Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lady Starlight

szukam wsparcia w odchudzaniu

Polecane posty

też mam byłego w znajomych, ale jego zdanie na mój temat mam w tej chwili... obojętnie gdzie ;) mój \"teraźniejszy\" się liczy :) za kilkanaście dni minie 11 lat, jak się znamy, teraz czuję, że mój własny ślubny szaleje na moim punkcie :D i to jest fajne!!! ja też go bardzo kocham, pomimo, że on waży jakieś 20 kg więcej niż gdy się poznaliśmy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo się cieszę, wietrze, że nie zaniechałaś ćwiczeń! ja miałam zamiar juz dziś skorzystać z karnetu do fitness c. ale tak potwornie się ze mnie leje, że nie dało rady :o jutro będzie lepiej ;) i na pierwsze ćwiczenia z serii antyceluitowe i brzuch pójdę, choćbym miała sobie 3. tampony na raz wetknąć :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w ten ponury poranek :-) z moim byłym to dluższa historia, może kiedyś się spotkamy, to Wam opowiem; teraz też mi nie zależy na jego opinii, bo chociaż jestem prawie 18 lat po ślubie, mam komu się podobać i, co najważniejsze, mam Jego miłość i wsparcie, niezależnie od liczby kilogramów; to, co robię, robię przede wszystkim dla siebie, bo dziś kobiety 40-letnie potrafią \"zakasować\" nawet 18-stki: urodą, wdziękiem, klasą; i marzę, by być taką właśnie 40-tką :D ale chcę też, by mój mąż miała piękną i szczupłą żonę, a syn - mamę; jednak - przyznajcie same - widok byłego, któremu oko zbieleje na mój widok - to rzecz bezcenna :D :D :D postanowiłam nie odpuszczać; jednak po wczorajszym szaleństwie dziś jestem nieco \"zmęczona\"; dlatego rano ćwiczyłam tylko pół godziny, ale dobre i to - bo wcześniej w ogóle nie ćwiczyłam rano, mimo ambitnych założeń :-) teraz jestem już po ćwiczonkach (od 6.00!), kąpieli i balsamach, wodzie z cytryną i herbatce z pokrzywy oraz owocowym śniadanku; za chwilę zrobię sobie herbatkę z żeń-szenia i zabieram się do pracy zajrzę tu później - miłego dnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wieczorową porą Agro do Twojej listy motywującej dopisuję: -na lato zmieszczę się w kiecki które w chwili obecnej są upchnięte głęboko w pawlacz -wejdę normalnie do sklepu nie narażając się na złośliwe spojrzenia szczupłych ekspedientek lustrujących moją figurę u mnie dziś @@@ i zjadłam pół Pawełka z tofi w lany poniedziałek mam wesele siostry za wszelką cenę muszę dojść do wagi 82-mam kieckę w której przy tej wadze wyglądam całkiem w miarę spadam ćwiczyć nogi i tyłek :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróciłam z fitnessu ;) nie jest z moją kondycją najgorzej, ale muszę jak najlepiej wykorzystać ten karnet!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakie ćwiczenia miałaś, misiaczku? ja jutro wybieram się na dance, ale myślę też o aqua aerobiku obawiam się tylko o czas - może mi go braknąć ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczynki! Mi też nie zależy na opinii mojego byłego o mnie. Rozstaliśmy się w przyjaźni i mimo to mam ogromną ochotę zobaczyć jego minę jak już schudnę. Ale tak naprawdę to zależy mi na tym, żeby mój obecny (jesteśmy razem 8 lat) był dumny ze mnie: że wygrałam walkę z samą sobą, no i żeby nie musiał się wstydzić wychodzić ze mną do ludzi. Chociaż muszę przyznać, że czuję się kochana nie tylko w domu. Między ludźmi też. Nigdy nie dał mi do zrozumienia, że nie podoba mu się moje ciało, ale też chciałabym, żeby szalał na moim punkcie. Misiu - bo tak naprawdę w miłości nie liczą się kilogramy. Prawda - czasem jest trudniej, ale na dłuższą metę można mieć