czy tarot jest zly??

jak widzisz mam tak samo (mniej więcej) silną wyobraźnie jak tarocistka i nie uważam się za kogoś kto ma wielki dar widzenia duchów ...wiem tylko że widzę to co chce widzieć jeśli nie chce to nie widzę proste.

Powiem tylko tyle- ma i to duzo. Rzucałaś czary nie uswiadamiając sobie ich konsekwencji. Poprzedniczka powiedziała prawde, zniewoliłas cudzy umysł i oszukalas cudza wolę- teraz za to płacisz. Nie bede sie rozpisywac ile błedów popełniłaś, miałam tyle szczęścia,że sie przed tym ustrzegłam. I choc były to błędy nieświadomości, teraz sie mszczą. Cos cie przyciąga, bo chce ci powiedziec,ze czas i pora naprawic zlo, które wyrzadzasz, masz na to szanse. Jestes nieszczęsliwa, pora chyba powrócic do swiatła.

hannah przestań już pleść głupoty i straszyć tarocistkę ...gadasz głupoty aż głowa boli ...to że się bawiła w czary mary nie znaczy że zniewoliła czyjś umysł...nie da się czegoś takiego zrobić można jedynie kimś manipulować i to nie ma nic wspólnego z czarami ...rozumiem że ty wierzysz w takie rzeczy ale po co straszysz tarocistkę i wmawiasz jej że ma dar ale jest przeklęta.zastanów się o czym gadasz

ludzie trzymajcie mnie jakie naprawić zło jakie wrócić do światła ... ;/ gdyby zazdrość powodowała że osobie której zazdrościmy zaczyna się nie powodzić to połowa ludzkości była by teraz męczona przez duchy ...;/ daj kobiecie spokój nie pieprzysz głupoty od rzeczy...jeszcze tarocistka uwierzy że to co piszesz jest prawdą u że musi zostać wróżką i naprawić zło które wyrządziła (które nie było w ogóle jej zasługą) i że jest do końca życia przeklęta ...

Ciii , wcale jej nie strasze, po prostu zadaje pytania. Zauważ ,ze jest nieszczęsliwa, wszystko widzi w czarnych barwach, wiec chyba pora zeby zmienila cos w swoim zyciu i zobaczyła swiatełko. Tak własnie,zeby zobaczyła jasna strone, doceniła radośc zycia, wartośc miłości i nastawiła sie na pozytywne myslenie. Nie wmawiam jej, ze posiada dar, ale tez nie mozesz do konca wiedziec, czy to tylko jej wyobraźnia. Moc posiada kazdy z nas, moc pozytywnego myslenia, moc rozdawania radości i szczęścia, które wraca do nas zwielokrotnione. I na tym musi polegac jej droga. I na taka droge potrzebny jest jej przewodnik, który uswiadomi jej jak wiele moze zrobic dla siebie i dla innych. To tez jest magia i na tym sie głównie opiera.

czemu jesteś taka pewna że każdy ma moc i wszystko co wydamy ludziom wraca do nas ze parę razy silniejsze...ty nie piszesz jej żeby się nie przejmowała nie piszesz jej że na pewno nie ma żadnej klątwy i że wierząc w to sama powoduje swoje nieszczęścia i że nie powinna wszystkiego wiązać z jakąś tam klątwą itd. tylko starasz się ją utwierdzić w przekonaniu że jest przeklęta że musi zostać wróżką i wtedy wszystko będzie dobrze ...

na tym musi polegać jej droga ??nic nie musi ...nic nie musi ...jej droga to jej droga i twoje wywody które nie mają żadnego logicznego poparcia mnie denerwują bo próbujesz jej pokazać że coś zrobiła źle że ma moc i źle ją wykorzystała ...że skazała swoją kuzynkę (czy kim ta kobieta z dobrym mężem była) na coś złego czyli wmawiasz jej też poczucie winy...to mi się nie podoba...

hej dziewczyny :) widze, ze kazda z nas ma tutaj calkiem inne podejscie do tematu:) bo jak dla mnie to jest po prostu umiejetnosc co tarocistka ma, jedna z wielu jakie mozna miec, nie ma w tym nic nadzwyczajengo az tak :) jesli chodzi o tego faceta...to to jest tak z mojego punktu widzenia - ona nie wiedziala, ze on bedzie taki...i sciagnela go sobie. Niestety, podeszla do sytuacji od dupy strony, jak to moja kochana Babcia powiada, i skoncentrowala sie na nim jako tej konkretnej jednostce, zamiast przyciagac do siebie i koncentrowac sie na \'mezczyzne zaslugujacym na milosc\' , \'kochajacym, odpowiedzialnym mezczyznie\' , czy jakkolwiek to inaczej sformulowac. Nie chodzi o zadna kare dla niej czy cos...po prostu konsekwencje, kurcze, glupi wybor i juz. A, jako, ze mamy moc spelnianai zyczen, zyczenie sie jej spelnilo....i tu wchodzi stara przestroga, ze by uwazac czego sie zyczy...bo sie moze spelnic. Nie lubie bardzo kwestii kary i nagrody, ja to widze jako po prostu konsekwencje naszego postepowania.# pozdrawiam :)

i ty masz być tym przewodnikiem na drodze do jasności i światła taaak?? ;/ wiesz wpajanie komuś kto się troszkę pogubił w sytuacji, takich poglądów pseudo specjalistycznych nie popartych niczym a ładnie dostosowanych do jej sytuacji tak aby w nie uwierzyła jest po prostu krzywdzące...

