1 LISTOPAD. POCZĄTKIEM LEPSZEGO ŻYCIA zbieram chętne na współne dietowanie

Marcelinka chyba zaczne tak robic.. ehh.. dieta wymaga poswiecen.. :o

ona sama wiesz, jak czujesz sie pelna i najedzona to wtedy pojawia sie uczucie niezadowolenia ,wyrzuty ,ze sie tyle zjadlo .Samopoczucie sie pogarsza a my denerwujemy sie ze znow sie tak nazarlysmy. Nie jest to latwe, ale trzeba sie tego nauczyc i do tego przyzwyczaic , ja tak mialam ze slodyczami , ze jadlam bez opamietania a potem bylo mi niedobrze i zle sie czulam fizycznie i psychicznie. Polecam 20 minutowe odczekanie!

wiecie co jest niedziela, czyli nudy. normalnie śpiący dzień. idę chyba zrobić sobie \'\'popołudnie upiększające\'\' czyli za 4 godziny w łazience :)

hejcia już dawno tutaj nie pisałam sorcia ale nie mam za bardzo czasu, dietka jakoś idzie chociaż nie trzymam się tych zasad co na początku jem tylko o wiele mniej mój dzisiejszy ostatni posiłek był o 11 teraz juz nic nie jem a mam wrażenie jakbym była najedzona

dzieki dziewczyny za rady na pewno sie zastosuje :) gratuluje reszcie spadku wagi 1. zamiana malego opakowania danio (160kcal) na duzy kubek jogurtu owocowego bez cuktu i bez tluszczu (200kcal) - bede bardziej najedzona :D 2. wiecej warzyw (heh kto to slyszal o odchudzaniu na spaghetti czy na nalesnikach) i do tego gotowane miesko albo rybka 3. w razie glodu ratuje sie jablkiem :) pomoze to, nie? :) mam nadzieje, ze nowe, dodatkowe wytyczne przyniosa efekt. na szczescie jutro zaczyna sie szkola, wiec nie bede siedziec w domu i rozmyslac o jedzeniu

ja tez nie znosze niedzieli a w szeczegolnosci jak leje i zimno jest naewt na spacer nie mozna wyjsc dlatego niedziela byla zawsze dla mnie kryzysowa jesli chodzi o jedzenie ...bo robilam to z nudow czego nie polecam i przestrzegam!

menina--pewnie,że pomoże :D Zgadzam się z Marcelinką:nudna niedziela to stracona niedziela,szczególnie w diecie :Pdlatego ja znalazłam sobie kupę zajęć ;),żeby nie myśleć o jedzeniu... Też nigdzie nie wyszłam,bo pada co chwilę i zimno jak pies :P Smarujecie się czymś?mam na myśli jakieś balsamy ujędrniające do ciała?Łykacie jakieś witaminki,bo nasza uboga dieta może się odbić na włosach,paznokciach,skórze...

annah ja mam zestaw witamin w domu ale nie jem dziennie tak co 2 dni bo owocow troche jem a smaruje brzuch zelem ujedrniajacym po czym owijam cie w foli spozywcza i tluszczyk sie poci! ;D

ja się wysmarowałam wszystkim co miałam. nie dużo tego hehe. ale z rzeczy z opcji \'\'odchudzanie\'\' używałam - żelu good bye cellulite z nivea i serum ujędrniająco-modelującego do biustu z eveline.. (dzisiaj pierwszy raz użyłam tego, bo stwierdziłam że biust mi może opaść tak że będe wyglądała jak bym miała 60 lat, a tego nie chcę)

wrrrrrrrrr ale u nas nieprzyjemnie i zimno. Mam w domu fajne winko do grzania na taka pogode, ale wiem czym to grozi.....tyle cukru ze szkoda gadac. Piszcie dziewczyny bo sie zanudze , ta nieszczesna niedziela...... Chyba jest tu jeszcze ktos? :O

dziewczyny jestem z nas dumna.. tak w grupie jest latwiej:) kazda po malym sukcesie odniosla:)zobaczycie jak w swieta szczeny pospadaja naszym rodzinom, bo jak tak dalej pojdzie to laski z nas beda;) a ja dzis z kolezanka na zakupach bylam. i nawet w restauracji sobie poradzilam:) piers z kurczaczka z grila i salateczka:) pelna mobilizacja. staram sie masowac cialo pod prysznicem szorstka rekawica. kiedys probowalam na przemian zimny i cieply prysznic. rezultat ok, ale za duza to katorga dla mnie.

