Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samurajski miecz

ile płacicie alimentów?????????????

Polecane posty

Gość gość
no bo pani sedzina miała akurat okres. I ze wzgledów obiektywnych, nie mogła akurat funkcjonowac poprawnie. A teraz wyobraź sobie, że te panie, które się tu wypowiadające mają taką przypadłość przez tydzień. Co miesiąc. Do tego trzeba doliczyć tydzień przed i tydzień po. No i jakiś tydzień owulacji. I teraz zadanie na poziomie gimba: na podstawie powyższych danych wylicz ile godzin w miesiącu hormony pozwalają kobiecie kierować się rozumem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle samo godzin ile godzin w miesiącu facet nie myśli k*****m.Bo tylko w tych niewielu godzinach potrafi wiedzieć że jak nie chce mieć dzieci i płacić to należało by kupić prezerwatywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiedź błędna. Facet myśli fiutem przez ok 30 min przed stosunkiem i pięć minut w czasie stosunku. Potem odwraca się plecami i od nowa odpala rozum ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja 3 lata temu podczas sprawy rozwodowej zasądziłam eksowi symboliczne 400 zł które i tak płaci tylko raz na kilka miesięcy, bo nie ma. Wisi mi już ładnych kilka tysięcy. Nie podwyższam i nie pozywam teściów, bo moje dziecko na szczęście ma co jeść. Daję jakoś rade sama utrzymać nas dwie, choć nikt z nami nie mieszka, nie dokłada do budżetu. Eks był zawsze jak Ferdynand Kiepski... to ja głównie utrzymywałam rodzinę. Teraz przynajmniej jego nie muszę utrzymywać... wzięłam rozwód bez orzekania o winie, żeby było szybciej i trzęsłam trochę tyłkiem, żeby nie wpadł na pomysł, żeby ode mnie żądać alimentów, bo on nie potrafi zarobić, choć jest zdrowy. Nie uważam się za pazerną sukę, której się nie chce pracować i żebra na swoje kosmetyki od eksmałżonka. Ale już mnie to wnerwia i coraz częściej zastanawiam się, czy by tych długów nie oddać do komornika. Tylko co będzie, jak młoda pojedzie do tatusia a tu 40calowy TV i laptop zniknie? Powie jej, że mamusia nasłała na niego urzędnika, żeby mu wszystko zabrał? Córce żal tatusia, że jest taki biedny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co pazerne suki??? Można nie być pazerną suką?? Można??!! Choćby dla dobra dziecka, które większość z was, "mamuśki" ma w d...użym poważaniu. Ukłony i wyrazy szacunku dla przedpiśczyni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tam żadnych ukłonów bym nie składała. Może zarabia na tyle że nie musi,ale na pewno jakimś kosztem. Ciekawe co zrobi gdy w przyszłości np poważnie zachoruje,czy wtedy ten eks będzie tak wspaniałomyślny jak ona teraz???Koło d**y mu będzie latało,a tak to co dziś dostała by na dziecko mogłaby odłożyć choćby dziecku na start. To akurat przejaw głupoty niczego więcej no może poza chęcią pokazania mam cię w d***e.Tylko sobie robi krzywdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tym się właśnie rożni pazerna suka od kobiety z klasą. Ta pierwsza zawsze szuka wytłumaczenia dla dokuczenia i zaplucia sie pianą z pyska, a ta druga po prostu żyje z klasą. Wyrazy pogardy dla wypowiadczyni powyżej. Proszę się czuć oplutą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzniecierpliwiony
