Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tatika*

Termin czerwiec 2008

Polecane posty

surfitko miałam się pytać jaki wózek wybrałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el-mir-ka
Mierzejko --- w sumie to może idź do ginka dla własnego spokoju, ale powiem Ci, że ja jak chodzę albo stoję chwilkę dłużej to ciągle czuję ciągnięcie. Wiem, że takie jednostronne bóle różnego rodzaju (ciągnięcia, kłucia etc...) nie są zazwyczaj groźne. Wszystko dlatego, że macica się rozciąga. Niektóre z nas w ogóle tego nie odczują, a ja mam takie dni, że z łóżka nie wstaję - czasem tak boli. Na początku V mc to co tydzień byłam u lekarza bo "dziwne bóle" a teraz przestałam panikować i wiem, że wystarczy się położyć. Ciekawa jestem, czy któraś z Was miewa takie bóle ja to nazywam uczuciem urodzenia piątki dzieci hehehe tzn. boli mnie krocze i uda. Na początku pytałam też o to lekarza, ale ciagle powtarzał mi, że wszytko pod tym względem jest ok, a niedawno czytałam, że to rozciąga się spojenie łonowe, żeby łatwiej się rozeszło podczas porodu. I tak się zastanawiam czy faktycznie to to, no i czy Wy też miewacie costakiego. Najgorzej jak się wstaje. Buziaki dla brzucholków ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek jest załamany tym,że urodzi się dziewczynka. Zapomniałam jeszcze dodać w poprzednim poście że dziecko na razie ułożone jest poprzecznie(pleckami do kanału rodnego) ale do 30 tygodnia jeszcze nie należy się tym martwić. Powinna się ułożyć właśnie około 30/32 tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
el-mir-ko, dzięki uspokoiłaś mnie trochę. Przed chwilą była u mnie znajoma i powiedziała mi, że ona też w ciązy coś takiego miała. Dla spokoju jutro pójdę do gina. Czytałam, że te bóle krocza i ud nie są groźne, ja je miewałam w 4 miesiącu choć bardzo dokuczliwe nie były. Melania i Merana dzis mamy studnióweczkę. Mała bryka w brzuszku. Kochana moja córunia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goba, jak na razie to taki lacznie z foletlikiem. Co do dlugich spacerow, to jakos nie mysle, ze w tym miejskim halasie i szumie beda dlugie, poza tym nie ma szans w lecie tutaj wsadzic dziecko do gondoli. Moja siostra ma na zbyciu wozek z gondola i nawet go nie chce ( sama urodzila w maju i nie uzyla gondoli nawet raz :P ) http://www.strollers.com/Mia-Moda-3500-FLM-MIA1034.html Mierzejka, a ja bym poszla sprawdzic i dobrze ze idziesz. :) Mam kolezanke, ktorej tez gin mowil, ze takie bole krocza to normalka..w 28 tc trafila do szpitala z podejrzeniem cukrzycy, tam ja przebadali i okazalo sie ze szyjka jest krociutka i grozi jej przedwczesny porod. Zalozyli krazek i urodzila dzidzie w 39 tygodniu. Sadze, ze lepiej na zimne dmuchac. Zmykam do lozka. Mnie nie boli krocze, aczkolwiek ostatnio bolaly troche krzyze..tylko czy to mialo zwiazek z ciaza czy chorobskiem nie wiem. W srode ide do gina. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mierzejka---ja tez tak mialam, musisz uwazac na siebie :) gosia---- prezent dla malego przedyskutujemy na gg ;) mala mi--Ty bedziesz miala corcie? gratuluje!! czytam wszystko szybko i pisze bo wpadlam na chwile, wrocilam wlasnie ze szkoly--kolejny kurs sie zaczal :/ co za porazka, najadlam sie buleczek maslanych, ide sie myc i ogladac jakis beznadziejny film-moj mezus wypozyczyl :p buziaki do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