nadwagę i być szczęśliwym w związku. Jak poznałam swojego męża to ważył jakieś 10 kg więcej niż powinien i wcale mi to nie przeszkadzało (ja byłam szczupła). Wietrzyku - ja też gratuluję dobrze rozpoczętego dnia i życzę Ci takiego zapału codziennie rano. Jeśli chodzi o ćwiczenia, to ja niestety... Ostatnio Niunia tak mnie wykańcza, że wieczorami tylko marzę o łóżeczku i tylko cudem wynajduję chwilę, żeby pofrywolić. Jedną serwetkę już zrobiłam, kiedyś się pochwalę. A teraz coś na poprawę nastroju: -Termogeniczny krem wyszczuplający - 100 PLN -Karnet na fitness i aqua aerobik - 320 PLN -Zobaczyć błysk zazdrości w oku szczupłej ekspedientki - BEZCENNE! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wietrze, moje dzisiejsze ćwiczenia mają nazwę antyceluitowe-pośladki i brzuch, 40 min było takie aerobikopodobne i reszta na matach -juz typowe wzmacniające właśnie na wybrane grupy mięśni :) w czwartek idę pierwszy raz na fat burning, nie wiem jak to będzie wyglądać? jutro, jak znajdę odpowiednią chwilkę, to wyskoczę powędrować na orbitreku, fitness jest czynny od 7.30 może zdążę przed wyprawieniem zosi do przedszkola :p no i siłownia też wygląda zachęcająco, takie wszystko nowe ;) jestem pełna zapału :) wiecie, w domowym lustrze wyglądam już całkiem dobrze... ale w tych wielkich na sali do ćwiczeń :o zawsze wydawało mi się, że jestem przeciętnego wzrostu, a tam widziałam siebie jako raczej niską... nic to, najważniejsze, że nie wymiękłam i w ostatnim ćwiczeniu na brzuch byłam w ostatniej grupie ćwiczących, które wykonały dodatkową serię i nie wymiękły :) (3 na 27)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki :-) dziś już nie jestem taki skowronek jak wczoraj :-( dobija mnie pogoda (deszcz) i brak snu (poszłam spać po 2.00) mimo to staram się trochę rozruszać, choć wszystko jest przeciwko mnie; wciąż myślę o basenie, ale to dopiero wieczorem; no i zajęcia z dance\'u - mam nadzieję, że nie wymyślę do popołudnia jakiejś dobrze brzmiącej i przekonującej wymówki :p na razie próbuję się obudzić ;-) misiaczku, wcale nie jestem zaskoczona Twoją aktywnością na zajęciach, w końcu ciężko na to pracowałaś, podczas gdy ja np. jedynie użalałam się nad sobą! przecież to od razu było wiadomo, że nie wymiękniesz! :D GRATULUJĘ!!! agro, zgadzam się z Tobą w pełni; mnie też zależy na tym, żeby moi faceci byli ze mnie dumni; syn 13 września ma 18. urdziny; będzie duża impreza, chciałabym zaskoczyć wszystkich, którzy od dawna znają mnie taką, jaka jestem (grubą, przeciętnie ubraną, beż żadnych wyskoków), i - jak twierdzą - nie wybrażają sobie mnie innej, bo jest mi dobrze tak, jak jest :p z moim byłym widziałam się ostatnio na przełomie lat 1988/89 (święta i sylwester); a teraz nawiązaliśmy kontakt dzięki naszej klasie; wtedy byłam młoda i szczupła, jak jest obecnie - widać na zdjęciach :-( dlatego motywuje mnie jego \"mina\" (i tak jej nie zobaczę, ale jak będę już szczupła, zamieszczę ekstra fotkę na nk) :D ale się rozgadałam :D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam witam witam nie zglądałam bo ....mężuś był w domciu !!!!!!!!!!!!!! ale wykorzystując jego obecność (tradycyjnie ) podjęliśmy kilka dość istotnych decyzji takich, remontowych no i w związku z tym było trochę spraw do załatwienia dzieciaki są już duże także chcemy to zrobić powoli ale porządnie żeby na dobre parę lat mieć z głowy a że wpakujemy się w długi trudno będziemy spłacać aod poniedziałku mam dwa tygodnie urlopu to sobie odpocznę na maxa bo nawet sprzątać nie muszę bo to bez sensu a dietka jako tako kończy mi