Abssinte masz racje,że to nie jest system kar i nagród, to jest po prostu oddawanie i przyjmowanie energii. Pozytywna rodzi pozytywna , a negatywna rodzi negatywna. i tyle. Natomiast fakt, ze tarocistka zabrała sie za magie bez podstawowej wiedzy,ze gdy chce sie miłosci to nie wybiera sie konkretnych osób, tylko nalezy przyciągac to co bedzie dla nas najlepsze (a co bedzie to tego nie wiemy), skonczył sie jak sie skończył. Jednak fakt,ze kumuluje w sobie negatywne odczucia do niczego dobrego jej nie zaprowadzi. Wiec potrzebny jej ktos, kto wyciągnie ja z dołka i znów pokaże radośc zycia.

a to tak, oczywiscie :) zdecydowanie jest jej potrzebny i odrzucienie tego faceta, jak ja tak traktuje :) to juz tak poza-tarotowo, ale jest tu topik o kobietach molestowanych psychiocznie i bardzo radzilabym autorce na niego wejsc.

wiecie co wygłaszacie tu pseudo specjalistyczne opinie i mieszacie tarocistce w głowie ...ona nie miała najmniejszego nawet wpływu na to że się popsuło życie tamtej kuzynce że w związku są zdrady itp. najmniejszego ...żadna zazdrość nie może komuś napsuć życia jako samo uczucie (nie uwodziła jej męża itd.) więc przestańcie przypisywać to jej zazdrości jak pisałam ...każdy każdemu czegoś zazdrości jakoś nie wszystkich nawiedzają złe moce itp.i nie sadze żeby jakimkolwiek zaklęciem sprowadziła sobie męża.bo jakby to tak wszystko działało to już dawno była by bogata bo akurat tego sobie zażyczyła ...to nie ma żadnego sensu ...

Cii nie mam aspiracji do tego by komus wskazywac droge i byc czyimkolwiek przewodnikiem. Wiąże sie to zarówno z wielka odpowiedzialnościa jak i wysiłkiem. Mi wystarcza odpowiedzialnośc za moich najblizszych.

A to wy znacie już domniemany system....to co mówicie wydaje się śmieszne z deczka....powiedźcie mi o tym systemie czy jeśli dam komuś złotówkę to on odda mi 10 ?? :)czy jeśli dam komuś buziaka to ludzie będą mnie uwielbiać ... czy jeśli dam żebrakowi na ulicy kanapkę to nie będę miała w życiu długów ?? :D

powiewa mi tu łagodnego rodzaju satanizmem...wpajanie jakiś chorych racji ...pseudo specjalistki znajdą dla tarocistki najlepsze rozwiązanie wiedzą co jak i dlaczego się dzieje ....no no ...jestem pod wrażeniem...

Ciii masz swoje spojrzenie na swiat, a ja swoje. Wiem jednak,ze jezeli ide do urzędu z nastawieniem, że panie sa sympatyczne i że załatwie sprawe, usmiecham sie do nich i grzecznie rozmawiam, to one tez traktuja mnie z usmiechem, choc moze im nie pasuje ,ze przyszłam. Jeżeli moje dziecko jest wściekłe i próbuje na mnie krzyczec, to mój krzyk go nie uspokoi, tylko jeszcze bardziej rozzłosci, a jezeli bede spokojna to i ono sie uspokoi. Jeżeli odnosisz sie do ludzi z zyczliwoscia , to tez traktuja cie zyczliwie.

Cii - nie chodzi mi w zaden sposob o \'odpowiedzialnosc\' autorki za ewentualne problemu w zwiazku tej osoby, ktorej zazdroscila - to moze byc spowodowane [przez wiele czynnikow i nie wnikam w to w ogole. Ja mowilam o tym facecie, z ktorym jest ona teraz - zazyczyla go sobie, nie wiedzac tak naprawde, kogo sobie zyczy.