glupi komp, rozpisuje sie i sie wylacza, nie chce mi sie znow pisac wszystkiego od nowa, trafia mnie juz mniej wiecej.. mierzejka...tez mialam takie ciagniecia, uwazaj na siebie, rob wszystko po malu mala mi---gratuluje coreczki gosia-.---pogadamy o prezencie na gg :p ok spadam do jutra, papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesssu jak ten tydzien sie wlecze :-P ja chce juz weekend!! mam lenia totalnego a tu wlasnie zaraz trzeba do pracy leciec :-( do tego syn kaszle strasznie i czekam co sie z tego rozwinie :-( goraczki nie ma tylko ten kaszel i katar :-( oni ze szkoly co tydzien ida na basen a potem pieszo spowrotem do szkoly nie dziwne ze dzieci wiecznie przeziebione :-( wrr jestem zla jade do pracy chce miec to juz z glowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja oczywiście przy śniadanku pozdrawiam was moje miłe panie-ale wy jesteście pracusie prawie każda z was nadal pracuje-tylko się nie przepracujcie. surfitka wózek ładny-szkoda że na 3 kołach-a jak chcesz wozić noworodka?cały czas w foteliku-nie wiem co zrobić z gondolą ale chyba tak jak ty nie kupie. dziewczyny uważajcie na siebie z tymi bólami bo nie wiadomo co to jest. ja miałam jechać do zusu wczoraj i nic nie pojechałam bo podało może dzisiaj?nie wiem zobacze. a wy co śpiochy????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goba---- hej :) ze niby kto pracus :p, ja juz z kawcia latam od rana, znajoma ma mnie odwiedzic tzn przyjezdza i mamy sie spotkac w restauracji gdzies w miescie , lubie ja bardzo tylko jak to bogaci ludzie maja swoje dziwactwa i dziwne podejscie do pewnych spraw, ale coz zrobic :p jakos sie przemecze moje dwa spiochy spia, jeden w sypialni a drugi w brzuchu :) mam kapusniaczek na obiad pyyyyyycha , kotleciki mielone z piertucha mniam, wiec moge spokojnie uciec z domu na pare godzin bo mezus z glodu nie umrze :), mam jakis dzis dobry humorek :p maz na zwolnieniu lekarskim,wiec nie wyjdzie z domu nigdzie, bedziemy miec wieczor dla siebie :p chyba ze tesciowka spelni grozby i przyjdzie jak to ona okreslila na drinka do synka... gdzie powiedzielismy wyraznie, ze dzis wieczor mamy dla siebie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to czasem może wlecieć razem z twoim szwagrem-współczuje.ja mieszkam u teściowej-ja do góry ona na dole.teraz jak mi coś gada tro mam ja w d... . dosłownie-wpuszczam i wypuszczam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z pamiętnika dojrzałej mężatki > > Dzień 1. > > Dzisiaj była 10 rocznica naszego ślubu. > Świętowania to tam za dużo nie było. > Kiedy nadszedł czas, by powtórzyć naszą noc poślubną, > > Zdzisław zamknął się w łazience i płakał. > > > Dzień 2. > > Zdzisław wyznał mi swój największy sekret. > Powiedział, że jest impotentem. Też mi odkrycie! > Czy on naprawdę myślał, że tego nie zauważyłam już pięć lat temu? > Dodatkowo przyznał się, że od paru miesięcy bierze Prozac. > > > Dzień 3. > > Chyba mamy małżeński kryzys. > Przecież kobieta też ma swoje potrzeby! Co mam robić?! > > > Dzień 4. > > Podmieniłam Prozac na Viagrę, > nie zauważył... połknął... czekam > niecierpliwie... > > > Dzień 5. > > BŁOGOŚĆ! Absolutna błogość! > > > Dzień 6. > > Czyż życie nie jest cudowne? > Trochę trudno mi pisać, > gdyż ciągle to robimy. > > > Dzień 7. > > Wszystko mu się kojarzy z jednym! > Ale muszę przyznać, że to jest bardzo zabawne > - wydaje mi się, że nigdy przedtem nie byłam taka szczęśliwa. > > > Dzień 8. > > Chyba wziął zbyt dużo pastylek przez weekend. > Jestem cała obolała. > > > Dzień 9. > > Nie miałam kiedy napisać... > > > Dzień 10. > > Zaczynam się przed nim ukrywać. > Najgorsze jest to, że popija Viagrę whisky! > Czuje się kompletnie załamana... > Żyję z kimś kto jest mieszanką Murzyna z wiertarką udarową.. > > > Dzień 11. > > Żałuję, że nie jest homoseksualistą! > Nie robię makijażu, przestałam myć zęby, > ba - nawet już się nie myję. Na nic!! > Nie czuję się bezpieczna nawet kiedy ziewam... > Zdzisław