szukam wsparcia w odchudzaniu

No,no Misiu a ta bielizna jest exrta

dobrze, że żona mu się jeszcze nie znudziła :D lecę się przyszykować do wyjścia! pa!

W takim wypadku na moje zrozuminie nie mógłby juz liczyć. Jutro czeka mnie ciężki dzień. Pozdrwaiam Was serdecznie .

Cześć dziewczyny! U mnie na Dolnym Śl. też zima. Jak rano wstałam to nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Niestety wiosna poszła sobie gdzieś daleko :( Już nie mam siły do samej siebie. Nie wiem co się dzieje, ale nie mogę się do niczego zmobilizować. Jakoś tak brakuje mi wiary w powodzenie odchudzania. Muszę się znowu zmotywować, tylko trzeba wynaleźć jakiś skuteczny sposób. Wszystko, co do tej pory robiłam dla zmotywowania przestało działać, a tu za parę miesięcy lato. Masakra. Oglądałam przed chwilą fotki z ostatnich wakacji i jestem pewna, że nie chcę siebie takiej oglądać już nigdy! Pamiętacie, jak wybierałam się do lekarza, bo nie chudłam pomimo diety? Nie byłam, ale rozmawiałam z nią prywatnie i powiedziała mi, że w moim przypadku to owszem, można ale jak nie mam problemów z żyłami itp. No i klops! Meridia i zelixa na pewno odpada. Chyba, że na własną odpowiedzialność, wtedy owszem - może wypisać receptę. Tak po znajomości. Misiu - fajniutki ten komplecik. Pochwal się jakie miałaś efekty po kopenhaskiej. Ja ją przeszłam bez problemu, zgubiłam 6,5kg, ale 2 wróciły. Więc -4,5kg. Ale od tamtej pory brokuły już mi tak nie wchodzą jak kiedyś. Nie wiem, czy przeszłabym drugi raz przez tą mordęgę. Aaaa, i przez kopenhaską znalazłam Kafeterię. Tobie poczywiście życzę sukcesu i wytrwałości No i oczywiście wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy

Narzekałam wczoraj na mróz, dzisiaj jest jeszcze lepiej:śnieg po kolana .Gimnastyka przy odśnieżaniu podjazdu dobra rzecz. Pracowity dzień mnie czeka,więc nie będzie czasu myśleć o jedzeniu. Ciepełka i słońca Wam życze .Odezwe się po pracy

dzień dobry u nas śnieg już prawie znikł! ma być 6 stopni ;) śmieszna ta zima! w małym samochodzie mąż nawet nie zmienił opon na zimowe :p jak jest 6-7 stopni jeździ na letnich, jak jest chłodniej jeździ dużym z zimówkami :) wczoraj dzień zaliczony pomyślnie :) ja też na kafe trafiłam szukając kopenhaskiej! dwa lata temu wygooglałam sobie topik \"od jutra dieta kopenhaska\" i tak się zaczęło! wtedy schudłam 7 kg! później jeszcze kilka razy się zdecydowałam na tydzień tej diety ;) i we wrześniu tego roku przeszłam ją całą :) jakby tym razem zlazło z 5kg. byłoby już całkiem dobrze! szukaj motywacji, szukaj!!! ja oprócz tego, że chcę się sobie podobać ;) chcę dobrze wyglądać na chrzcinach synka i na zjeździe absolwentów l.o. :) bo \"zdrowa i silna\" to już się czuję, a od męża się odpędzić nie mogę ;)

jeszcze nie cwicze, ale dietkuje, powolutku dochodze do mobilizacji. Misio, szczerze gratuluje zaparcia i osiagnietych efektow Wczoraj dostalismy zaproszenie na wesele do kuzynki w kiwetniu, moze to mnie jeszcze bardziej zdopinguje, nie ma to jak chec pokazania sie w dawno niewidzianej rodzince :P

:( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :(

anno, cóż się dzieje? :(

Czasem chciałabym to wszystko rzucić iść gdzieś przed siebie upaść na ziemię i gorzko zaszlochać i nigdy nie powstać i nigdy nie pragnąć i nigdy nie kochać

przykro mi, że cierpisz :( mam nadzieję, że to przejściowe zmartwienia?

U mnie też już prawie nie ma śniegu, mam nadzieję, że już nie spadnie więcej. Mąż mnie dzisiaj miło zaskoczył i podarował z okazji rocznicy ślubu voucher do hotelu SPA Dr Ireny Eris. Wyobrażacie sobie jaka byłam zdziwiona? Jedziemy w pierwszy weekend kwietnia. Anno - to co napisałaś jest bardzo smutne. Mam nadzieję, że to tylko przejściowy nastrój. Że jutro zobaczysz świat w jaśniejszych barwach. Życzę Ci tego z całego serca.

Anno, mam nadzieję że dziś twój świat będzie już wyglądał bardziej kolorowo. Wczoraj parcowity dzien,mało dietki ale waga w dół.Jak do was dolączyłam było 74,3 a dziś jest 72,9.Dobrze że już piątek.