""""" gość 2014.04.30 Oszczeni sie jedna z drugą z byle kim, byle gdzie, byle jak.... i potem kwiczy że nie ma co z bachorem zrobić. Dzieci robi się tak: 1. mąż 2. dom 3. dziecko A nie tak: -dopa-kotas-wieeelkie zdziwienie... """"""" Ty tak nie pisz. To jest nie poprawnie politycznie. Nie jesteś nowoczesny. To się nazywa dyskryminacja. albo rasizm Za brak nowoczesności wsadzą Cię do więzienia. Mimo ,że większość przyzna Ci rację. Nawet ci co Cię wsadzą. A wsadzają ci , co nie ponoszą żadnej odpowiedzialności. Oni mają immunitety. Pamiętaj też ,że są parytety.Nie ważne czy się nadaje czy nie . Ma być Ma być parytet. Nawet nie ważne czy parytetowe parytet chcą mieć czy nie . Parytet wymyśliły nowoczesne. A że one mają problemy w trakcie i tydzień po i przed i po ..to nie ważne , to trzeba zrozumieć. Bo nie będziesz nowoczesny, będziesz szowinistą i rasistą. Te nowoczesne też wymyśliły alimenty. A ,że rodziny się sypią jedna po drugiej to nowoczesnych nie obchodzi. Po nas choćby potop. Ostatnio ,chciałem kupić atrament do drukarki. Sprzedawca powiedział ,że to stara drukarka i takiego atramentu nie ma. Do tej drukarki Ja tą drukarkę kupiłem 2 lata temu. Ale to są parytety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O k***a jacy wy jesteście konserwatywni szkoda że tylko wtedy jak wam to pasuje....U nas było po kolei mąż,dom,dziecko,tyle tylko że mąż okazał się k*****m nie ojcem i mężem....I potem zrobił sobie z koleżanką odwrotnie duupa,k***s,dziecko.....I co i teraz jak steki podobnych mu k***sów razem z koleżanką siedzą na forum i beczą że im na ich dzieci nie wystarcza bo 500zł alimentów to za dużo.A chuj mnie to obchodzi że ich dzieci nie mają co z gara wyciągać niech się udadzą do tatusia i mamusi i powiedzą że złą kolejność obrali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tym się właśnie rożni pazerna suka od kobiety z klasą. Ta pierwsza zawsze szuka wytłumaczenia dla dokuczenia i zaplucia sie pianą z pyska, a ta druga po prostu żyje z klasą. Wyrazy pogardy dla wypowiadczyni powyżej. Proszę się czuć oplutą. Tu k***a idioto p********y pogarda to należy się takim c****m nie na daremno napisałam o chorobie,bo ja w życiu mojego eks tylko raz poprosiłam o pomoc dwa lata temu jak zachorowałam na raka i już nie mogłam sobie sama radzić. I on nie był tak wspaniałomyślny po prostu dla tego c***a nic się nie zmieniło.I teraz dopiero wie co to znaczy mieć pazerną eks,pazerną i mściwą a przez x lat miał spokojne życie. Pamiętaj jedno zrozumienie powinno działać w dwie strony i czasem przychodzi czas że należy przejąć utrzymanie potomka w całości tym bardziej gdy przez całe życie miało się go w d***e.I taki chuj teraz zostanie zniszczony odbiorę mu wszystko co się tylko da i zgnoiłam śmiecia do zarodka.Bo po całym leczeniu jestem dwa razy mądrzejszą i silniejszą osobą,i już nie ma że mu braknie na alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z powyższej wypowiedzi wynika że jej autorka była kiedyś kobieta z klasą. Niestety z przytoczonych przez nią powodów, straciła klasę. I już niestety nie jest kobietą z klasą. I sądząc po stylu wypowiedzi, podobnie jak hymen nigdy jej nie odrośnie, tak klasy już nigdy nie odzyska.... Taka jest cena złego wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzniecierpliwiony
"""""""""" gość dziś Z powyższej wypowiedzi wynika że jej autorka była kiedyś kobieta z klasą. Niestety z przytoczonych przez nią powodów, straciła klasę. I już niestety nie jest kobietą z klasą. I sądząc po stylu wypowiedzi, podobnie jak hymen nigdy jej nie odrośnie, tak klasy już nigdy nie odzyska.... Taka jest cena złego wyboru. """""""" Ja myślę ,że jak ktoś ma klasę to zawsze będzie ją miał. Bez względu na okoliczności i sytuację. Problem jest z zdefiniowaniem. Co to jest "" klasa "" ? Dla jednego 1 dla drugiego 6. Pani ,która tu opowiada o zniszczeniu ma zapewne 6. Gdyby sama