atakuje podstępnie! > Jeśli znów wyskoczy z tym swoim... > "Oops, przepraszam", chyba zabiję drania. > > > Dzień 12. > > Myślę, że będę musiała go zabić. > Zaczynam trzymać się wszystkiego, na czym usiądę. > Koty i psy omijają go z daleka, a nasi przyjaciele > przestali nas odwiedzać. > > > Dzień 13. > > Podmieniłam Viagrę na Prozac, > ale nie zauważyłam specjalnej różnicy... > Matko! Znów tu idzie! > > > Dzień 14. > > Prozac skutkuje! > Przez cały dzień siedzi przed telewizorem z pilotem w ręce, > zauważa mnie tylko kiedy podaje jedzenie lub piwo... > BŁOGOŚĆ!! Absolutna błogość!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goba---wspolczuje, ja mialam wczoraj znow tescia i szwagra na obiedzie , naskakalam sie kolo nich, rano byli tez na kawie, tak sie wszystko kool nich musi krecic,ale to juz sie skonczy, teraz ja czekam na zaproszenie :p ...moje niedoczekanie i jeszcze cos.. Kochanie, wyrzuć śmieci! > - Kurna, dopiero co usiadłem! > - A co do tej pory robiłeś? > - Leżałem... >

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki PM za gratulację. Ja się strasznie cieszę że będzie dziewczynka. Mój mężuś jest w niebo wzięty.Będzie pareczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też się ciesze bo w domu mam córcie a w brzuchu synka,to jest piękne mieć parke(oczywiście ważniejsze żeby te nasze dzieci były zdrowe-i te duże i te małe).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha noo niezla ta viagra :-) rany pojecia nie macie jak mnie ostatnio od pracy odrzuca :-P nawet nie to ze tak ciezko jest tyle ze nie mam motywacji jak wiem ze za pare tyg juz sie z nia pozegnam i byc moze na zawsze ale co tam jeszcze troche sie pomecze chetnie bym poszla na jakis zwolnienie no ale wszystkie wyniki mam dobre i ciaza przebiega super i lekarz nie chce mi dac buuu, a wlasciwie to dobrze ze jest wstystko ok ze mna i z dzieciaczkiem dzisiaj mi sie snilo ze juz mialam termin ze juz byl czerwiec....a maly za cholere nie chcial wyjsc na ten swiat :-( i cudowalam rozne wynalazki lacznie z lewatywa zeby mlodego na swiat przywolac :-P ja dzisiaj na obiad mam pieczone katrofle do tego jajo sadzone i kalafior i jeszcze maslanka :-O czy ja przypadkiem nie przesadzilam? czy to aby wszystko razem pasuje?? hehe jakos mnie tak w sklepie naszlo na taki obiad :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Brzucholce :p Ja dopiero wstałam, nikt mnie nie budził więc co tam :) Gosia obiad super sama chyba dzisiaj taki zażądam hehe Wiecie co, strasznie Wam współczuje jak czytam o tych waszych teściowych. Masakrę macie. Moi teście na głowie stają, żebym się tylko jak najlepiej czuła i żebym ciągle leżała. Jak do nich jedziemy to mam wrażenie, że przyrastam do kanapy, i wszystko moje kulinarne zachcianki w mik są spełniane. Uwielbiam moich teściów hihihi (chyba ze mną coś nie tak ;) ) A oni nas nie odwiedzają, bo jakoś tak chyba nam się nie chcą zwalać na głowę, a jak już przychodzą to do moich rodziców, z którymi mieszkamy, bo się też bardzo lubią. Chyba pod tym względem mam cudowne życie :p Idę na śniadanie, bo na razie zdążyłam tylko podjeść trochę słonecznika :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosia obiad mniam mniam daj troche jak zrobisz.a jak robisz pieczone ziemniaki?ja mam pomidorówke od wczoraj,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziemniaczki robie calkiem prosto najpierw je gotuje w osolonej wodzie...ale nie mozna rozgotowac a potem odcedzam kroje w plastry takie grubsze i posmazam na tluszczu z dodatkiem poszatkowanej cebulki mozna dodac tez jakis chudy boczek czy kawalki kielbasy albo szczypior no i przyprawiam sola o ile potrzeba, pieprzem i