Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tatika*

Termin czerwiec 2008

Polecane posty

Cześć dziewczyny. Problem z oczkami poznałam po tym, że Ola zaczęła mrużyć oko i zezować kiedy robił się zmierzch. Tak to wyglądało, jakby łapała ostrość. Oczywiście pierwszy okulista powedział, że ma oczko podrażnione i żadnej wady ne ma, wystarczą kropelki:( Na szczęście nie dawało mi to spokoju i poszliśmy do drugiego okulisty, ten dał krople na rozszerzenie źrenic i po tygodniu kropienia zrobił badanie. Co do spania w łóżeczku, to Ola zawsze spała w nim. Teraz czsem w nocy do nas przychodzi, ale raczej rzadko:) Filip też od urodzenia we własnym łóżeczku. Jeśli chodzi o odchudzanie, to ja też się zawzięłam i mam już 7 kg mniej:) A zostało jeszcze z 10. Ale co tam, dam radę:) Ola niestety przez tego wirusa uwsteczniła mi się z pieluchami:( Teraz zaczynamy naukę od nowa. A z gadanem to masakra. W niedzielę wybraliśmy się do Częstochowy - 4 godziny drogi. Myślałam, że nas zabije tym swoim gadaniem. I pytaniami "a czemu"? I oczywiście nie da się jej zbyć byle jaką odpowiedzią. W drodze powrotnej powiedziałam do M. że może ją wysadzimy....;) Na szczęście jak Filip nie spał, to się ze sobą chichrali:) Tacy są już cudni ze sobą:) Chyba tyle:) Pozdrawiam Was i życzę miłego wieczoru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Problem z oczkami poznałam po tym, że Ola zaczęła mrużyć oko i zezować kiedy robił się zmierzch. Tak to wyglądało, jakby łapała ostrość. Oczywiście pierwszy okulista powedział, że ma oczko podrażnione i żadnej wady ne ma, wystarczą kropelki:( Na szczęście nie dawało mi to spokoju i poszliśmy do drugiego okulisty, ten dał krople na rozszerzenie źrenic i po tygodniu kropienia zrobił badanie. Co do spania w łóżeczku, to Ola zawsze spała w nim. Teraz czsem w nocy do nas przychodzi, ale raczej rzadko:) Filip też od urodzenia we własnym łóżeczku. Jeśli chodzi o odchudzanie, to ja też się zawzięłam i mam już 7 kg mniej:) A zostało jeszcze z 10. Ale co tam, dam radę:) Ola niestety przez tego wirusa uwsteczniła mi się z pieluchami:( Teraz zaczynamy naukę od nowa. A z gadanem to masakra. W niedzielę wybraliśmy się do Częstochowy - 4 godziny drogi. Myślałam, że nas zabije tym swoim gadaniem. I pytaniami "a czemu"? I oczywiście nie da się jej zbyć byle jaką odpowiedzią. W drodze powrotnej powiedziałam do M. że może ją wysadzimy....;) Na szczęście jak Filip nie spał, to się ze sobą chichrali:) Tacy są już cudni ze sobą:) Chyba tyle:) Pozdrawiam Was i życzę miłego wieczoru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny... dawno nie pisalam a tu prosze... rozkrecilyscie sie troche... super...oby tak dalej... unas jakos leci pogoda afe.... deszcz leje unas juz 2dzien bezprzerwy.... nudno nam jak cholera maciek grzeczny.... z sikanim juz super jest, woła ładnie tylko do spania na noc mu pampera zakladam a drze sie bo niechce tylko majty i koniec....gadac gada coraz wiecej i zaczyna sie juz wstydzic, niemielismy tego a teraz jak ktos obcy cos do niego mowi to sie zawstydza.... ja juz sie czuje lepiej, chociaz cały tamten tydzien lezalam w szpitalu, nerki zaczynaja mi szwankowac i mam nadzieje ze to pierwszy i ostatni raz sie odezwały.... mulenie zaczyna przechodzic i wogole tak z dnia na dzien coraz wiecej siły mi przybywa, chociaz nie codziennie ale juz ok.... jak bylam