Nierówny marsz równości.

Oczywiście! Niech każdy śpi z kim lubi , natomiast jeśli chodzi o pozostałe problemy do chyba mozna u notariusza spisać upoważnienie do reprezentowania we wszystkich sprawach swego kochasia, a dziedziczenie ??? jest coś takiego jak testament I po co deliberować o małżeństwach?

ill - a czy niemowle wypowiada sie np. w kwestii tego czy chce zyć w rodzinie alkoholików??? schizofreniczka - w taki sam sposób jak wrodzone sa skłonności heterosexualne, wiec nie adawaj pytan poniżej swojego poziomu, ok? homsexualizm nie jest chorobą :O to tak na marginesie

ill masz racje ale kedy spoleczenstwo nareszcie zaakceptuje ze nie jest jednorodne adopcja bedzie naturalan jestem przekonana ze adopcja przezyje boom w kolejnym dziesiecioleciu

ja szczerze uwazam ze homoseksualizm jest nabyty ale nie uwazam ze jest w czymkolwiek gorrszy jest absolutie osobista sprawa jak kto wyladowuje swoje popedy . jezeli czyni to przy udziale drugiego czlowieka to powinien byc on dojrzaly i akceptowac ten fakt absurdem jest dla mnie eczenie homoseksualsitow. po co?

Haris w przypadku adopcji alkoholizm jest podstawa do wykluczenia kandydujacych na rodzicow, dlatego istnieje male prawdopodobienstwo ryzyka rodziny patologicznej pod wzgledem uzaleznienia od alkoholu. Mowie o czyms, co jest spolecznie nieakceptowane. Nie dzisiaj, nie w tych czasach, nie przy tak wrogim nastawieniu do homosekualizmu.

ale ill- w dzisiejszych czasach te czasy nie potrwaja jeszcze 50 lat tylko 10!!!! a jesli chodzi o alkoholizm - to nie najgorsze co dotyka rodzin. sa roznego rodzaju patologie nie zawsze wylapywane przez psychologow, ktorzy w wiekszosci sa marni. ale one wszytskie sa rownoliczne w populacji homo i hetero

ile tu zboczonych i chorych umysłów :o czy wy powariowaliście ? czy wiecie czym grozi dopuszczenie takiego prawa :o

ill - ale skoro nastawinie jest tak wrogie to czy nalezy to akceptować czy własnie działac aby to zmienic???? moim zdaniem działac

Z tym, ze rodzina adopcyjna pozostaje przez jakis czas pod kontrola psychologow rodzinnych i pracownikow socjalnych, ktorych zadaniem jest wylapywac zatajone dysfunkcje spoleczne (a nie patologie, uzaleznienie w mysl ustawy o pomocy spolecznej jest dysfunkcja spoleczna, co nie jest rownoznaczne z patologia, tak na marginesie) Bylabym ostrozna w diagnozowaniu, ze za 10 lat to sie zmieni.

Prawdą jest to, że dasz palec...resztę znacie..;)

ale kontakty homoseksualne mają nie tylko osoby o tej orientacji, czy więc można zaryzykować stwierdzenie, że istnieje także homoseksualizm nabyty? :) ilu kafeteriuszy/kafeterianek miało relacje seksualne z osobami tej samej płci możemy się dowiedzieć na topiku "do czego nigdy w życiu nikomu byście się nie przyznały" :p

68 - no czym grozi?

ja sie haris z toba zgadzam ale moze nie rzucac dzieciakow na pierwszy ogien bo to one pryjelby na siebie niewatpliwie pierwsze ciegi szczegolnie w polsce inne kraje moze sa na to gotowe

Nie ma żadnego genu, który odpowiadałby za preferencje homoseksualne danej jednostki. Warunki wypływają z otoczenia i samowychowania. Nigdy żadne badanie nie potwierdziło, aby homoseksualizm był wynikiem genetycznym, więc jak nie masz potwierdzeń, to proszę o nie pierdzielenie głupot, droga Haris.