witaj jasiunia Masaze tez robie, a te prysznice na zmiane to tez dla mnie byla katorga. Ja lubie ciepelko bo zawsze i wszedzie marzne.Jak sie zimno prysznicowalam to myslalam ze zawalu dostane! :D

kurcze serce mnie boli :/ a te prysznice powodujące zawał też robiłam, czy ktoś to stosował na dłuższą metę ? bo chyba nie da rady hehe

ejj kobietki gdzie jesteście ?

Marta uwazajna siebie z tym sercem! Ide teraz na film bede potem

już przestało. ale coś mnie ostatnio pobolewa.. hmm.. chyba jestem hipohondryczką czy coś. hehe

Ja oglądam taniec z gwiazdami i prasuję :D.Zmęczona jestem już,Bartosz dał mi popalić ;) raczkuje jak szalony,wszędzie go pełno,doczłapie gdziekolwiek,złapie się chociażby ściany i wstaje :D a jaki zadowolony,aż krzyczy!!!

annah małe dzieci sa takie kochane, nie mam wlasnego, za mloda jestem :D ale mam malego chrzesnaczka, daje mi czasem popalic :D:D

ona--o tak,najukochańsze to one są jak śpią :D :D :D.Ale tak poważnie to maluchy są boskie,Bartuś mówi już mama (oczywiście nie tylko)i tak wyciąga rączki,że tylko go tulić,nosić i całować i schrupać :D

a ja mam brata. bardzo dużo młodszego. to taki mały rozrabiaka. właśnie poszedł sobie spać a ja mam spokój, bo mi ciągle do pokoju nie przychodzi ;P

annah a ile ma Twoj synek?? Kubus ma prawie 1,5 roczku, kochane dzieciatko :D:D:D

hej dziewczyny! Ale ja nielubie tej jesieni bbbbuuuuuuuu Filmik obejzany teraz tylko woda bo jakos mnie suszy ;) mam nadzieje ze nadchodzacy tydzien bedzie nie tak uciazliwy , i jakos go wspolniezniesiemy.Bo jak sobie pomysle teraz te dlugie deszczowe wieczory to ciezki okres na diete.Zaraz jutro lece po mandarynki bo on mi najlepiej teraz smakuja a malo kaloryczne i troszku witamin C zawsze sie sprzyda! :D Napiszcie co dzis zjadlyscie i jakie spostrzezenia macie , na co was korci a na co potrafiliscie sobie odmowic?

ona-Bartosz ma prawie 9,5 miesiąca, a Jasiek 4 lata i 8 miesięcy :).Chłopaki rosną jak na drożdżach i broją na maksa :),więc się nie nudzę ;). MArcelinka-właśnie wszamałam mandarynkę :D.Poza tym zjadłam 2 kawałki razowca z pomidorem,na obiad 2 ziemniaki z surówką z pora,potem 2 jabłka,2 mandarynki i jogurt naturalny.A marzę o michałkach,oddałabym się za nie :D :D :D Tydzień zapowiada mi się pracowicie,więc z nudów nie będę podjadać ;)

annah Ja dzis zjadlam: na czczo szklanke wody,herbata mietowa i pol czarnej razowej bulki z pomidorem, na obiad kawalek miesa i kapusta kiszona (po ktorer wspaniale szlam doWC) kolacja talez owocowy :mandarynki ,jablka marchew poprostu pocillam na plastry i wcinalam . Pije tez duzo wody od czego mi w brzuchu burczy ...jeszcze do tego ta kapusta.Nie polecam w dni robocze tylko w weekend ;)

moj mężczyzna powiedział mi dziś żebym się nie odchudzała... ale brzusio chce zrzucic :) ja zjadlam dzis na sniadanie zurek, kawalek babki piaskowej, na obiadek rosolek, na drugie ziemniaczki z fasolka i udko... pozniej znowu kawalek babki :o i pilam duzo herbatki i kompotu z jeżyn hehe i co dziewczyny myslicie??? Powinnam zmienic jadlospis?? Pozdrawiam i milej nocki zyce :)