w szpitalu to macoiek byl z moja mama, przychodzili do mnie codziennie i wiecie co... moje dziecko miało mnie w dupie, była tylko babcia i koniec nawet przywitac sie niechcial, ani na kolana nic tylko babe kochal i przytulał.... a ja... az mi sie plakac chcialo,, byłam zazdrosna o własna matke!!! szok... wiem ze to głupie ale tak było... wiem tez ze dla macka to tez byl szok ale coz jak wyszlam ze szpitala to wrocilo wszystko do normy... za tydzien ide na usg nerek i przy okazji zobacze dzidziusia... dzis mi sie sniło ze wyszlo ze bedzie chlopczyk znowu.. fajnie... chcialabym bardzo ale juz zobaczymy co nam los przyniesie katrina gratuluje pierwszym kg, niepoddawaj sie!!! ja niestety diete skonczyl na boze narodzenie w tamtym roku schudłam 6kg tylko ale i tak duzo mi to dało... moja siostra odchudzala sie z ta dieta proteinowa nawet ksiazke przeczytala i powiem wam ze duzo schudla dla mnie jak szkapa wyglada, i tyle miesiecy juz jest po i dalej trzyma wage.... surfitko, pewnie nie doczytałam ale dlaczego chcecie znow wracac do stanow?? myslalam ze jak domek macie juz wykonczony to zostaniecie.... ewcia brawa dla erysia.... ja juz mojemu zopowiedzialam ze do dentysty on bedzie chodzil z mackiem bo ja stara dupa potwornie sie boje isc ze soba a co dopiero z mackiem.. goba... wyrazy wspolczucia kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze , ze notujemy wzloty i upadki na naszym topiku ... W sobote przylatuje moja mama , wiec wzielam sie za generalne porzadki ;) :P Ale idzie mi to jak krew z nosa , bo dziewczynom odbija dzisiaj :( , na dworze deszczowo i nudza sie w domu . I robia wszystko co zabronione , chyba mi na zlosc. Surfitka uwierz , moje to szatany wcielone ;) Jak Kamilka byla w wieku Gabi to naprawde mialam spokoj w domu, wszystko zrobione na czas , obiad na dwa dania z kompotem ;) a teraz to wykonczyc sie idzie z nimi . Ja naprawde ciesze sie jak ide do pracy na pare godzin :D Przed chwila Gabryska wyrwala Kamili garsc wlosow z glowy a ta nie pozostajac dluzna , uderzyla mala w glowe ... piasac, pisac dziewczynki :) postaram sie potem jeszcze cos skrobnoc ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo, a co to za pustki ???????????????? Aisha , ale fajnie ci waga poleciala :) Stosujesz jakas diete , czy tak tylko ograniczasz jedzenie ? A co u Filipka w zwiazku z tymi okropnymi bakteriami, ktore wykryto u niego ??? Jednak nie ma to jak matczyna intuicja , gdybys uwierzyla pierwszemu okuliscie, pewnie wada poglebialaby sie :( A ta obecna wade da sie cofnac ? Ewelona, oj wspolczuje ci tego pobytu w szpitalu :( Ale pewnie sobie w tym czasie odpoczelas ;) Surfitka, to bedziemy znowu sasiadkami :D Ewcia jak tam przebiegaja prace nad pokoikiem dla Eryczka ? Katrina moje panny spia razem w jednym lozku . Po pierwsze mamy tylko jeden pokoj dla nich a po drugie same tak chcialy :) Ale niestety musze sie z nimi wieczorem polozyc zeby zasnely :O to chyba tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej witajcie zaglądam do was co jakiś czas i kilka razy nawet odpisałam ale post nie przechodził u nas wszystko ok, ja niedawno miałam wycicany wyrostek i powoli dochodzę do siebie -mąz musiał wziać urlop żeby zając się dzieciakami bo trudno mi było nawet z łóżka wstać. a tak pozatym to ok, moje łobuziaki rosną, wiki właśnie dzisiaj skończyły się wakacje więc jest w