przeczytała to co sama napisała to miała by już 5 .A jak by tego nie wysyłała to miała by już 4.Być może napisała to emocjonalnie no to ma 3. Ale jeśli tak myśli to ma 6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaką klasę ma chuj który nie pomoże dziecku nawet wtedy gdy jego matka choruje na często w tym kraju śmiertelną chorobę.Na dalej k***sy jaką pierwszą,drugą,czy szóstą???Bo moim zdaniem on tej klasy nigdy nie miał,a teraz to już sięgnął dna klasowego i dla niego należy stworzyć ujemne rozliczenia.... Dopóki jest po waszemu czyli nikt nic nie wymaga,to jest się kobietą z klasą,jeżeli zaczyna się wymagać to się traci klasę.Hehe dobry tok rozumowania macie.... A ja wam powiem że mam w d***e tą klasę bo nawet gdyby to co teraz daje dziecku szło na moją rehabilitację to mam to gdzieś. Teraz ja jestem najważniejsza,a jego dzieci i rodzina niech nauczy się sama sobie radzić,niech teraz pani mama i żona pokaże klasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomyłeczka była. Pani powyżej nigdy nie miała klasy. Dodatkowo wyszła za ch..ja bez klasy. Potem się rozstali, ale brak klasy pozostał. Doszedł do tego brak kasy. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomyłeczka przyjacielu do góry ja nie narzekałam nigdy na brak kasy,bo w przeciwieństwie do większości panów mam głowę we właściwym miejscu i nie mam gromady dzieci...Jednak czas okrutnej choroby spowodował że przez spory okres czasu byłam wyłączona z możliwości odpowiedniego zarobkowania a świadczenia jakie w Polsce są każdy wie. I choć ja nie miałam zdaniem niektórych tak mało to przy kosztownej chorobie i w związku z tym że wiąże się z nią długa rehabilitacja po prostu zwróciłam się do ojca mojego syna by zwiększył zakres utrzymywania go,a on uznał że nie.No to ja uznałam za stosowne dokopać super rodzince,i nie widzę w tym nic złego. Musieli zacząć żyć uczciwie i spłacać wszystko co niesłusznie pobrali,muszą też zapłacić podatek od ukrytych dochodów. A można było po prostu zadbać o dzieciaka nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapraszam do kontaktu osoby zainteresowane sprawami alimentacyjnymi, Funduszem Alimentacyjnym oraz nierzetelnymi "alimenciarzami". Może ktoś z Was lub ktoś z Waszych znajomych boryka się z tego typu problemami? Miejsce zamieszkania nie ma znaczenia. Zapraszam do kontaktu spsa@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja płacę 2.500 na dwójkę dzieci [12 i 9 lat].Nie wydaje mi się, że to dużo w porównaniu do moich zarobków - około 6.000 zł+ jakieś zlecenia. Była żona też pracuje, zarabia ok 4.000 zł. Została w naszym byłym domu, koszty utrzymania jego są dość duże, a nie chciałbym, aby dzieciom się pogorszyło. Rozwód biorę z żoną, a nie z dziećmi. Faktem jest również, że była żona ma taką pracę, że zawsze musi "błyszczeć". I to nie dlatego, że chce, a dlatego, że musi. Gwoli ścisłości, żona mnie zdradzała, ja ją również, ale okazało się, że studenckie fascynacje to nie miłość. Ja obecnie mam partnerkę, ale do swoich spraw materialnych i swoich zobowiązań [pomagam materialnie rodzicom]nie pozwalam jej się mieszać. Moje uczciwie zarobione pieniądze są moje! Jej wkład to ok 2.000, mój dwukrotnie wyższy - powinno wystarczyć, o reszcie niech zapomni. Nigdy nie będę się tłumaczył z tego co zrobiłem z resztą zarobionych pieniędzy! Ona tego nie rozumie, chciałaby mnie rozliczać z całości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