się @ to może jutro na wagę stanę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wiosennie bo pogoda za oknem cudna🌻 Misiaczku FAT BURNING-to ćwiczenia spalające tłuszcz w fornie arrobotanecznego( nie wiem czy jest takie słowo :))układu krokówdla tych co lubią się zmęczyć .Polega na wielokortnym powtarzaniu połączonego zestawu ćwiczeń .Ponoć najważniejsze w tym rodzaju ćwiczeńjest utrzymanie równego, wysokiego tempa. Ćwiczę to od 2 tygodni nie jest skąplikowane i nie wymaga niewiadomo jakiej sprawności ale można się zmachać że hej mam nadzie że polubisz je tak jak ja Agro, Wietrze chyba każda kobieta chce widzieć podziw w oczach mężczyzn i to nie tylko tych najbliższych ale tak jak piszecie swoich ex...,znajomych ,przyjaciół itp... myślę że fajnym uczuciem jest możliwość zrobienia wrażenia na przedstawicielkach swojej płci większość kobiet jest zawstna, zazdrosna a jwśli poczuje rywlalkę w innej kobiecie może przeistoczyć się w jadowitą żmijkę... Kiedyś pracowałam z pewną babeczką na pierwszy rzut oka słodka jak cukierek .. posiadała dar prawienia złóśliwych komplementów typu -jak pięknie wyglądasz ,jak świeżutki pączuś -chyba przytyłaś z 5 kilo i wiele innich w tym stylu... tak wiec moje kochane bądzmy piękne ,szczupłe i powabne nie tylko dla naszch facetów ale też na złość niektórym kobietom pozdrawiamm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki anno :) mam nadzieję, że to nie będzie \"za bardzo\" ;) taneczne... bo wszelkie układy choreograficzne przy mojej zaburzonej lateralizacji :p smiech na sali :D nie udało mi się wyjść rano i poćwiczyć, za często wstawałam w nocy do maćka, ma katar i więcej się budzi... za to jak tylko mąż wrócił, tylko podgrzałam mu obiad i poszłam :) wróciłam w tej chwili... cała mokra, ale zadowolona! pierwszy raz korzystałam z orbitreka i 45min. na pierwszy raz to chyba ok? u... myślałam, że po domowych ćwiczeniach na stepperze i A6W to nie będę miała takich zakwasów po wczorajszych ćwiczeniach ;) a jednak! boli zadek po bokach i brzuch pod żebrami :) ale to fajny ból :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Dziewczyny - nawet nie wiecie jak Wam zazdroszczę tych fitnessów, basenów i innych zajęć zespołowych. Ode mnie wszędzie daleko i nie mam nic podobnego w okolicy. Muszę więc sobie sama organizować tego typu rozrywki, ale jak same wiecie, to nie to samo co w grupie i pod okiem fachowca. Ta moja zazdrość jest oczywiście taka pozytywna - ćwiczcie, usprawniajcie się i poprawiajcie swój wygląd. To najlepsza droga do sukcesu, czego Wam bardzo mocno życzę. Ja zamierzam zabrać się za ABS, ale to się jeszcze zobaczy. Jak skomponuję sobie odpowiedni zestawik to będzie mi się fajnie ćwiczyło i mam nadzieję zobaczyć efekty. Niestety trzeba się do ćwiczeń zmobilizować, a sprawa nie jest prosta. Zawsze jest milion ważniejszych spraw do załatwienia, albo zmęczenie które nie pozwala nawet ruszyć ręką. Znacie to? Pewnie tak, wiele z nas to ma. Trzeba po prostu wprowadzić zamiary w życie i się konsekwentnie trzymać założeń. Tylko jest jedno pytanie: jak to zrobić, żeby wytrwać w postanowieniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agro, trzeba mieć wsparcie! najlepiej kogoś, komu szczerze na nas zależy! :) jak dwa lata temu podjęłam próbę odchudzenia się, to właśnie ściągnęłam troszkę filmów z 8min, abs, ramiona, pośladki, nogi i rozciąganie... całkiem fajne i jeszcze jakieś abs-y też miałam, proste i zaawansowane;) ale mój komp nie lubi filmów i się wiesza, bądź wyłącza i dlatego jestem baaaaardzo szczęsliwa, że otworzyli ten