szkole. Julcio już ładnie woła siku ale tylko w domu - jak jesteśmy poza domem to mamy problem ale jak tylko całkiem wrócę do formy to i za to się bierzemy żeby przed zimą zdążyć. Z mówieniem tez u Julcia coraz lepiej, dużo więcej teraz mówi, ładnie powtarza ale poprostu to leniuszek straszny do mówienia jest bo do innych rzeczy jest pierwszy - skakanie na trampolinie, fikołki czy jazda na hulajnodze to dla niego pestka ale mówić to mu się poprostu nie chce. Dziewczyny jak z piątkami u Waszych maluchów bo zastanawiam się kiedy się pojawią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
demimula moja julcia juz ma 3 piatki i czwarta juz wychodzi juz ja czuc ,ale przechodzi to bardzo łagodnie z porownaniem do tych wszystkich zabkow co wychodzily przedtem teraz to narawde jest luks, co do sikania to woła pieknie i siusi i kupke ale i nieraz zleje sie specialnie na podłoge i sie z tego smieje w głos robi to normalnie secialnie ,moj maly urwisek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No witam kochane co tam u was nowego ,dziewczynki gdzie wy jestescie Ide dzis z Julcia do rzedszkola zaytac sie kiedy nas moga pzyjac bo kucze w domu ma tyle enegi i do tego uwielbia sie bawic z dziecmi a zedszkole mam z tylu budynku mojej kamienicy wiedz porozmawiam z deektorka i zobaczymy co z tego bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Demiluna u nas tak jak u Kasi , 3 piatki na wierzchu a ostatnia w drodze - tak mi sie zdaje, bo nie da sobie do buzi zajzec :O Kasia i co z przedszkolem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Demiluna u nas tak jak u Kasi , 3 piatki na wierzchu a ostatnia w drodze - tak mi sie zdaje, bo nie da sobie do buzi zajzec :O Kasia i co z przedszkolem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja juz pisalam, ze u nas nie ma jeszcze piatek. Dziasla troche nabrzmiale, ale poki co jeszcze ich nie ma. Kasia, no wlasnie. Co z tym przedszkolem? U nas nie ma szans zeby przyjeli ziecko z 2008 roku :/ Moze prywatnie jedynie. Buzki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) ewelona dużo zdróweczka Wam życzę !!!!!! 🌻 aisha to wy u nas byliście i mi znać nie dałaś :( szkoda bo fajnie było by się spotkać :) agula pokoik powolutku się robi Oskarkowi ;) już jest pomalowany,panele wczoraj kupiliśmy a więc teraz tylko je położyć - sama tego nie zrobię musi to mężuś zrobić tylko czy będzie miał czas ?? teraz od rana do wieczora w pracy siedzi :( demiluna dużo zdróweczka dla ciebie 🌻 a co do ząbków to Eryczek już dawno ma jedną dolną piątke ale reszty jak narazie brak. kasiu i jak Julcia będzie chodziła do przedszkola ?? u nas też nie ma szans aby przyjeli dziecko z 2008 roku ale u mojej szwagierki nie ma żadnego problemu z tym,oni mieszkają na wsi i z tego co zauważyłam tam wszystko jest inaczej,tam jest samowolka żadnych zasad i reguł,,, oni zawsze krytykowali nasze przedszkole ale ja jestem zadowolona,że Oski tam chodził chociaż bardzo często się tam nachodziłam z pomocą i wiele obowiązków miałam na głowie ale warto było ! ( nasze przedszkole jest najlepszym przedszkolem w okolicy ) Julcia kuzynka chłopców już od środy chodzi do przedszkola a urodzona jest 12.02.08 - tam nie ma żadnego problemu z wiekiem :) A tak pozatym u nas wszystko oki :) Oskarek chętnie chodzi do szkoły a Eryś pod braciszka nieobecność grzeczniejszy się zrobił :) Gada jak najęty wszystko ale to wszystko powtórzy mądralinek mój kochany mówi mi że "kocha mnie nad życie,mocno i długo" !!!! teraz jest na topie słowo "czemu ?" nic tylko czemu,czemu,czemu ?? z pampersami już dawno,dawno się pożegnaliśmy :D czego i waszym dzieciaczkom życzę !!!!! żadnej wpadki jeszcze nie mieliśmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcia, moja ostatnio mi mowi. Mamo, ty jestes mila, dobra i kochana. :D Niestety my pampersa w nocy mamy i dlugo miec bedziemy, bo praktycznie co dzien po nocy pielucha mokra ostatnio. A i w dzien jak przyszly chlody zdarzaja sie wpadki. Malo, ale czasem sobie usika i zawola jak juz majtusie troszke mokre. Ale cierpliwosci , nauczy sie ;) Nina bardzo chce isc do przedszkola. Duzo jej na ten temat mowie i opowiadam, ze pojde do pracy a ona do przedszkola, do innych dzieci. Dawniej u nas tez przyjmowali dzieci 2,5 letnie. Ale w tym roku z tego co wiem odmowili przyjecia nawet dzieciom z konca 2007 roku :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:) Zazdroszcze wam że wasze dzieciaczki już nie sikają w pampersy,moja odkąd wróciliśmy to w ogóle nie woła,mówie jej ,tłumacze a ona nadal sika w pampersy,może dlatego że patrzy na małego że ma pieluchy.Smoczka do spania też nie mogę jej oduczyć,miała jedną nockę bez smoczka ale rano była histeria jak się przebudziła:(Co do mówienia to co prawda mówi coraz więcej słówek ale nie składa ładnie zdań jak wasze,oj leniuszek do mówienia ale do brykania to pierwsza.Byliśmy ją wczoraj zapisać do przedszkola ale lista długa i trzeba czekać,ciekawe ile to potrwa. Dzień za dniem mi leci z tą moją dwójką,czasem nie wiem jaki dzień,teraz Mati zaczął ząbkować i nastały ciężkie nocki i dni też,jeść nie chce bidulek:(A Vanesska ma już wszystkie piątki czyli na razie u niej z ząbkami koniec,chociaż tyle. A ja nadal na diecie,już ponad 2 tyg,na razie 4,6 mniej uffff ale ciężko czasem,ale zawzięłam się,będe twarda tym razem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny.. a my chorzy tzn narazie maciek bo mnie pomału cos bieze... bylismy dzis u lekarza i juz ma zawalone całe gardlo, od razu dostal antybiotyk chodz narazie poprawy niema, non stop ma goraczke, teraz juz spi ale godz temu wystraszylam sie bo mial 39.9st,ale dalam nurofen i usnal i chyba mu spada.... oj czeka mnie nieprzespana nocka... moj bidulek mały....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny....a tu znowu takie pustki... dziewczyny napiszcie cos.... u nas kryzys chorobowy zarzegnany juz..... oj a nie powiem bylo zle.... ale juz goraczki niema tylko nudzi mu sie w domu.... ja tez sie czuje ok.... katrina....trzymam kciuki dalej, nie daj sie a co do waneski to poprostu musisz dac jej czas, poprostu nie ten momentz nocnikiem, jedne dzieci łapia szybciej inni wolniej, ja meczyłam sie prawie 3miesiace a mam go narazie tylko jednego, a ty musisz pogodzic swoj czas na dwojke, dajcie sobie czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ewelona dobrze że u was już ok:) Ja to ostatnio nawet nie mam czasu nic napisać,dzieci zajmują mi cały czas:) Ewelona dzięki za słowa wsparcia,ja też myślę że może to nie jest ten moment dla niej,teraz wzięłam się za oduczanie smoczka,już 4 dzień jesteśmy bez i jakoś dajemy radę,najgorsze są nocki bo troszkę się budzi i płacze ale w dzień jest super:)Postanowiłam za tydzień lub dwa jak już będziemy po sprawie ze smoczkiem to biorę się za nocnik.No z dwójką jest czasami ciężko ale nie oddałabym moich dzieciaczków nikomu nawet w chwilach kiedy jest naprawde ciężko,Ewelona niedługo będziesz miała to samo:)A co do diety to trzymam się:)Już 5 kg mniej:) Dziewczyny piszcie :)Co u was?