woli ścisłości, żona mnie zdradzała, ja ją również, ale okazało się, że studenckie fascynacje to nie miłość. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx No i z pospiechu taki błąd się wkradł' - chciałem napisać, że żona mnie nie zdradzała [przynajmniej ja o tym nic nie wiem, a ja ją również- ot, inne charaktery, priorytety, dodać do tego "małomówność" żony i moje przywództwo w związku, zdaję sobie również sprawę, że to ja przyczyniałem się do to tego rozpadu [choleryk i nie lubiłem sprzeciwu]. Dzisiaj to już wiem i staram się panować nad swoimi ułomnościami, ale musiałem stracić rodzinę, aby sobie to uzmysłowić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Czytałam komentarze i widze że co poniektórzy mają jakąś wiedze w temacie alimentów. Może mógłby mi ktoś odpowiedzieć czy jeśli moja mama obecnie ma niby sklep ale z dotacji unijnej obrót ma mały trzyma tylko rok tyle ile musi i zamyka a mój ojciec ma prace ale sezonowa(budowlanka) to czy sąd przysądzi mi alimenty? Jestem co prawda pełnoletnia ale teraz mam ostatni rok zawodówki i potem chciałam zrobić technikum po kolei. Tak jak planowałam z rodzicami tylko że moim rodzicom sie plany pozmieniały ten rok szkolny juz zaczęłam w męczarniach kłócą sie mieszkaja jeszcze razem ale zapowiedziany jest rozwód bo każda strona tego chce. Nie chciałam siegać po alimenty ale juz mi sił nie wystarcza ojciec jak potrzebowałam buty do szkoły powiedział mi że równie dobrze mogę iść pracować pod latarnie lub zeby mi chłopak kupił.Tak własny ojciec a do niedawna byłam córeczką tatusia jednak delegacja zmienia ludzi. Czytałam że dziecko nie może mieć dochodów i właśnie nie wiem czy są jakieś szanse bo ja pracuje coprawda cały tydzień na nogach o pon. wt. szkoła śr.czw.pt. praktyki a sobota niedziela praca w barze od 10 do 22(i to za 50zł..) . Musiałam iść do pracy bo nie miałabym w czym chodzic ani zeszytów ale niestety nie starcza mi juz sił bo zaczełam opuszczać sie przez to w szkole bo non stop jestem zmęczona. Ale co tu sie dziwic cały tydzień na nogach.Dorabiam na czarno oczywiście a praktyki niby powinnam miec płatne 180zł ale moja szefowa twierdzi ze u niej sie nie płaci.. Ehh jestem naprawde w dołku a na adwokata nie mam pieniedzy błagam doradzcie coś rozsądnego.. bo juz naprawde nie mam sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym momencie, o ile się uczysz, masz prawo wystąpić o alimenty na siebie, przy czym płacić mają Ci obowiązek OBOJE rodzice, nie tylko ojciec. Jako że jesteś pełnoletnia to Ty musisz złożyć wniosek o alimenty. Złożenie wniosku jest bezpłatne. Musisz wyliczyć kwotę, jaka jest Ci potrzebna na utrzymanie się na podstawie rachunków (np. paragony lub lepiej faktury imienne na Ciebie za ubrania, podręczniki, przybory szkolne, itp.) załączyć zaświadczenie, że się uczysz. W czasie rozprawy będziesz musiała udowodnić, że nie jesteś w stanie samodzielnie pokrywać kosztów swojego utrzymania. Jako że masz wykształcenie zawodowe i są technika wieczorowe, musisz się liczyć z tym, że rodzice będą argumentować, że jesteś w stanie sama na siebie zarobić, że im też jest ciężko, itp. Jeśli sąd zasądzi powiedzmy 800 zł alimentów, będą one płatne na Twoje konto po połowie przez każde z rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja obecnie mam partnerkę, ale do swoich spraw materialnych i swoich zobowiązań [pomagam materialnie rodzicom]nie pozwalam jej się mieszać. Moje uczciwie zarobione pieniądze są moje! Jej wkład to ok 2.000, mój dwukrotnie wyższy - powinno wystarczyć, o reszcie niech zapomni. Nigdy nie będę się tłumaczył z tego co zrobiłem z resztą zarobionych pieniędzy! xxxxxxxxxxxx I to rozumiem. Jeśli