fitness ;) za miesiąc, dwa... wyprowadzimy się na wieś i co? i kiszka, nie będzie takiej możliwości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agro, nie ma czego zazdrościć, bo tak naprawdę wszystko zależy tylko od nas; można mieć basen w domu i z niego nie korzystać, podobnie jest z fitnesem i przyrządami - silna wola to podstawa :-) z tego, co pamiętam, silnej woli Ci nie brakuje - potrafiłaś zarazić ćwiczeniami nas wszystkie :-) pewnie, że samemu trudniej, a w grupie lepiej - bo z ludźmi i nie można się opylać (wstyd!), ale... ja mam dostęp, mam karnet, mam samochód, żeby dojechać, nie muszę się martwić chłopakami, bo sobie poradzą - a jednak... mam problemy; zapalam się i gasnę jak świeca na wietrze :D chodzę do pierwszej nieobecności, a potem kombinuję jak koń pod górę, żeby nie pójść - w efekcie prędzej czy później wpadam w depresję i znów mam pretensje do całego świata, że nie jestem szczupła; a czyja to wina??? konia z rzędem temu, kto odpowie na Twoje pytanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki :-) co u Was? jak mija dzionek? ja trochę pracuję, trochę się obijam - jak to na urlopie miałam zamiar zrobić ogromne sprzątanie w całym domu, ale pogoda nie dopisuje, nie można umyć okien - więc tak się ociągam ;-) w Super Linii jest artykuł o wiosennych porządkach - może by tak chociaż szafę przewietrzyć??? na razie oglądam na Zone Club program o wychudzonych gwiazdach - szok!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, zakawasy, zakwasy, ale poszłam znów :) wróciłam, zmieniam koszulkę, a mąż na to: \"misio, ale ty jesteś chudy\" he, he, chuda, to ja nawet w dzieciństwie nie byłam ;) ale usłyszeć miło :) choć chudość mi nie grozi... jeszcze sobie chyba l-karnityne kupię... nic, mobilizacja pełna, wiosna tuż, tuż!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🌻 Ja myślę, że temu kto odpowie na moje pytanie należy się co najmniej Nobel ;) Misiu - wsparcie, wsparcie i jeszcze raz wsparcie! I to koniecznie w realu. Owszem forum daje duże wsparcie, ale nie pójdziemy razem ćwiczyć. Mąż wspiera mnie jak może, ale ma za dużą sklerozę, a silną wolę jeszcze słabszą niż ja ;) Też mieszkam na wsi i właśnie brakuje tu możliwości. Chyba, że pójdę szwendać się po lasach, ale z kolei co zrobić z Niunią? Trudno, muszę sobie radzić sama. A co do komentarza Twojego męża - nie ma to jak wprawne oko, co? Wietrzyku - właśnie z tą silną wolą ciężko. Fakt, był taki czas, że ćwiczyłam zawzięcie i aż mi wstyd, że z czasem było coraz gorzej a teraz jestem w fazie zaniku ćwiczeń. Pogorszyło się, jak waga stanęła w miejscu a potem zaczęła rosnąć. Masakra. W dodatku jestem przed @ i mam jadowite dni. Gdyby nie odrobina zdrowego rozsądku to jadłabym chyba bez przerwy. Cóż, od gadania nie schudnę. Muszę się zmotywować jeszcze bardziej bo jak tak dalej pójdzie to lato zastanie mnie taką jak w ubiegłym roku. A tego bym nie chciała, co innego sobie obiecałam. Ja pod wpływem tego artykułu w SL wpadłam w manię wyrzucania, bo to co tam napisano to święta prawda. Zagracamy się powoli, a jak przyjdzie co do czego, okazuje się, że toniemy w niepotrzebnych rzeczach. Trzymajcie kciuki za moją silną wolę, oby nie okazała się zdechłą rybą ;) Buziaczki ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laseczki 🌻 witam słonecznie choć pogoda za oknem niezbyt radośnie nastraja do życia Misiu jak podobał Ci się fat burning? cztyam sobie wasze wypowiedzi dotyczące silnej woli i motywacji od walki ze zbędnym ciałkiem sa momenty żę jestem pełna zapału do diety,ćwiczę jak zwariowana -chudnę 