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZiewczynki kazali mi przyjsc od stycznia to wiedz ja juz olece 3 stycznia jak dozyje oczywiscie bo J ulcia widzi pzedszkole to bardzo placze ze chce tam i tupie nozkami ona bardzo kocha dzieci My tez pieluszki zakładamy na noc i raz jest mokra a raz sucha zalezy czy w nocy zawoła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc polecam się wystawiam po wiki i kubie narazie mało ale juz w domu miejsca niemam pozdarwiam i uciekam obiad robic bo potem do zoo w koncu pikna słoniarnia u nas a my jej nie wiedzielismy pozdarwiam i całuje potem wysle zdjecia na interiew moich pocuech jak urosły acha kuba gada jak najety ale nadal w pampersy wali :-P ca luski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem ale co ja mam pisac jak tu juz mało kto zaglada Moja Julcia uwielbia zoo była w tym roku juz trzy razy ,kocha zwierzatka i cały czas mowi zoo zoo zoo ma pełno zwierzatek takich z tworzywa i godzinami sie nimi bawi i wszedzie je zabiea ,mowi owolutku coraz wiecej ale mozolnie to jej idzie ,mowi np AJCIU NIE BO ZUZIU JE Itz na dworek nie idzie jula bo jest zimno albo jak sie pytamy kogo to zoo to ona zamiast mowic moje to pokazuje paluszkiem na siebie i mowi ty ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki :) U nas wszystko oki :) Oskarek pokoik już ma gotowy a Eryś cały czas tam przesiaduje i mówi że to pokoik Erysia a nie Oskarka :) W niedziele byliśmy na lotnisku w Pyrzowicach chłopcy mieli taką frajde - super,bardzo im się podobało :) Eryś nic tylko teraz mi o samolotach opowiada ;) a ja dziś idę na zebranie do szkoły,to już drugie :( i pewnie znów 2 godziny wyjęte z życiorysu ;) dziewczynki pozdrawiam Was serdecznie,buźka 👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane i jak zwykle nikogo niema dziewczynki nawet tu nie zagladacie zeby sie przywitac pozdrawiam was goaco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No czesc gwiazdeczki :) Ja jakos ostatnio nie mam weny do kafe. Moze jak sie chlodniej zrobi. U nas dobrze. Wszystko bez zmian, mala rosnie i tak dzien za dniem nam mija. Nic ciekawego. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki:) U mnie ząbkowanie na pierwszym planie...znowu ciężko przechodzimy także nie mam siły czasami spojrzeć na kompa. Vanesska już bez smoczka myśle,już drugi tydzień nam mija więc chyba już za nami ufffff:)Teraz czas na pieluchy!!!Musze się za to porządnie wziąść,większość z was ma to już za sobą-zazdroszczę!!!! Co poza tym -moja córka przestała jeść mi śniadania,już nie wiem co mam jej dawać,mleka to absolutnie nie tyka,może troszkę z płatkami jakimiś i tyle-porażka:( Ja nadal na diecie już 4 tygodnie mi mija i 6 kg mniej a więc to działa:))))Ale nie powiem że mam dosyć czasami i zjadłabym coś normalnego,zwłaszcza jak mąż tak jak wczoraj nasmażył placków ziemniaczanych,a on je pyszne robi i nie mogłam zjeść ech...ale zawzięłam się!!!!Myśle że warto się przemęczyć:) Miłej niedzielki dziewczynki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×