i mi daje, a byl juz otwarty i ktos go bazial, wzielam ten srebrny i poszlam do kasy wkurzona :/

przyszła-nie przejmuj się ja też tak mam.i myślę czy to moje hormony buzują czy coś jest nie tak z nami obydwoma.do żadnego wniosku nie doszłam niestety a po 2-3 dniach gadamy normalnie.więc nie przejmuj się.

dzieki :( chcialabym, ale nawet nie mam z kim pogadac... rodzina daleko...aaaaa mam tu tylko podstrzelona kuzynke meza i tesciow,,ktorych wolalabym miec na takiej odleglosci jak moich rodzicow, w dodatku moj szwagier..aaaa irytuje mnie na kazdym kroku.. zyc nie umierac..

przyszła- nie przejmuj sie ja mam to samo myślę że to hormony a do tego jak piszesz nie masz za bardzo z kim pogadać a mąż ciągle w pracy i to wszystko pewnie ma wpływ. To niestety uroki emigracji ja też nie mam zabardzo z kim pogadać - mam koleżankę ale ona pracuje i widujemy się raz na 2 tygodnie a przez telefon to nie to samo

hejka wszystkim ja tez mam termin na czerwiec dokladnie 22. Tylko tak przegladajac Internet i rozne fotki kobiet w ciazy w podobnym tygodniu jak ja mam teraz zaniepokoilam sie troche, bo moj brzuch nie jest az tak dorodny jak innych przyszlych mam. No chyba ze mam wydecia. Niby USG na ktorym bylam w 18 tc bylo ok, ale martwie sie, ze dziecko nie rosnie jak nalezy. A moze to wynikac z faktu, ze nie jem zbyt duzo...Wydaje mi sie ze chudne tzn zmniejsza mi sie ilosc tluszczyku, buzia mi chudnie. Niby moj lekarz mowil, ze nie mam co sieprzejmowac ze nie jem zbyt wiele bo dziecko i tak ze mnie zabierze. O to chodzi, ze wcale nie jestem glodna.

:( wlasnie w dodatku jak juz ma ta chwile czasu to jedzie sobie z braciszkiem gdzies albo do solarium,albo fryzjera... ciul wie gdzie, przyjada obydwoje do domu, najedza sie i leza i ja mam byc zadowolona bo szwagier przyszedl...jasne... nie dobrze mi sie robi od tego.., pretensje w dodatku bo ja jego braciszka nie lubie...aaaaa

bjustynka -hej, na pewno wszystko jest dobrze, moja kolezanka przytyla 4kg przez cala ciaze i ma zdrowa coreczke :)

bjustynka u mnie też ubywa tłuszczyku na buzi i na pupie i to nie tylko moje spostrzeżenia ale wszystko jest ok maleństwo się rusza brzuszek też nie urusł jakoś znacznie. Myślę że jeśli na usg wszystko Ok i lekarz też mówi żę jest w porządku to nie ma co się przejmować bo stres szkodzi maleństwu. I powiem ci jeszcze że najgorsze to się naczytać na necie to potem człowiek sobie różne rzeczy wmawia

przyszła a może trzeba trochę twoim mężem potrząsnąć może on nie widzi w swoim zachowaniu nic złego, może mu trzeba wszystko czarno na białym przedstawić i powiedzieć co czujesz i że jestś niezadowolona z jego zachowania

problem w tym , ze powiedzialam mu to wszystko wiec stwierdzil, ze mi sie nic nie podoba co robi, wiem, ze pracuje, wiem ze ciagnie dniowki, nocki, ale jak mowie, ze robie obiad i on mnie zapewnia , ze zaraz przyjedzie tylko szybko skoczy do fryzjera ,ja czekam jak dep w domu, a on przyjezdza po 2,5h z bratem,spalony na machon, i ogladaja filmy a ja specjalnie do szkoly nie poszlam dzis, zeby spedzic z nim troche czasu bo sie mijamy :( a on znow dzis na nocke a rano tez pracowal gdzie indziej,a nie mam nic do jego brata, procz tego, ze on jest jak dziecko male,ktoremu dajesz do zrozumienia ze chcesz byc sama z nim a on nie qma ze to mala aluzja do niego, teraz mieszkamy osobno a on i tak chce caly czas u nas nocowac itd, co mi nie pasuje bo on spi do 14tej, mamy przechodnie pokoje,wstaje wczesnie i musze na palcach chodzic. nie pasuje mi to, jak mieszkalismy u tesciow to bywalo tak, ze on siedzial u nas w pokoju do rana,bo patrzyl na gry w komputerze, wiec nawet nie mozna bylo sie poprzytulac albo zasypial nam w lozku..jak dziecko!!!!!! i ja mam byc opanowana!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! aaaaaaaaaa sorry, ale nerwy mnie ponosza...kurde

nie bede truc juz dzis wiecej, ale sie wygadalam troche:p no, idzie kuzynka, zaraz szumu narobi, fajna ale glosna hehe, nastawie kawe. buziaki do jutra :* albo do potem jak nie zasne :p

przyszła głowa do góry i korzystaj z tego że masz teraz z kim spędzić miło czas smacznej kawusi i miłego plotkowania Ja już mówię dobranoc do jutra

pa do jutra

Dzień dobry! Ach ten temat brzuszków :) też mam mały, mimo, że jem normalnie. To jakoś słabo rośnie, tłumaczę sobie to tym, że przed ciażą byłam szczupła wazyłam 54 kg, teraz 4 do przodu.