68:) Widocznie z wielu tu obecnych chciałoby raczyć swe uszy odgłosami kopulujących tatusiów zza ściany sypialni:) Albo mechanicznymi odgłosami wibrujących dild w przypadku mamusiek:)

Haris, mnie jakos to nie przekonuje, ze nalezy zmieniac zacofanie i prostactwo, jakkolwiek by to nazwac. Jestem przeciwna adopcji przez zwiazki homoseksualne i zdania nie zmienie. Nie dlatego, aby zrobic im na zlosc - dlatego, ze niewatpliwie krzywda dziecku by sie stala. Spoleczna krzywda.

naurosa - wielu ludzi mialo kontakty z osobami tej samej płci na zasadzie experymentów i to raczej nie jest homosexualizm, tylko \"grzech młodości\" jest tez wielu homo, którzy zyli w związkach z osobami przeciwnej płci, bo nie zdawali sobie sprawy ze swoego homsexualizmu, lub wchodzili w te związki pod presją otoczenia

moim zdaniem orientacja jest nabyta a co do eksperymrntow homoseksualnych mysle, ze kazdy jest w jakims sensie bi, tylko proces uksztaltowania osobowosci przesadza o opowiedzeniu sie po jednej ze stron

a moim zdaniem wrodzona i mimo, ze das np uważa inaczej to potrafi mnie z tego powodu nie obrazac

nie obrazam cie b to oczywiste ze tego NIE WIADOMO kazdy uwaza swoje zdanie za sluszne tylko dlatego, ze jest jego zdaniem ale poza tym, ze jest moje (i dlatego lepsze) nie uwazam, ze wszyscy mieliby sie do niego przekonac

Haris.. Działania w sensie sankcjonowania adopcji?? Hmmm... Dla mnie sam fakt wyboru preferencji homoseksualnej równa się akceptacji faktu, że się nie będzie mieć w domu dzieci. Dla mnie to dogmat! Można pewne rzeczy usankcjonować w imię innego sztywnego stanowiska. I tego zdania będę się trzymać.

Moim zdaniem wystepuja dwa rodzaje zrodel homoseksualizmu - wrodzony i nabyty, z tym ze te drugie zdarzaja sie o wiele rzadziej. Ale nie o tym byla mowa, wracac do tematu :P

Nikogo nie obrażam, nie przesadzaj. Ja mogłam poczuć się obrażona gdy pisałaś bym nie zadawała pytań poniżej swojego poziomu, a jaki ten poziom niby jest i jakie pytania zadawać mogę? Trochę dystansu.

pewnie, porozmawiajmy sobie o parującym klocu na klatę :O

o czym mowa zatem? ja mge powiedziec z calkowicie popieram homoseksualsitow w ich dazeniach, bo istotnie nie uwazam ich za gorszych pod zadnym wzgledem am wielu znajmomych homo i naleza do grupy ktorych lubie bardzo

Haris.. Działania w sensie sankcjonowania adopcji?? Hmmm... Dla mnie sam fakt wyboru preferencji homoseksualnej równa się akceptacji faktu, że się nie będzie mieć w domu dzieci. Dla mnie to dogmat! Można pewne rzeczy usankcjonować w imię innego sztywnego stanowiska. I tego zdania będę się trzymać.

jak już tak gadacie o adopcji homoseksualizmie itd... wybaczcie ale nie chce mi się całości czytać :P to może wiecie czy są jakieś wiarygodne badania na temat orientacji seksualnej dzieci wychowywanych przez pary homoseksualne? chociaż to chyba jeszcze za wcześnie, na takie analizy bo taka adopcja jest chyba tylko od kilku lat. Nie wiem nie orientuje się jak to i od kiedy działa w różnych krajach...

dlaczego? ja znam pary gejow i uwazam ze byliby swietnymi ojcami

osiol i wszyscy inny ktorzy nie doczytali mojego pierwszego postu - w sprawie adopcji nie mam sprzyzowanego zdania, ale skłaniam sie ku tak co nie znaczy ze gdyby przyszli do mnie z petycją to złozyłabym na niej swoj podpis, bo zgadzam sie z wami, ze przy obecym nastawiniu społeznym dzieci z takich domów byłyby linczowane ale nalezy podejmować dzialania zmierzające do uświadomienia społeczeństwa, ze to nie choroba i że Ci ludzie powinni mieć pełnię praw w społeczeństwie metoda małych kroków ale konsekwentnie a nie krzykliwymi paradami równości

Mało adekwatna i dojrzała wypowiedź... Żeby w związkach homoseksualnych zaistniała możliwość adopcji, trzeba najpierw przeprowadzić jakąś zbiorową hipnozę na społeczeństwie, wmawiając mu, że takie związki należy tolerować i pozwalać na pełne prawa jakie i posiada każdy obywatel. Jest to awykonalne.