papryka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elmirko! Je też mam cudownych teściów i bardzo się lubią z moimi rodzicami i jestem najszczęsliwsza na świecie z tego powodu. Wolałam o tym nie mówić żeby innym brzuchatkom nie robić przykrości ale skoro nie jestem sama! Moge tylko życzyc innym takich teściów! Mam do Was pytanie babeczki: czy patrzyłyście już na laktatory?Będziecie kupowac?Jeśli tak to jakiej firmy?Macie jakieś rozeznanie w tym temacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ide sprzątać bo jest ciepło to pootwieram okna bo mam jubel bede potem pa pa brzuchole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Goba, ten wozek sie rozklada calkiem na plasko i jak sie go rozlozy tworzy sie takie jakby \"mini\" zaglebienie, ze babel moze sobie lezec. A tak wogole to czytalam, ze dzieci nie powinny spac w wozkach i fotelikach ani byc noszone w pionowych nosidelkach. Juz sama nie wiem w co wierzyc. Zastanawiam sie ile to moje dziecko spedzi czasu w wozku i chyba patrzac po znajomych mi dzieciach niewiele :P Strasznie podobaja mi sie kolyski, ale mi wszyscy odradzaja, ze to na chwile. Ja wiem, ze na chwile ( max 3 miesiace) , ale sa sliczne. Popatrzcie: http://www.ababy.com/subcategory.asp?cid=140 Wiem, ze maja racje i moze za te pieniazki lepiej cos innego i na dluzej kupic, ale w koncu dla kogos te kolyski robia :P Co do laktatorow, hmmm, ogladalam, ale decyzji zero...chyba kupie na razie reczny, z dobrymi opiniami internautow ;) a jakby nie dzialalo to moze sie pokusze o elektorniczny. Podobno laktator w sumie jest potrzebny na pierwszy miesiac po porodzie, a potem laktacja sie wyrownuje do tempa i ilosci karmienia. No i ewentualnie dla mam ktore sciagaja pokarm i wychodza a dzidzia zostaje z kims innym. Ale tak do konca to nie wiem co mam zrobic :o Nie mam zadnych wyciekow jak wy...jedynie piersi sa o dwa numery wieksze !!!!!! Czuje sie jak slon przez te cycki ktore sa wieksze niz brzuch :p Tez bym kiedys chciala miec parke :) Ale najwazniejsze jest zdrowie !!! Zycze, by wasze dzieciaczki te na swiecie i te co dopiero sie urodza byly zdrowe :) U mnie choroby ciag dalszy.... Pa, pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
surfitko mam nadzieje że szybko wyzdrowiejesz. trzymaj się kochana. a reszta BAB co z wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kołyski są śliczne. Słodziutkie i dzieciątko pięknie by w nich wyglądało. Ale ja kupię łóżeczko i też można go ładnie przystroić. Nie używałam laktatora ani wcześniej ani teraz nie będę. Z mlekiem to tak jest że im częściej się opróżnia pierś tym więcej mleka jest. Laktator to raczej dla osób które muszą odciągać pokarm bo pracują lub muszą na kilka godzin wyjśc z domu. Surfitko wracaj do zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika82
Cześć! Dziewczyny! Jak na razie to jeszcze pracuję, ale w pracy ostanio nawet nie mogę wejść na forum, bo tyle jest do zrobienia. Dobrze, ze w domu mogę sie w koncu odprężyć na kafeterii :) Dziś ja ponarzeka, ze od dwóch dni moje maleństwo jakieś takie niesmiałe, mało sie rusza wczoraj wieczorem tylko troszke dzis cisza! Teściami natomiast mogę się pochwalić, są cudowni i wszystkim takich zyczę. Jak jestem u nich to tylko mnie rozpieszczają, a nas odwiedzają od czsu do czasu. Są bardzo mili i nie da się ich nie lubić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie mala mi tez tak mysle, ale zakochac sie w kolyskach mozna :) Co do karmienia nie mam doswiadczenia i coraz bardziej zaczynam sie sie bac calego pologu :O Czy ja sobie dam rade z malutka... Ide sie kurowac i dziekuje za zyczenia powrotu do zdrowia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×