Przyszła ja na twoim miejscu powaznie porozmawiałabym z mężem! Przeciez ty sie męczysz, to twój mąż nablizsza osoba, musi cię zrozumieć!

Witam! Mój brzuszek raczej należy do większych ale co tam-będę się martwić po ciąży! A co do Ciebie-przyszła mamuśko-to faktycznie powinnaś coś zrobić z mężulkiem, bo on nie może Was(Ciebie i dziecka) tak traktować!A czy to wasze pierwsze maleństwo?

witam mamuski:) to nasze pierwsze dziecko,mieszkamy ze soba od 1,5 roku w sumie. Rozmawialam z nim, on niby rozumie, ale brat siedzi sam,bo rodzice na urlopie, ale czy to znaczy ze jak ma 2h wolne to musi je spedzac z nim :/, bo on sie nudzi, on ma szkole, kolegow itd. eh szkoda slow moniczka -startowalysmy z tej samej wagi, tylko ja juz do 60dobilam :p w ktorym jestes tyg?

Mamuśko! Zawsze jest szansa, że maleństwo go zmieni o 180 stopni, bo często tak jest u facetów. Mimo wszystko chyba czeka Was poważna rozmowa!Trzymam kciuki!

nie jest zle..ale dobija mnie to, macie racje jak dzidzia bedzie to sie zmieni :)

witajcie !! jestem po kolejnej cieżkiej nocy - scenariusz praktycznie taki sam jak poprzednio - pobudka o 2 w nocy, przewracanie się z boku na bok i tak przez 1,5 godziny... no i znowu nieptrzytomna chodzę... Surfitko, dzieki za komplement - mi sie wydaje ze się bardzo rozrosłam i jakaś taka nalana jestem :-) generalnie to w lustro niechętnie patrze :-) Przyszła, ja to ci współczuje - nie dosc że tesciowa wredna to jeszcze mąż ci zmartwień dokłada... porozmawiaj z nim, koniecznie !! posyłam linka to moze łatwiej ci bedzie zrozumiec jego zachowanie... http://babyonline.pl/rodzice_tata_byc_artykul,4457.html pozdrawiam !!

Witam wszystkie PM ja od dwoch dni troche lepiej spie ale tez sie przewracam z boku na bok no i oczywiscie toaleta z 5x w nocy obowiazkowo tylko dziwne jest to ze w dziewn moge wcale nie chodzic do toalety tylko w nocy .Moja Julia slabo mnie kopie chyba jest leniwa juz nie moge sie doczekac srody bo bede miala usg i chce zeby bylo wszystko ok ......................We wtorek jeszcze moja mamunia idzie do szpitala na zabiek wyciecia kamieni w przewodzie zolciowym i bardzo sie martwie jestem bardzo zestresowana .

Ja z tego co sobie obliczam, wg ostatniej miesiączki to 20 tc. Jednak ruchów taki mocnych nie czuję. Wczoraj miałam takie łaskotanie w brzuchu, więc moze to własnie to :) były te delikatne ruchy na poczatku.

dzień dobry dziewczynki u mnie piękna pogoda słoneczko świeci i jest cieplutko więc jak tylko odbiorę małą z przedszkola to wybieram się na spacerek na plażę-trzeba korzystać nie wiadomo jak długo taka pogoda potrwa. maleństwo wierci się aż miło-ale ręką nie można jeszcze wyczuć kopniaczków, ale nie dziwię się bo niestety sporo tłuszczyku mam od zawsze na brzuchu (i nie tylko niestety). pozdrawiam brzuchatki

Witam Panie w odmienionym stanie! :) Co do nocki to u mnie pierwsza tak bardzo przespana w tym miesiącu :), aż silę do sprzątania mam ;) Co do brzuszków to mój też do największych nie należy, choć i tak ok 2 tyg temy w 20 tc tak mi podrósł, że nawet znajomi zauważyli różnicę- dziewczyny jeszcze jest czas, a jak nas nagle wyrzuci do przodu to będziemy pisały, ze troche nam nie wygodnie i może za duży ;) Dzisiaj ide na USG-nie mogę sie doczekać - bo nie wiem jeszcze czy córeczka czy synek :)

Monika to gilgotanie to sprawka maleństwa, ja tez w ten sposób odczuwałam jego ruchy na początku- teraz to juz wyraźne kopanie, a jak nóżki są z drugiej strony to przewracanie czuć :)

czesc DZIEWCZYNY melduje sie i spadam jestem na zwolnieniu bo nie dalam rady w pracy, mimo tego nie mam na nic czasu:) Pozdrawiam Was i MALEŃSTWA serdecznie , mocno cmokam:)