2 3 kilo a pózniej trochę sobie odpuszczam ,bo przecież od jednega batonika nic mi nie będzie ,jedna kanapka przed spaniem nie zaszkodzi,jak raz czy dwa odpuszczę gimnastykę to też nic się nie stanie.A po kilkunastu dniach staje na wagę zdziwiona-przecież mało jadłam,przecież sie odchudzałam. I znów zaczynam walkę teraz walczę ze swoimi nawykami żywieniowymi,ze swoim lenistwem by osiągnąć wymarzony sukces zobaczyć 60 na wadze. myślę że nie obejdzie się jeszcze bez wzlotów i upadków żadnej z nas ,jeszcze nie raz zechcemy rzucić w diabły całą diete i gimnastykę i smakować życia nie odmawiając sobie niczego. po schudnięciu 9 kilo mam spodnie które teraz mogę zdjąć bez rozpinania-w chwilach krtyycznych zakładam je i ściągam kilkakrotni i mówię sobie że jednak było warto.czsem jeszcze popłaczę sobie a potem robi mi sie lepiej... a Wy jakie macie sposoby na smutki i smuteczki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze nie byłam na f.b. pomyliło mi się, te zajęcia będą dopiero dziś wieczorem, to zdam relację ;) wczoraj poszłam tylko pojeździć na orbitreku, bo bardzo mi się podoba ten sposób ćwiczenia, przy okazji można \"popodglądać\" jak ćwiczą na sali, z tego patrzenia wiem na 100%, że układy ze stepem są nie dla mnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a na smutki i smuteczki... mam rodzinkę swoją ;) zawsze któreś mnie przytuli i zaraz robi sie lepiej :) choć popłakać sobie czasem lubię... ale na ogół czuję, że mąż mnie rozumie (lub chociaż się stara cierpliwie wysłuchać) :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo akurat widziałam dwoje różnych prowadzących... i to wyglądało bardziej jak taniec z wykorzystaniem stepu niż zwykłe rytmiczne ćw. ;) bardzo ładnie, lecz zbyt skomplikowane :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiaczku a próbowałaś tego typu ćwiczenia że tak jesteś do nich negatywnie nastawiona czy tylko wbiłaś sobie do łepetynki że ni dasz rady?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
próbowałam :D o ile samym nogom jestem wstanie narzucić określony sposób poruszania się, to jak chcę dorzucić ruch rąk, nie dość, że zawsze i tak wychodzi inaczej niż planowałam, to jeszcze nogi zaczynają mi się plątać ;) ręce mogę ewentualnie unieść do góry :p i klasnąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki :-) chodziłam na zajęcia ze stepem, ale pod koniec byłam już bardzo wypluta (te kilogramy mnie dobijały!!!); zasada to "załapanie" układu; ja też miałam problemy z rękami, choć zawsze mi się wydawało, że mam poczucie rytmu i dobrą pamięć (życie, niestety, weryfikuje nasze wyobrażenia o sobie :D); myślę jednak, że wiele zależy od dnia i systematyczności; nie nauczymy się wszystkiego po jednym czy dwóch razach; poza tym patrzenie to nie ćwiczenie :-) z czasem jest coraz lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzielę się wrażeniami: prowadzący ok! miły chłopczyk ;) zajęcia... hmm... troszkę za mało się zmachałam, układ... do wykonania :D ale troszkę muszę poćwiczyć :p może zna któraś z Was stronkę, gdzie łopatologicznie i rysunkowo byłoby wyjaśnione, co znaczy to, co instruktor mówi?! chodzi mi o podstawowe nazwy kroków ;) a że zmachałam się mało, dorzuciłam jeszcze pól godziny orbitowania ;) zostałabym na drugiej godzinie ćwiczeń, ale nie zabrałam tel. i nie miałam jak powiadomić męża, ale trochę popatrzyłam (TBC - chyba?) i jak dla mnie ok. dałabym radę, tak myślę! w przyszły piątek, jak będą miejsca zostanę! :) jutro też pójdę, choćby na godzinkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×