I masz racje calkowita hannah w ostatnim poscie :)

i myślisz że jak go sobie wyznaczyła to on grzecznie posłuchał czary mary i przyszedł...wiesz chciałabym mieć taką władze nad ludźmi ale żaden człowiek nie ma takiej władzy nad innym człowiekiem i żadne czary mary tu nie pomogą :) a co do tego że należy się odnosić do ludzi z życzliwością ...nie wątpię że należy się odnosić z uprzejmością do ludzi ale to nic nie ma do magi tarota itp. nie przesyłasz żadnej pozytywnej energii tylko nie wypada nawet jak się jest zdenerwowanym wydzierać na kogoś kto nic mi nie zrobił więc tego nie robią ...kiedy jesteś nie miła to ja mam pretekst żeby być nie miłą dla ciebie i się na tobie wyżyje ...tu nie ma żadnej magii.... a mnie nie podoba się to że wypisujesz że tarocistka ma jakieś moce i ma władze jakąkolwiek nad innym człowiekiem po przez paplanie zaklęć itp.nie ma jej ...nie ma żadnej władzy po przez zaklęcia.

nooo tak tak...zażyczyła go sobie ...ja sobie życzę żeby pani w sklepie dała mi 100 bo niechcący się pomyliła przy wydawaniu reszty z 10 ...ach bo sobie życzę...i życzę sobie jeszcze koncertu Christiny Aguilery w Polsce życzę sobie białej czekolady w tej chwili...

Ciii Twoje racjonalne podejście do tematu pozwala Ci spokojnie spac po nocach. Ja jednak Twojej pewnosci nie posiadam i na wszelki wypadek mam amulet ochronny. Każdy z nas wierzy w to co chce, lub w to co mu jest wygodne. I tyle.

hannah_37 Powiem tylko tyle- ma i to duzo. Rzucałaś czary nie uswiadamiając sobie ich konsekwencji. Poprzedniczka powiedziała prawde, zniewoliłas cudzy umysł i oszukalas cudza wolę- teraz za to płacisz. Nie bede sie rozpisywac ile błedów popełniłaś, miałam tyle szczęścia,że sie przed tym ustrzegłam. I choc były to błędy nieświadomości, teraz sie mszczą. Cos cie przyciąga, bo chce ci powiedziec,ze czas i pora naprawic zlo, które wyrzadzasz, masz na to szanse. Jestes nieszczęsliwa, pora chyba powrócic do swiatła. Nie pisz mi że jedynie starasz się pocieszyć tarocistkę ... tak równie dobrze piszą zapaleni katole i sataniści ...rzuciłaś czary zniewoliłas cudzy umysł...dajcie spokój...żadne czary żadna magia i żadne życzenia nie odbiorą komuś wolnej woli i nie zmusza kogoś do podjęcia takiej a nie innej decyzji...a pisanie jej że to że rzuciła czary jest jej winą i że to ona sprawiła że ten mężczyzna chciał z nią być że teraz musi za to zapłacić jest okrutne ....pokazuje to że niby to jej wina że sama jest sobie winna że ten facet jest taki a nie inny że teraz musi za to zapłacić bo rzuciła zły czar...;/ że musi teraz wrócić do światła (jakiego w ogóle światła co niby jest tym światłem??) że coś jej każe...nic jej nie każe nic do niej nie przemawia bo to nie są żadne siły pozaziemskie ...

rozważająca, to dla ciebie: Nawrót do grzechu 24 Gdy duch nieczysty opuści człowieka, błąka się po miejscach bezwodnych, szukając spoczynku. A gdy go nie znajduje, mówi: "Wrócę do swego domu, skąd wyszedłem". 25 Przychodzi i zastaje go wymiecionym i przyozdobionym. 26 Wtedy idzie i bierze siedem innych duchów złośliwszych niż on sam; wchodzą i mieszkają tam. I stan późniejszy owego człowieka staje się gorszy niż poprzedni».

jak pisałam mam takie same \"zdolności\" wizualne jak tarocistka i jakoś nic mi nie narzuca powrotu do jakiegoś światła itd. nie mam żadnej mocy jedynie niezłą wyobraźnie ...nie jestem z tego powodu nieszczęśliwa

a to co ma niby być ;/

że niby została opętana ?? ;/ i w czym ma to jej pomóc ??

Ciii, nie wiesz jakie ona ma zdolności. I nie wiesz jakie masz sama, poniewaz nigdy tak na prawde sie tym nie interesowałas. Dla ciebie ta strona psychiki nie istnieje- jestes realistka, która potrafi sobie wszystko wyjasnic w sposób jasny i rzeczowy. Dla mnie nie wszystko na tym swiecie jest takie jasne i realne. I nie zamierzam cie przekonywac, poniewaz to i tak nic nie da, tak jak i ty nie przekonasz mnie,ze istnieje magia. Co kto przez to słówko rozumie- to jego sprawa.

* miało byc nie istnieje magia

wybacz ale wiem lepiej jakie strony widzę i jakie przyswajam :)wiem jakie ja mam zdolności nie wiem czemu stwierdzasz że nigdy się tym nie interesowałam....hmm...może jesteś jasnowidzem??:P...a wiem jakie tarocistka ma zdolności bo je dobrze opisała. nie podoba mi się to że stwierdzasz kim jestem i jaka jestem mimo że mnie nie znasz ...oczywiście ty lepiej wiesz czy jestem realistką czy kimś innym ...ty lepiej wiesz jak o czym myślę niż ja sama :D

lepiej wyjaśniać wszystko jasno i rzeczowo niż wygadywać wymyślone dyrdymały ...