Anno dietkuje kolejny dzien, ciesze sie, ze wreszcie wzielam sie w garsc, brzuszkek coraz bardziej plaski :D a do cwiczen dojrzewam, powolutku...

dzień dobry, dzień dobry! anno, Tobie szczególnie życzę, by taki był! a teraz raport z wczoraj: - było ciężko :o po pierwsze, baaaaaaaardzo nie chciało mi się iść poćwiczyć (ale poszłam :) ) a po drugie mąż jeszcze baaaaaaaaaaaaaardziej na piwo namawiał :p - nie udało mu się, nawet chytrą sztuczką komplementowania ;) heh, dziś znów będzie kusił, bo weekend sie rozpoczyna, jutro bo dzień kobiet... ot, takie to wsparcie od ukochanego mężczyzny :p

basiu, brawo! oby tak dalej!!!

i nie ma Was... idę spać, żeby się na zimne piwo nie złakomić :p

o?! prywatny topik misia? - wszystkiego dobrego miłym kobietom :) trzeci dzień zaliczony, jak należy! planowałam się dziś wyspać, lecz nic z tego 3/4 dzieciów już dawno wstało teraz piję wstrętną ;) kawę (bo bezmleczną) i próbuję zaplanować rozsądnie dzień!

Gdzie jesteście dziewczyny! Misiu ja coś tam rana prbówałam napisać ale mi gdzieś uciekło i nie doszło . więc zrezygnowałam. Dziś sobota, fajny dzień,tylko problem z dietką może być .Dużo uśmiechów Wam życze i mało kilgramów .

W dniu naszego święta wznoszę toast abyśmy zawsze miały tyle zmartwień ile kropli zostanie w naszych kieliszkach :) ps wracam do pionu niebawem się odezwę DZIĘKI

http://pieknyposlaniec.pl/101549

dzięki za posłańca ;) Anno, zbieraj siły! jeszcze nie jedno przed każdą z nas kopenhaska poszła na wagary :p jest wytrawne czerwone i pół kostki wytrawnej czekolady z chilli :p jutro będę udawać, że nic się nie stało i kontynuować ;) a może akurat to jest trafny odpowiednik jajka na twardo, które miałam zjeść a nie zjadłam dzisiaj :p

Witam wszystkie kobiety! Życzę Wam spełnienia marzeń. Tych oficjalnych i tych ukrytych na dnie duszy. Mój dzionek taki sobie, ale chociaż poruszałam się na powietrzu porządnie :) Anno - cieszę się, że wracasz do pionu. Dzięki za posłańca :) Misiu - podziel się tą czekoladą ;) Uwielbiam czekoladę z chilli, mniam... A teraz idę z winkiem do łóżeczka... paaa

Cześć, Kochane Szczuplutkie :D Miałam się zgłosić po miesiącu, więc się zgłaszam, ale jeszcze drugie tyle mi trzeba - leczę oczy i kręgosłup,. więc komputer poszedł w odstawke. Jest już dużo lepiej, ale nie chcę teraz wracać do starych nawyków, więć doprowadzę się całkiem do porz ądku. W zwiazku z tym ze skruchą wyznaję, że nie przeczytałam Waszych postów od tamtego czasu i nie wiem, co się zmieniło. 9 kwietnia powiem coś więcej. Przy okazji zrobiłam porządek z pewnymi zaległościami, i lżej mi również na ciele :) Trzymajcie się i do poczytania za miesiąc :P

Cześć dziewczyny! U mnie dietka trochę kuleje,wiadomo wekend,rodzinne obiadki itp,ale cwiczonek sporo.W powietrzu czuć wiosnę ,w ogródku pierwsze przebiśniegi,i słońce się przebija przez chmury.Aż chce się żyć.

po wczorajszym \"występku\" już dzisiaj jestem grzeczniutka :p nawet ani nie ugryzłam odrobiny naleśnika, gdy dzieciom usmażyłam :) byłam tez poćwiczyć! niestety, za karę, po wczorajszym winie, jeszcze trochę mnie głowa boli :o ale zaraz idziemy na spacer, może gdy się dotlenie, przejdzie! skrętko, lecz się skutecznie, miesiąc minie szybko i znów tu wrócisz! i teraz: dadaam!!! najniższe wskazanie misiowej wagi w tym wieku :D

:)

Cześć dziewczyny Miałam dzisiaj zły dzień, w związku z czym dietka przebiegła lepiej niż pomyślnie. Był też obowiązkowy długi spacer, trochę wolniejszy niż zwylke, bo mąż dołączył, a przecież jemu się nigdzie nie spieszy :) Skrętko - lecz się , lecz. I do poczytania za miesiąc Misiu - Gratuluję i cieszę się razem z Tobą

dzień dobry :) miłego, spokojnego, dietetycznego tygodnia nam życzę!

Witajcie! U mnie sporo pracy i nie było czasu na obżarstwo,trochę ruchu,i najważniejsze piękna słoneczna pogoda.Wiosna idzie drogie Panie!Nareszcie!