mężczyzna na nową rodzinę wykłada tyle samo lub nieco więcej co aktualna partnerka, to wara jej od reszty pieniędzy. Tylko umówmy się - ta partnerka nigdy nie będzie żoną, a ten związek rodziną. To będzie tylko związek bez większych zobowiązań, nawet jeśli zdarzy im się podpisać papierki w USC. A jeśli pojawią się dzieci, nadal nie będzie to rodzina tylko związek, w którym przytrafiły się dzieci. Ja mam tylko nadzieję, że autor tych słów powiedział uczciwie swojej partnerce o tym na co ona może w takim układzie liczyć i nie mamił jej wizją "wspólnego" życia ani rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak ci zasadzi 1600 to beda one takze platne po polowie przez kazdego z rodzicow, tak samo jak ci zasadzi 2100 proponuje zaczac od 2100 bo opuscic zawsze mozna, zreszta sad w ramach sadzenia zawsze ucina :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś -> nie napisałaś ANI JEDNEGO słowa prawdy! Dlaczego wypisujesz takie bzdury?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oo, a możesz napisać GDZIE minęłam się z prawdą? FAKTY: 1. Jeśli dziecko jest dorosłe, ma prawo wystąpić o alimenty na siebie, o ile się uczy lub nie jest w stanie zaspokoić swoich potrzeb z własnej pracy. 2. Wniosek o alimenty oraz ich podwyżkę dla osoby uprawnionej jest bezpłatny. 3. Wniosek rozpatruje sąd rejonowy. 4. Osoba pełnoletnia samodzielnie składa taki wniosek, chyba, że jest ubezwłasnowolniona. 5. W przypadku osoby pełnoletniej alimenty mogą być płacone tylko na jej ręce (konto), gdyż nie ma opiekuna prawnego, chyba, ze jest ubezwłasnowolniona. 6. Ponieważ w przypadku osoby pełnoletniej nie ma mowy o obowiązku opiekuńczym (poza przypadkiem niepełnosprawności), obowiązek alimentacyjny ogranicza się do dostarczania środków finansowych i dotyczy obojga rodziców w takim samym stopniu. 7. Sąd rozpatrując wniosek o alimenty bierze pod uwagę usprawiedliwione potrzeby uprawnionego oraz możliwości zobowiązanych do obowiązku alimentacyjnego, należy więc udowodnić, że uprawniony jest w potrzebie, a zobowiązani mają możliwość tę potrzebę zaspokoić. Proszę mi wskazać kłamstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. Ale żeś błysła ;) 2. Nie wniosek, tylko pozew! Koszty sądowe za uprawnionego ponosi skarb państwa. 3. Nie wniosek, tylko pozew! 4. Albo ustanowi pełnomocnika w tym zakresie. 5. Ale żeś błysła ;) 6. Bzdura!. Alimenty w pieniądzu płaci ten rodzic, który został pozwany! Pozywa się osobno - a nie razem. I można pozwać każdego z rodziców o inną kwotę. 7. Pisałaś coś o fakturach, rachunkach i innych bzdurach. Zbędnych. Starczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 1. Ale żeś błysła oczko.gif 2. Nie wniosek, tylko pozew! Koszty sądowe za uprawnionego ponosi skarb państwa. 3. Nie wniosek, tylko pozew! 4. Albo ustanowi pełnomocnika w tym zakresie. 5. Ale żeś błysła oczko.gif 6. Bzdura!. Alimenty w pieniądzu płaci ten rodzic, który został pozwany! Pozywa się osobno - a nie razem. I można pozwać każdego z rodziców o inną kwotę. 7. Pisałaś coś o fakturach, rachunkach i innych bzdurach. Zbędnych. Starczy? xxxxxxxxxxx 1. i 5. Może i błysłam, ale nie ma tu kłamstwa ani bzdury, są fakty. 2 i 3 Faktycznie POZEW. Oj straaszne :P 3. To, że płaci skarb państwa nie zmienia faktu, że osoba uprawniona nie ponosi kosztów opłat sądowych. Więc gdzie tu bzdura czy kłamstwo? 4. Osoba uprawniona może ustanowić pełnomocnika, który działa w jej imieniu, jednak nadal jest to wniosek osoby uprawnionej, nie opiekuna prawnego. Dostrzegasz różnicę? 