Droga ona troche duzo cukrow w twojej diecie .Duzo nie zjadlas czyli ilosciowo ok ale jakosc nie taka .Wiecej jedz owocow i warzyw , bo ten kompot napewno tez byl slodzony, lepiej mocno rozciecz. Fajnie ze chlppak cie kocha taka jaka jestes ,ale dietke robisz dla siebie nie dla niego;)

Witajcie kochane ona--dieta szczerze mówiąc nienajlepsza :( .Nie zjadłaś owoców,warzyw,kompot jest do bani...Zurek i rosół za tłusty,a gdzie nabiał?? Mój mąż też powtarza,że nie mam się odchudzać,bo jestem super :),ale on by tak mówił nawet jakbym ważyła 100 kilo :D .Tylko jak mówi MArcelinka,odchudzasz się dla siebie,ja wiem,że jeśli stracę te kilka kilogramów,to będę lepiej się czuła psychicznie :) Bluzki nie kupuję,babeczka przysłała mi fotkę,jak ona wygląda w realu.Tragedia!!Z przodu dekolt pod szyję w jak zwykłym t-shircie,materiał taki sam :P szkoda pieniędzy na nią...I kolor bardziej łososiowy,zdjęcie na aukcji strasznie przekłamane :P trudno,będę biegać po sklepach... buziaki

........................WZROST............WAGA.......... .C EL.....WIEK marcelinka75 .......176 cm............72 kg...........68 kg.....32 lata Enolka_24 ...........171 cm............63 kg...........54 kg.....24 lata Marta-wisienka ....165 cm............56 kg...........50 kg.....17 lat Annah................173 cm............68 kg...........60 kg.....32 lata jasiunia..............168cm............62 kg...........55 kg.....20 lat menina...............172cm............72 kg...........62k g.....18lat Julia...................177cm...........80 kg .............67kg.......24lata ona*** ................164cm...........56 kg .........48-50kg.......19lat polishgirl.............168 cm..........65 kg..........56 kg......21 lat ........................01.11.......04.11.....11.11.. ...18. 11.....25.11 marcelinka75 ....176/72 kg.......____.....____.....____.....____..... Enolka_24 ........171/63 kg.......____.....____.....____.....____..... Marta-wisienka ..165/56 kg.......52,9.....____.....____.....____..... Annah.............173/68 kg.......66.....____.....____.....____..... jasiunia............168/62 kg......60.....____.....____.....____..... menina............171/72kg.......71.....____.....____ ... ..____..... Julia...............177/80 kg.......78.....____.....____.....____..... ona***.............164/56 kg.......-----....____.....____.....____..... polishgirl...........168/65kg.........----....___.....__ __.....____..... Żebysmy pamietały :D :D :D :D po co tu jestetśmy :)

hej ja zjem dzis na sniadanie znowu omlet, tym razem moze z brokułami ;) i kawa i do pracy... wrzuce w plastikowy pojemnik pomidory pokrojone z ogorkiem i salata, moze cebula i to bedzie moj lunch. a jak wroce do domu kolo 4 to zjem rybe z warzywami. nawet nie jestem glodna na tej mojej diecie co jest wazne. kupilam wczoraj zielona herbate i wypilam, ale strasznie gorzka byla i mi nie smakuje. lepsza jest moze czerona? tez mam takie serum do biusty eveline, ma rozwe opakowanie. zawsze jak jade do polski to kupuje kilka opakowan bo to uwielbiam... uzywam to juz ponad rok- codziennie! efektow nie widze, ale to lubie ze wzgledu na zapach :D piersi mi spuchly, ale to od tabl anty a nie serum :o widzialam dzis nowy teledysk spice girls w tv- smieszny :) milego dnia wam dziewczyny zycze i pilnujcie sie- nie podjadac !!!

Julka-super jadłospis :)!!! Ja zielonej też nie lubię,ale czerwoną pu-erh o smaku cytrynowym uwielbiam!!Piję dziennie 3 kubki ,spróbuj :) Miłego dnia