6. Oczywiście, że w pozwie można sobie napisać wszystko. Jednak zgodnie z KRIO rodzice zobowiązani są OBOJE do łożenia na dziecko w TAKIM SAMY ZAKRESIE. I jeśli dziecko pozywa tylko matkę, może ona się bronić, że przecież dziecko ma dwoje rodziców, więc należy kwotę pozwu podzielić na pół. I jeśli nie udowodni się, że ojciec także łoży na dziecko, sąd się przychyli. Nie ma w naszym prawie możliwości by tylko jeden rodzic wywiązywał się z obowiązku alimentacyjnego, a drugi był z niego zwolniony. Jest to sprzeczne z KRIO oraz Konstytucją. 7. W każdym postępowaniu sądowym muszą być dowody. Jeśli dziecko zawoła kwotę 2000 zł, musi udowodnić, że taka kwota jest mu potrzebna. Oczywiście, można iść do sądu bez dowodów, faktur, rachunków. Wedy mamy taką sytuację: Powód: potrzebuję 2000 zł Sąd: a dlaczego 2000 zł Powód: bo tak mi wychodzi Pozwany: proszę wysokiego sądu, mnie wychodzi 800, tutaj są faktury i paragony, z których wynika, że jest to wystarczająca kwota. Powód: ale ja mówię, że to 2000 Sąd: a ma pan/i dowody? Powód: nie, ale ja tak mówię Itd, itp. W przypadku matek-Polek z małoletnimi dziećmi sądy faktycznie dość często stwierdzają, że skoro MATKA tak mówi, to tak jest. Ale jeśli mamy pozew DOROSŁEGO dziecka, w dodatku z wykształceniem zawodowym, czyli takiego, które teoretycznie, dokładając starań, jest w stanie na siebie zarobić vs. rodzice, którzy mają problemy finansowe... Cóż... Już nie jest tak prosto ;) Tak że nie, nie starczy. Proszę wskazać mi, że mijam się z prawdą. Wszak zarzut był gość dziś gość dziś -> nie napisałaś ANI JEDNEGO słowa prawdy! Dlaczego wypisujesz takie bzdury? Na ten moment jedynym słowem nieprawdziwym było WNIOSEK zamiast POZEW.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaLaGa25
Ja wyliczyłam wszystko skrupulatnie w arkuszu kalkulacyjnym na dziecko przedszkolne. Mój syn ma 3 lata. Koszt jego miesięcznego utrzymania (tylko wyżywienie, środki czystości, przedszkole, pół opłat za media/mieszkanie, leki, ubrania - czyli bez wakacji/ferii/świąt/zabawek/sprzętu sportowego np rowerek, kask, ochraniacze/ kołdry/poduszki/ słodyczy/ wyjść gdziekolwiek np basen) wyniósł 1600zł. Sama jestem zdumiona ale liczyłam zgodnie z paragonami. Zarabiam 1500zł netto i pomaga mi rodzina ( raczej zakup jedzenia niż pieniężnie ) dlatego nam starcza. Wydatki na mnie to praktycznie jedzenie i pół opłat mieszkanie/media, a ciuchy jeśli w ogóle kupie to w ciuchlandzie. Od ojca dziecka (zarabia 1800zł netto) będę więc wymagać połowy z 1600zł, czyli 800zł, choć wiem, że mogłabym 3/4, czyli 1200zł. Nie wiem ile przyzna sąd, ale o taką kwotę będę prosić, szczególnie, że wyliczenia była skrupulatne i zgodne z paragonami i fakturami ( które też przedstawię w sądzie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dorosły człowiek ma się utrzymać za 700 (ty)- 800 (ojciec), a na 3-letnie dziecko 1600 mało? Nie sądzisz że przeginasz i to ostro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*1000 (ojciec)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiające jak rosnie koszt utrzymania dzieci po rozwodzie ;) Mam 3 dzieci w wieku 3, 9 i 14. 1600 na dziecko 3-letnie? Czyli na starsze więcej? Ale nawet. 3x1600=4800 Zarabiamy w sumie 7 tys, z czego 3 tys to kredyty (dom, samochód, itp). Czyli na życie zostaje nam 4 tys na 5 osób. Jakim cudem żyjemy skoro na same dzieci powinniśmy wydawać 4800? A gdzie nasze życie? My mamy po 900 zł na osobę. I niczego nam nie brakuje. Dzieci są dobrze ubrane, chodzą na zajęcia pozalekcyjne i korepetycje. Czaaary!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×